Sawas jak chodzisz pod krawatem to trudno, zeby Cie ktos zaczepial.
Piszesz, że "Policja nie atakuje niewinnych ludzi." GÓWNO PRAWDA!
Sprawa z Hutnika. Chuliganka wjechała z bramą bez biletów, wchodzi po nich policja, ogłaszają że kto nie będzie miał biletu tego zwijają. Część ucieka przez bramę, część zostaje i bierze bilety dzieciakom mówiąc że im nic się nie stanie.
W trakcie obławy zatrzymano kobiete (kobiety mają wstęp wolny na mecze Hutnika) i dzieciaka który sprzątał stadion i miał darmowe wejśćie
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,4599415.html
Wiekszosc policjantow nie ma ochoty użerać się z agresywnymi kibicami. Kiedy widzą grupkę małolatów i grupke chłopów jak szafy to wolą zaczepić młodszych bo znimi jest mniej roboty, zmieszają ich z błotem, postraszą komendą to bedzie spokój. Często stosują też taką taktyke że zwijąją tych którzy sa pod ręka, jest to praktykowane na wyjazdach. Idzie zwarta grupa na mecz, pare osób ze środka zacznie rzucać kamieniami, psy nie wiedzą kto to dokladnie zrobił to zwiną kogoś kto jest najbliżej.
Albo w autobusach miejskich, kibice wracają z meczu ktoś coś wyrzuci ze środka na jezdnie (lub w strone suki), psy zatrzymują autobus w którym zawsze jest ścisk, i teraz albo będa się przeciskać do okna po delikwenta (przewaznie i tak nie wiadomo kto nim jest), albo wyładują cały autobus albo wariant, który jest stosowany zawsze czyli wyciągamy 2-3 pierwsze osoby w szalikach które stoją przy drzwiach.
Na pare lat mojego kibicowania tylko raz spisywali mnie kulturalni policjanci, żadnego wyzywania, chamstwa, przeklenstw, głupkowatych komentarzy, mówili do mnie normalnym głosem nie wywyższająć się (bo tak jak pisałem wcześniej przeważnie mówią do ciebie jak do ścierwa z pogardą bo im wszystko wolno, moga cię spałować a ty nic im nie zrobisz bo najwyzej powiedzą że byłeś agresywny), ale tych 2 policjantów to nie była typowa prewencja tylko jacys normalni ludzie.
Pamiętajcie Policja jest ponadprawem, gdyby ktoś nie nagrał tego co jest po wyżej to nikt by w to nie w uwierzył. Bo kto uwierzył by kibicą, nawet sąd uzasadniał wyroki kibicom Hutnika "brak podstaw aby nie wierzyć funkcjonariuszom policji".