To chyba najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. Przygotowanie "na siłę" toru, mogło by przynieść tylko szkody i "anty-żużel". Jeżeli pogoda będzie tak łaskawa, to jutro powinniśmy obejrzeć "normalne" zawody.Zaplanowany na godz. 19:00 półfinał Drużynowego Pucharu Świata nie dojdzie do skutku. Zawody zostały odwołane z powodu opadów deszczu i złego stanu toru. Powtórka w niedzielę o godz. 15:00. W Gorzowie pada praktycznie od piątku. Jury FIM od samego rana debatowało na stadionie im. Edwarda Jancarza. Przed godz. 15. zapadła decyzja o przełożeniu zawodów. Miejmy nadzieję, że aura w niedzielę nie przeszkodzi organizatorom, a komplet kibiców będzie świadkami kapitalnego widowiska.
Stan gorzowskiego toru po godz. 14.
Więcej zdjęć ze stadionu - foto.sportowefakty.pl
Plan na niedzielę:
10:00 - Rozpoczęcie imprezy: urządzenia rekreacyjne dla dzieci, pokaz quadów i samochodów
11:00 - miasteczko żużlowe – pawilon firmy Nice : konkursy, gadżety związane z reprezentacją Polski
12:00 - gotowanie zupy "pucharowej" z oficjalnym kucharzem Stali Gorzów Łukaszem Konikiem
13:00 - występy artystyczne dzieci i młodzieży
15:00 - Zakończenie imprezy
15:00 - Rozpoczęcie półfinału DPŚ
wcale nie ja również uważam że ruski namieszają jutro w tych zawodach jutro napisze jakąś sensowna analizę i podam moje typymoim zdaniem cichym bohaterem tych zawodow moga zostac Rosjanie i przeciwko nim bym nie stawiał ale zaraz pewnie coponiektórzy znajdą tysiąc argumentów przeciwko, więc to tylko moja sugestia.
Trudno nie stawiać ich w roli absolutnego faworyta, jadą w najmocniejszym składzie od lat, wszyscy bez wyjątku są w formie, Hampel i Gollob mają magiczny sezon, Kołodziej gdyby startował w GP jestem pewien że również by tam odnosił sukcesy, Holta złapała formę niesamowitą, a Miedziak może i jakby najsłabszy w tym sezonie z nich ale swoje na pewno dorzuci. Do tego osłabienia rywali, kim ma straszyć Australia czyli ekipa co walczyła tak rok temu, no nie ma kim po prostu, nawet gdyby Crump jechał to jestem pewien że by nic nie zdziałali. Dania bez Pedersena też średnia mi się wydaje, Iversen, Bjarne P. i Klindt to nie są pewniacy na wiele punktów, Andersen też nic specjalnego nie pokazuje tylko Bjerre powalczy. O innych ekipach nie ma co pisać bo to już przepaść. Także jak Polska nie wygrałaby w tym roku po za ojczyzną to po prostu się ośmieszą na każdej linii, ale taki scenariusz nie wchodzi w grę i za tydzień świętujemy zwycięstwo.stąd ja bym generalnie Polaków nie stawiał w roli absolutnego faworyta całych SWC, w półfinale oczywiście wygrać powinni, ale na pewno nie z samymi trójkami.
No i niestety matematyka się kłania ???? 43 do zdobycia i sądzę, że dzisiaj może być różnie ze względu na tor. Co do typów h2h to moim zdaniem źle myślisz. Bo Andersen pojedzie przeciwko wszystkim naszym i z nimi powinien stracić punkty, a Kołodziej z dobrych przeciwników będzie miał tylko Bjerre i Andersena. Jeżeli będzie Joker to raczej pojedzie Bjerre. Typ bardziej na Kołodzieja. A Bjarne Pedersen jest słaby tak czy siakhandi jest +18, czyli zakładajac ze polacy zdobęda te 60 pkt to Dania musi zgarnać 33,
Szczerze prędzej już postawiłbym handi na Rosjan, ale w pojedynku z Duńczykami. Widzę, że strasznie sceptycznie jesteś nastawiony do Polaków. Fakt, gdy jeszcze nie było wiadomo o osłabieniach Duńczyków czy Australijczyków to bukmacherzy nieco inaczej oceniali szansę naszej reprezentacji (faworytem byli żużlowcy z kraju Hamleta, później ewentualnie Australia na przemian z Polską). Teraz jednak ja nie widzę tak naprawdę godnego rywala dla naszej reprezentacji. Dania jedzie na własnym torze i w zasadzie tylko tyle. Andersen i Bjerre wyglądają w miarę w porządku, choć jakby z Kenia uchodziło ostatnio powietrze, natomiast "Ugly Duck" daleki jest od najwyższej formy. Pozostali zupełnie mnie nie przekonują. Iversen, Klindt i Bjarne mieliby nagle w cudowny sposób objeżdżać Golloba czy Hampela? Nie sądzę.Verti, problem polega na tym, że tych argumentów za wielu nie ma nutka historii (tzn. ubiegły sezon), szczypta realizmu (Duńczycy nie mają komu się pokazywać, zaś dla Rosjan to pewnego rodzaju szansa na pokazanie się z dobrej strony, ciężko mi to opisać) i najzwyklejsze przeczucie. W skrócie - Polska - Rosja (+33) 2
ps: Polacy moim zdaniem też nie będą wygrywali biegu za biegiem. Dzisiaj nie pada, ale ten tor będzie mam wrażenie niewiele lepszy od leszczyńskiego z ubiegłego roku. Jak było wtedy chyba każdy pamięta stąd ja bym generalnie Polaków nie stawiał w roli absolutnego faworyta całych SWC, w półfinale oczywiście wygrać powinni, ale na pewno nie z samymi trójkami.