>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Relacje ze spotkań i turniejów tenisowych.

F 0

filweb

Forum VIP
Dementievie często zdarzają się podwójne błędy i to jest chyba powszechnie wiadome. Gdyby Rosjanka miała serwis taki jak siostry Williams, to wygrałaby z Jankovic 6-0, 6-0 i miała w tym sezonie 2 Szlemy na koncie.
 
pezio 20,7K

pezio

Użytkownik
Dementievie często zdarzają się podwójne błędy i to jest chyba powszechnie wiadome. Gdyby Rosjanka miała serwis taki jak siostry Williams, to wygrałaby z Jankovic 6-0, 6-0 i miała w tym sezonie 2 Szlemy na koncie.

Prawda, prawda. Ale w ostatnim czasie poprawiła przecież serwis Elena :-| W Wimbledonie nie robiła dużo DF, ba - 2 podanie jej funkcjonowało i miała duży % wygranych piłek. Dopiero w Cincinnati odstawiła maniane z tymi DF.. Szkoda, bo była by kompletną zawodniczką, ale tego serwisu już nigdy nie poprawi/ustabilizuje.
 
A 0

a-rod

Użytkownik
Mam nadzieję, że fanom tenisa nie umyka fantastyczny powrót Kimiko Date-Krumm. W zeszłym tygodniu osiągnęła finał debla w Guangzhou, w tym zaś w singlu. Wiele wskazuje na to, że tym razem wyjdzie zwycięsko i po 12 latach sięgnie po kolejny tytuł.
Dała się we znaki w długich trzy-setowych pojedynkach znacznie młodszym rywalkom, Klejbanowej, Hantuchowej i Kirilenko. Jeśli Kimiko wygra finał z Anabel Medina-Garrigues wskoczy na drugą pozycję w klasyfikacji najstarszych triumfatorek turnieji WTA Tour w historii sportu.
Tutaj do obejrzenia piłka meczowa z półfinału przeciwko Marii Kirilnko:
http://www.youtube.com/watch?v=8tmdeVNFLsY
 
A 0

a-rod

Użytkownik
Kimiko Date-Krumm zwycięża w Seulu.

W finale Japonka pokonała w dwóch setach Hiszpanke Anabel Medine-Garrigues 6-3, 6-3. Date-Krumm skończy w poniedziałek 39 lat.
Powrót Kimiko przyćmiewa nawet nieco powrót Kim Clijsters, po tak długim rozbracie z zawodowym tenisem wygrać turniej z cyklu WTA Tour. :padam:
Pierwszy tytuł od czasu wygrania finału w San Diego w 1996 roku !
 
ester 87

ester

Użytkownik
To co dzisiaj odwalił papa Wozniacki wespół z córką to chyba jedna z największych tenisowych głupot ever.
Dla niewtajemniczonych: Wozniacki grała z Kremer. Przy stanie 7:5, 3:0 rozmawiała z ojcem, który po polsku powiedział jej (i było to słychać w transmisji tv!), żeby dograła do 5:0 wezwała wtedy trainera i skreczowała! Co było dalej proszę sobie sprawdzić na stronach z wynikami...
Afera bukmacherska to raczej nie była, bardziej ukłon w stronę Kremer,która będzie mogła pograć w kolejnej rundzie, z której Carolina i tak by zrezygnowała. Ale głupota ojca wygłaszającego takie polecenia w trakcie meczu, gdzie chyba powinien mieć świadomość, że może być słyszany w tv, jest doprawdy ogromna. Ciekaw teraz jestem jak na tą sytuacje zareagują władzę WTA, na oczach świata dochodzi, nie bójmy się tego słowa, do jawnego oszustwa. Nie zdziwię się jeśli Dunka zostanie nawet na jakiś czas zdyskwalifikowana (choć nie zdziwię się również jeśli nie będzie żadnej reakcji... zależy na ile ta sprawa zostanie nagłośniona w mediach). W każdym razie papa W. jest dla mnie kretynem miesiąca...
A kto słyszał jego słowa i miał tyle wiary by wierzyć, że się nie przesłyszał mógł w parę chwil wzbogacić się nawet o kilkanaście tysięcy PLN.
 
natmar21 100

natmar21

Użytkownik
Davydenko przegrywa z Safinem , Safin dostaje lanie od Korolieva, a Koroliev nie daje rady ............................no komu ?.................. Marchenko Illiya. Czy to jest normalne? Odp.- Rosja to jest piękny kraj.Piszę te słowa bo jestem dogłębnie zniesmaczony tym co się dzieje w Moskwie. Zresztą jak wyżej było wspomniane Wozniacki i jej papa dają dużo do myślenia jeśli idzie o rozstrzygnięcia meczów tenisowych. To jest nienormalne.Tenis chyba zniknie całkowicie z moich bukmacherskich zainteresowań.KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!
 
wlodar 204

wlodar

Użytkownik
Znowu te teorie spiskowe ????
A kto to jest Korolev? Facet z dużym potencjałem, który sprawi jeszcze sporo niespodzianek, ale że jest typowym ball-basherem z taktyką na poziomie chall, to nigdy nie będzie regularnym i klasowym tenisistą.
A Marchenke wszyscy proszę obserwować. w przyszłym sezonie już nie będzie &quot;aspirantem&quot;, ale na poziomie chall powinien ustabilizować formę,a w pro będzie przechodził często qwale. Fajny z niego hardworker.
 
hellraiser 636

hellraiser

Forum VIP
Przysiężny - Bemelmans 4/6 6/7

Ćwierćfinałowe spotkanie w Akwizgraniu dawno już nie było Polaka na tym poziomie poza granicami kraju, ale napawała się kolejna opcja awansu, lecz nie tego dnia. Belg dzisiaj był ścianą do odbijania tłuczkiem jak go anzywam lecz który dzisiaj rozbiłby chyba każdego, zaczęło się bardzo dobrze dla naszego gracza, dwa gemy na sucho Polaka napawały optymizmem lecz i Belg nie dawał za wygraną gdzie gem przed przełamaniem Polaka miał trudności i wygrał do 30 gdzie była szansa na równowagę, lecz Ołówek uderzył w siatkę w kolejnym gemie nie było już tak słodko nagle zrobiło się 15/30 nieudana akcja Polaka s&amp;v 15/40 następnie as serwisowy, jeden breakpoint pozostał Belgowi i tutaj po pięknym asie Polak popełnił podwójny błąd i zakończył gema. Do końca seta jak i w całej partii Polak nie miał żadnej szansy na przełamanie powrotne jak i Belg nie kwapił się już by przełamać podwójnie podanie Polaka. Drugi set zaczął się tak samo jak pierwszy dla Michała pierwszy serwis rotowany, odrzucający lub as do połowy tego seta Przysiężny nie mógł w ogóle odpowiedzieć bardziej lub mniej na grę Belga który w tym spotkaniu był dosyć wystylizowany i podobny do Rafy Nadala biała opaska, ciepłe kolory na koszulce jak i spodenkach lecz jeśli się nie mylę w szóstym gemie i podaniu Belga, Przysiężny zaczął odpowiadać swoimi forhendowymi bombami wreszcie celował przy linii zrobiło się po 30 lekka nerwówka ze strony Belga pierwszy serwis nie wszedł przy drugim przebił piłkę na drugą stronę, kątowa wymiana argumentów forhendowa strona Polaka zagrywka w pustą stronę bekhendową Belga i... piłka trafia w siatkę, kolejno Belg serwuję fantastycznie pierwszym serwisem i robi się po trzy, podobna szansa była jeszcze w ósmym gemie przy podaniu Belga lecz znowu Polak przy po 30 trafia w siatkę i przegrywa gema. Wreszcie dochodzi do tiebreaka, zaczyna Polak który mocnym serwisem i biegnięciem do siatki zdobywa punkt, Belg odpowiada natychmiast lecz przy 1/1 zagrywa piłkę gdzie Polak jak i przez większość spotkania odgrywa ją defensywnie i za kolejnym razem kończy ją, pomyślałem wtedy chyba oglądał Kubota i wziął taktykę że jeśli taki gracz jest dzisiaj murem nie do przebicia to lepiej doprowadzić do tiebreaka i tam szukać tych szans gdzie nie trzeba się tyle trudzić co przy podaniach przed rozgrywka tiebreakową no i stało się szybkie 4/1 dla Polaka lecz Belg który był lekko już podmęczony zdobył się na 4/3 i miał ciągle jeden mini break do odrobienia Przysiężny zdobył się na 5/3 i od tej pory Polak już nie zdobył punktu gdzie Belg zaskoczył go chyba taktyką ponieważ przez cały mecz Bemelmans może podszedł do siatki z pięć razy wygrał wszystkie potyczki gdzie przy 5/3 dla Polaka Ruben odegrał normalnie jak na ten mecz przystało długą piłkę podbiegł do siatki i odzyskał mini, serwował gdzie szybko wyszedł na 6/5 dla siebie i miał pierwszą piłkę meczową. Cały mecz te nie wykorzystane szanse na posiadanie BP, ta nagła chęć Belga w TB podbiegania do siatki i odbijanie każdej piłki i ilość UE Rubena liczona na palcach jednej dłoni mogła deprymować każdego i tutaj Polak zagrał już nie pamiętam ale chyba drugim serwisem, oczywiście Belg odgrywał znowu wszystko, zepchnął Polaka do tak głębokiej defensywy, a sam stał już cały czas przy siatce to już było wiadomo że Polak z tej opresji nie wyjdzie cało ostatnimi siłami zagrał loba który poleciał hen, hen, daleko i wysoko i Ruben zaczął nawet jak Hiszpan cieszyć się gestami pompowania. Przez porażkę Przysiężny nie zakwalifikował się dalej jak i stracił szanse na SE w Bratysławie gdzie musiał szybko opuścić Akwizgrań i dzisiaj po 15 będzie rozgrywał swój mecz o finałową rundę kwalifikacyjną jeśli przejdzie kwalifikację w co nie wątpię trafi na jednego z tych oto dżentelmenów: Istomin, Robert, Bohli, Lammer,
 
hellraiser 636

hellraiser

Forum VIP
Octoberfest by Przysiężny.

This month we are featuring the Polish Davis Cup player Michal Przysiezny. During October, the 25-year old competed in four tournaments on the ITF Pro Circuit in three countries, claiming three singles titles.

The month began with a trip to Germany where he was a Wild Card entrant into the qualifying event at a Futures tournament in Leimen. Przysiezny was named the top seed for this indoor hard court event and following a first round Bye, he defeated two German players to qualify for the main draw. In the first round he found himself drawn against the No. 5 seed, Germany’s Kevin Deden and remarkably only dropped two games, both in the first set, as he crushed his opponent in straight sets 62 60. Another German, Stefan Seifert, was then seen off in the second round in a more closely fought contest with Przysiezny winning 63 64 to reach the quarterfinal. Slovakia’s unseeded player, Michal Pazicky, was also unable to halt Przysiezny’s progression through the draw as he succumbed to a 61 61 defeat. As the No. 2 seed Nils Langer from Germany was expected to provide a much sterner test, but like his fellow players before him, he too was defeated in straight sets. Przysiezny’s 62 63 semi final win meant that he would be contesting his first singles final on the ITF Pro Circuit since his appearance in the final of Iran F5 back in October 2006. A runner-up in that final, he would go one better here and claim his first ITF Pro Circuit singles title for five years. Following his four consecutive straight sets victories it came as something of a shock when he dropped the opening set of this final against Finland’s Henri Kontinen but he soon composed himself and levelled the match losing just two games in the second set. The deciding set was closely fought but in the end it was Przysiezny who emerged victorious, winning 36 62 75.

Looking to build on his success in Germany, Przysiezny moved onto Belarus for two indoor tournaments at the Republic Olympic Tennis Center in Minsk. Located on the southeastern slope of the Minsk Hills, the first tournament in Belarus’ capital city saw Przysiezny named the No. 4 seed in the singles event. Przysiezny opened with a 64 64 win over a Wild Card entrant, Pavel Filin of Belarus. Another close match came in the second round against Russian Andrei Levine; won narrowly by Przysiezny 64 76(1) to set up a quarterfinal with sixth seeded Dzmitry Zhyrmont. The player from Belarus took the first set 62, however, Przysiezny upped his game to reverse this score line in the second set before wrapping up the win with the loss of just one game in the deciding third set. Standing in his way of a second successive final appearance was Lithuanian qualifier Dovydas Sakinas, who like Przysiezny the previous week, had come through the qualifying event. Despite having defeated the No. 2 seed in the three tough sets in the first round, Sakinas was stopped in the semi final by Przysiezny 61 64 who was now on course for his second title of the month. The final saw Przysiezny up against a player from Belarus for the third time this week. Siarhei Betau, making his second career singles final appearance on the ITF Pro Circuit, found Przysiezny too strong an opponent and with a 62 63 triumph, Przysiezny became a two-time singles champion this month. The day prior to his singles final, Przysiezny featured in the doubles final where, with partner Dawid Olejniczak, he was facing his singles final opponent Siarhei Betau and his partner Nikolai Fidirko. Both pairs were unseeded and a thrilling final was won by the pair from Belarus 76(3) 76(3).

Staying at this venue for another Futures tournament, Przysiezny was this time named as the No. 3 seed. In the opening two rounds he defeated Wild Card entrant Ivan Kobzar and Qualifier Ervand Gasparyan, from Belarus and Russia respectively, both in straight sets. This set up a quarterfinal encounter against the No. 8 seed, Dawid Olejniczak, his doubles partner from the previous week and also his partner at this tournament. As was too be expected from a match between doubles partners, this was a close match with Przysiezny emerging the victor 63 64. German second seed, Patrick Taubert, who had reached the semi final with three consecutive tough three set matches was then defeated 62 75 as Przysiezny made it to his third consecutive final, the first time in his ITF Pro Circuit career he had achieved such a feat. In the final he took on Nikolai Fidirko and was soon celebrating a hat-trick of singles titles following a 63 62 victory. This title win also meant that in his two singles finals in Belarus he had now defeated both halves of the Betau/Fidirko doubles team. Przysiezny again entered the doubles event with Olejniczak but like the previous week they were defeated by Betau &amp; Fidirko, the eventual champions, this time in the semi final 62 61.

To end the month, Przysiezny took part in a Futures tournament in Great Britain. Held on indoor courts in the Welsh capital city of Cardiff, Przysiezny was not to enjoy the same success experienced over the previous weeks and following wins over Britain’s Daniel Cox and Maniel Bains, a qualifier who had already seen off the challenge of the No. 1 seed in the first round, he was stopped in the quarterfinal by Henri Kontinen 63 63. This was his second meeting of the month with Kontinen following his triumph in the final in Germany.

A month of indoor tournaments saw Przysiezny reach the singles final at three of the four tournaments. These three finals, all in successive weeks, produced his first singles titles on the ITF Pro Circuit since 2004 and the points earned will go some way to elevating him up the ATP rankings list having started the month ranked 606.

http://www.itftennis.com/mens/players/spotlighton/2009/october2009.asp
 
M 15

maciekgks

Użytkownik
Po tym co dzisiaj pokazał Berdych nie ma wątpliwości kto wygra turniej w Brisbane. Tak grającego Thomasa w życiu nie widziałem. Kolejna runda to spacerek z Bellucim, następnie prawdopodobnie Roddick i w finale Monfils/Blake/Stepanek także z taką formą raczej nie ma z kim przegrać.
 
F 0

filweb

Forum VIP
Ja nie widziałem Czecha, ale raczej widzę A - Roda w finale.

Wszystkie dyskusje dotyczące obecnej formy zawodników, krótkie relacje ze spotkań, szybkie oceny szans na końcową wygraną, itp. proszę umieszczać w tym temacie ????
 
andre-agassi 596

andre-agassi

Użytkownik
:-(((

Tylko tak mogę skwitować wynik dzisiejszego meczu w Zagrzebiu pomiędzy Korolevem a Dodigiem.
Chciałbym w tym miejscu poznać opinie szczególnie Prasy, który zawsze opowiada o czystości tenisa i krytykuje tych, których szczególnie boli patrzenie jak biały sport zamienia się w jaskinię hazardu.
Dziś rano spojrzałem na kursy. Korolev 1,3, przychodzę za 2 godziny Korolev 1,55, za następną godzinę Korolev 1,6. W tym momencie wiedziałem, że słynący z przekrętów turniej w Chorwacji szykuje nam kolejny odcinek z serii &quot;Popatrzcie jak to się robi&quot;. Puściłem rekreacyjnie dwójkę na Dodiga za kurs 2,15 za 50 zł. Wygrałem 130 zł. Ale w ogóle mnie to nie cieszy. Dlaczego?
- dlatego, że po raz kolejny okazało się jak grupa trzymająca takie turnieje drwi sobie z ludzi kochających czysty sport takich jak ja
- dlatego, że zrobili to w sposób tak oczywisty, tak jawny, że aż bezczelny
- dlatego, że ATP, które ma bronić tenis od zakładów bukmacherskich nie robi dosłownie nic, by tak się działo
Dodam, że o godzinie 15:00 mecz był już wycofany z niektórych firm internetowych. Turniej w Chorwacji. Na przeciw siebie Chorwat i Rosjanin. Czegóż potrzeba więcej?
W tym &quot;biznesie&quot; siedzę od 10 lat, od początku zakładów bukmacherskich w Polsce. Nie mam 15, 20 ani nawet 25 lat, tylko trochę więcej, dlatego z góry proszę o nie wyzywanie mnie od naiwnych dzieciaków.
Czysty sport coraz częściej umiera i to jest najsmutniejsza konluzja tej wypowiedzi.
 
prasa 1,3K

prasa

Forum VIP
Nie oglądałem, nie wypowiadam się. Ale że Korolev, tak perspektywiczny i uzdolniony gracz by wałkował...Dodig wcale taki słaby nie jest. Też grać potrafi, a jego ubiegłoroczne mecze z początku sezonu mogą kandydować do najlepszych z poziomu challengerów.
Kursy spadały itp...fakt, to dziwne. Ale popatrz. Często jest tak, że kursy szaleją, buki spotkanie zdejmują, a jednak nie ma spodziewanego &quot;wałka&quot;. Przykład? Choćby niedawne spotkanie Donskoya ze Starace, gdzie już wszyscy grali wielką kasę na Rosjanina, a Potito spokojnie wygrał.
Wałki są, w challengerach pokroju Banja Luka itp, z małą pulą nagród i anonimowymi nazwiskami. A Korolev, gość, który pokazał się z bardzo dobrej strony z Fedem, i to nie raz...powiem tak. Musiałbym ten mecz obejrzeć.
 
F 0

filweb

Forum VIP
Widziałem cały pierwszy set tego spotkania i jedyne, co mogę na jego temat powiedzieć, to tyle, że z pewnością nie wyglądał na ustawiony. Obaj walczyli w tie - breaku bodaj do 10 - ego punktu, nie wiem jak drugi set, bo musiałem odejść od kompa, a potem, to prawda, trochę się zdziwiłem, bo Dodig wyjątkowo szybko objął prowadzenie 5-2. No, i nie powiem, byłem trochę zdziwiony mimo wszystko porażką Korolewa. Jednak przebieg 1 - szego seta i radość Dodiga po wygraniu TB wyglądały na w pełni naturalne.
 
andre-agassi 596

andre-agassi

Użytkownik
Z ciekawostek.

30 minut trwał drugi gem spotkania 1. rundy ATP w Dubaju pomiędzy Murrayem a Kunitsynem. Przy serwie Rosjanina rozegrano 34 piłki, Kunitsyn obronił 8 bp, sam miał kilka gp, aż w końcu dał się przełamać na 0:2. Gema trwającego pół godziny to ja jeszcze nigdy nie widziałem, a siedzę w tym od dawna.
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP
Monte Carlo na cegle mój ulubiony turniej. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to będe ogladać sporo meczów i może jakies typy się pojawia ale na pewno mała ilość.

Nalbandian - A.Beck 6/3 6/1

Zle mi sie oglądało niesamowicie utalentowanego Niemca w takiej dyspozycji. Bardzo go lubie, jest kompletnie bez formy, nie znam konkretnej przyczyny, może po prostu dołek. Nalbandiana nie da się ocenić na tle tak grajacego rywala. Troche błedów zrobil, raczej to nie jest wybitna forma Argentynczyka ale nie oceniam szczególowo bo nie da się tego zrobić rzetelnie na podstawie tego meczu. Wynik miazga.

Golubev - Chardy 6/2 7/6

Włocho-Rosjno-Kazach w śwetnej formie. Bardzo mi się podoba jego gra. Dynamiczny, znakomity fh, niezly bh jedoręczny, bardzo szybka ręka. Momentami ośmieszał French Gaya. Słabiutka forma Chardego ale to tez zasługa Andreya. Nie wiem jak wygląda drabinka ale na pewno mam ochote spróbować grać Golubeva. W ATP Tour widac kryzys, ostatnie lidzerzy rankingu odpadali wcześnie (Fed, Murray, Nadal itd) więc i tu może być sporo niespodzianek. Sukces Golubeva bardzo realny. Jedyny problem tego gracza to dość słaba taktyka na mecze ale i ten element ciut poprawił.

Lopez - Berdych 3/6 1/6

Rany boskie. Antytenis. Lopez ze stanu 2-0 pozniej ugrał tylko dwa gemy w całym meczu. Berdych tez ospaly, slaby i raczej nie wroze mu tu kariery to nie sa korty dla Czecha chociaz on clay dobrze zna. Jak ktos to ogladal i nie przysnal to gratulacje.

Dolgopolov - Benneteau 4/6 ...

Tylkodwa gemy widzialam od stanu 4-4 w 1 secie i zaraz 6-4 Francuz. Mimo, że tylko 2 gemy to warto bylo chwilke Ukrainca poogladać bo czesto mozna go stawiac w chall. a dawno go nie widzialam, od zeszlego roku w Italii. Nic sie nie zmienil, zdaje sobie sprawe, że to za mało aby rzetelnie ocenic ale ciagle to jest jazda bez glowy. Fajnie gra w ataku ale to wszystko jest po 1 jednostajne po 2 brak zmian rytmu po 3 nie potrafi uderzyc kombinacyjnie lzej tylko nawala niepotrzebnie. Stad porazki jak w ostatnim challendzerze.

Gasquet - Gimeno Traver 6/2 4/6 6/2

Gasquet to mój drugi faworyt ale do odpadniecia, zaraz po Berdychu. Rysiek pozbawił mnie kasy w Casabalnce kompromitując się w meczu z Hanescu i dziś znów zagrał bardzo słabo. Mnóstwo błedów własnych, sporo punktów robił dzięki temu, że atakował Hiszpana ale tez te ataki były bardzo chaotyczne. Trzeciego seta Gimeno Traver zaczął od 40-0 na podaniu Francuza i przegrał tego gema, może to było kluczowe, że tak się ten set ułożył. Mam duzy szacunek do Travera ale umiejetności ma bardzo przeciętne. Ktos lepszy pojechałby Gasqueta na luzie. Nie wiem co siedzi w głowie Ryska ale nic dobrego. Jeden z wiekszych talentow marnuje się na naszych oczach.

Ferrero - Granollers 6/0 6/3

Komprimitacja Marcela. Nie chodzi nawet o rezultat ale styl i podejśćie do meczu. Pierwszy set 27% wygranych z 2 podania, 40% serwisu - to jest po prostu amatorstwo. Zero jakiegoś skupienia i walki. W przerwach zapatrzony gdzieś daleko, wyglądało to naprawde dziwnie jakby był schizo i słuchał jakiś głosów, który tylko on słyszy. Drugi set 0-2 i przestał grać, wrócił do tego co w secie pierwszym. Dziwny gość przyjażdza na taki turniej i zachowuje się jak jakiś czub. Z samego szacunku do tego miejsca mogłby chociaż powalczyć.


Jeśli ktos ogladal inne mecze to niech napisze co i jak. O wiele lepiej się obstawia widząc aktualna forme itd.
 
J 0

jelen

Użytkownik
Granollers - JC Ferrero 0/6 3/6
Wiele do pisania tutaj nie ma. Pierwszy set miazga. Granollers zbyt pasywnie. Ferrero solidnie, malo bledow, troche konczacych i do 0. W drugim mlodszy hiszpan zaatakowal od poczatku i przynioslo to efekt. JCF potrzebował troche czasu zeby sie przestawic na taka gre i pozniej juz konsekwentnie odsuwał rywala od linii. Mimo troche lepszej gry w 2 secie Ferrero zdominował rywala. Generalnie Juan widać, że jest w bardzo dobrej dyspozycji. Gra konsekwetnie, robi mało błędów. Zawsze lubił ten turniej i spokojnie moze tutaj dosyc daleko zajsc. Może juz nie te lata jednak jest mocny psychiczne, gra bardzo bardzo rowno, dobrze biega, no i technicznie to wciaz najwyzszy poziom.
Monaco - Nieminen 7/5 7/5
Miałem okazję oglądać tylko większą część pierwszego seta i muszę przyznać, że mecz i gra obu zawodników bardzo słabiutka. Bardzo dużo niewymuszonych błędów z obu stron. Jeden gorszy od drugiego. Monaco grał zupełnie bez pomysłu, jakiejkolwiek konsekwencji. Przy próbach przyspieszenia wyrzucał po autach. Nie wiem jak wyglądała reszta spotkania, ale jak tak będzie dalej grał to nie wróże mu dobrego wyniku w turnieju.
 
bmt 0

bmt

Użytkownik
jelen
Dalszy ciąg spotkania przebiegał podobnie. Drugi set jak można się było spodziewać po końcówce pierwszego zaczął się od breaka Monaco. Później jednak niewymuszone błędy Juana dały wyrównanie Nieminenowi. Następnie jeszcze jedna tura breaków, w końcówce Monaco wziął się w garść i przełamał na 7/5. O Nieminenie nic dobrego powiedzieć nie można. Cały czas zdenerwowany, rzucał rakietami. Widać było że potrafi uderzyć ale nerwy ciągle mu przeszkadzały. Myślę, że Monaco wygrał tylko dzięki większemu doświadczeniu na clay&#39;u. Typowany na kogoś kto może napsuć krwi Nadalowi dziś zawiódł.
Nie wiem jak grał Berrer z Korolevem i co sądzić o spotkaniu w drugiej rundzie z Monaco. Wiem jedynie to, że Nadal powinien bez większych problemów znaleźć się w IV rundzie.
 
F 0

filweb

Forum VIP
Nie zgodzę się z Twoją oceną gry Juana Monaco. Argentyńczyk zaliczył sporo bardzo udanych, zarówno efektownych, jak i efektywnych akcji. Także Fin kilka razy zagrał kapitalnie. Do przełamań dochodziło często, ale nie tylko przez błędy, ale także dzięki bardzo dobrej grze defensywnej z obu stron. Jak dla mnie Berrer nie ma szans z Juanem, ale to prawda, Nadal nie powinien mieć z nim większych kłopotów, ale nie zapominajmy, że Nadal nie jest w tak wyśmienitej formie, jak w zeszłym sezonie i kolejno - Monaco - Ferrero - Ferrer - Djokovic to bardzo ciężka seria przeciwników, jest szansa na niespodziankę.
 
Do góry Bottom