rangizz
Użytkownik
Z tym rozliczaniem to chyba poczekamy kilka ładnych tygodni.Do przewidzenia. Można już rozliczac
Z tym rozliczaniem to chyba poczekamy kilka ładnych tygodni.Do przewidzenia. Można już rozliczac
Bukmacher nie bedzie czekal na jakieś apelacje czy sądy.Z tym rozliczaniem to chyba poczekamy kilka ładnych tygodni.
Mysle, ze poczekaja na oficjalne wyniki. Nie wiem czy takowe zostane podane przed np. powtornym liczeniem. Na logike, to nie.Bukmacher nie bedzie czekal na jakieś apelacje czy sądy.
byl juz podobny przypadek w tym roku... w sumie bylo ich cale mnostwo przez koronawirusa... i bukmacherzy powolywali sie na to, ze zaklady dlugoterminowe rozliczaja po koncowym wyniku mrozac kase ludziom. teraz pewnie bedzie podobnie. rekord w usa to 35 dni z czekaniem na ogloszenie nowego prezydenta i zastanawiaja sie czy ten nie zostanie pobity.Bukmacher nie bedzie czekal na jakieś apelacje czy sądy.
Pierd..... się w łeb i następnym razem zastanów się, jak coś napiszesz... Siedzisz tam w środku u buka i decydujesz? Są takie cyrki, że żaden poważny buk nie będzie tego tak szybko rozliczać. Mam Michigan na wygraną Trumpa od dwóch dni w Fortunie i niby nadal czekam, choć już dawno powinienem mieć czerwono, jest prawie 150 tys. głosów przewagi Bidena, a co więcej sąd odrzucił wniosek o ponowne liczenie głosów w tym stanie, więc jeśli tu nie mam rozliczone, to taka z Georgią na pewno trochę poczekamyBukmacher nie bedzie czekal na jakieś apelacje czy sądy.
Uwaga techniczna: fajnie można podyskutować, ale załóż proszę temat w dziale hyde-park polityka albo historia i wklej cały swój post i z chęcią w wolnym czasie odpowiem. Tutaj jednak trzymajmy się spraw związanych z kursami i rozliczeniem tym bardziej, że z tym ostatnim przez wygłupy Trumpa z ponownym liczeniem / oddaniem do sądu; może być trudno...Ach, Adamo, Adamo. Twoja znajomość polityki wprawia mnie w osłupienie i podziw. Widzę że jest to, podobnie jak historia, Twój konik. Twoje wypowiedzi w tej tematyce to kopalnia złota.
Na przykład to:
Cmokam z zachwytu. Książkowy przykład umysłowości tubylczego społeczeństwa. Cudo
I następny diamencik :
Początek o powiązaniach Trumpa z Rosją to oczywiście papka dla masowego odbiorcy, niewiarygodne że ktoś to naprawdę łyka.
A w odpowiedzi do pogrubionego przeze mnie zdania, tej równie żałosnej co prześmiesznej wiary, że Stany Zjednoczone nie chciały włączać się do wojny, ale zostały do tego zmuszone, wtedy to uderzyły pięścią w stół krzycząc : "Koniec tego! Dość cierpienia ludzkości!" zamieszczam parę cytatów z gatunku Realpolitik.
Fragment referatu sprawozdawczego wygłoszonego przez Józefa Stalina na XVII Zjeździe WKP(b) z 10 Marca 1939 roku, jedna z najważniejszych mów politycznych XX wieku, po której nastąpiło zbliżenie rosyjsko-niemieckie. Wrzucam fragment dotyczący początkowej powściągliwości USA. Jak widzieliśmy, nasz forumowy ekspert od polityki do dziś wierzy, że Amerykanie w ogóle nie chcieli sobie "rąk brudzić" wojną, ale nie pozostawiono im wyboru. Na nasze nieszczęście towarzysz Stalin był mądrzejszy i przyczyny rzeczonej powściągliwości widział tak:
"(...)Politykę nieinterwencji można by formalnie scharakteryzować w następujący sposób: „niechaj każdy kraj broni się przed napastnikami jak chce i jak może, my się do tego nie wtrącamy, będziemy prowadzili handel i z napastnikami, i z ich ofiarami". Faktycznie jednak polityka nieinterwencji oznacza pobłażanie napastnikom, rozpętywanie wojny — a co za tym idzie, przekształcanie jej w wojnę światową. W polityce nieinterwencji przebija dążenie, chęć nieprzeszkadzania napastnikom w ich niecnej robocie, nie-przeszkadzania, powiedzmy, Japonii w uwikłaniu się w wojnie z Chinami, a jeszcze lepiej ze Związkiem Radzieckim, nieprzeszkadzania, powiedzmy, Niemcom w ugrzęźnięciu w sprawach europejskich, w uwikłaniu się w wojnie ze Związkiem Radzieckim, pozwolenia wszystkim uczestnikom wojny, aby głęboko ugrzęźli w odmęcie wojny, skrytego zachęcania ich do tego, pozwolenia im, aby się wzajemnie osłabili i wyczerpali, a potem, gdy dostatecznie osłabną — wkroczenia na widownię ze świeżymi siłami, wkroczenia, oczywiście, „w imię pokoju" i podyktowania swoich warunków osłabionym uczestnikom wojny.(...)"
Potwierdzała by tą diagnozę rozmowa ambasadora Polski w Paryżu Juliusza Łukasiewicza z ambasadorem USA w Paryżu Williamem Bullittem, z lutego 1939r. Mianowicie wypowiedział wtedy Bullitt do Łukasiewicza takie oto zdanie: „Jeśli wojna wybuchnie, nie będziemy zapewne brali w niej udziału od początku, ale to my ją skończymy”.
A co jeszcze ciekawsze już pod koniec 1938r centrala MSZ w Warszawie dostawała raporty od ambasadora Polski w USA hrabiego Jerzego Potockiego w których pisał, iż Waszyngton jest zainteresowany tym, aby wojna wybuchła w Europie Środkowej. Te kwity poźniej ujawnili Niemcy w swojej Białej Księdze, przez co Potocki stracił posadę.
O dziwo nawet wikipedia o tym wspomina:
" Został zmuszony do podania się do dymisji w związku z publikacją przez III Rzeszę w tzw. Białej Księdze[4] przechwyconych przez Niemców po zajęciu Warszawy kilku raportów dyplomatycznych Potockiego z Waszyngtonu, co uniemożliwiło mu dalsze sprawowanie misji. W jednym z raportów opisywał on bowiem prezydenta Roosevelta jako pozostającego na usługach „międzynarodówki żydowskiej”, która miałaby „dążyć z całą świadomością” do „przyszłej rozgrywki militarnej” co było nie tylko obraźliwe dla prezydenta USA ale także było ewidentnie zainspirowane propagandą hitlerowską[4]. "
Coś podobnego? Taki płaskoziemiec, oszołom, antycovidian, antyszczepionkowiec etc. był ambasadorem? Wstyd.
Na koniec pozwoliłem sobie importować perełkę z tematu o krwiożerczym covidzie, w którym oczywiście nasz ekspert również ma wiele do powiedzenia, gromiąc bezlitośnie nieprawomyślność.
Złoto. Gdybym nie wiedział, że jesteś prawnikiem to byłbym przekonany, że jesteś historykiem.
Nikt Ci nie każe ściągać fotek nagich piętnastolatek. Za kradzież batona też nie posadzą. Co z tego że przedsiębiorcy mają tam raj jak Ty legalnie nic tam nie założysz. Jedynie co to na czarno możesz robić remonty lub domki sprzątać.Gdyby w USA nie było zamordyzmu typu więzienie na 20 lat za ściągnięcie fotki z nagą 15 latką itp bzdury jak 5 lat za kradzież batona, to bym pewno poważnie pomyślał żeby tam jechać na stałe... Przedsiębiorcy tam mają raj, nie to co u nas...
Nie wiem... to był tylko przykład zamordyzmu... Powszechne posiadanie broni... Kara śmierci w Texasie... To chory kraj jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości... A policja może właściwie wszystko... Zatrzymują cię z dziewczyną na drodze w jakiejś mieścinie w Texasie za rzekomy brak świateł i wbijają cię na glebę, a dziewczynę na twoich oczach tak przeszukują, że przez 10 min dotykają ją po cyckach i wkładają ręce za majtki... Żadne odwołania nic nie dadzą... Jasne, że to 300 mln kraj i są różne stany więc nie można generalizować bo w NY jest pod tym względem w miarę ok, ale generalnie pod względem prawnym to jak Chiny...Nikt Ci nie każe ściągać fotek nagich piętnastolatek. Za kradzież batona też nie posadzą.
Ale co ty pito...sz ??? zielona karta z loterią, własny biznes z odziałem w USA - jak się chce to można prowadzić interesy w USA... Ja nie mówię z pozycji chłopka po podstawówce bo faktycznie on może tylko na czarno, ale z pozycji osoby z wyższym wykształceniem prowadzącej już w Polsce własny biznes... I szczerze to od jakiś 10 lat się nad tym zastanawiałem... Bo podejście do biznesu to jest tam super...Co z tego że przedsiębiorcy mają tam raj jak Ty legalnie nic tam nie założysz. Jedynie co to na czarno możesz robić remonty lub domki sprzątać.
Co by nie było fajny kraj z obywatelami bardzo pozytywnie nastawionymi w wielu kwestiach.
Powiem tak: uderz w stół, a Adamo 80 się odezwie ...Nie wiem... to był tylko przykład zamordyzmu... Powszechne posiadanie broni... Kara śmierci w Texasie... To chory kraj jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości... A policja może właściwie wszystko... Zatrzymują cię z dziewczyną na drodze w jakiejś mieścinie w Texasie za rzekomy brak świateł i wbijają cię na glebę, a dziewczynę na twoich oczach tak przeszukują, że przez 10 min dotykają ją po cyckach i wkładają ręce za majtki... Żadne odwołania nic nie dadzą... Jasne, że to 300 mln kraj i są różne stany więc nie można generalizować bo w NY jest pod tym względem w miarę ok, ale generalnie pod względem prawnym to jak Chiny...
To oczywiście moje zdanie...
Ale co ty pito...sz ??? zielona karta z loterią, własny biznes z odziałem w USA - jak się chce to można prowadzić interesy w USA... Ja nie mówię z pozycji chłopka po podstawówce bo faktycznie on może tylko na czarno, ale z pozycji osoby z wyższym wykształceniem prowadzącej już w Polsce własny biznes... I szczerze to od jakiś 10 lat się nad tym zastanawiałem... Bo podejście do biznesu to jest tam super...
edit// w Newadzie wciąż prowadzenie Bidena o 0,9% z 91%, w Pensylwanii prowadzenie 0,4% z 99%, w Georgii prowadzenie 0,3% z 99%
Wszystko wskazuje na to, że Biden zdobędzie prezydenturę znacznie większą ilością głosów niż Trump z Hilary Clinton, a ten śmieszny Trump chce jeszcze liczyć i odwoływać się ! Co sfałszowano mu wybory w 3 albo 5 stanach bo i Arizonę podważa ! Jeśli przegra w Georgii to będzie taki wstyd, że szok bo od 30 lat tam republikanie nie przegrali... Jedyne co fajne, że może następnym razem republikanie 100 razy się zastanowią zanim wybiorą w prawyborach kogoś takiego ! Rzadko się zdarzało, że Prezydent nie miał reelekcji, ale to, że przegra w Georgii to już zonk... Jaka prezydentura takie też odejście...
Gdyby w Polsce PiS nie miał propagandówki TVPiS z największym zasięgiem to też by tak się stało... A jak pisałem już przy podawaniu typu w polityce międzynarodowej NIC już nie zostanie temu rządowi... Pokłócony z UE, a za chwilę z USA bo Biden za to co się dzieje u nas z praworządnością nie będzie stał bezczynnie ! A do tego Pani Mazurek (była rzecznika rządu) w czasie nocy wyborczej przyłączyła się do głosów, że wybory sfałszowano i poparła Trumpa... To już mistrzostwo świata w nieudolności tego rządu - być za przegranym ! Ale jak zawsze piszę - co to obchodzi matkę 5 dzieci z podwarszawskiej wsi - ona ma 2500zł co miesiąc i nawet jakby PiS zamknął granice i wprowadził drugi PRL to ona i tak by dalej głosowała na nich !
Z całym szacunkiem, nie wiem jak możesz porównywać wybory na wójta w Koziej Wólce, z wyborami przeprowadzanymi w poszczególnych stanach USA. Stany są Stanami dlatego że od 250 lat trzymają sie praw, które ustanowili i teraz też tak będzie. BARDZO DOBRZE ŻĘ TRUMP SKŁADA TE WNIOSKI TO SĄDÓW O PONOWNE PRZELICZENIE. Nie jest to nic nowego, ani dziwnego, a nawet powinien to robić. Przeliczą, wyjdą pewnie źle przeliczone 50-100 głosów, jedną czy drugą stronę. Sędzia stwierdzi że nie wpłynęło to na wynik, bo przy 6k róznicy te kilkadziesiąt czy kilkaset róznicy nie zrobi. Nie są to pierwsze wybory przeprowadzane przez nich, więcej oni takich wyborów mają multum i non stop, co dwa lata na wszystkie możliwe stanowiska publiczne: niezliczonych stanowisk stanowych, szeryfów, prokuratorów, na sędziów, komendantów policji, na burmistrzów, członków rady miasta, na urzędników kuratorium oświaty, nawet na. NA WSZYSTKO. Wystarczy poszukać w sieci przykładowych kart do głosowania, bo jest tam wszystko i wybór prezydenta USA zajmuje może 10% karty, a reszta wszystkimi innymi wyborami czy głosowaniami. Wybory i ich przeprowadzanie (i przyległe branże w tym sondażownie, reklama, PR, logistyka itd) to jest duża branża w Stanach, i byłoby dużą niesprawiedliwością mówić że nie wiedzą jak je przeprowadzać.Dalej wybory korespondencyjne to wybory które najłatwiej sfałszować! I powie to każdy kto zajmował się kiedykolwiek system wyborczym w jakim kolwiek kraju! Dosypywanie kopert, otwieranie kopert przez pracowników operatorów pocztowych, czy nawet presja otoczenia. Słyszałem wiele przypadków u nas, że przychodził zestaw do głosowania korespondencyjnego do kogoś (szczególnie osób starszych) i ktoś wypełnia za nich! Myślicie ze Duda przez przypadek wygrywał w DPS-ach zdobywając wszystkie głosy? Poza tym jeszcze jedno w USA w tych wyborach była ogromną frekwencja i ogromna liczba głosów korespondencyjnych, a to tylko jeszcze zwiększyło możliwości fałszowania wyborów! Nie twierdzę że Trump przegrał przez to, bo powodów było wiele innych. Ale jak macie znajomych w USA, a ja mam to popytajcie jaką presję wytwarzano na ludziach żeby głosować przeciw Trumpowi. Jak opłacano czarnych żeby głosowali korespondencyjnie! To są fakty. Do tego jeszcze media które obiektywizmem przeganiały nawet tvp.
Kolejny raz dobrze trafiłem w becie politycznym, ale jestem też osobiście bardzo zadowolony i poświęcę nockę aby zobaczyć zaprzysiężenie Bidena (zresztą Trumpa też oglądałem)... Brakuje obecnie w wielu krajach przyzwoitych ludzi u sterów rządów więc dobrze, że największe mocarstwo świata wobec globalnych problemów związanych z pandemią, a zaraz po niej, głębokim kryzysie gospodarczym; będzie miało tak dobrego człowieka. Biden w przeciwieństwie do Trumpa nie jest egoistą skupionym wyłącznie na swoim kraju więc choćby kwestia podzielenia się szczepionkami może się bardzo przydać w Polsce... Po za tym po prostu cieszy mnie jak populiści odchodzą... Już w 2015 r. pisałem, że w skali 50lat ten "epizod" populistyczny na świecie i w Europie nie będzie trwał dłużej niż 10 lat... Naród amerykański okazał się o wiele mądrzejszy od polskiego i od brytyjskiego. Nie są tacy głupi za jakich się ich powszechnie uważa... Ale też duża zasługa tu mediów i gwiazd, które bardzo popierały Bidena np. Lady Gaga... No i wolne media, a nie propagandówka w TV publicznej jak u nas...Trump vs Biden - Biden kurs: 1,75 buk: STS
Uważam, ze warto zagrać na Bidena... Trump w USA jest totalnie spalony przez media/ kino / mass media - praktycznie cały świat artystyczny... Nawet dziewczyny zarabiające na sex kamerkach od dawna nabijają się z Trumpa... Trump wcześniej mógł liczyć w poprzednich wyborach na biednych afroamerykanów, którzy podobnie jak biedni biali mieli dość "elit"... Po zabiciu czarnoskórego chłopaka przez policję i falę buntów nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek afroamerykanin na niego zagłosował... Tak samo wszystkie mniejszości narodowe, szczególnie Meksykanie... Sondaże są też jednoznaczne... Trump pod koniec kampanii nadrabia, ale czy nadrobi na tyle aby pokonać Bidena ? Nie sądzę... Sam Biden może nie jest charyzmatyczny, ale to głosowanie jak słusznie wczoraj zauważył red. Wrona z TVN24 to głosowanie nie za, a przeciw... Przeciw Trumpowi oczywiście... Na pewno też sytuacji Trumpa nie poprawiła pandemia i negatywne wiadomości spływające codziennie... Amerykanie kochają zwycięzców i kochają wygrane... Są trochę jak dzieci, a szczepionki wciąż nie ma...
Tez jestem !Jestem mocno zadowolony, że Amerykanie byli mądrzejsi od Polaków.
No raczej młodzież w ostatnich wyborach zarówno na Dudę jak i parlamentarnych nie głosowała na PiS... Główny elektorat PiSu to seniorzy i osoby z wykształceniem zasadniczym i podstawowym... Odsetek osób między 18 a 25 rokiem życie był chyba nawet najniższy na PiS ze wszystkich grup wiekowych... (dużo młodzieży głosowało w 2015r. ale teraz się ogarnęli) Ale generalnie się z tobą zgadzam, że PiS przekabacił społeczeństwo, ale to dlatego, że dał im kasę... + silne wpływy kościoła, miasteczka i wsie z rodzinami i wieloma dziećmi - taki jest rozkład społeczeństwa...Z drugiej strony jestem zadziwiony jak obecna młodzież została przekabacona przez PiS i kościół. Gdzie wy macie mózgi? Poczytajcie sobie trochę o PZPR, tow. Gierku i ówczesnej Solidarności. Ja to przeżyłem osobiście (byłem relegowany z uczelni w stanie wojennym), a pomimo tego uważam, że obecna władza to jest totalny gnój.
Byłem kontra do Ciebie (jeszcze pod innym linkiem "krejos") ale powoli Cię lubię. Masz potrzebę upublicznienia swoich poglądów i to szanuję.A co do Trumpa to uważam, że on tych wyborów nie uzna i będzie do śmierci mówił, że były sfałszowane... Najgorsze, że może próbować rozpętać tam wojnę domową bo ma swoich "wyznawców". Na całe szczęście trójpodział władz i siła instytucji jest tam tak silna, że może sobie jedynie gadać. U nas - szczerze - to jakby PiS mówił o sfałszowaniu wyborów to nie byłbym tego taki pewien jakby się to skończyło.