Matashow, słuchaj.
Ja sport oglądam już wiele lat i naprawdę wiele już widziałem. Można powiedzieć, że widziałem już wszystko. W tenisie, piłce nożnej, koszykówce. Np. jak Arsenal Londyn wygrywając 4:0, zremisował z Newcastle 4:4 i inne podobne zdarzenia.
Uważam, że jestem w stanie przewidzieć, czy szanse wynoszą 1 promil czy 5 procent.
I nie mów mi, że jak do przerwy w kosza jest wynik 31:46 a handicap na drużynę gości wynosi +24,5 punktów to nie warto pobrać kursu 1,05. Bo szanse na wejście czegoś takiego wynosza wg mnie 2 promile. Gospodarze musieliby wygrać drugą połowę 40 punktami. Więc jak goście hipotetycznie rzuciliby 30 punktów. To gospodarze musieliby wygrać 2 połowę 70:30. Czy to nie jest warte kursu 1.05 ?
Bo moim zdaniem tak.
A podobnych kursów jest mnóstwo.
Dla mnie to jak lokata w banku, taki kurs.