The Masters 2016 (10-17.01.2016)

[psotnick]

Ronnie O’Sullivan v Stuart Bingham
Kto zdobędzie najwięcej punktów podczas jednego podejścia?
Typ: Ronnie O’Sullivan @ 1.50 121-81
Ronnie musiał się wczoraj pokładać ze śmiechu patrząc na poziom meczu Bingham vs Higgins. Obaj poniżej 90% na wbiciach, podczas gdy miarą przyzwoitości jest ok. 93-95%, na długich poniżej 50%, zero płynności, za to masa banalnych pudeł i niedokładności w pozycjonowaniu. Szkotowi wyraźnie coś dolegało psychofizycznie, jakaś niedyspozycja się przydarzyła, co nawet podkreślali komentatorzy BBC, więc może w jakimś sensie jest usprawiedliwiony. Z kolei Bingham po prostu grał swoje z tego sezonu czyli cienizna, a i tak wystarczyło to na pewną wygraną z Higginsem. To nie Anglik poprawił swoją grę, tylko Szkot obniżył o 2 klasy w stosunku do tego co pokazał w 1 rundzie. U Binghama nic nie funkcjonuje nawet w pobliży jego normalnego poziomu, a najbardziej widać to po grze punktowej. Poza nieudanym atakiem na maksa w 1 meczu (120) jego brejki w tym turnieju wyglądają dość biednie (60, 53, 82, 70). Dla porównania Rakieta 3 setki (104, 117, 100) plus 60, 50, 62, 63, 51, 69, 54, 58, 73, jak na niego też bez szału, ale i tak wyraźnie lepiej od aktualnego mistrza świata.
Barry Hawkins v Judd Trump
Kto zdobędzie najwięcej punktów podczas jednego podejścia?
Typ: Judd Trump @ 1.666 130-103 Hawk 130 już w pierwszym frejmie i właściwie było po sprawie
Z Trumpem sprawa wydaje się nawet prostsza, przynajmniej jeśli chodzi o najwyższe podejście w meczu. Wprawdzie zwyżka formy Hawkinsa jest zauważalna (choć rywale pomagali jak mogli), ale w grze punktowej tego nie widać specjalnie, w turnieju jeszcze bez setki i generalnie bez szału (59, 81, 58, 81, 68, 53, 52), rzadko wygrywał frejmy za jednym zamachem, raczej robił przewagę i potem jej bronił. Trump miał więcej spektakularnych podejść, choć zaczął turniej bez fajerwerków. Z Maguire’em tylko 60, 50, 55, 69, 60, ale już wczoraj z Robbo eksplozja formy: wbił 4 setki (104, 105, 140, 129) w tym najwyższy brejk turnieju (140) i na dokładkę jeszcze 78. Kursy na wyższe brejki O’Sullivana i Trumpa sporo wyższe niż u konkurencji, nie powiem, że typ na wyższy brejk jest tak pewny jak na czysty win, ale na pewno wart uwagi, choćby z tego powodu, że dużo wyższy niż u konkurencji. AKO: 2.50
Kursy ze Sportingbetu

 

[master.]

Jestem totalnym januszem tego sportu, ale z racji tego, że transmisje tego turnieju są na polskim eurosporcie to zdarzyło mi się oglądnąć pare ostatnich meczu lub też fragmenty jednocześnie śledząc ten temat. Osobiście dochodze do wniosku, że to jeden z bardziej nieprzewidywalnych sportów z jakimi miałem sztyczność :jezora:
Dziwna sprawa, że co gra Bingham to jego przeciwnicy "obniżają loty". Fu miał się postawić ugrał całe 0 freamów. Dzisiaj dupy dał Tramp. W czwartek Allen no normalnie masakracja co sie dzieje. Idąc tym tropem dzisiaj gram lekko bo lekko w strone Binghama @ 3.75 oraz Bingham +2.5 @ 1.83 . Z tego co widze to ostatni pojedynek między tymi panami skończył się na korzyść Binghama, wynik: 13-9. Powtarzam jestem Januszem nie obchodzą mnie statystyki, forma itd. taką mam czujke, więc tak gram ????
Jakby nie patrzeć to do tego handi nie brakowało tak dużo jakby się mogło wydawać

 

[tymexx]

Istotnie, ostatnio wszystko wbrew logice... Jeszcze brakuje aby w finale byl Bimbam...
Jednak król jest jeden, oby to potwierdził w szybkim meczu

 

[czajnol]

Witam wszystkich dzis nie podaje typu Bo jak podalem na poczatku pogralem win Rakiety, interesuje mnie opinia do dzisiejszego meczu spogladajac przez pryzmat wczorajszych meczy uwazam ze Hawkins ma duze szanse to wygrac Bo gra fenomenalnie Ronnie troche nonszalancko plus mowi ze cos ma z plecami. Widze kilka osob typowalo jak ja ale tu sie zastanawiam nad kontra w strone Hawka jak to widzicie?

 

[sheiq]

Oglądałem wczoraj obydwa mecze i nie ukrywam trochę mnie zaskoczyły, obydwaj grają bardzo dobrego snookera, jednakże nie potrafią utrzymać regularności (po prostu miewają przestoje w grze). Barry w tym turnieju naprawdę gra świetnie, można by rzec że ponad swoje możliwości i myśle że gdyby Trumpowi nie udało się kilka kosmicznych zagrań które wczoraj wykonał Barry wygrał by z nim jeszcze wyżej. Trzy setki (130,128 a trzeciej nie pamiętam) naprawdę robia wrażenie. Po drugiej stronie bieguna Ronnie, faworyt wszystkich, jednakże oglądając jego mecze można chyba stwierdzić ze gra słabo, no a jeżeli nie słabo to na pewno poniżej normy którą powinien prezentować. Ogladając wczorajszy mecz śmiem stwierdzić ze gdyby nie kilka prezentów od Binghama mogło by się zrobić naprawdę nerwowo. Teraz odwołując się do typu. Moim zdaniem gdyby wczoraj stanęli przeciwko sobie Barry dał by sobie z nim rade, pytanie czy dzisiaj utrzyma formę i czy Ronnie się poprawi? Tego nie wiemy, bo to przecież bukmacherka i tutaj wszystko jest możliwe. Ja osobiście pobieram kurs na Hawkinsa bo moim zdaniem jest zawyżony i jak najbardziej wart ryzyka. Najbardziej w tym wszystkim martwi mnie dystans bo dzisiaj jest to już 19F a nie 11F do zwycięstwa potrzebne 10F a nie 6F myślę że mecz będzie dość długi z wieloma zwrotami akcji. Bardzo lubię osę jednak uważam że w tym turnieju zwycięstwo należy się Hawkinsowi i grzechem było by nie spróbować na niego zagrać. Pozdrawiam ????

 

[psotnick]

http://www.youtube.com/watch?v=eTgTnPBU0J0

Ciekawie wczoraj wyglądała pomeczowa rozmowa z O’Sullivanem w studiu BBC (do obejrzenia powyżej, warto obejrzeć). Obok niego Davis z Parrotem rozpływają się nad grą Rakiety, nad poszczególnymi zagraniami („ta ostatnia czerwona w ostatnim frejmie i jeszcze z lewej ręki!”) i w ogóle ochy i achy. A kiedy w końcu odezwał się Ronnie to od razu powiedział, że jest zdegustowany swoją grą i formą, jak go pytali o tą czerwoną i wcześniej o czarną do środka w poprzedniej kradzieży frejma, to powiedział, że już miał dość swojej gry i chciał po prostu miał dość i chciał to zakończyć, wte albo we wte. I jeszcze dodał, że w trakcie przygotowań dokuczał mu uraz po przesuniętym kręgu, że nie był w stanie wykonywać niektórych uderzeń, czy wbić naraz brejka 20-30, że teraz już go nie boli, ale forma beznadziejna i jeśli tak to ma wyglądać w następnym miesiącach, to będzie się musiał zastanowić czy to w ogóle ma sens…

No po prostu rozdźwięk był niesamowity między jego odczuciami a oglądającymi ten mecz. Mogą ta być tylko bajania urodzonego malkontenta jakim jest Ronnie, ale muszę przyznać, że te wypowiedzi na gorąco po półfinale dały mi do myślenia. Moim zdaniem Ronnie zagrał całkiem dobrze, jakieś 70-80% jego możliwości z kilkoma błyskami geniuszu, ale jak widać to wystarcza by pewnie ogrywać najlepszych, choć trzeba przyznać, że Bingham pomagał bardzo, masa pudeł mistrza świata, a co gorsza jeszcze więcej niewykorzystanych szans po pudłach Ronalda (87% skuteczności wbić? Takie chyba info widziałem w transmisji, to jest poziom żenujący na tym poziomie), a mimo to był w stanie wykonać minipowrocik do meczu, z 1-5 > 3-5 i miał szansę nawet na więcej.

B.Hawkins vs R.O'Sullivan
Łącznie frejmów: Powyżej 15.5 @ 1.78 1-10 szkoda gadać..
Łącznie frejmów: Powyżej 16.5 @ 2.27
Kursy z Marathonu

W każdym razie wątpliwości co do formy Rakiety są, a nie wiem czy jego 70% wystarczy na spokojną wygraną z Hawkinsem, no i jeszcze pozostaje kwestia jak Ronnie wytrzyma długi dystans z 2 sesjami snookera. Pytań i wątpliwości trochę jest i ja jestem skłonny postawić na overowy scenariusz. Renesan formy Hawkinsa jest faktem, w pierwszych 2 rundach, było widać większą regularność niż wcześniej, ale nie było punktowania. Wczoraj z Trumpem już niczego nie brakowało: zaczął od 2 grubych setek (130, 128), potem dołożył jeszcze jedną (100), nie licząc dwóch wygrywających podejść (78, 74). Dla mnie taka forma Hawka to wystarczająca przesłanka, że dzisiaj Rakieta może spodziewać się trudnego meczu. Barry jest jednym z tych graczy, który nie robi pod siebie w meczach z O’Sullivanem, wystarczy przypomnieć finał MŚ 2013 (który Ronnie zresztą sam przypomniał w tym wywiadzie, mówiąc, że wtedy grał swój najlepszy snooker), kiedy Hawkins grając bez kompleksów był w stanie momentami przycisnąć genialnego wtedy O’Sullivana.

Total 50+ Breaks Betting
Typ: Over (11.5) @ 2.00 7 (sam Ronnie overa nie mógł wyrobić..)
Paddy Power Typ: Powyżej 0.5 Centuries w meczu @ 1.83 1
Typ: Barry Hawkins - Powyżej 0.5 Centuries @ 1.80 0
Kursy z Betu365

Najwyższy break meczu
Typ: Barry Hawkins @ 3.00
Kurs z Unibetu

Typy na brejki I setki to tylko konsekwencja formy obu graczy w ostatnich meczach. Kurs na wyższy brejk Hawkinsa po prostu za wysoki wobec tego co wyprawia ostatnio, może obliczony na to że Ronnie go rozjedzie do 2-3 frejmów, a to moim zdaniem nie jest możliwe. Gramy do 10 frejmów, 16-17 partii całkiem możliwe, a to już masa czasu na wbicie przynajmniej 12-tu 50-tek czy jednej setki Hawka. Ronnie musiałby tu zagrać swój najlepszy snooker, a Hawkins mocno obniżyć loty, że tutaj była demolka. Tak jak mówię, pograją dłużej niż spodziewają się buki i będą mieli sporo szans na pokazanie mocy w grze punktowej, zwłaszcza, że sami zawodnicy uważają ten stół za bardzo przyjazny do punktowania i wbijania wysokich brejków (Ronnie w powyższym wywiadzie: "pockets are quite generous, (...) it's a good scoring table"). Dokładając do tego formę punktową obu to na takim stole powinni wbijać aż miło.

 

[assitalia]

Po 1 nie gra się finałów.
Po 2 nie gra się finałów, w których gra Ronnie.
Po 3 nie gra się finałów, w których gra debiutujący w finale danego turnieju zawodnik (Hawkins).
Naprawdę, tutaj możliwe jest wszystko. Może wygrać Hawk, w co nie wierzę, ale może, a może być 10-2 i maks O'Sullivana. Serio, lepiej to odpuścić. Mało się nawygrywaliście na tym turnieju?
Pozdrawiam serdecznie.

 

[radula]

B.Hawkins (+3,5) - R.O'Sullivan 1 1,80:grin: bet365

Do tej pory grałem przeciwko Baremu i się przejechałem. Jednak gość złapał forme i naprawdę buduje bardzo dużo wygrywających podejść. Osa narzeka na swoją dyspozycje. Ciekawe jak fizycznie będzie wyglądał na tak długim dystansie. Mimo że Ronnie to Ronnie ja dzisiaj widzę bardzo wyrownany mecz. +3,5 na Hawka to bardzo dobra opcja. Znowu zapewne wbija kilka wygrywających brejków. Wazna kwestią jest to,ze Hawkins nie ''obsra'' się przed Osa.

 

[rodzyn7]

Nie oglądałem wszystkich meczów wnikliwie, ale wydaje mi się, że tutaj O'Sullivan zmiecie Hawkinsa. Na moje nie ma żadnych argumentów, żeby cokolwiek ugrać. Jedyne o co się boję, to fakt, że przez wspomniane przez Was problemy Osa będzie chciał to bardzo szybko zakończyć co doprowadzi do ryzykownej gry. Ale IMO skończy się jakimś 10-5.