Jako, że przybyło mi punktów szacunu to domyślam się, iż ktoś to czyta i to jest właśnie ten feedback.
Clermont - Leinster 2 jutro 16:00; kurs: póki co 2,48 w ohmbet ale na razie nie gram, bo moze wzrośnie, a jak nie to biorę co będzie. Jednak wstawiam już analizę, bo a. więcej osób zdąży przeczytać, b. kursy typu 2,67 w óni są z miejsca do gry.
W takim razie lecimy z jedynym typem na jutro. Zagram to, bo wierzę w Leinster. Wierzę ale nie jestem obiektywny, bo to mój ulubiony zespół. Jednak mam podstawy by wierzyć. Leinster w tym roku niepokonane. Ogólnie ostatnie 12 spotkań to bilans 11 zwycięstw i 11 remis. Może na co dzień nie muszą mierzyć się z równie trudnymi rywalami co Clermont ale mimo wszystko w poprzedniej rundzie dość gładko pokonali London Wasps, które jest bardzo mocne. Ogólnie rzec biorąc większość ludzi typowało finał Clermont vs Saracens. Dziś Sarries pokonali 26:10 Munster i są już w finale. I moim zdaniem spotkają się w nim z Leinster. Na papierze Clermont chyba delikatnie mocniejsze. Francuskie gwiazdy: Camilie Lopes, Morgan Parra, Benjamin Kayser, Scott Spedding nadal błyszczą. Do tego przyzwoici zawodnicy zagraniczni jak Yato i Zirakashvili.
Leinster również oparte na rodzimych zawodnikach - prawie sami Irlandczycy, a do tego Triggs i Nacewa, który w sumie jest już miejscowym, bo gra w Lienster od 2008 r. (z krótką przerwą na emeryturę :grin: ). Od lat Leinster opiera się na miejscowych zawodnikach i zawsze jest mocne. Może nie zawsze wygrywa, nie zawsze może dorównać kroku najlepszym ekipom z Anglii czy Francji ale od lat jest w czołowce najmocniejszych drużyn i raczej z niej nie wypadnie. Sprawnie działająca mieszanka rutyny z młodością - filarami drużyny są znakomici doswiadczeni gracze: Sexton, Nacewa oraz Strauss, a do tego w składzie jest pełno młodych i zdolnych reprezentantów kraju: Furlong, McGrath, Carbery, Ringrose. Na ławce kolejny utalentowany gość - Josh van der Flier. Doświadczenie przemawia za Clermont jednak uważam, że to irlandzka młodzież wyjdzie z tej batalii zwycięsko. Jeśli udało by się pokonać Clermont, a potem Sarries to młodzi udowodnili by, ze w niedalekiej przyszłości mogą osiągnać wszystko - nie tylko z klubem ale i z reprezentacją. Bez legend, takich jak Heaslip (kontuzja), Gordon D'Arcy, Brian O'Driscoll (obaj zakończyli kariery) młodzi zawodnicy mogą zacząc sami pisać historię i w przyszłości dorównać wyzej wspomnianym. Do tego 2 'żywe' legendy: Sexton oraz Nacewa - dla nich Champions Cup to moze być ostatni wielki sukces w karierze. Isa 3 razy zdobył Heineken Cup ale skoro w 2015 roku wrócił z emerytury to chyba było mu mało :grin: Dlatego też uważam, ze młode wilki + kilku doświadczonych graczy to idealne połaczenie, które pozamiata potężną ekipą z Francji. Wierzę.
Co do absencji to w Leinster brakuje Seana O'Briena oraz wspomnianego Heaslipa. Mimo to na ławce taki zawodnik jak Van der Flier. Zatem uważam, ze poradzą sobie bez tych graczy. Bardziej może uderzyć w Clermont brak Fofany oraz Nakitaciego. Z nimi w składzie gospodarzy Leinster miało by ciężej.
Podsumowując, szanse oceniam 51 do 49 (już oceniajac bez emocji, na chłodno) dla Leinster i po kursie ok 2,6 gram dosć grubo (to znaczy na razie nie gram, bo w ohmbet jest tylko 2,48 i poczekam, bo moze wzrośnie. A jak nie to dobre i to). Przeczucie mówi mi jednak, że Leinster ogarnie dość gładko. A przeczucie rzadko mnie myli. Szczególnie, ze większosć osób typuje Clermont i na nich kursy spadają, a zazwyczaj gdy typuje pod prąd to wychodzę na tym dobrze :grin: