>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Luźna dyskusja Siatkarski chat

korver 128,1K

korver

Użytkownik
smial sie czlowiek jak widzial poczatkowe 13 na win rumunow, ale jaja miec zeby to zagrac a nie bawic sie w polsrodki to trzeba by miec sporo szalenstwa w glowie

"mocna hiszpania" tez powinna dzis zostac zweryfikowana, szczegolnie u tych co obsatwiaja na podstawie jednego meczu
Dziwny mecz ROM-TUR. Od rana się zastanawiałem o co chodzi z kursem 1 10-12 na ROM. Wiadomo, że zagrać coś takiego to jak napisałeś trzeba mieć "sporo szaleństwa w głowie". Potem widzę, że nie gra Lagumdzija to już w ogóle zwątpienie, bo skoro ktoś by to wiedział to by spadał kurs na Rumunów, a nie rósł z i tak wysokich poziomów. Rumuni jadą po swoje, nagle się okazuje, że Adis zdrowy, wchodzi na boisko i wydaje się, że odwracają mecz po kursie @7 na LIVE ze stanu 1-2 i 10-15 :D w TB ruszają od 1-5 znowu kosmiczne kursy na LIVE i wyszli bodajże na 13-12 do przodu... by uwalić końcówkę na przewagi. Doprawdy, pokręcony mecz.
 
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
złe podejście macie do takich kursów... szaleństwo to nie grać valuebetów a nie je grać ;) druga sprawa to potencjał takiego kursów przy rozwiązaniu jakim jest caschout... ;) 1,8 spada na 1,1 a 10 spada na 1,8... jaki caschout jest w obu przypadkach? ;) Ale to moje zdanie, na szczęście dla mnie prawie nikt tak nie gra xD trzecia sprawa to stopa zwrotu z inwestycji przy założeniach bukmachera o maksymalnej wygranej (nie stawce... jeśli bukmacher ma maksymalną stawkę a nie wygraną to jest idiotą i się z tego korzysta ;)). Nie jestem analitykiem mam analityczny umysł i jestem spekulantem.
 
korver 128,1K

korver

Użytkownik
Czesi 3-1 na LIVE @1,8 jest 1-1 po miazdze w I secie i wyrównanej końcówce i porażce 23-25 w II. PRE za -1,5 płacili @1,25.

Wygląda na dobrą ofertę.
 
Ostatnia edycja:
T 22,6K

tadzin

Użytkownik
złe podejście macie do takich kursów... szaleństwo to nie grać valuebetów a nie je grać ;)
a kto mowi ze nie mialem value w tym meczu... mialem ale pkt hc po 1,9 na ktore ja bym dal kurs nie wiem 1,15. a na mecz ja bym dal 1,14-1,16 na win turkow i adekwatnie na rumunie 5 - 4,5. "wysokich kursow" nigdy nie gram, zawsze wybieram rozwiazanie "posrednie" gdzie przewaga jest jescze wieksza bo eliminuje sie losowosc. i ten mecz to idealny przyklad tej losowsci gdzie rumuni 4th seta oddali z 19-15 i tb omal nie oddali z 5-1.
a widze ze w swoich "notatkach" przedmeczowych to dalem nawet na kebsy-rumunia 1.25-3.75

up
czechy bez dzavonoroka i hadrawy graja od poczatku

w teorii powinni wygrac i takgladko, ale juz drugiego w jakis sposob przegrali.
a dobra juz 7-2 tojuz i tak musztarda po obiedzie.
 
korver 128,1K

korver

Użytkownik
złe podejście macie do takich kursów... szaleństwo to nie grać valuebetów a nie je grać ;) druga sprawa to potencjał takiego kursów przy rozwiązaniu jakim jest caschout... ;) 1,8 spada na 1,1 a 10 spada na 1,8... jaki caschout jest w obu przypadkach? ;) Ale to moje zdanie, na szczęście dla mnie prawie nikt tak nie gra xD trzecia sprawa to stopa zwrotu z inwestycji przy założeniach bukmachera o maksymalnej wygranej (nie stawce... jeśli bukmacher ma maksymalną stawkę a nie wygraną to jest idiotą i się z tego korzysta ;)). Nie jestem analitykiem mam analityczny umysł i jestem spekulantem.
Doskonale rozumiem o co Ci chodzi i z matematycznego punktu widzenia masz rację. Jednakże problem pojawia się przy limitach, ja mam w większości limitowaną wygraną, a więc przy takim "dylemacie" wolę wybrać większą stawkę na bardziej prawdopodobne rozwiązanie a na mniej ryzykowne niższą stawkę. Mówimy tu jednakże o podejściu do jednego i tego samego meczu, bo zgadzam się z zasady z tezą - im wyższe value tym wyższa stawka. Sam to praktykuję i jest to podstawa.

Przykład dzisiejszego meczu ROM-TUR, kurs na win rano był 1 10, a na +2,5seta @2,2. Na win mogłem zagrać 100eur, na +2,5seta 900euro. Dla mnie wybór był jasny, wiedząc poza tym, że po pierwszym "kliknięciu" kurs mocno spadnie.
Post automatycznie złączony:

a kto mowi ze nie mialem value w tym meczu... mialem ale pkt hc po 1,9 na ktore ja bym dal kurs nie wiem 1,15. a na mecz ja bym dal 1,14-1,16 na win turkow i adekwatnie na rumunie 5 - 4,5. "wysokich kursow" nigdy nie gram, zawsze wybieram rozwiazanie "posrednie" gdzie przewaga jest jescze wieksza bo eliminuje sie losowosc. i ten mecz to idealny przyklad tej losowsci gdzie rumuni 4th seta oddali z 19-15 i tb omal nie oddali z 5-1.

up
czechy bez dzavonoroka i hadrawy graja od poczatku

w teorii powinni wygrac i takgladko, ale juz drugiego w jakis sposob przegrali.
a dobra juz 7-2 tojuz i tak musztarda po obiedzie.
Dla mnie Dzavoronok jest lekko "przehajpowanym" graczem. Nie wiem, ale mam nieodarte wrażenie, że źle mu w kadrze w towarzystwie mnie cenionych w świecie siatkarskim kolegów. W lidze włoskiej wśród gwiazd się lepiej odnajduje. Z jakiegoś też powodu tak mało gra w kadrze po wypłynięciu na "szerokie, siatkarskie wody".

I jak już tak dokładnie podajemy to Duńczycy na III seta wyszli bez swojego teoretycznie najlepszego gracza - Madsa Kyeda Jensena (zawodnik włoskiej Verony)
 
T 22,6K

tadzin

Użytkownik
I jak już tak dokładnie podajemy to Duńczycy na III seta wyszli bez swojego teoretycznie najlepszego gracza - Madsa Kyeda Jensena (zawodnik włoskiej Verony)
dostal zmiane juz w drugim secie bo wykrecil 4/11 atakiem w tym 2 czapy. zmiennik radzi sobie o wiele lepiej.

e
dobra bo czesi dzisiaj widze uposledzeni z 8-2 juz 13-13
 
psychol32 490,9K

psychol32

Użytkownik
Siaty nie obstawiam tylko kosza. Przedostatni mecz Kanady. Handi +18,5 zagrane na Łotwę. 13 minut przed końcem mecz remisowy i od tamtej pory Łotwa nogi rozłożyła. Handi uwalone co praktycznie było niemożliwością. Dzisiaj nie handi na Brazylię tylko win za mniejszą stawkę i wygrana po kursie 12.50
 
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
Doskonale rozumiem o co Ci chodzi i z matematycznego punktu widzenia masz rację. Jednakże problem pojawia się przy limitach, ja mam w większości limitowaną wygraną, a więc przy takim "dylemacie" wolę wybrać większą stawkę na bardziej prawdopodobne rozwiązanie a na mniej ryzykowne niższą stawkę. Mówimy tu jednakże o podejściu do jednego i tego samego meczu, bo zgadzam się z zasady z tezą - im wyższe value tym wyższa stawka. Sam to praktykuję i jest to podstawa.

Przykład dzisiejszego meczu ROM-TUR, kurs na win rano był 1 10, a na +2,5seta @2,2. Na win mogłem zagrać 100eur, na +2,5seta 900euro. Dla mnie wybór był jasny, wiedząc poza tym, że po pierwszym "kliknięciu" kurs mocno spadnie.
Post automatycznie złączony:
ja gram to i to i jedno wykorzystuje do caschoutu ;) tak samo alternatywne linie przy owczym pędzie ;) gram podstawową, która przyniesie mi zysk po zakończeniu i alternatywną, która przyniesie mi zysk w kilka minut... bo stanie się podstawową. Ale ja traktuje bukmachera jako giełdę (nie betfair tylko taka zwykła GPW) i uważam, że są takie same zasady. Tak jak wilk z Walstreet... co zauważył? ;) tylko tutaj jest odwrotnie i wysoki kurs daje to co na giełdzie mały. W sumie to gramy podobnie ;) Co kto lubi ;) tak czy siak polecam alternatywne linie grać jak się wie jak zachowuje się rynek i dlaczego ;)
Post automatycznie złączony:

Siaty nie obstawiam tylko kosza. Przedostatni mecz Kanady. Handi +18,5 zagrane na Łotwę. 13 minut przed końcem mecz remisowy i od tamtej pory Łotwa nogi rozłożyła. Handi uwalone co praktycznie było niemożliwością. Dzisiaj nie handi na Brazylię tylko win za mniejszą stawkę i wygrana po kursie 12.50
tam -20 na Kanadę w przerwie chyba było xD w końcówce wchodzę i Brazylia prowadziła xD
 
T 22,6K

tadzin

Użytkownik
o pojawil sie dzavoronok tyle ze za vasine wszed hmm
Post automatycznie złączony:

. Ale ja traktuje bukmachera jako giełdę (nie betfair tylko taka zwykła GPW) i uważam, że są takie same zasady. Tak jak wilk z Walstreet... co zauważył? ;) tylko tutaj jest odwrotnie i wysoki kurs daje to co na giełdzie mały. W sumie to gramy podobnie ;) Co kto lubi ;) tak czy siak polecam alternatywne linie grać jak się wie jak zachowuje się rynek i dlaczego ;)
u buka nie masz "prawdziwego rynku" tylko "udawany", zreszta nawet betfair to tez nie byla prawdziwa gielda sportowa bo wywalali ludzi ktorzy krecili non stop zysk. na "prawdziwej gieldzie" druga strona transakcji sa inni ludzi, a nie brooker/bukamcher/"bucket shop" ktoremu zalezy tylko na tym abys przegral, na "zwyklej gieldzie" taki makler (dom maklerski) ma wywalone bo on kase bierze od twoich obrotow i czy zyskujesz czy tracisz nie robi mu to roznicy.
 
Ostatnia edycja:
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
o pojawil sie dzavoronok tyle ze za vasine wszed hmm
Post automatycznie złączony:



u buka nie masz "prawdziwego rynku" tylko "udawany", zreszta nawet betfair to tez nie byla prawdziwa gielda sportowa bo wywalali ludzi ktorzy krecili non stop zysk. na "prawdziwej gieldzie" druga strona transakcji sa inni ludzi, a nie brooker/bukamcher/"bucket shop" ktoremu zalezy tylko na tym abys przegral, na "zwyklej gieldzie" taki makler (dom maklerski) ma wywalone bo on kase bierze od twoich obrotow i czy zyskujesz czy tracisz nie robi mu to roznicy.
Rynek bukmacherski jest dużo łatwiejszy (dla mnie), bo więcej ludzi idzie za owczym pędem a bukmacher to sztucznie podkręca ;) delasport jest np. takim softem, który pobiera oferty z różnych buków i bazuje na tym, że gracze zakładają się ze sobą (nie wiem jak to dokładnie wygląda, jeden analityk mi to tłumaczył).

Zasady u bukmachera są takie jak na giełdzie (market to rynek a rynek to giełda, bo każdy rynek jest giełdą czy tam każda giełda jest rynkiem jakoś tak...) i obowiązują kupno i sprzedaż, wycena akcji...tzn. kursów tylko ludzie przypisują jakieś magiczne moce bukmacherom :) Nie są magiczne... tutaj matematyka działa tak samo jak wszędzie indziej...

sprawdzałem analityków co pracują w PL w sumie różnych sprawdzałem. To nie są zbyt bystre osoby ;) Na giełdzie (tej prawdziwej) jest takie powiedzenie "Inwestorzy się zmieniają, analitycy nie" ;) Ja się nie kłócę i nie mam zamiaru przekonywać nikogo do swoich racji :) wiem tylko, że kilka osób korzysta z moich "farmazonów" i to mi wystarczy ;) ale ja nie gram o wynik... w ogóle mnie wynik nie interesuje (prawie w ogóle...) interesuje mnie moja wycena akcji tzn. kursu i wycena bukmachera.

edit: nie ma powiadomień jak się posty łączą i nie widać zawsze jak ktoś kogoś zacytuje :/

edit2: podaż i popyt, te zasady obowiązują na każdym rynku i giełdzie ;) to chyba to co chciałem przekazać xD
 
Ostatnia edycja:
T 22,6K

tadzin

Użytkownik
Rynek bukmacherski jest dużo łatwiejszy (dla mnie), bo więcej ludzi idzie za owczym pędem a bukmacher to sztucznie podkręca ;) delasport jest np. takim softem, który pobiera oferty z różnych buków i bazuje na tym, że gracze zakładają się ze sobą (nie wiem jak to dokładnie wygląda, jeden analityk mi to tłumaczył).
no tak w taki "quazi" sposob gracze sie zakladaja miedzy soba no w koncu z kosmosu ruchy kursu sie nie biora, tylko jedni klada kase tu drudzy tam i te "sily" walcza ze soba (po ekonomicznemu popyt/podaz). na prawdziwym rynku np ja klade swoje 100 euro na kursie 4 na rumunie z turasami i czekam az jakis chetny sie znajdzie zeby to kupic, czyli powiedzmy ty kupuujesz to (tzn zawierasz zaklad ze mna rumunia win po kursie 4 na maxymalna stawka jaka mozesz postawic to 33 euro (bo ja polozylem 100, czyli to bylby twoj caly ewentualny zysk, wiecej kasy nie lezy na kursie 4, a 100 dzielone przez caly twoj ewenetualny zysk czyli kase jaka ja moge starcic ktora lezy to 100/3=33.) w przypadku gry ja wygram wygrywam twoe 33 euro (kurs 1,33), gdy ty wygrasz wygrywasz moje 100euro ( kurs 4)

tak pi razy drzwi tak to na betfairze dzialalo ogolnie i tak dziala zwykly rynek, jedna strona ma kase(popyt) druga ma towar(podaz) i sie tym wymieniaja miedzy soba. jak widziales drabinke (open ordery, wejdz sobie chocby na binance bid/ask) to skumasz szybko.


u buka to "buk"kladzie ile mozesz zagrac i po jakim kursie.

e
z twoich wpisow widze ze tobie chyba abrdziej chodzi psychologie/emocje i to 100% prawda widze ogormne podobienstwa pomiedzy rynkiem a bukmacherka (bo tu i tu graja ludzie :D ) i dokaldnie tak samo tu isa stany od euforii po panike i ja widze ze ty na tym operujesz, ale nie sprecyzowales tego, tak mi sie to widzi, granie na emocjach tlumu. to sa walsnie te wszystkie "peffki""pociagi""pewniaczki" kurs leci na leb na szyje bo wszyscy zaladowani po same uszy w takie cos (czyli szczyt euforii) i sie okazuje ze to wahadlo maxymalnie wychylilo sie w jedna strone ijest w maxymalnym polozeniu i masa ludzi jest zaladowana w bardzo nieprzyjemnym miejscu z calkowitym ze tak powiem "anty value".

e2
a co do "rynku meczowego" kebsow z rumunia to widze ze pinnek na mecze ME ma limity na rynek po 1000 euro, wychodzac z zalozenia ze inni tez maja takie "duze limity" no to moja diagnoza jest taka ze na rynku bylo bardzo malo chetnych do gry tego meczu a jak ktos byl i pogral co i jakto i tak bylo za malo zeby jakos ruszyc kursy. stad taki "brak ruchu na kursie"
 
Ostatnia edycja:
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
no tak w taki "quazi" sposob gracze sie zakladaja miedzy soba no w koncu z kosmosu ruchy kursu sie nie biora, tylko jedni klada kase tu drudzy tam i te "sily" walcza ze soba (po ekonomicznemu popyt/podaz). na prawdziwym rynku np ja klade swoje 100 euro na kursie 4 na rumunie z turasami i czekam az jakis chetny sie znajdzie zeby to kupic, czyli powiedzmy ty kupuujesz to (tzn zawierasz zaklad ze mna rumunia win po kursie 4 na maxymalna stawka jaka mozesz postawic to 33 euro (bo ja polozylem 100, czyli to bylby twoj caly ewentualny zysk, wiecej kasy nie lezy na kursie 4, a 100 dzielone przez caly twoj ewenetualny zysk czyli kase jaka ja moge starcic ktora lezy to 100/3=33.) w przypadku gry ja wygram wygrywam twoe 33 euro (kurs 1,33), gdy ty wygrasz wygrywasz moje 100euro ( kurs 4)

tak pi razy drzwi tak to na betfairze dzialalo ogolnie i tak dziala zwykly rynek, jedna strona ma kase(popyt) druga ma towar(podaz) i sie tym wymieniaja miedzy soba. jak widziales drabinke (open ordery, wejdz sobie chocby na binance bid/ask) to skumasz szybko.


u buka to "buk"kladzie ile mozesz zagrac i po jakim kursie.

e
z twoich wpisow widze ze tobie chyba abrdziej chodzi psychologie/emocje i to 100% prawda widze ogormne podobienstwa pomiedzy rynkiem a bukmacherka (bo tu i tu graja ludzie :D ) i dokaldnie tak samo tu isa stany od euforii po panike i ja widze ze ty na tym operujesz, ale nie sprecyzowales tego, tak mi sie to widzi, granie na emocjach tlumu. to sa walsnie te wszystkie "peffki""pociagi""pewniaczki" kurs leci na leb na szyje bo wszyscy zaladowani po same uszy w takie cos (czyli szczyt euforii) i sie okazuje ze to wahadlo maxymalnie wychylilo sie w jedna strone ijest w maxymalnym polozeniu i masa ludzi jest zaladowana w bardzo nieprzyjemnym miejscu z calkowitym ze tak powiem "anty value".
nie... ja znam rynek, jego uczestników (bukmacherów, użytkowników betburgerów, bb, pelikanów xd itd.) i przewiduje ich zachowania na podstawie statystyk u bukmachera na żywo ;) (pewnie jest moje pytanie o to w temacie "droga do zawodowego typera" pytanie o rynek ;))

tak robię z piłką nożną, bo np. z koszykówką i hokejem już to nie zadziała ;) Dlaczego? :)

Staram się podejmować właściwą decyzje we właściwym miejscu i czasie.

wiem co się będzie działo na płytkim rynku i dlaczego. Wiem w jakim sofcie grać kursami itd. wiem bardzo dużo a moja wiedza i tak jest szczątkowa... czyli potencjał duży jest... jak ja sobie za pomocą delasport kursami w pinnacle manipulowałem wiedząc, że ten soft jest podpięty pod betburgera i różne strony szukające surebetów także nie tylko pelikany mogą robić owczy pęd, ale zawodowi też ;) Robię to co ten gość co wpadł na pomysł jak wysłać sondę(?) kosmiczną... wykorzystując ruchy planet i ich grawitację gdzieś tam daleko ;) wykorzystuje narzędzia, które dają mi wszyscy w możliwie (moim zdaniem) najlepszy sposób.

ogólnie to ja o matematyce nie dyskutuje, nie lubię ;) o bukmacherce też nie lubię :) o rybach lubię xD nie będę już tematu zaśmiecał chociaż to mój pomysł, żeby taki chat powstał ;) dobrego dnia wszystkim życzę i dużo uśmiechu na twarzy xD
 
T 22,6K

tadzin

Użytkownik
ogólnie to ja o matematyce nie dyskutuje, nie lubię ;) o bukmacherce też nie lubię :) o rybach lubię xD nie będę już tematu zaśmiecał chociaż to mój pomysł, żeby taki chat powstał ;) dobrego dnia wszystkim życzę i dużo uśmiechu na twarzy xD
ja wrecz przeciwnie jestem czlowiekiem od cyferek/szacowania prawdopodobienstwa/wykresow etc

a co do siatkowki to "euforia na hiszpanie" wlasnie jest pieknie weryfikowana zgodnie z tym co napisalem pare h temu tutaj

a co do polski dzis ruletka wylosowala fornala z leonem, bedzie dlugi mecz, mozliwy bardzo taj
 
T 22,6K

tadzin

Użytkownik
jakby wlochy w pierwszym dowalily kontuzje mozgu i jakies value przy 0-1 to jest moj scenariusz na ten mecz, takie z 2.75 na -1,5 przy 0-1 to lykne
 
Do góry Bottom