Skończcie z tą herezją, że Antonio S. moze pokonac Fedora.
Podpisuje się pod słowami Snoopy'ego.
Zobaczymy w jakiej formie jest Car ale musiałaby być fatalna, żeby przegrał. Akurat ten przeciwnik ,moim zdaniem ma malutkie szanse na pokonanie Mistrza.
Co do wygrania turnieju, to może sie zdarzyć, że Fedor znowu połamie sobie ręce na czyjejś głowie i w ten sposób odpadnie z rywalizacji.
W każdym razie czekam i licze, że zobacze w sobotnią noc :starego,dobrego, zabójczego Rosjanina, z brzuszkiem, walącego te swoje nie techniczne, piekielnie mocne cepy.