Przed nami najważniejsze rozstrzygnięcia tego jednego z najwi ę kszych turniejów rankingowych. Mimo sporej dozy niespodzianek i małej rzezi faworytów, to same zawody można ocenić jako interesujące doświadczenie poznawcze. Sporo ciekawych meczów, a i lekkie przewietrzenie tradycyjnego zestawu faworytów nowymi nazwiskami też się przysłużyło całej dyscyplinie, bo dzięki tem u widać ile jakości drzemie na zapleczu czołówki.
Xiao Guodong - Michael Holt
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.40 betsafe 6 - 3 Na pierwszy ogień pójdą debiutanci w półfinale imprezy rankingowej. Forma Holta chyba nigdy nie wyglądała lepiej niż teraz, oczywiście zawsze było wiadomo, że jest wystarczająco dobry by zamieszać w czołówce, tylko rzadko to pokazywał. A teraz Mike jest wręcz nie do poznania, zwłaszcza w podejściu do gry i zachowaniu przy stole. Oczywiście nadal pokerowa twarz nie jest jego znakiem rozpoznawczym, ale teraz przynajmniej jego wcześniejsze nieskoordynowane przyruchy godne ADHD zastąpiły dystyngowane przechadzki wokół stołu. Nie wiem jak wyglądała jego terapia, ale niech jej nie przerywa, bo najwyraźniej działa i pozwala pokazać jego najlepszy snooker. Xiao to kolejny już kandydat do stanowiska wice-Dinga i jak na razie chyba prowadzi w tym chińskim castingu. Że to wielki talent wiadomo było od dawna, kosił średniaków, ale zawsze czegoś brakowało przełomu w dużych turniejach. W Szanghaju pokazał nie tylko spore umiejętności, ale też zaskoczył hartem ducha odwracając mecze z twardymi wojownikami jakimi są Lines i Davis. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i jego kolejnym celem jest spełnienie marzeń gospodarzy o chińskim finale. Nie jest to wykluczone, choć osobiście minimalnie więcej szans dawałbym Anglikowi, ale zestaw pierwszego półfinału jest na tyle wyrównany, że najpewniejszym typem wydaje się być over frejmowy. Barry Hawkins - Ding Junhui
Typ: Ding Junhui +1.5 @ 1.36 betsafe 2-6
Ding dzisiaj po prostu zmiażdżył Robbo, w każdym elemencie gry był zdecydowanie lepszy prezentując momentami zjawiskowy poziom gry. Kangur nie może mieć nawet do siebie pretensji, bo śmiem twierdzić, że dzisiaj Ding ograłby każdego, z Ronniem włącznie. Z miejsca stał się murowanym faworytem do tytułu, bo będzie potrzeba naprawdę czegoś wyjątkowego, by pokonać tak grającego Chińczyka i nie sądzę, żeby pozostali półfinaliści potrafili do takiego poziomu doskoczyć. Gość nie tylko potrafi wbić brejk wygrywający, ale też zdominować najlepszych w grze defensywnej, a czasem nawet ustawi monster snooker nie do wyjścia jak z Murphym. Gracz kompletny po prostu i trudno spodziewać się, by Hawkins potrafił go z tego wyleczyć. Anglik dzisiaj dokonał nie lada sztuki, bo zrobił Selby ' emu to co on zwykle robi z rywalami, czyli będąc pod ścianą odwrócił mecz z beznadziejnej sytuacji (2-4 na 5-4) okraszając to jeszcze najwyższym brejkiem turnieju (140). Forma jak widać sprzyja Anglikowi i pe wnie w inn ej sytuacji byłby solidnym kandydatem do finału, ale problem jego w tym, że trafił do złego półfinału . Ding nie tylko wszystko potrafi lepiej, plus forma topowa, ale też ma Hawkinsowi coś do udowodnienia za tegoroczne przegran e w MŚ, a wcześniej w China Open, więc będzie podwójnie zmotywowany. Dla mnie Ding w finale to oczywistość, ale dla pewności wolę podeprzeć się dodatnim handicapem, bo już nic mnie na tym turnieju nie zdziwi.
Kursy może nie oszałamiają, ale przecież oba typy można zagrać w dublu, a wtedy mamy już solidne 1.90.
No t o mamy chiński finał
Xiao Guodong - Michael Holt
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.40 betsafe 6 - 3 Na pierwszy ogień pójdą debiutanci w półfinale imprezy rankingowej. Forma Holta chyba nigdy nie wyglądała lepiej niż teraz, oczywiście zawsze było wiadomo, że jest wystarczająco dobry by zamieszać w czołówce, tylko rzadko to pokazywał. A teraz Mike jest wręcz nie do poznania, zwłaszcza w podejściu do gry i zachowaniu przy stole. Oczywiście nadal pokerowa twarz nie jest jego znakiem rozpoznawczym, ale teraz przynajmniej jego wcześniejsze nieskoordynowane przyruchy godne ADHD zastąpiły dystyngowane przechadzki wokół stołu. Nie wiem jak wyglądała jego terapia, ale niech jej nie przerywa, bo najwyraźniej działa i pozwala pokazać jego najlepszy snooker. Xiao to kolejny już kandydat do stanowiska wice-Dinga i jak na razie chyba prowadzi w tym chińskim castingu. Że to wielki talent wiadomo było od dawna, kosił średniaków, ale zawsze czegoś brakowało przełomu w dużych turniejach. W Szanghaju pokazał nie tylko spore umiejętności, ale też zaskoczył hartem ducha odwracając mecze z twardymi wojownikami jakimi są Lines i Davis. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i jego kolejnym celem jest spełnienie marzeń gospodarzy o chińskim finale. Nie jest to wykluczone, choć osobiście minimalnie więcej szans dawałbym Anglikowi, ale zestaw pierwszego półfinału jest na tyle wyrównany, że najpewniejszym typem wydaje się być over frejmowy. Barry Hawkins - Ding Junhui
Typ: Ding Junhui +1.5 @ 1.36 betsafe 2-6
Ding dzisiaj po prostu zmiażdżył Robbo, w każdym elemencie gry był zdecydowanie lepszy prezentując momentami zjawiskowy poziom gry. Kangur nie może mieć nawet do siebie pretensji, bo śmiem twierdzić, że dzisiaj Ding ograłby każdego, z Ronniem włącznie. Z miejsca stał się murowanym faworytem do tytułu, bo będzie potrzeba naprawdę czegoś wyjątkowego, by pokonać tak grającego Chińczyka i nie sądzę, żeby pozostali półfinaliści potrafili do takiego poziomu doskoczyć. Gość nie tylko potrafi wbić brejk wygrywający, ale też zdominować najlepszych w grze defensywnej, a czasem nawet ustawi monster snooker nie do wyjścia jak z Murphym. Gracz kompletny po prostu i trudno spodziewać się, by Hawkins potrafił go z tego wyleczyć. Anglik dzisiaj dokonał nie lada sztuki, bo zrobił Selby ' emu to co on zwykle robi z rywalami, czyli będąc pod ścianą odwrócił mecz z beznadziejnej sytuacji (2-4 na 5-4) okraszając to jeszcze najwyższym brejkiem turnieju (140). Forma jak widać sprzyja Anglikowi i pe wnie w inn ej sytuacji byłby solidnym kandydatem do finału, ale problem jego w tym, że trafił do złego półfinału . Ding nie tylko wszystko potrafi lepiej, plus forma topowa, ale też ma Hawkinsowi coś do udowodnienia za tegoroczne przegran e w MŚ, a wcześniej w China Open, więc będzie podwójnie zmotywowany. Dla mnie Ding w finale to oczywistość, ale dla pewności wolę podeprzeć się dodatnim handicapem, bo już nic mnie na tym turnieju nie zdziwi.
Kursy może nie oszałamiają, ale przecież oba typy można zagrać w dublu, a wtedy mamy już solidne 1.90.
No t o mamy chiński finał