5xharoldx5
Znawca - Szachy
Dyscyplina: Boks, waga ciężka
Spotkanie: Tomasz Adamek - Steve Cunningham
Typ: Steve Cunningham wygra na punkty (po 12 rundach)
Kurs: 4,50
Bukmacher: Unibet
Analiza: Wiele osób spodziewa się tutaj łatwego zwycięstwa Tomka, ja się z tym nie zgadzam. Pare lat temu walczyli oni ze sobą w wadze cruiser i wygrał Tomek na punkty po niejednogłośnej decyzji. W tamtej walce Tomka uratowały te knockdowny, bo gdyby nie one, to Cunningham by wygrał na punkty. Obaj panowie najlepsze lata mają już za sobą. To już nie jest ten sam Tomek Adamek co w walkach z Gołotą, Estradą czy Arreolą. Po walce z Kliczką u Tomka nastąpił wyraźny dla mnie regres. Miał on spore problemy z Walkerem, gdzie o mało co nie przegrał w drugiej rundzie. Tomek męczył się też z walczącym jedną ręką Chambersem(Chambers złapał jakąś kontuzję już w pierwszej rundzie). Naprawdę kiepsko wyglądały te dwie ostatnie walki Tomka, zresztą z Aguilerą też nic wielkiego nie pokazał. Na dodatek ta waga Tomka... Ponad 101 kg to za dużo jak na niego, przez co traci on swój największy atut- szybkość, a ciosu nokautującego i tak nie ma w wadze ciężkiej. Cunningham postawił na szybkość i praktycznie w ogóle nie zwiększył swojej wagi. Niemal pewne jest, że Steve nie znokautuje naszego Tomka, jednak będzie szybszy, ma dużo większy zasięg, więc obawiam się, że może to wygrać na punkty.
Spotkanie: Tomasz Adamek - Steve Cunningham
Typ: Steve Cunningham wygra na punkty (po 12 rundach)
Kurs: 4,50
Bukmacher: Unibet
Analiza: Wiele osób spodziewa się tutaj łatwego zwycięstwa Tomka, ja się z tym nie zgadzam. Pare lat temu walczyli oni ze sobą w wadze cruiser i wygrał Tomek na punkty po niejednogłośnej decyzji. W tamtej walce Tomka uratowały te knockdowny, bo gdyby nie one, to Cunningham by wygrał na punkty. Obaj panowie najlepsze lata mają już za sobą. To już nie jest ten sam Tomek Adamek co w walkach z Gołotą, Estradą czy Arreolą. Po walce z Kliczką u Tomka nastąpił wyraźny dla mnie regres. Miał on spore problemy z Walkerem, gdzie o mało co nie przegrał w drugiej rundzie. Tomek męczył się też z walczącym jedną ręką Chambersem(Chambers złapał jakąś kontuzję już w pierwszej rundzie). Naprawdę kiepsko wyglądały te dwie ostatnie walki Tomka, zresztą z Aguilerą też nic wielkiego nie pokazał. Na dodatek ta waga Tomka... Ponad 101 kg to za dużo jak na niego, przez co traci on swój największy atut- szybkość, a ciosu nokautującego i tak nie ma w wadze ciężkiej. Cunningham postawił na szybkość i praktycznie w ogóle nie zwiększył swojej wagi. Niemal pewne jest, że Steve nie znokautuje naszego Tomka, jednak będzie szybszy, ma dużo większy zasięg, więc obawiam się, że może to wygrać na punkty.