Po żadnych studiach nie ma pracy, bo to że skończyłeś jakieś to jest nic nadzwyczajnego. Musicie sobie zdać sprawę, że studia w większości przypadków to taki bardziej renomowany ogólniak. Traktujcie to jako przedłużenie młodości, a nie receptę na przyszłość. Ja jestem na FiR, w sumie polecam jak ktoś lubi posłuchać jak wykładowcy płyną na giełdzie, albo jak portfele rujnuje im
Grecja . W ogóle wybierajcie coś co daje praktyczne umiejętności, albo uczy myśleć. Odradzam AWF-y, dziennikarstwa itp. bo Messim trzeba się urodzić, a Mateusz Borek jest tylko jeden.