Tenis by Dawid - analizy

[Tenis by Dawid]

11.05. (sobota, część II)

ATP Rzym
Nardi vs. Rune
Spotkanie kończące II rundę w Rzymie, w którym oczywistym faworytem jest Duńczyk, ale niewątpliwie można liczyć na dobre widowisko, bo Włoch ma za sobą dobry czas i mocno dobija się, by na stałe wkroczyć do głównego cyklu. Kibice na pewno stworzą świetną otoczkę i przy tym będą chcieli trochę przeszkodzić Rune, a ten ma za sobą już sporo przygód z kibicami, z różnym skutkiem. Miejscowi wiedzą o chwiejnym mentalu Holgera, lecz też nie można mówić, że ten aspekt to jego wada, bo charakter mu często pomagał w osiąganiu sukcesów. Jednym z takich był ubiegłoroczny finał na Foro Italico i brakowało niewiele by ograć Medvedeva (zdecydowały pojedyncze piłki w obu setach). Czy powtórzy ten sukces? Dyspozycja z tego sezonu mówi, że nie, ale obsada turnieju jest słabsza i otwiera się furtka dla graczy nie do końca oczywistych. Rune gra bardzo w kratkę i w tym roku kojarzymy go głównie ze słabszych startów. W ostatnim czasie pewnie ograł tylko Galana w ulubionym Monachium, lecz nie zdobył hattricka. Oprócz tego same bliskie mecze lub porażki. Teoretycznie gorsi rywale nawiązują z nim walkę, ale też trzeba mu oddać, że z lepszymi też walczy, więc zazwyczaj rozgrywa dłuższe mecze praktycznie z każdym. W Rzymie zagra dopiero pierwszy mecz i to zawsze jakaś niewiadoma. Nardi ma za sobą ogranie Altmaiera i to dość pewnie, a mecz obfitował w przełamania, na co po cichu i tym razem liczę, ale potrzeba tu dobrej gry gospodarza. W ostatnim czasie wygrał też turniej ATP Challenger w ojczyźnie, a w Monte Carlo też wypadł całkiem nieźle. Rośnie Włochom kolejny dobry zawodnik i dziś nie ma nic do stracenia. Przy dobrym dniu i luźnej ręce, na pewno może ugryźć faworyta, choć nie postawię na nic w kierunku Luci. Ciekawą opcją wydają się przełamania, ale przy tej linii potrzeba ich z obu stron, gdyż wątpię, by sam Holger je pokrył, a krótki mecz na korzyść Duńczyka byłby lekkim zawodem dla Włocha i kibiców, ale tego scenariusza nie wykluczam i to niewątpliwie ryzyko tego kierunku. Dla obu graczy serwis nie jest głównym atutem, choć potrafią nim sobie bardzo pomóc. Plusem jest to, że zagrają w sesji wieczornej, gdy wilgotność będzie dość wysoka i zwolni to piłki.

powyżej 3,5 przełamań @1,45 (fortuna)

Edit: 2 przełamania, a Nardi zmarnował 6 bp (to raczej było kluczowe)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

12.05. (niedziela, część I)

ATP Rzym
Djokovic vs. Tabilo
Spotkanie III rundy na Foro Italico i starcie Dawida z Goliatem, jak to często bywa we wstępnych rundach z udziałem wielkich zawodników. Novak Djokovic spodziewanie trochę pomęczył się z Moutetem, ale ostatecznie wygrał dość pewnie. Dwa dni temu opisywałem to spotkanie, więc dziś nie będę aż tak bardzo się powtarzał na temat sytuacji Serba, ale nie jest ona pewna i doszło do paru zmian po niespodziewanej porażce na Indian Wells z Nardim. Nole wymienił nerwowo sztab i widać pewną nerwowość. Oczywiście zagrał jeszcze w Monte Carlo, gdzie zrobił półfinał, ale był to występ co najwyżej solidny i musiał uznać wyższość Ruuda. Rzym z kolei wiele bardziej mu leży niż MC i grał tu aż w dwunastu finałach, co robi ogromne wrażenie. Pamiętajmy jednak, że on już raczej lepszy nie będzie i każdy finał turnieju tej rangi będzie w mojej opinii dużym sukcesem. Novak musi szukać motywacji, głodu gry, bo ma jeszcze parę rzeczy do zrobienia, o których mówi, ale celuje głównie w duże imprezy. Dziś jego rywalem jest Tabilo czyli gracz lubiący rzecz jasna mączkę, ale dobrze odnajdujący się też na szybszych kortach. Jego atutem jest lewa ręka, całkiem dobry serwis, solidny zarówno w defensywie jak i ofensywie. W ostatnim czasie triumfował nawet podczas dobrze obsadzonego ATP Challengera we Francji. Czy to jednak wystarczy na Nole? Śmiem wątpić. Oczywiście jest mu w stanie zrobić większą krzywdę niż Moutet, ale Francuz miał inne atuty i swoją kreatywnością trochę namieszał. Alejandro nie ma aż tak zaawansowanej techniki, ale nadrabia siłą fizyczną. To kolejny leworęczny rywal Serba. Myślę, że parę gemów zapewne urwie, ale nie spodziewam się jeszcze niespodzianki. Póki bukmacherzy wystawiają linię 0,5 przełamania to według mnie za każdym razem można próbować. Tu chwila dekoncentracji mistrza i odrobina szczęścia może przesądzić o wejściu tego typu i wcale nie trzeba pokrywać overów gemowych. Nawierzchnia jest dość wolna, a serwis dla Djoko nie jest elementem kluczowym. Przy dobrym returnowaniu jest to do zrobienia, ale potrzeba silnej głowy i luźnej ręki. Nie można tego meczu przegrać już w szatni, a tak często bywa ze starciami z tymi wielkimi.

Tabilo powyżej 0,5 przełamań @1,65 (betclic)

Edit: w pierwszym gemie i to nawet nie raz.

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

12.05. (niedziela, część II)

WTA Rzym
Collins vs. Garcia
Spotkanie III rundy kobiet na Foro Italico, które zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż mamy dwie zawodniczki ofensywnie usposobione, ale grające niekoniecznie w swoich warunkach. Ponadto zagrają w zasadzie pod wieczór, co jeszcze spowolni piłki i zobaczymy, która z pań lepiej odnajdzie się w tych warunkach. Collins na koniec kariery gra swój najlepszy tenis. Znakomicie grała w USA, ale dyspozycję przeniosła też na cegłę. Wygrała w Charleton na specyficznej mączce, a później w szybkim Madrycie dopiero odpadła z Sabalenką, po znakomitym widowisku. Rzym teoretycznie powinien jej mniej leżeć, ze względu na dość wolne warunki. W poprzednim meczu wygraną sprezentowała jej Blinkova, która zeszła przedwcześnie z kortu i dopiero teraz będzie miała prawdziwy test. Garcia z kolei gra ostatnio w kratkę. Zaliczyła półfinał na mączce, u siebie w kraju, a później w Madrycie odpadła z bardzo dobrą w tym roku Paolini. Z kolei w Rzymie pokonała pupilkę gospodarzy - Cocciaretto, co robi wrażenie, bo jednak miejscowa miała prawo tu namieszać i powalczyć o pełną pulę, a nie urwała nawet seta. Mecz stał na dobrym poziomie i Francuzka była bardzo zadowolona ze swojej postawy, co nie dziwi. Warto też wspomnieć o historii tych pań w Rzymie, po której ewidentnie widać, że nie jest to ich ulubiony turniej. Garcia, raz była w ćwierćfinale i III rundzie, a Collins raz w III rundzie, a w Rzymie grała tylko trzy razy, więc raczej nie traktowała tego turnieju poważnie i też nie ma co się dziwić, bo warunki są dla niej teoretycznie gorsze niż choćby w Madrycie. Spodziewam się tutaj wymiany ognia, dość bliskiego spotkania, a zdecydować mogą pojedyncze piłki w końcówkach setów. Nie spodziewam się przesadnie dużej liczby przełamań, chyba, że ewidentnie nie będą mogły przystosować się do nawierzchni, lecz serwis mimo to powinien dużo znaczyć. Jednak to co najbardziej przekonało mnie, by ten mecz ruszyć to bilans bezpośredni. Panie grały ze sobą cztery razy i zawsze Amerykanka wygrywała 2-0! Dość znamienne jak na zawodniczki o walorach ofensywnych, z podobnego poziomu. Zatem wręcz kusi poszukać przełamania, tym bardziej, że prime formy Danielle nie będzie trwał wiecznie i w końcu zaliczy słabszy turniej. Czy będzie to w Rzymie? Teoretycznie pasuje. Pytanie na jakim poziomie zagra Garcia, którą w ostatnim czasie trudno przewidzieć - serwis wydaje się kluczem. KURSY ROSNĄ, co nie jest optymistyczną informacją.

Garcia +5,5 gemów (ha) @1,4 lub Garcia wygra seta @1,84 (betclic) (0/5 bp w II secie!)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

13.05. (poniedziałek)

ATP Rzym
Rune vs. Baez
Spotkanie o IV rundę turnieju w stolicy Włoch, w którym faworytem jest Duńczyk, ale kursy nie są aż tak bardzo jednostronne i widać, że bukmacherzy nie do końca mu ufają, a ewidentnie zostawiają furtkę dla Argentyńczyka. Sebastian Baez to zawodnik, który znakomicie czuje się na kortach ziemnych, jest wręcz pod nie skrojony, co udowodnił choćby w tegorocznym Rio de Janeiro, ale już nie przełożył tego na europejską mączkę. W Rzymie nigdy nie przebił się przez II rundę, więc tegoroczny wynik jest jego najlepszym. W Europie przegrał już trzy spotkania i wygrał tylko dwa, więc wygląda to dość miernie jak na specjalistę od mączki. Sebastianowi brakuje trochę walorów ofensywnych i sama defensywa to zdecydowanie za mało. Oczywiście potrafi przejąć inicjatywę, ale większość rywali potrafi do zdominować i z głębokiej defensywy musi szukać passingshotów, które często się udają. Jego wadą jest też serwis, przez słabe warunki fizyczne. W tym meczu ton grze nadawać będzie Rune, który w pierwszym spotkaniu zaprezentował się z bardzo dobrej strony i starcie z Nardim ogólnie stąło na wysokim poziomie, a reprezentant Włoch nie może mieć sobie nic do zarzucenia. Duńczykowi wychodziło praktycznie wszystko, popełniał mało błędów, świetnie się poruszał i kto wie czy przy słabszej obsadzie zawodów, nie powalczy o powtórkę sukcesu sprzed roku, kiedy to zagrał w finale i był o włos od triumfu. Oczywiście jego forma nie jest jeszcze stabilna i potrzeba do tego kilku mocnych startów. Zazwyczaj z bardzo mocnymi rywalami nawiązuje walkę, ale Ci słabsi także potrafili z nim grać na równi, a Holger bardzo często nie wiedział jakim stylem grać i sumarycznie chciał robić wszystko, co wyglądało czasem komicznie. To też wynika z częstych zmian trenerów i ewidentnie brakuje tam planu i stabilizacji. Tym razem mu zaufam, bo jak zagra na poziomie z poprzedniej rundy, to jestem zdania, że ten mecz wygra. Baez zagrał równy mecz z Lajoviciem, a panowie często się przełamywali i była to wojna nerwów, a Serb porażkę zawdzięcza głównie sobie. Zmarnował wiele szans i równie dobrze moglibyśmy jego oglądać w tym starciu. Podsumowując, nie zrobił na mnie dużego wrażenia i nie zdziwię się jak panowie wymienią się kilkoma przełamaniami, bo faworyt będzie napierał, a underdog kontrować, co potrafi robić bardzo dobrze. Kurs na przełamania jest wysoki i warto spróbowania, choćby za niską stawkę.

Rune wygra @1,45 (betclic)

Opcja ryzykowna:
Rune powyżej 3,5 przełamań @2,3 (betclic) (po I secie 3 i potem nic!)

Zapowiedź od Damiana meczu Hurkacz vs. Etcheverry TUTAJ

Osobiście próbowałbym tam powyżej 20,5 gemów .

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

13.05. (poniedziałek, część II)

ATP Rzym
Medvedev vs. Medjedovic
Kolejne spotkanie o IV rundę turnieju na Foro Italico, które zapowiada się niezwykle ciekawie. W sesji wieczornej zmierzy się jeden z faworytów turnieju, bo ciężko inaczej mówić o zawodniku, który triumfował przed rokiem oraz jeden z większych talentów serbskiego tenisa, w którego inwestował sam Novak Djokovic. Rosjanin jest rzecz jasna wyraźnym faworytem, ale jego notowania przed turniejem wyraźnie spadły, gdyż turniej w Madrycie kończył z kontuzją (pachwina) i musiał zejść z kortu w trakcie starcia z Lehecką. Jednak przed pierwszym meczem zapowiadał, że jest wszystko w porządku i rzeczywiście w II rundzie z Draperem nie było ani śladu po urazie. Muszę przyznać, że mecz stał na wysokim poziomie i panowie w dość szybkim tempie wymieniali się piłeczką, choć trzeba tutaj przyznać, że niezbyt dobrze trzymali własny serwis, więc jest tu pole do popisu dla returnującego. Medjedovic wrócił do gry po dłuższej przerwie spowodowanej chorobą, ale nie było widać braku rytmu i zaczął od razu od mocnego uderzenia. W Madrycie zagrał dobry tenis i podobnie jak Daniil odpadł z Lehecką, a w Rzymie kontynuuje dobrą passę ogrywając Popyrina (lubił tu grać) oraz Davidovicha Fokinę czyli zawodnika o wysokim potencjale, szczególnie na wolnej mączce. Liczę, że Daniil będzie popełniać błędy na serwisie i Hamad znajdzie swoje szanse, tym bardziej, że potrafi agresywnie returnować i zapewne okazje się pojawią. Trzeba je po prostu wykorzystać. W wymianach także nie będzie na straconej pozycji i pod każdym względem może to być dobre widowisko. Ważne by głowa Serba dojechała, ale nie zapowiada się, by miało być inaczej. Medvedev lubi tu grać, to cwany lis, który mentalnie potrafi wygrać z najlepszymi, o ile jest zdrowy, a czasem zawodziło go ciało jak ostatnio czy w finale Australian Open. Dwa przełamania Serba to wcale nie tak wiele, patrząc na poprzedni mecz Daniila, który stracił serwis aż trzy razy z Draperem i musiał bronić łącznie aż dziesięć bp. Warto podkreślić, że mecz odbędzie się w sesji wieczornej, po godzinie 19.00 naszego czasu, więc teoretycznie warunki będą jeszcze wolniejsze, co teoretycznie powinno być handicapem dla faworyta, ale też powinno zwiększyć szanse na przełamania w meczu. Kluczem dla underdoga będzie trzymanie serwisu, a potrafi robić to dobrze, choć rywal zapewne ustawi się pod końcową bandą i trzeba będzie uważać na passing shoty i nie wdawać się w szczególnie długie wymiany, co Medvedev potrafi znakomicie. Będzie to pierwsze starcie tych panów.

powyżej 19,5 gemów @1,42 lub Medjedovic powyżej 1,5 przełamań @1,72 (betclic)

 

[Tenis by Dawid]

14.05. (wtorek)

ATP Rzym
Tsitsipas vs. De Minaur
Spotkanie zamykające wtorkowe zmagania mężczyzn na Foro Italico, którego stawką jest ćwierćfinał. Faworytem bukmacherów jest Tsitsipas, co szczególnie może dziwić, gdyż z tej dwójki to on jest specjalistą od mączki, a dla Australijczyka to raczej najgorsza nawierzchnia, choć wychowywał się na niej (mieszkał w Hiszpanii) i teoretycznie wolne korty powinny mu sprzyjać, lecz nie do końca tak jest. Czwarta runda to niewątpliwie dla niego sukces, ale wydaje się, że może nawiązać walkę z Grekiem, choć jak spojrzymy w ich bezpośredni bilans to można się złapać za głowę. Panowie rozegrali ze sobą aż 13 spotkań i aż 12 padło łupem Stefanosa, lecz co ciekawe akurat ostatnie wygrał Alex, a było to parę miesięcy temu na twardych kortach w Acapulco. Wtedy Grek wydawało się, że idzie po swoje, ale w drugim secie się posypał i przegrał dwa kolejne sety. Trzy razy spotykali się na cegle i ani razu De Minaur nie urwał nawet seta, więc ciężko o jakiś punkt zaczepienia, tym bardziej, że Tsitsipas w tym roku wygląda bardzo dobrze na mączce, co potwierdził w Monte Carlo i Barcelonie, a nie poszło mu jedynie w Madrycie, lecz mógł być już zwyczajnie zmęczony. Rzym mu akurat dość dobrze leży, więc może skusić się o kolejny skalp, tym bardziej, że potrzebuje punktów i zapewne chciałby zagrać w finałach sezonu. Dziś nie będę typował w oczywistym kierunku czyli w zwycięstwo Greka, bo kurs na to zdarzenie jest dość niski i każda inna osoba mogłaby ten typ wymyślić, a zwrócę uwagę na przełamania. Korty w Rzymie są stosunkowo wolne, a do tego zagrają wieczorem, więc wilgotność będzie wyższa, co spowolni piłki. Warto spojrzeć też na ich poprzednie spotkania w Rzymie. W meczach Grekach padło 8 i 4 przełamania, a w Australijczyka 8 i 6, więc dość sporo. W ich ostatnim meczu na korcie twardym w trzech setach uświadczyliśmy aż 11 przełamań, co też robi wrażenie i pokazuje, że tu jest potencjał na pokrycie takowej linii. Grek będzie mieć przewagę na podaniu, ale Minaur nadrabiać będzie w wymianach, ale musi zagrać mądrze i jak najczęściej obijać bekhend faworyta. Australijczyk z kolei nie będzie katować rywala podaniem, więc na pewno pojawią się jakieś szanse na przełamanie, a przecież nawet pasywny i mający problemy zdrowotne Baena potrafił to zrobić. Możliwe, że ten mecz nie wyjdzie poza dwa sety, ale i w dwóch taka linia może zostać pokryta.

powyżej 4,5 przełamań @1,7 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

15.05. (środa)

WTA Rzym
Dwa słowa na temat pozostałych ćwierćfinałów kobiet na Foro Italico.

Ostapenko vs. Sabalenka
Kursy na Białorusinkę spadły, ale tutaj sytuacja nie jest tak oczywista jakby się wydawało, gdyż w starciu ze Svitoliną brała przerwy medyczne z powodu urazu pleców. Jednak mecz ze Svitoliną stał na bardzo wysokim poziomie i obie panie zasłużyły na zwycięstwo. Pytanie brzmi czy Aryna będzie gotowa pod względem fizycznym, co zresztą sama mówiła na konferencji po meczu. Jeśli odpowiednio się zregeneruje, a miała na to cały jeden dzień to powinna sobie poradzić, bo jednak Ostapenko co mecz ma spore problemy i popełnia ogromną liczbę niewymuszonych błędów. Znając charakter Sabalenki to spróbuje i zmierzy się z Jeleną, ale według mnie te kursy są zbyt bardzo rozjechane i jeśli Aryna nie będzie w pełni gotowa to otworzy się furtka dla Łotyszki. Kursy wystawione są jakby faworytka była w pełni zdrowa i oceniając stricte sportowo to jestem w stanie się zgodzić.

Azarenka vs. Collins
Możliwe, że to jeszcze ciekawsze spotkanie, w którym faworytką jest Amerykanka, która od Sunshine Double gra znakomity tenis i wydawało się, że w Rzymie, na teoretycznie wolniejszych kortach powinna w końcu przegrać, lecz nic bardziej mylnego. Ograła Blinkovą, Garcię oraz Begu i wydawało się, że z tego zestawu najbardziej namiesza Francuzka, lecz zmarnowała dogodne okazje i w efekcie ugrała tylko 6 gemów, a mogła nawet seta. Danielle sporo ryzykuje serwisem, szuka asów nawet drugim podaniem, a w wymianach nie zwalnia ręki i wszystko rozgrywa na wysokim tempie, a co za tym idzie na swoich warunkach. Jak najbardziej może zdominować Victorię i pytanie brzmi czy da jakąkolwiek furtkę. Jeśli pojawią się jakieś luki w grze to Azarenka obowiązkowo musi je wykorzystać. To bardzo doświadczona zawodniczka, bardziej ograna na kortach ceglanych i wierzę w nią, ale o losach tego meczu zdecyduje głównie Amerykanka. Wszystkie spotkania wygrała po underach gemowych i nie ma w tym przypadku, ale w swoim stylu poszukałbym przełamania i jakbym miał wybierać jakiś kierunek na ten mecz to +5,5 gemów handicap na underdoga.

O ćwierćfinałach mężczyzn nie chciałbym się szeroko rozpisywać, gdyż oba mecze zapowiadają się równo, przynajmniej na papierze i przed meczem raczej nie poleciłbym żadnego konkretnego typu. No może na siłę overy gemowe. Kolega Kacper przygotował analizę na panów TUTAJ.

 

[Tenis by Dawid]

16.05. (czwartek)

ATP Challenger Turyn
Sytuacja w Turynie jest dość szczególna, gdyż jest tam rozgrywany turniej rangi 175 czyli najwyższej możliwej dla turniejów ATP Challenger i pierwotnie miała być to cegła i na tej nawierzchni rozpoczęto turniej, a dokładnie kwalifikacje. Jednak pogoda jest na tyle zła, że prawdopodobnie wszystkie mecze zostaną przeniesione do pobliskiej hali, w której warunki są już całkiem inne. Po pierwsze jest to beton i prawdopodobnie dość szybki, choć tutaj pewności nie mamy, lecz znając Włochów to można spodziewać się dość szybkich warunków. Zazwyczaj ich halowe turnieje znane są z szybkości.

Jeśli tak się stanie i większość spotkań zostanie przeniesiona do hali to kursy powinny się diametralnie zmienić i niektórzy faworyci, już nimi nie będą, a inni umocnią swoją pozycję.

Dlatego poszedłbym w takowe kierunki:
Huesler +5 gemów (ha azjan) @1,45 (vs. Moutet) etoto
Wolf +5,5 gemów (ha) @1,56 (vs. Nardi) betclic
Sonego wygra @1,44 (vs. Coria) betclic

W każdym z trzech przypadków, zawodnicy, w których typuje są teoretycznie, zdecydowanie mocniejsi na szybszych kortach, a także od rywali. Może z wyjątkiem Nardiego, który grywa równie często na cegle jak i na betonie, ale ostatnio grał głównie na cegle, więc musiałby przystosować się nagle do innych warunków. Każdy z nich ma prawo wypracować sobie przewagę serwisem i to jest mój główny argument.

Oczywiście jest duże ALE. Organizatorzy będą próbować rozegrać te mecze na cegle, na otwartym powietrzu. Na ten moment tylko kwalifikacje puścili w hali, a turniej główny na mączce, lecz spotkania zostały przerwane. Włoscy dziennikarze piszą, że część w czwartek zostanie rozegrana w hali, więc trzeba się liczyć, że nie wszystkie te kierunki będą słuszne i zasadne! Ogólnie prognozy są lepsze niż w środę, ale przez większość dnia ma i tak padać, a przecież turniej wypada doprowadzić do końca.

Najlepiej poczekać na oficjalne info, zanim postawicie, ale wtedy kursy mogą się mocno zmienić!

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

16.05. (czwartek)

WTA Rzym
Sabalenka vs. Collins
Spotkanie o finał turnieju kobiet, które zapowiada się niezwykle ciekawie, gdyż mamy zestawienie zawodniczek o ogromnej sile rażenia i przy okazji w wysokiej formie od dłuższego czasu. Naturalną faworytką wydaje się Białorusinka, ale to Amerykanka wygrywa każde spotkanie w bardzo dobrym stylu i zdecydowanie. Obie panie nie kalkulują, nie zwalniają ręki, co daje należyty efekt, mimo wielu niewymuszonych błędów, które są wpisane w ich styl. Nie mam tu swojej faworytki i zwyczajnie liczę na bardzo dobry mecz, na miarę tego, który widzieliśmy niedawno w Madrycie. Panie zaprezentowały świetny tenis i mecz odbył się na pełnym dystansie. Tu teoretycznie warunki są dla nich gorsze, bo jest nieco wolniej, ale w ogóle tego nie widać. Aryna po drodze miała spore problemy czy to z teoretycznie wiele gorszą Volynets czy ze Svitoliną, która zagrała swoją drogą świetne spotkanie. Warto też dodać, że Białorusinka miała problemy zdrowotne, natury fizycznej, ale też dolnych pleców i w czasie starcia z Ukrainką brała kilka przerw medycznych. Mimo to weszła na swój najwyższy poziom, a dzień później ograła łatwo Ostapenko, lecz Łotyszka w tym turnieju nie jest w najlepszej dyspozycji i osiągnęła lepszy wynik, niż grała. Dziś celowałbym w podwójne błędy, gdyż mecz ma potencjał na dość długi, a co ważniejsze obie panie lubią inkasować podwójne błędy, szczególnie Collins w tym turnieju. Amerykanka zaliczyła kolejno 2, 8, 2 i 8 podwójnych błędów, a przecież grała same 2-setowe mecze. Z kolei Białorusinka wyglądała lepiej pod tym względem, gdyż zaliczyła 4, 3, 1 i 1 podwójny błąd. Trzeba liczyć głównie na Danielle, ale obie powinny ryzykować podaniem, gdyż dobrze wiedzą, że odwet będzie potężny i drugi serwis nie może być zbyt prosty. Panie nie będą kalkulować, gdyż łatwe podanie i tak raczej będzie oznaczało stratę punktów, więc nie zdziwię się jak będą szukać nawet asów z drugiego serwisu. W ostatnich trzech meczach między tymi zawodniczkami padło kolejno 9, 20 i 8 podwójnych błędów, więc za każdym razem pokryły tę linię. Potencjał jest spory, lecz warunek jest jeden - mecz nie może być przesadnie krótki, lecz na taki też się nie zapowiada. Wszystkie pięć spotkań między nimi wygrała Aryna, więc może czas na przełamanie? Kort zweryfikuje.

powyżej 6,5 podwójnych błędów @1,45 (betclic)

Typ w zakładce Tenis -> Tenis by Dawid TUTAJ

Można też wybrać odważniejszą opcję powyżej 7,5 podwójnych błędów.

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

18.05. (sobota)

WTA Rzym
Sabalenka vs. Świątek
Powtórka sprzed dwóch tygodni czyli finału z Madrytu. Wtedy faworytką była Iga i teraz jest nią tym bardziej, z tego względu, że teoretycznie warunki zdecydowanie bardziej jej pasują niż rywalce. Rzym jest wolniejszy od Madrytu i widać to też po historii. Zazwyczaj Aryna brylowała w Madrycie, a Iga w Rzymie. W tym roku mam jednak wrażenie, że we Włoszech jest i tak dość szybko i serwismeni doszli do głosu, co można zauważyć też u panów. Wróćmy jednak do pań. Wedle przewidywań Polka wygrała pewnie wszystkie mecze, choć w półfinale pojawiło się kilka tys i starcie z Gauff było dość stykowe, choć przed meczem było mi daleko od stawiania jakichkolwiek pieniędzy w stronę Amerykanki. Wcześniej Keys też mogła naszą rodaczkę nie raz ugryźć, lecz zmarnowała masę bp. Ewidentnie da się z nią powalczyć i być może odczuwa trochę już trudy ostatnich tygodni. Na pewno odczuwa je Sabalenka, która narzekała na problemy fizyczne i ból dolnych pleców. Miało to miejsce w starciu ze Svitoliną, z którą broniła piłek meczowych. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, a Saba nie dość, że ten mecz odwróciła to później pewnie ograła Ostapenko oraz znakomitą Collins. Dlatego trzeba brać z dystansem te informacje, choć nie zdziwię się jak w trakcie finału będzie chciała wybić z rytmu Igę, takimi zagrywkami jak MTO. Myślę, że możemy znów zobaczyć znakomite widowisko, ze wskazaniem na Świątek. Niewątpliwie to dobry turniej do gry przełamań i też obieram taki kierunek. W Madrycie był zasadny, więc tym bardziej tutaj może.

Takie spotkania lepiej oglądać niż obstawiać, a jak już coś proponować to najlepiej z wyższym kursem. Oczywiście mniejsze też można rozpatrzeć, ale ryzyko jest dość spore. Mam tu na myśli powyżej 3,5 asów w meczu lub powyżej 2,5 podwójnych błędów Sabalenki. W obu przypadkach linie jednak są prawidłowe i średnia asów oraz podwójnych w tym turnieju są podobne, więc nie ma value.

Świątek przełamie w każdym secie @1,4 (betclic)
Sabalenka przełamie w każdym secie @2,55 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

20.05. (poniedziałek)

ATP Roland Garros (Q)
Zaczynamy kilkudniowe kwalifikacje do drugiego szlema w tym roku. Damian omówił każdy mecz, więc warto sprawdzić film TUTAJ

Ode mnie z kolei kilka spotkań na które warto zwrócić uwagę podczas obstawiania:
Napolitano vs. Prizmic - Włoch faworytem, który gra życiowy tenis, lecz większy potencjał ma Chorwat, który jest stworzony pod cegłę (rywal woli jednak beton). Kursy na Dino jednak wysokie, bo od dawna nie grał z powodu problemów z kostką. Kilka miesięcy temu byłby zdecydowanym faworytem, a na dziś jest na odwrót i ciężko się z tym nie zgodzić. Jednak jeśli Prizmic przyjechałby tu w pełni przygotowany, czego nie można wykluczyć to jak najbardziej może urwać seta.
Thiem vs. Agamenone - faworytem Austria, który kończy karierę i w stylu Francuzów nie mógł liczyć nawet na WC. Sezon słaby i raczej w wyniku frustracji postanowił zakończyć. Teraz jednak ma dość dobrą drabinkę i pytanie czy to wykorzysta. Włoch jest dość przeciętny i na pewno w zasięgu Dominica. Jednak czy możemy dużo wymagać od chłopaka, który przegrywa gładko z Gasquetem czy Michalskim? Raczej nie.
Varillas vs. Trungelliti - kusi zagrać seta Argentyńczyka, który w szlemach potrafi zaskoczyć na plus. Ogólnie ten sezon ma zdecydowanie na plus. Jednak, co mnie martwi to ostatni krecz z powodu urazu pleców (ale nawet nie brał MTO). Varillas jest w dołku, ale na cegle potrafi grać znakomicie, więc trochę nie dziwi, że wg buków jest faworytem. Marco jednak potrafi namieszać, gdy nikt na niego nie liczy, więc lepiej nie grać pod faworyta.
Klein vs. Heide - Słowak w kwalifikacjach zazwyczaj jest mocny. W tym roku kilka znakomitych występów i wydaje się, że jak nie zejdzie poniżej swojego poziomu to ten mecz powinien wygrać, choć kurs jest dość podejrzanie wysoki i od Madrytu nie grał czyli dość dawno. Brazylijczyk dopiero łapie ogranie w Europie.
Kovalik vs. Paire - patrząc na formę to bliżej mi do Słowaka, który gra w ostatnich miesiącach na dobrym poziomie. Francuz klasycznie w dołku, rzadko się przebudza, ale zakładam, że akurat tu będzie mocno zaangażowany. Brakuje mu forhendu, ale z bekhendu może zrobić krzywdę każdemu. Stawiałbym na faworyta lub w kierunku over gemowego.
Medjedovic vs. Pouille - mecz, który mógłby być w I lub II rundzie turnieju głównego. Lucas nie dostał WC, a ostatnio forma wysoka (wygrany challenger w cuglach), a rok temu też był tu mocny. Potencjał ma, by robić jeszcze duże rzeczy, ale brakuje zdrowia. Bardzo pechowo trafił na Serba z armatą na serwisie. Niewątpliwie mecz rundy, ale na pewno nie chcę skreślać gospodarza i może ugrać co najmniej over gemów. Forma obu wysoka i można spodziewać się dobrego meczu.

Zawodnicy, którzy są często kontuzjowani i dziś grają:
Krajinovic (vs. Damm)
Valkusz (vs. Kopriva)
Molcan (vs. Bu)

W normalnych warunkach kursy na w/w byłyby raczej zdecydowanie niższe.

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

21.05. (wtorek)
ATP Roland Garros (Q)
Na drugi dzień kwalifikacji także wybrałem najciekawsze dla mnie spotkania, niekoniecznie pod kątem sportowym.

Shang vs. Burruchaga - faworytem jest naturalnie Chińczyk, ale obaj mają bardzo udany tydzień za sobą. Shang ma duży potencjał, by na stałe zadomowić się w turniejach głównego cyklu, a Argentyńczyk raczej nie i spodziewam się, że co najwyżej będzie lawirował między challengerami, a ATP Tour. Jest to typ zawodnika cierpliwego, stworzonego do gry na mączce. Myślę, że jedynym punktem zaczepienia dla niego będą ewentualne błędy faworyta. Ten raczej będzie nieco częściej szukał winnerów, niż rywal. Może pojawią się znów jakieś problemy fizyczne, które odczuł w Madrycie, po maratonie z Moutetem. W Rzymie wyglądał już wiele gorzej, ale w zeszłym tygodniu już wskoczył na dobry poziom. Po tym kursie jednak przesadnie bym nie ufał. Kursy co prawda spadkowe, ale za niskie by próbować.
Pellegrino vs. Cressy - faworytem jest Włoch, co jest zrozumiałe. Może nie posiada takiego doświadczenia na szlemach, ale jest ograny na mączce. Amerykanin z kolei przyjeżdża na tzw. żywioł, gdyż grał cały czas na betonie, totalnie zlekceważył przygotowania do mączki i teoretycznie powinien za to zapłacić. To typ zawodnika, któremu serwis może bardzo pomóc, ale też w drugą stronę. Element kluczowy dla losów tego meczu, ale biorąc pod uwagę ostatnie starty, a także problemy zdrowotne (plecy) underdoga, to nie wróżę mu wielkich kwalifikacji.
Llamas Ruiz vs. De Jong - mecz, który teoretycznie powinien być na korzyść Hiszpana, ale to na dziś swoista niewiadoma. Ostatni raz grał trzy tygodnie temu i kreczował z powodu kontuzji nadgarstka. Wcześniej bardzo dobrze prezentował się na cegle, ale to i tak nie jest gracz, którego powinno się już tak mocno faworyzować, tym bardziej w dzisiejszej sytuacji, gdy tak naprawdę nic nie wiemy. De Jong to zawodnik dość mocno ograny na cegle, od dłuższego czasu w challengerach. Ma prawo tu namieszać lub pokryć chociaż over gemowy. Zapowiada się ciekawy mecz, a może nawet najlepszy tego dnia, o ile obaj panowie będą gotowi.
Crawford vs. Li Tu - jedno z najsłabszych spotkań do oglądania. Z jednej strony mamy Brytyjczyka dość mocno ogranego na cegle, ale bez sukcesów na poziomie challenger i szczerze mówiąc nie wiem czy jakąkolwiek perspektywą w tym wieku. Australijczyk z kolei w ogóle nie przykłada się do mączki i przegrana faworyta będzie tu wstydem, tym bardziej, że Li wygląda dość słabo po stronie bekhendowej i trzeba to wykorzystać. Ostatnio grał tylko na betonie, więc tu doświadczenie powinno zaprocentować i takie losowanie to okazja dla Crawforda, co do którego nie mam wielkich oczekiwań, ale na dziś wypada mu takie mecze wygrywać, choć biorąc pod uwagę niezły serwis Tu, to nie wykluczam też overu gemowego.

Zawodnicy wracający po kontuzjach/chorobach:
De Loore (vs. Lajal)
Peniston (vs. Wolf)
Hassan (vs. Molleker)

Oczywiście przypominam o analizie całej drabinki od Damiana TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

21.05. (wtorek, część II)

ATP Genewa
Shelton vs. Cobolli
Nie było w planach analizy tego spotkania, lecz poniższe okoliczności mnie przekonały, ale po kolei. Mecz teoretycznie powinien być bliski, a co za tym idzie stosunkowo długi. Nie chcę wam mówić kto wygra, bo to trochę wróżenie z fusów. Obaj mają swoje argumenty, a według bukmacherów nieco wyższe notowania ma Shelton, choć jego gra ostatnio nie przekonywała i miał problemy zdrowotne (łokieć). Spotkanie z Zhangiem przegrał dość gładko, więc dziś raczej nie byłbym skłonny na grę w jego kierunku. Włoch z kolei ma za sobą dobre spotkania i na pewno trzeba go pochwalić za przegrane starcie z Kordą, bo mecz stał na wysokim poziomie, a w Szwajcarii zdążył już pewnie ograł Karatseva, więc ma przewagę w postaci obycia się z kortem. Jakbym musiał coś tu zagrać z oferty regularnej to najprędzej over gemów lub set underdoga. Moją uwagę jednak zwróciły asy serwisowe, gdyż najniższą linię na rynku wystawił betclic i co ciekawe została dziś rano obniżona, więc prawdopodobnie był wyraźny trend underowy i zastanawiam się, czym to mogło być spowodowane. Spójrzmy jak wyglądają ich średnie. Cobolli w tym sezonie zdobywa 4,5 asów na mecz, a Shelton wpuszcza 4,3 asa, więc zdecydowanie ponad linię. Flavio w ostatnich pięciu meczach zaliczył kolejni 3, 5, 4, 7 i 5 asów. Wcześniej potrafił zainkasować nawet 12 asów, a we wszystkich meczach na cegle w tej części sezonu zawsze pokrywał tę linię. Czyżby przełamanie i under? Mam nadzieję, że nie, ale argument pod niską liczbę asów Cobolliego jest taki, że Shelton w ostatnich meczach niezbyt wiele wpuszczał asów i było to kolejno 3, 1, 8, 1 i 2 asy, a te najwyższe liczby z serwismenami, więc to nie jest optymistyczne. Z jednej strony bardzo korzystne statystyki Włocha, który do serwismenów co prawda nie należy, z drugiej leworęczny, co też ma znaczenie i dobrze broniący Amerykanin. Dodatkowym atutem może być fakt, że mączka w Genewie raczej do tych wolnych nie należy i widać po innych meczach, że można tam szukać asów. Linia jest niska i to mnie przekonało. O oczko wyżej na pewno bym nie ruszał, a przy dłuższym meczu na pewno jest w stanie ją pokryć, ale nie spodziewam się łatwego betu. Przełamanie serii asów na pewno prędzej czy później się skończy i miejmy nadzieję, że trochę później. To będzie pierwsze ich starcie w historii.

Cobolli powyżej 2,5 asów @1,85 (betclic)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

22.05. (środa)

ATP Roland Garros (Q)
Przechodzimy płynnie do II rundy kwalifikacji i wybrałem kilka ciekawych spotkań.

Mochizuki vs. Napolitano - wydaje się, że kurs na Włocha jest aż za niski i co dziwne jeszcze spada. Oczywiście Stefano przeżywa najlepszy okres w karierze i po udanych challengerach, przyszedł solidny występ w Rzymie, bez wcześniejszego doświadczenia w zawodach tej rangi. Napolitano to zawodnik, który bazuje na serwisie i nie jest typowem Włochem, odnajdującym się najlepiej na cegle. Mam wrażenie, że on raczej preferuje korty szybsze, co zresztą widać po historii startów (od września do końca lutego grywał tylko na betonie). Ostatnio oczywiście sporo grał na mączce, ale potrafił też przegrywać mecze z podobnymi rywalami. Mochizuki na pewno zaskoczył na plus, bo ogranie Hardta w dobrej formie już coś znaczy, a przecież ostatnio ograł też m.in. Altmaiera i ma spokojnie potencjał, by grywać na stałe w głównym cyklu, co już czasem pokazywał. W I rundzie Napolitano ograł Prizmica, lecz ten był kontuzjowany, a i tak prowadził z przewagą przełamania w obu setach. Myślę, że stać Japończyka, by chociaż pokryć over gemowy.
Andreev vs. Zeppieri - I runda dla obu była wręcz przeciwieństwem. Adrian wymęczył zwycięstwo z przeciętnym Yevseyevem, a mecz stał na niskim poziomie, a jego losy rozstrzygnąć musiał super tb. Giulio z kolei wręcz rozgromił Travaglię i był to wręcz perfekcyjny mecz, szczególnie na serwisie. Logika wskazuje, że Włoch powinien to wziąć, ale wiemy jak przewrotny jest tenis i czasem ostatni mecz znaczy tyle co nic, lecz nie chciałbym na siłę szukać zakładów pod Bułgara, który popełnił zbyt wiele prostych błędów.
Heide vs. Bu - logika, by wskazywała, że po ograniu Kleina, z Bu powinno być tylko łatwiej. Chińczyk nie ma zbytnio doświadczenia na cegle, wręcz przeciwnie do Brazylijczyka, który wyglądał dość pewnie w II i III secie pierwszej rundy. Jednak podkreślmy, że Słowak wypadł fatalnie. Zresztą Bu także ograł Słowaka - Molcana, który także szuka formy i co chwilę ma problemy zdrowotne. Teoretycznie Heide powinien mieć przewagę doświadczenia, ale underdog gra dość konkretny tenis i raczej nie spodziewałbym się tu slajsowanie z bekhendu, co uskuteczniał poprzedni rywal. Nie zdziwi mnie momentami równy mecz, bo Heide to też nie jest taki rywal, którego należy bardzo się bać - on nie ma zbytnio sukcesów nawet na poziomie ATP Challenger, a serwis Bu będzie bardzo ważny.
Thiem vs. Virtanen - trudny mecz z jednego powodu. Nie wiemy jak bardzo będzie się chciało Finowi. Teoretycznie powinno, bo gra się toczy o prestiż i poważne pieniądze, a przy okazji mógłby zakończyć karierę Thiema na RG. Otto jednak w ostatnim czasie nieco spuścił z tonu, bo początek roku miał bardzo dobry i tu najważniejszy będzie jego serwis, a jak będzie trafiał to na pewno będzie groźny. Trochę nie rozumiem takiego faworyzowania Dominica, który gra słabo od jakiegoś czasu, co chwila zalicza wpadki, a mecz z Agamenone wcale nie był dobry. Widać, że chce grać dawny tenis, ale sporo mu brakuje i pojawia się duża liczba niewymuszonych błędów. Nie wróżę mu niestety kariery na tym turnieju i przejście kwalifikacji będzie już czymś dużym. Niestety rozmienia się na drobne i decyzja o zakończeniu jest słuszna.

Zawodnicy, którzy mieli problemy zdrowotne w I rundzie:
Vacherot (problemy mięśniowe)
Kolar (uraz uda, wcześniej uraz pleców)

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

22.05. (środa, część II)

ATP Genewa
Djokovic vs. Hanfmann
Dość niespodziewany udział Novaka w szwajcarskim turnieju, do którego otrzymał dziką kartę. Jak sam powiedział jego celem są tu minimum dwa mecze, by złapać trochę rytmu przed Roland Garros, więc poniekąd można się domyślać, że nie muszą być to starty na 100% możliwości i raczej ciężko spodziewać się Novaka w najwyższej formie, patrząc po tym co widzimy w ostatnich tygodniach. W ulubionym Rzymie, gdzie grał 12 razy w finale zagrał dość słaby mecz z Moutetem i bardzo słaby z Tabilo. Obaj gracze przełamywali jego serwis kilkukrotnie. Serb trochę zganiał ten wynik na uraz głowy (pamiętny incydent, gdy bidon kibica spadł mu na głowę). Ja osobiście nie przyjmuję tych tłumaczeń i zwyczajnie jest w dołku, ale na pewno nie odważę się powiedzieć, że to już równia pochyła. Na pewno na RG będzie groźny, tym bardziej formule best of 5, gdzie bardzo ważny jest mental oraz wydolność. Tu jednak nie spodziewam się cudów, a może nawet trochę testów - szczerze mówiąc nawet nie pamiętam kiedy Nole grał jakiś turniej tydzień przed szlemem. Warto przypomnieć, że Djoko wymienił niedawno swój sztab, w tym człowieka od przygotowania fizycznego, tuż po porażce z Nardim w ramach Indian Wells. Wyglądało to na bardzo nerwowy ruch i od tamtej pory póki co niewiele się zmieniło. Serb gra co najwyżej przeciętnie, a rywale poczuli krew i nawiązują z nim wyrównaną walkę. Bukmacherzy dalej zaniżają na niego kursy, choć ten trend przy dłuższej serii słabszych meczów może się zmienić. Oczywiście Hanfmann to nie jest zawodnik, którego należy się bać. Niemiec jest zawodnikiem lubiącym mączkę i grającym dość ofensywny tenis. Jednak nie można spodziewać się po nim spodziewać cudów i niekonwencjonalnych zagrań jak choćby u Mouteta czy Tabilo, którzy byli w wysokiej formie. Jedno przełamanie to mimo wszystko bardzo mało i póki bukmacherzy wystawiają takowe linie to trzeba próbować. Serb sam może stracić serwis, bez wielkiej pomocy rywala. Sam też może przełamywać, bo to cały czas jeden z najlepiej returnujących graczy w tourze. Jeśli Yannick przełamie chociaż raz to wzrośnie szansa także na drugi zakład. Mecz zostanie rozegrany wieczorem, więc to nawet lepiej, bo korty będą nieco wolniejsze. Przy okazji Novak Djokovic obchodzi dziś już 37 urodziny, czy zrobi sobie prezent?

Hanfmann powyżej 0,5 przełamania @1,45 (betclic)
Djokovic powyżej 3,5 przełamań @2,2 (betclic)

Oba zakłady uważam za trudne, więc bym grał ostrożnie.

Moje typy/analizy znajdziesz także TUTAJ!