obydwaj notują spore ilości strat ale to jest wliczone w to co robią w swoich drużynach, w końcu jeden jest liderem (Harden) , a drugi zaraz za nim w statystykach zdobywanych punktów przez ich samych oraz tych, przy których asystują
taki styl gry wiąże się ze sporą ilością strat to oczywiste, chociaz 10 na mecz to już małą przeginka
Odnośnie MVP Russellowi może zabraknąć zwycięstw Oklahomy na koniec sezonu (sam sezon jest statystycznie rewelacyjny jak dociagnie go ze srednimi na poziomie TD, widziłem też jakies zestawienie jakby te cyferki Russella wygladaly gdyby grał on w czasach kiedy to Oscar Robertson notował taki sezon - były to masakryczne ilości ???? )
jednak ten wyścig o MVP w tym sezonie powinien być bardzo ciekawy do samego końca, ja bym jeszcze mimo wszystko nie skreślał również LBJ , chociaz tak naprawdę osobiście mnie te nagrody mało jarają