GRUPA "A" Moim zdaniem....
WIELKA BRYTANIA Jako pierwszą drużynę wybrałem gospodarzy czyli reprezentacja Wielkiej Brytanii. Gdzieś wyczytałem że jeżeli ekipa gospodarzy prezentuje fatalny poziom może zostać wycofana z Olimpiady. Według FIVB ekipa WB jest na takim poziomie że może rywalizować z czołówką. Moim zdaniem chyba ta różnica jest zbyt duża. Ale od początku. Ogólnie
siatkówka w Wielkim Księstwie jest bardzo mało popularna, świadczy o tym brak pełno zawodowej ligi a jedynie dobrze rozwinięta amatorka w której grają takie ekipy jak "London Polonia". Z tego wniosek że wszyscy reprezentanci grają w zagranicznych klubach. Od razu trzeba zaznaczyć że są to bardzo mało znane kluby z Holandii, Francji czy Belgii. O samych graczach niewiele mogę powiedzieć tylko dwóch ma powyżej 2 metry wzrostu, w swoich słabych klubach i tak nie są pierwszoplanowymi zawodnikami. Trenerem WB jest Harry Brooking który już od wielu lat prowadzi tą ekipę, oczywiście bez sukcesów. Mój jedyny kontakt z tą ekipą to
LE i okazuje się że grali w paru edycjach i za każdym razem kończąc na ostatnim miejscu w grupie kwalifikacyjnej. W kwalifikacjach do ME czy MŚ odpadają w I rundach ( np.w kwal. do MŚ 2010 przegrali z Izraelem i Białorusią.) Miejsce 92 w rankingu FIVB mówi samo za siebie. Przez rok przygotowywali się do tego turnieju jednak każdy wie że będzie to dostarczyciel punktów i wygrany jeden set to będzie wielkie święto w Londynie.
AUSTRALIA Teraz o "Azjatach" na Olimpiadzie czyli Australii. Na olimpiadę dostali się przez turniej kwalifikacyjny w Japonii gdzie zajęli drugie miejsce za Serbią a o punkt wyprzedzając Iran, który moim zdaniem bardziej zasługiwał na kwalifikacje. Większość skazuje Australię na pożarcie tak jak WB, ale tutaj już od kilku lat zbudowana jest solidna jak na Azję ekipa zawodników. Najbardziej wyróżniającą postacią jest trener Jon Uriarte świetny Argentyński zawodnik który chyba mimo wszystko przyciągnięty przez pieniądze ponownie od niecałych dwóch lat prowadzi ekipę Australijską, wcześniej w 2001 roku także objął to stanowisko. Wtedy skończyło się na występie w Atenach i słabych wynikach. W ekipie Australii już możemy poznać kilku zawodników. Bardzo dobrze znany wszystkim Polakom, Igor Yudin jest kapitanem reprezentacji. Zingel, Passier czy Edgar to kolejne mocne postacie tej drużyny o czym świadczy ich gra we włoskiej
Serie A. Oglądałem ten zespół we wspomnianych kwalifikacjach i prezentowali się bardzo przyzwoicie, owszem zdarzały im się straszne przestoje jak np. z Japonią ale moim zdaniem są w stanie przy dobrej dyspozycji wspomnianych graczy powalczyć z Bułgarami o awans.
BUŁGARIA Niestety wielkie problemy Bułgarskiej siatkówki zaczęły się zaraz po przegranych kwalifikacjach we własnej hali. Odszedł Stojczew i kilka gwiazd, ale ten temat był przerabiany już sto razy więc nie ma co znowu zaczynać. Do Londynu ostatecznie się dostali po banalnie ułożonym znowu u siebie turnieju. Ale oprócz awansu nic nie powinni w Londynie osiągnąć. Odeszło kilku bardzo dobrych graczy, kilku wyeliminowały kontuzje. Przez to np. Bratojew jest rozgrywającym a jak rozgrywa to każdy wie. Poza tym, Bułgarzy dalej posiadają kilku wartościowych graczy takich jak Nikolow czy Sokołow. Po całym zamieszaniu wokół drużyny Bułgarzy zagrali w F6 LŚ gdzie ustawiając sobie łatwiejszą grupę awansowali do półfinałów. Ale tam zostali pokonani przez Polaków i Kubańczyków. Moim zdaniem Bułgarzy oprócz awansu nie ugrają tutaj nic, po całym zamieszaniu w kadrze ta drużyna strasznie straciła na wartości.
WŁOCHY Według wielu to właśnie Włosi są faworytami Igrzysk Olimpijskich, moim zdaniem powinni zajść daleko ale na złoty medal chyba tej ekipy nie stać. Do Londynu trener Mauro Berruto zabrał kilku bardzo doświadczonych graczy, ale doświadczonych znaczy także starszych a co za tym idzie mogą już nie wytrzymać takiego turnieju grając ciągle na bardzo dobrym, stałym poziomie. Berruto zabrał tylko jednego atakującego Michała Łasko który jak wiadomo prezentuje się bardzo dobrze, ale czy także i on jest gotowy ciągnąć cały turniej na super skuteczności? Dodatkowo zabrany drugi Libero, co dla mnie jest nieporozumieniem ponieważ Bari jest świetnym Libero. Czy Włosi odpuścili całkowicie LŚ? Trochę tak i nie chcieli grać o turniej finałowy ale dwa turnieje, pierwszy i ostatni rozegrali w najsilniejszym składzie a i tak męczyli się z Koreą czy przegrywali z
USA lub Francją. Minusem tej drużyny jest zapewne brak rytmu meczowego który mają np. Polacy albo Amerykanie. Jest to silna drużyna, której atutem jest zagrywka, którą także da się zneutralizować. Wszyscy wiemy patrząc na naszego trenera jacy są Włosi, bardzo łatwo ich sprowokować i często to ich gubi. Przykładem jest mecz z Polakami w PŚ gdzie przez cały mecz wrzało w całej hali. Szanse Włochów oceniam wysoko ale mimo przekonujących wygranych sparingów z Serbami w ostatni weekend obstawiam ich porażkę z naszą drużyną i odpadnięcie w półfinale.
ARGENTYNA Ostatni rywal Polaków to nasi ostatni rywale czyli drużyna Javiera Webera, świetnego trenera który w dwa lata stworzył świetną drużynę złożoną z bardzo młodych graczy, pełnych finezji i ochoty do gry. W tamtym sezonie zachwycili wszystkich szybką grą De Cecco i świetnymi kombinacjami na każdej pozycji. Jednak w tym roku coś jakby stanęło w miejscu. Z wywalczeniem awansu do IO przy braku Brazylii w kwalifikacjach nie mieli żadnych problemów. Później LŚ w której zaprezentowali się przeciętnie na tle rywali z pewnością w ich zasięgu. Tej drużynie potrzeba spokojnej i ustabilizowanej gry, tego nie było widać, chcieli szybko wygrać mecz i ośmieszać ich na każdym kroku. W jakiej są formie pokazał turniej w Zielonej Górze, słaby występ, masa błędów i braki które widać gołym okiem. Mimo wszystko na taki turniej Weber zapewne szykuje kilka niespodzianek a De Cecco sam w sobie jest groźny dla rywali. Jednym z problemów jest słaby atakujący Pereyra czy Castellani prezentują się poniżej pewnego poziomu. To ile młody Ivan popełniał błędów w meczu z Polską pokazało najlepiej że chyba za wcześnie na medal dla Argentyny. Mimo tego uważam że zawsze trzeba na nich uważać. Jest to drużyna młoda, nieograna na takich turniejach, ale właśnie na tej fantazji mogą napsuć krwi swoim rywalom.
O Polakach nie będę się rozpisywał ale ode mnie dodam tylko tyle że dalej moim zdaniem jest problem z Bartmanem i Jaroszem. Niby grają nieźle ale przy mocniejszych drużynach na Olimpiadzie mogą sobie nie poradzić, co do złota nie jestem takim optymistą ale wygranie grupy i półfinał to powinien być cel minimum dla Polskiej reprezentacji.
GRUPA "A"
1.POLSKA
2.WŁOCHY
3.ARGENTYNA
4.BUŁGARIA
5.AUSTRALIA
6.WIELKA BRYTANIA