EUROSPORT SPEEDWAY BEST PAIRS
Już w sobotę w Toruniu bardzo ciekawy turniej par, w którym zmierzą się reprezentacje z Polski, Australii, Danii,
USA, Czech, Szwecji i Rosji.
Bezsprzecznymi faworytami zawodów są Polacy, mający w swoim składzie chyba dwóch najlepiej znających Motoarenę zawodników - Tomasza Golloba i Adriana Miedzińskiego, a uzupełnieniem składu będzie Jarosław Hampel. Najtrudniejszymi rywalami dla biało-czerwonych będą Rosjanie, Duńczycy i Australijczycy. Pierwsi z nich do startu desygnowali genialnych w tym sezonie Sajfutdinowa oraz braci Łagutów. W zespole z północy Europy wystąpią: startujący ze złamaną ręką Nicki Pedersen, młody i zdolny Jepsen Jensen oraz rezerwowy Hans Andersen, którego najlepszy czas minął kilka lat temu. Ostatnim groźnym rywalem Polaków jest
Australia mająca do dyspozycji zawodnika miejscowego Unibaxu - Chrisa Holdera, a w raz z nim wystąpi Davey Watt. Według mnie Polacy są murowanym kandydatem do wygranej, Miedziński oraz Gollob notują genialne występy na Motoarenie, a kilka oczek dorzuci też Jarosław Hampel i jeśli nasi zawodnicy wezmą na serio ten turniej to ze spokojem go wygrają.
Polska wygra Eurosport Best Pairs wygrana w finale 7:2 z Rosją
7,6j
1.95
bet365
8/10
Następnymi wartymi uwagi zakładami są pojedynki Australii ze Szwecją. Drużyna z Antypodów dysponuje znającym Motoarenę Holderem i Daveyem Wattem, który w ostatnią niedzielę zdobył w Toruniu 5 oczek. Reprezentacja Szwecji powołała na turniej Jonssona i Lindbaecka, którzy nie są w dobrej formie, popularny AJ upadł na treningu przed
GP Wielkiej Brytanii i ma mocno spuchniętą nogę, co spowodowało wycofanie się z ostatniego meczu ligowego, natomiast Antonio Lindbaeck z powodu słabych występów został odsunięty od składu beniaminka Ekstraligi z Gniezna.
Australia -
Szwecja 26:18
4j
1.50
bet365
8/10
Inną proponowaną przez b365 parą jest
USA -
Czechy. Reprezentacja zza oceanu pojawi się w Toruniu z Gregiem Hancockiem i Ryanem Fisherem. Pierwszy z nich jest wiekowym zawodnikiem i mimo zdobycia IMŚ nie jest już najgroźniejszym rywalem dla młodszych jeźdźców, a Fisher to słabo znana postać dla kibiców polskiej ligi. Natomiast Czesi swój skład złożyli z Alesa Drymla, Tomasa Suchanka oraz wzmocnili się Słoweńcem - Matejem Zagarem, który w ubiegłą niedzielą, podobnie jak Watt, startował w lidze na Motoarenie wywalczając 9 punktów i bonus. Wysoki kurs na reprezentację Czech jest warty zagrania.
USA -
Czechy 20:23
7,88j
3.25
bet365
3.5/10
Skuteczność: 3/3, 100%.
Zysk:
19,48j