Systemy w MLB
Witam, właśnie natrafiłem na to form i mi się spodobało, bo jest dość fachowe, przeczytałem też już post o systemach w
mlb i stwierdziłem, że podzielę się też moją wiedzą, bo gram już dość długo w
MLB i podrzucę wam parę systemów do porównania i przeanalizowania ogólnie stwierdzam, że nie ma dość dobrego systemów, jeżeli chodzi o
MLB, jeżeli nie mam dość dobrego zaplecza finansowego i wtedy gra na single i dobra skuteczność nas ratuje.
Zacznijmy od grania na daną drużynę:
Statystyki będę z głowy pisał, więc jak będzie jakaś lekka rozbieżność np. jednego meczu to proszę się nie czepiać, bo chodzi o ogół systemu.
A więc gramy na dobrą drużynę u siebie lub na wyjedzie, która ze statsów wynika, że max. w ciągu ostatnich sezonów, że np., jeżeli chodzi o dobre u siebie drużyny to Detroit i CWS przegrały z rzędu najwięcej chyba 6 spotkań, czyli grając progresją musimy przygotować się na przynajmniej z zapasem do 9 po historia pokazuje ze nawet najlepszym zdarza się jak np. NYY przegrać i 9 razy albo porostu grać na tą drużynę singlami i wtedy mamy skuteczność, około 65-70% co daje na koniec sezonu też mały proficik w zależność za ile gramy, ale pewny przynajmniej.
To był taki najprostszy systemik nawet w sumie nie system, ale dość popularny na forach w
USA.
Teraz bardziej ciekawy i przynoszący dość dobre zyski, ale wymagający wkładu na 9 poziomów progresji z historii wynika ze nie przekroczymy 5 poziomu, ale żeby uniknąć niemiłej niespodzianki gdzie są moje pieniądze zawsze trzeba mieć koło 9.
A więc gramy na najlepszą lub na najgorszą drużynę w lidze w tym sezonie np. Najlepsze to w NL Metsi mogą być a w ML Boston polecam albo Anlgels a jeżeli chodzi o najgorsze to Washington albo Tampa ewentualnie Kansas. Jak każdy wie
MLB gra codziennie a drużyny jak się spotykają grają 3-4 spotkania między sobą co daje nam wyśmienitą okazje do zarobienia pieniędzy lecz z pokaźnym wkładzie w razie w. Gramy, że najlepsza drużyna w lidze albo jakom my wybrali wygra przynajmniej raz w ciągu tych spotkań u siebie grając zapomniałbym dodać a najsłabsza, że przegra na wyjedzie przynajmniej raz. Jeżeli nasza drużyna osiągnęła cel to zostawiamy ją do końca spotkań z daną drużyną w spokoju i czekamy na następną serie u siebie i powtarzamy oczywiście, jeżeli nie wygrała pierwszego spotkania to robimy progresje w zależności od kursu zebry osiągnąć zamierzony zysk w drugi ewentualnie 3 spotkaniu. Śledząc spotkania BOS albo METS przez ostatnie 4 sezony nie przegrali więcej niż 4 spotkań z rzędu u siebie, lecz tu jest mały haczyk, bo idąc już 5 albo 6 sezon do tyłu nie pamiętam dokładnie RED SOX miała fatalną serie i przegrało 5-6 spotkań u siebie oczywiście miało dość dobrych przeciwników, ale dostało sweepa 2 razy z rzędu w seriach u siebie, dlatego należy mieć zapas progresji do moim zdanie 8-9 poziomu albo analizować najbliższych rywali i ustalać progresje normalne ze jak Metsi mają u siebie w 4 najbliższych seriach np. San Diego I Dogersów Houston, San Francisko na koniec można się spodziewać, że będzie potrzebna progresja Na wysokim poziomie, bo Diego i Dogersi nie należą do łatwych rywali a jak trafią na łatwiejszych rywali to można zakładać, że będzie potrzebna max. progresja do 3 poziomu ze musza przynajmniej raz wygrać z outsiderami, ale osobiście wolę trzymać się wyznaczonych wcześniej zasad i zakładać zawsze najgorszy plan i mieć 9 poziomów na każdym spotkaniu Ta sama rzecz się tyczy, gdy obstawiamy grę ze najsłabsza drużyna albo najmniej równo grające przegra w serii jedno spotkanie minim. Ale biorąc pod uwagę i nie raz się już sprawdziło i garbaty raz na rok się wyprostuje trzeba mieć zapas tu moim zdanie wystarczy 7 poziomów, bo analizując Tampe albo Washington na wyjazdach zdarzyło im się max. mieć bodajże 4-5 wygrany z rzędu nigdy nie mieli 2 serii z rzędu wygranych na wyjedzie.
Podobny sposób tyczy się obstawiania UNDER/OVER, chociaż tu jest trochę z jednej strony łatwiej a drugiej trudniej. Bo nie można w ślepo stawiać tak jak na W/L ze w końcu wygra lub przegra, bo nawet drużyną z reguły operowym zdarza się ze będzie 7 underów z rzędu. Więc zaczynamy, też gramy na jedno trafienie w serii. Ja gram na 1-2 mecze w seriach przeważnie i progresje też trzeba mieć do około 8-9 poziomu, ale tu jest łatwiej, bo stawki są zawsze powyżej 1.85 Więc nie musimy podnosić za bardzo wystarcza w pierwszych fazach praktycznie podwajanie. A więc bierzemy teraz trochę statsów, ja korzystam z covers.Com mają ładnie segregowane i każdy mecz ma swój metch up, co jest bardzo pożyteczne. Najważniejsze tutaj są czy drużyna ogólnie jest udnerowa czy overowa, jak z tym jest u siebie i na wyjazdach często zdarza się tak jak u NYY, że u siebie mają większość overów a na wyjazdach underów, czyli ogólnie nawet wychodzi, że underowa drużyna minimalnie, ale u siebie na oper warto postawić. I tutaj już trzeba się trochę pomęczyć i pogrzebać w statsach, a mianować oprócz tych dwóch sprawdzamy, z kim grają następną serie dana drużyna jest to naprawdę bardzo istotne, bo pozwala nam w praktyce skrócić progresje do 6 poziomów. I teraz, co trzeba sprawdzić, ja to robię w następujący sposób, na początku rozpisuje wszystkie drużyny pod względem takich kryteriów:
O/U all, at home away, ilość spotkań 2-3-4 ostatnie spotkania drużyn z sezonem do tyłu, ostatnie 3 spotkania i z jaką drużyną czy była underowa czy overowa z którą grali, i na koniec parę trendów jeszcze jak są ale nie zawsze bo są też one trochę mylne bo sugerują się często pitherami a oni się ciągle zmieniają a nam chodzi o jedną wygraną w serii. Dobra i teraz lecimy, jakie z tego wnioski:, Jeżeli ma być over w spotkaniu to drużyna u siebie grająca musi być overowa i na wyjedzie też. Nie musi być w cale ogólnie overowa nas interesuje gdzie gra. Potem ostatnie spotkania czy w seriach były overy przynajmniej jeden na serie wystarcza i jak tak to do ilu. Potem lecimy ostatnie spotkania jak mieli czy O/U i z jakimi drużynami to też ważne, bo morze czasami odstraszyć, że Dogersi z przewagą overów na wyjazdach mieli 3 undery, ale grali z underowym i bardzo dobrym u siebie Okland, więc trzeba na to patrzeć dobrze jak grali wcześniej z typem drużyny, jakiego szukam i na koniec trendy czy są, Overowe ale to już nie koniecznie. Jeżeli z 14-15 spotkań wybierzemy np. 2-3 takie spotkania to bardzo dobrze czasami zdarza się w kolejce 1 albo nawet nic i wtedy nie szukajmy na siłę tylko odpuśćmy ja tak radzę, ponieważ gramy tu progresją i źle wytypowane daje nam odrazu 4 poziom przy następnej serii a tego nie chcemy. Ale wracajmy do tematu, jeżeli już takie spotkania odpowiadającym nam kryteriom znaleźliśmy to jednak nie koniec zabawy, ale sprawdzamy następną serii obu drużyn, z kim grają czy żeby mieć zabezpieczenie ewentualne. I jeżeli np. szukamy drużyny Overowe i patrzymy, że następną serii gra u siebie np. z Dogersami to jest dość mocne zabezpieczenie, że nawet jak były 3 undery to Dogersi prawie w każdej serii na wjedzie mają over i że zatrzymamy się na 4-5 max poziomie. To jest oczywiście czarny scenariusz w przynajmniej mojej praktyce wygląda to, że tylko 2 razy w tym sezonie musiał druga serią nadrabiać. Tak to przeważnie wszystko ładnie wchodzi w pierwszej i ważne, że jeżeli znajdziemy nawet 5 serii, które nam odpowiadają żeby wyeliminować i zostawić max 2-3. Albo jedną naszym zdaniem najpewniejszą.
A jeżeli nie mamy pieniędzy na progresje też warto grać singlami, ale tu trzeba mieć trochę wiedzy i też można ładnie zrobić, jeżeli chodzi o single moim zdanie najbardziej rozchodzi się o pitherów i nawet przytaczając wczorajszy wynik, BOS vs Col 2-12 a boston był murowanym faworytem, ale mieli słabego pithera i Colorado ich ładnie wypunktowało samym oddając tylko 2 pakt. Dużo się rozchodzi o współczynnik ERA i na ogólnej analizie takzwanej HOT/COLD tak jak np. ostatnio nie tylko moim ulubionym typem jest Seatell, które zrobiło sweepa na wyjedzie Cleveland i dobrze sobie w następnej serii radzi, z Cubsami i oni naprawdę są HOT, bo wygrali już 12 z 17 ostatnich spotkań w tym większa połowie jako czarny koń i są druga drużyną po względem dochodów w lidze zaraz po RED SOX, więc jeżeli obstawiamy już single to drużyna musi mięć dobrego pithera w danym spotkaniu być na fali i ja lubię szukać spotkań między średniakami albo z dołu tabeli, bo są Dobre kursy i pamiętać należy ze jedne z najgorszych drużyn i tak mają, co najmniej 60 spotkań wygranych w sezonie. I najważniejsze jeszcze raz powtórzę, kto jest na fali, jeżeli średniak jest po 4 wygranej z rzędu i ma dobrego pithera to nie zawaham się na nich postawić nawet przeciwko NYY, bo oni w tym sezonie grają w kratkę, choć będą zapewne faworytem w spotkaniu.
Na koniec 3 ostatnie moje zasady w
MLB to trzymać się planu od początku do końca pierw. testujemy min. 2 tyg. nasz system i sprawdzamy jak to jest nie można się podpalać, bo
baseball jest moim zdaniem najbardziej wyrównanym sportem na świecie i każdy naprawdę morze wygrać tu z każdym nie tak dawno była kolejka, w której na 12 lub 13 spotkań w 11 przegrali faworyci :wowsdf: więc pierw. wszystko na sucho trzeba przetestować jak nam analizy idą itp. 2 sprawa to jest nie zmieniać planu, jeżeli nawet jak zaczniemy grać i po pierwszych 2 tyg. będziemy w plecy bo nie zapominajmy że oni grają codziennie i Tak jak łatwo straciłeś możesz odrazu odrobić. Więc moim zdaniem po miesiącu albo 2 można myśleć o podsumowaniach. I na koniec nie gramy AKA jest to chyba najgorsze moim zdaniem co morze być w baseballu bo tak jak mówiłem jest naprawdę dużo niespodzianek i jest zasada zawsze że nigdzie nie na chapiesz się odrazu więc gramy spokojnie singlami i zawsze lepiej mięć minimalny zysk jeżeli trafimy 11-15 spotkań niż 3 kupony w koszu że znowu jeden mecz nie siadł. Ale to oczywiście tylko moja opinia.
Mam nadzieje że przydadzą się moje wypociny, jak ktoś będzie miał jakieś pytanie to piszcie będę starał się na bieżąco odpowiadać. I odrazu mówię to są moje systemy sprawdzone i gram nimi w
baseball od ponad 3 lat więc nie krytykować bo mi zyski przynoszą. Ale jak ktoś ma jakieś trafne sugestie chęcią podyskutuje bo każdy system można zawsze ulepszyć I morze komuś też się przydadzą. Morze być parę błędów ortograficznych ale to nie powinien być problem