Dyscyplina: Piłka Nożna - Hiszpańska Liga BBVA
Godzina: 17:00
Spotkanie: Valencia - Real Madrid
Typ; Real Madryt (-1)
Kurs: 2,20
Bukmacher: Bet365
Analiza:
Valencia :
Ostatni mecz: Pomimo tego, że Eibar spisuje się przeciętnie na swoim stadionie Valencia mogła się obawiać starcia z beniaminkiem tym bardziej, że w drużynie Nuno z powodu pauzy za czerwoną kartkę nie mógł zagrać Gomes. Być może przez jego nieobecność zespół gości nie mógł złapać właściwego rytmu gry i miał mniejsze posiadanie piłki, ale co z tego skoro strzelił jedyną bramkę. Grające momentami ostro Eibar próbowało odpowiedzieć na bramkę Paco Alcacera, ale nie potrafiło wykorzystać żadnej z okazji.
Andre Gomes. Groźny dla Realu może być rzecz jasna duet Alcacer - Negredo jeśli oczywiście wystąpi razem, ale mózgiem ofensywy drużyny Nuno jest bez wątpienia jego rodak- Portugalczyk Andre Gomes. Jego wpływ nie jest tak widoczny w statystykach, bo na razie ma na koncie dwie bramki, ale nawet w meczu z Barceloną zaprezentował on swoje umiejętności, znakomity przegląd pola i zdolność do zaskoczenia rywala nieszablonowym zagraniem. Zarówno ostatnio w Eibar jak i wcześniej w La Corunii gdzie Valencia przegrała 0:3 Nietoperze radziły sobie bez tego 21-latka gorzej niż wcześniej.
Główny problem :Tylko siedem punktów w ostatnich pięciu meczach. Od drużyny, która w tym sezonie wydaje się głównym kandydatem do zajęcia czwartego miejsca wymaga się zdecydowanie więcej szczególnie, że ekipa z Valencii przegrała nawet spotkanie derbowe z dużo słabszym Levante, a z Barceloną mimo momentami bardzo dobrej gry i sytuacji nie zdołała strzelić ani jednego gola. W meczu z Realem zespół Nuno może pokazać, że rzeczywiście stać go w tym sezonie na wiele, choć jak podkreśla Paco Alcacer oprócz klasy piłkarskiej będzie potrzebne także wielkie zaangażowanie. W dodatku trener stanie przed sporym dylematem z powodu zawieszenia Javi Fuego: czy postawić na dopiero co pozyskanego z Benfici Enzo Pereza.
Real Madrid:
Ostatnie mecze: Z uwagi na rozgrywane w Maroko Klubowe Mistrzostwa Świata Real nie grał ostatnio w lidze pozostawiając starcie z Sevillą na później. Na początku po wielkim tryumfie dostaje bardzo wymagającego rywala choć należy wspomnieć przede wszystkim o dobrej grze podopiecznych Carlo Ancelottiego w międzynarodowych rozgrywkach. W obu meczach: półfinałowym i finałowym drużyna Królewskich strzeliła sześć bramek i nie straciła żadnej i choć rywale nie byli mocni to wynik ten należy uszanować.
Kluczowy gracz: Cristiano Ronaldo. Co ciekawe w ostatnich latach w meczach z Valencią wyróżniał się też grający obecnie w Manchesterze United Angel di Maria, który w ostatnich pięciu meczach z Nietoperzami strzelił trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Ronaldo jest jednak od niego lepszy o jedno trafienie, bo zaliczył cztery gole więc jego z pewnością gracze Nuno obawiać się będą najbardziej. O dziwo jednak na Klubowych Mistrzostwach Świata Portugalczyk bramki nie strzelił, a zaliczył dwie asysty. Jego statystyki w Primera Division wyglądają jednak niesamowicie: 25 bramek i 11 asyst w 14 meczach.
Real Madryt na Estadio Mestalla: Królewscy mają na stadionie wymagającego rywala bardzo dobry bilans. W pięciu ostatnich meczach wygrywali aż cztery razy i raz zaliczyli remis w Copa del Rey. Ostatnim razem przegrali z Valencią na Mestalla w 2009 roku 3:0, a bramki dla Nietoperzy zdobywali wtedy Mata, Silva i Ruben Baraja. Od tego czasu kadra Valencii mocno się zmieniła, a Real cały czas rósł w siłę. Warto wspomnieć o tym, ze oba zespoły spotkały się w pamiętnym hiszpańskim finale Ligi Mistrzów i tam Real po golach Morientesa, McManamana i Raula zdecydowanie pokonał prowadzoną przez Hectora Cupera Valencię.
co do skladu w realu za braknie luki modricia i pod znakiem zapytania stoi Marcelo ..
Podsumowanie : Sądzę że real bez problemu poradzi sobie dziś z valencia pokazujac swoja siłe ????
100