Ogólnie jestem na minusie, ale pykam sporadycznie za pare złociszy. Dostrzegłem jedno i to nie mam pojęcia czemu dopiero teraz - warto grać tylko single! Tasiemce są chore, szczególnie jak Ci końcowe mecze na kuponie nie wchodzą i Twoje napalenie szybko ostyga.
Zacząłem w okolicach 18stki. Pamiętam pierwszą i chyba do tej pory moją rekordową taśmę. Były eliminacje MŚ. Postawiłem aż ... 16 spotkań na kuponie za jedyne 2zł. Do wygrania było prawie 2500zł. Wyobraźcie sobie moją minę, jak ostatni spotkanie (dodałem je tylko dlatego by... było parzyście i kurs podnieść) nie weszło, a reszta piknie. Gryzłem kupon z nerwów :grin:
Najwyższa wygrana na taśmie to lekko ponad 300zł w minionych MŚ. Potem same porażki, dlatego dziś grywam tylko single za grosze, powolutku zarysowując swój nowy yield. Jestem zdania skoro często trafiałem np. 4 na 6 czy 5 na 7 spotkań, to w singlach mogłoby to wyglądać okazalej a yield napewno byłby na dzień dzisiejszy dodatni. Testując zeszły miesiąc tylko na singlach jadąc, uzyskałem yield prawie +20%, więc po latach gry, spostrzegam prawdę.
Zacząłem w okolicach 18stki. Pamiętam pierwszą i chyba do tej pory moją rekordową taśmę. Były eliminacje MŚ. Postawiłem aż ... 16 spotkań na kuponie za jedyne 2zł. Do wygrania było prawie 2500zł. Wyobraźcie sobie moją minę, jak ostatni spotkanie (dodałem je tylko dlatego by... było parzyście i kurs podnieść) nie weszło, a reszta piknie. Gryzłem kupon z nerwów :grin:
Najwyższa wygrana na taśmie to lekko ponad 300zł w minionych MŚ. Potem same porażki, dlatego dziś grywam tylko single za grosze, powolutku zarysowując swój nowy yield. Jestem zdania skoro często trafiałem np. 4 na 6 czy 5 na 7 spotkań, to w singlach mogłoby to wyglądać okazalej a yield napewno byłby na dzień dzisiejszy dodatni. Testując zeszły miesiąc tylko na singlach jadąc, uzyskałem yield prawie +20%, więc po latach gry, spostrzegam prawdę.