9,3K
lutek
Użytkownik
#4 ~ bilans października: -66 PLN
Kolejny raz zamierzam uderzyć w stronę Szanghaju. Tym razem na cykl główny, gdzie już w I rundzie mający za sobą dość udany sezon Kohlschreiber zmierzy się z Harrisonem, który od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie ,że stoi niestety w miejscu i postępów wciąż brak. Z niemiecką precyzją oraz skłonnością do gry ofensywnej Philippa sprawy będą na tyle trudniejsze, że ja tutaj nie widzę wiele alternatyw po stronie młodego amerykanina.
Jako drugi mecz pod lupę biorę starcie dwóch graczy, którzy w ostatnich dniach zaskakują w bardzo pozytywny sposób. Rao zdecydowanie poprawił swoją postawę na korcie względem mentalnym i jak zdołał wyjść ze stanu 1:0 z Tipsarevicem, tak dziś z Murrayem uczynił nielada wyczyn wchodząc ponownie w spotkanie ze stanu 4:1 dla Szkota w III secie, dodatkowo później broniąc 2 meczboli. Murray dał jak to zwykle bywa trochę od siebię, ale z faktami się nie dyskutuje :razz:
Kei brnie jak burza - gra u siebie i stoi przed wielką szansą stworzenia historii dla Japońskiego tenisa na tych kortach. Czy jest jednak w stanie zatrzymać wielkiego Kanadyjczyka? Wiele na pewno będzie zależeć od dyspozycji serwisowej Milosa, tym bardziej że Nishikori znaczących osiągnieć z "big serverami" nie zaliczył w tym sezonie. Umiejętności w defensywie Japończyk posiada spore i pokazał dotychczas jak dobrze i umiejętnie potrafi prowadzić piłkę w wymianach. Nie mniej jednak, Milos pokonując dziś samego Murraya, który doskonale urozmaica swoją grę(Tak, nawet takiego Murraya, który momentami standardowo świrował) - sprawia, że trochę go to podbuduję i widzę go jutro w roli faworyta tego finału. Myślę też , że wobec Japończyka wkradnie się lekka presja przed własną publicznością i jeśli tylko Milos zaprezentuje coś w stylu dzisiejszego meczu z Andym i podobnie, bez stresu narzuci swoje tempo + utrzyma żelazny serwis nie pozwalając dodatkowo na dominację wymian w korcie przez Kei`a to poprzeczka będzie wysoko, prawdopdobonie za wysoko. Stawiam na Raonica.
???? Philipp Kohlschreiber (GER) vs. Ryan Harrison (USA) ~ [1,48]
???? Milos Raonic (CAN) vs. Kei Nishikori (JPN) ~ [1,61]
---------------------------------------------------------------------
AKO: 2,40 / Bukmacher: PinnacleSports / Stawka: 200 PLN / 280 PLN
Kolejny raz zamierzam uderzyć w stronę Szanghaju. Tym razem na cykl główny, gdzie już w I rundzie mający za sobą dość udany sezon Kohlschreiber zmierzy się z Harrisonem, który od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie ,że stoi niestety w miejscu i postępów wciąż brak. Z niemiecką precyzją oraz skłonnością do gry ofensywnej Philippa sprawy będą na tyle trudniejsze, że ja tutaj nie widzę wiele alternatyw po stronie młodego amerykanina.
Jako drugi mecz pod lupę biorę starcie dwóch graczy, którzy w ostatnich dniach zaskakują w bardzo pozytywny sposób. Rao zdecydowanie poprawił swoją postawę na korcie względem mentalnym i jak zdołał wyjść ze stanu 1:0 z Tipsarevicem, tak dziś z Murrayem uczynił nielada wyczyn wchodząc ponownie w spotkanie ze stanu 4:1 dla Szkota w III secie, dodatkowo później broniąc 2 meczboli. Murray dał jak to zwykle bywa trochę od siebię, ale z faktami się nie dyskutuje :razz:
Kei brnie jak burza - gra u siebie i stoi przed wielką szansą stworzenia historii dla Japońskiego tenisa na tych kortach. Czy jest jednak w stanie zatrzymać wielkiego Kanadyjczyka? Wiele na pewno będzie zależeć od dyspozycji serwisowej Milosa, tym bardziej że Nishikori znaczących osiągnieć z "big serverami" nie zaliczył w tym sezonie. Umiejętności w defensywie Japończyk posiada spore i pokazał dotychczas jak dobrze i umiejętnie potrafi prowadzić piłkę w wymianach. Nie mniej jednak, Milos pokonując dziś samego Murraya, który doskonale urozmaica swoją grę(Tak, nawet takiego Murraya, który momentami standardowo świrował) - sprawia, że trochę go to podbuduję i widzę go jutro w roli faworyta tego finału. Myślę też , że wobec Japończyka wkradnie się lekka presja przed własną publicznością i jeśli tylko Milos zaprezentuje coś w stylu dzisiejszego meczu z Andym i podobnie, bez stresu narzuci swoje tempo + utrzyma żelazny serwis nie pozwalając dodatkowo na dominację wymian w korcie przez Kei`a to poprzeczka będzie wysoko, prawdopdobonie za wysoko. Stawiam na Raonica.
???? Philipp Kohlschreiber (GER) vs. Ryan Harrison (USA) ~ [1,48]
???? Milos Raonic (CAN) vs. Kei Nishikori (JPN) ~ [1,61]
---------------------------------------------------------------------
AKO: 2,40 / Bukmacher: PinnacleSports / Stawka: 200 PLN / 280 PLN
[1,93] 
. Dziś z Berankisem serwis już tak nie powalał na nogi, ale i tak daje radę. Ponadto gra zza lini końcowej i ta dokładność. Troszkę zbyt dalekosiężnie wypędzę, ale Bagieta ma szansę tutaj nawet na triumf - jest bardzo zdeterminowany i on przyzwyczaił mnie do tego, że każdego sezonu ma swoje "5 minut". Mimo wszystko, jutro bardzo trudny sprawdzian z Tsongą, sprawdzian, którego nazwę wielkim rewanżem za ubiegłotygodniowy turniej w Szanghaju, gdzie Wilfried wyeliminował Baghdatisa 2:0. Ogółem Francuz może nie gra idealnie, jak to potrafił jeszcze nie tak dawno, ale w roli faworyta przeważnie się sprawdza i dziś rutynowo wyeliminował wychwalanego tutaj w hali Stakhovskiego. Z Marcosem również startuje jako faworyt, ale uważam że Baghdatis jest w stanie nawiązać walkę na poziomie, a przy jego aktualnej formie na pewno pogoni w swój sposób Francuza. Liczę na małą niespodziankę, tym bardziej po takim kursie.
