Podsumowując 1 weekend - był on nieco szalony. Łapanie za nartę domena, zepchnięcie z belki Sundala, 2 razy spadek Krafta z 1 pozycji za podium, Paschke im starszy tym lepszy, Ortner miał walczyć o skład na kontynental -awaryjnie powołany i od razu podium. I to wszystko we względnie sprawiedliwych warunkach.
Świadczy to jednak moim zdaniem o słabym poziomie. Widać to było po 1 skoku Krafta w sobotę, który mając świadomość że nie jest jeszcze w dobrej formie był w ciężkim szoku, że po jego skoku zapaliła się jedynka.
Duża ilość skoczków do bólu niestabilna. Kwintesencja Eisenbichler, którego stać zarówno na 2 miejsce w treningu jak i brak kwalifikacji do konkursu. Insam w lato ze średniaka stał się mocny, a teraz nawet do średniaka mu daleko.
Polacy raczej zgodnie z oczekiwaniami słabo. Wydaje się, że Wąsek do
TCS będzie luźno liderem kadry, bo jako jedyny ma potencjał na miejsce w top10 przy dobrych próbach. Jeśli Olek będzie się rozkręcał w drugiej części sezonu tak jak rok temu to też może go będzie stać na powtórkę wyników z zeszłego sezonu.
Zaskoczenie to słaby Wellinger. Na tle Niemiec miał być wyraźnym liderem a tu do Paschke mu bardzo daleko. Norwegowie nie tak mocni jak liczyłem, że u siebie będą. Przede wszystkim Lindvik mocno poniżej spodziewanych wyników. Za to styl Sundala pozwala wierzyc, że jak on wytrzyma psychicznie to jest to skoczek którego stać nawet na wygrywanie. Austriacy jak zawsze bardzo mocni, Hoerl z papierami na nowego lidera kadry o czym od dawna marzył. Pewnie jak Kraft dojdzie do swojej top formy to będzie lepszy, ale to może być dopiero 2 część sezonu. Po tym co zobaczyłem w ten weekend typuje, że przed
TCS w żółtej koszulce będzie właśnie Hoerl, zaraz za nim Paschke jako nadzieja Niemców na wygranie
TCS (i znowu ta nadzieja moim zdaniem nie wypali) no i pytanie jak szybko się rozkręci Ryoyu i czy Granerud będzie w stanie się ustabilizować na wyższym poziomie czy już raczej nie. Lindvik pewnie w kratke, raz podium raz poza top10. Tschofenig też wygląda bardzo dobrze i na tą chwilę to on jest kandydatem na zawodnika nr 3 w pierwszym periodzie (do
TCS). Słoweńcy rozczarowanie, ale też gdzieś tak miało chyba być. Pewnie koło
TCS Lanisek z Zajcem zaczną się kręcić koło podium, a i Kos też może dołączyć.