szkoda ze zbytnio zaufalem temu systemowi i zaczalem grac przed samą czarna passą ,wtopilem niezlą sare ktorą teraz musze jakos odrobic... porazka...wedlug statstyk wszystko bylo ok ale oczywiscie kiedy sie zdecydowalem(a dlugo nad tym myslalem) to zaczelo sie pie****ić. pierwsze dwa mecze do przodu i nagle taka lipa... porazka... biskupp a moze ty jestes jakims podstawieńcez bwin ? heheheh ???? nie no świry ,ale taka wtopa nauczyla mnie ze hazard to nie zarty...
-
Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
TUTAJ!
Progresja NHL
- Utwórz temat bbiskup1
- Rozpoczęty
Gdyby w sobotę nie było ostatki, to napewno zagrałbym Vancouver...a tak jeden próg w plecy.
Hmmm, sprawdzę to. Prawdopodobieństwo wygranej/porażki dla 4 poziomu jak obliczyłeś wynosi 6.25%....ale obliczyłeś to na początku serii, przy założeniu, że drużyna w czwartym swoim meczu który zagra, wygra, bądz przegra (czyli ze drużyna zagra cztery mecze i prawdopodobieństwo ze akurat w czartym meczu wygra/przegra jest 6,.25%)...nie znam się tak dobrze, zeby sie wymądrzac i jeśli żle napisałem to zwracam honor.
tutaj każdy mecz rozpatrywany jest osobno, bo za każdym razem grają inne drużyny.
Kolego, nie nabijaj się. Nie wiem ile ty wygrywasz co miesiąć, ale gdybyś czytał ten wątek od początku, to wiedziałbyś jak sprawa wygląda u mnie. Ty pewnie z taka znajomością matematyki ogrywasz buka na kilka tysięcy miesięcznie. Kolego, ja traktuje to jako zabawe a nie całe moje życie! Zazwyczaj zawsze byłem w plecy w całym sezonie jakies 100-200zł...wiec wygrana 700zł jest dla mnie satysfakcją. Trochę szacunku dla innych.
Dla ścisłości - reklamowałem nie kilka, tylko 2 tys. ale to prawda...wydawało mi sie, ze mogę sporo nagrać systematycznie zwiększająć stawki...niestety życie pokazało ze nie ma tak różowo i przy takich kwotach jakimi ja grałem, to każda przegrana wiązała się z ich podwojeniem, co przy 6 progu dawało znaczną sume...
Zszedłem trochę ze stawkami ale i tak przyznaje, ze obstawiając wczoraj Washington, żeby zachować progresję, musiałbym dopłacić z konta bankowego a tego nie chciałem robić..
Jak wcześniej pisałem, gdybym w sobote nie miał imprezy, to zagrałbym zgodnie z zasada na Vancuver i nie przekroczyłbym czterech meczy bez porażki.. Trzeba być systematyczny i mieć kasę na conajmniej 8 progów...
Dziś Washington wygrało..Od dziś najdłuższa seria porażek to 5 (chociaż sam jestem sobie winien bo mogło być nadal 4)
Wypłacam 1000zł i zostawiam sobie 200 na pogranie dla zabawy.
1700zł wygranej to juz dla mnie coś..
System nie jest aż taki zły ale w następnym sezonie napewno zagram rozsądniej i nie takimi dużymi stawkami.
Pozdrawiam
PS. Na dzisiaj dałem 10zł na Buffalo.
2
yourold
Użytkownik
Hm, no cóż. Ja od początku zakładałem sobie, że wolę grać za mniejszą kasę, a bezpieczniej i takie podejście mi się opłaciło.
Skończyła się ta seria porażek, to teraz zmniejszam stawki o połowę, bo jak sam bbiskup stwierdził są play-offy i różne rzeczy się dzieją.
Pogram jeszcze tym systemem półtorej - dwa tygodnie i fajrant.
Skończyła się ta seria porażek, to teraz zmniejszam stawki o połowę, bo jak sam bbiskup stwierdził są play-offy i różne rzeczy się dzieją.
Pogram jeszcze tym systemem półtorej - dwa tygodnie i fajrant.
Jeszcze raz, spokojnie i powoli tlumacze:
Nie patrze na zadne druzyny. Jezeli w przyblizeniu przyjmiemy ze prawdopodobienstwo wygranej i porazki jest rowne 50%, to kazdy mecz jest jak rzut moneta.
I nie ma tu znaczenia moneta jaka rzucamy ???? , prawdopodobienstwo wypadniecia orla i reszki wynosi 50%. Nie ma tu rowniez znaczenia ile razy wczesniej wypadl orzel lub reszka.
Jezeli przyjmiemy ze orzel (0) to wygrana i reszka (1) to przegrana.
Prawdopodobienstwo przegranej dla 4 serii wyglada tak:
1 1 1 1
P = 0.5 * 0.5 * 0.5 * 0.5 = 0.0625 = 6.25% = 1/16
Dla 8 serii:
1 1 1 1 1 1 1 1
P = 0.5^8 = 0.0039 = 0.39% = 1/256
Zysk dla 4 serii to 1/15 wkladu calkowitego (dla postawienia 4 serii)
Zysk dla 8 serii to 1/255 wkladu calkowitego (dla postawienia 8 serii)
Mam nadzieje ze teraz juz jasno widzisz ze obojetnie ile grasz serii, obojetnie tez przez ile mnozysz swoje stawki, przy odpowiednio duzej liczbie prob zawsze bedziesz na zero *.
* Oczywiscie dla przypadku, w ktorym bukmacher nie pobiera marzy, a zdarzenia zwyciestwa i porazki sa rzeczywiscie rownie prawdopodobne.
Podstawy podstaw prawdopodobienstwa...
Przepraszam, ale takie rzeczy tlumacza jak nie w podstawowce to w gimnazjum, zalozylem ze skoro "opracowales system" i grasz za jakies konkretniejsze stawki to takie rzeczy policzyles na starcie... jak widac sie myliem.
Tak, tak jak napisalem wczesniej. Rownie dobrze mozna stawiac stala stawka tylko I serie.
No dobrze, skoro umiecie tak dobrze oboje liczyc, to obliczcie mi chłopcy ile wynosi prawdopodobieństwo, ze po 7 przegranych pod rząd, 8 zdarzenie będzie wygrane..
Mamy 8 zdarzeń. Pierwsze 7 wiemy, że są przegrane. jakie jest prawdopodobieństwo ze w kolejnym meczu drużyna przegara a jakie ze wygra?
Mamy 8 zdarzeń. Pierwsze 7 wiemy, że są przegrane. jakie jest prawdopodobieństwo ze w kolejnym meczu drużyna przegara a jakie ze wygra?
Widze ze caly czas nie chwytasz, prawdopodobienstwo dla zwyciestwa/porazki zawsze wynosi 50%, niezaleznie od wczesniejszych zdarzen. Przeczytaj jeszcze raz moje posty i powiedz czego dokladnie nie rozumiesz.
Prawdodobienstwo dla wystapienia calej serii wynosi 1/256 czyli 0.5^8
Chwytam, chwytam....od początku chwytałem co to rachunek prawdopodobieństwa, tylko nie potrafiłem Ciebie zrozumiec co ty w ogóle chcesz przekazać swoja matematyką, np. tu:
Nie możesz tak liczyć, bo nie zakładasz ile progów bedziesz grał ani tez ile bedzie w nim porażek czy wygranych. Po wygranej, nie zwiększasz stawek, tylko rozpoczynasz progresję od nowa...czyli wracasz do punktu wyjścia..masz znów 50% szans...przegrasz, stawiasz kolejne zdarzenie...ile masz szans na wygraną - znów 50%.
To co ty obliczyłeś moze uświadomić tylko, ze prawdopodobieństwo "czarnej serii" (w tym wypadku czterech przegranych pod rząd) wynosi 6,25% a wiąże się to z możliwością kombinacji wygranych/przegranych w szeregu 4 zdarzeń...
Dziękuje, do widzenia!!!
Ehhh udowodniles ze nic nie zrozumiales...
1) zalozylem ze 4, ale nie ma znaczenia ile progow chcesz grac ani jakimi stawkami, to jest wlasnie klu
2) srednia liczba porazek i wygranych wychodzi z prawdopodobienstwa - po 50%
3) wiem ze rozpoczyna sie od nowa stawkowanie...
Probuje wytlumaczyc ostatni raz:
4 poziomowa progresja
stawki: 10 20 40 80
zysk przy wygranej na dowolnym poziomie: 10zl
strata przy przegranej (na 4 poziomie): 150zl
Oto serie jakie sie moga trafic i ich prawdopodobienstwa
1) wygrana - 50%
2) przegrana wygrana - 25%
3) przegrana przegrana wygrana - 12.5%
4) przegrana przegrana przegrana wygrana - 6.125%
4'
przegrana przegrana przegrana przegrana - 6.125%Wynika z tego ze 1 na 16 progresji jest przegrana.
Czyli grasz tak:
Wygrywasz 10zl, 15 razy = Caly zysk = 150zl
Przegrywasz raz na 4 poziomie = tracisz 150zl
Razem 16 progresji... JESTES NA ZERO !
Grasz 8 serii? Prosze bardzo...
Wygrywasz 10zl, 255 razy = 2550zl
Przegrywasz raz na 8poziomie = tracisz caly wklad = 2550zl
JESTES NA ZERO !
Grasz 1 serie? Prosze bardzo...
Wygrywasz 10zl, 1 raz = 10zł
Przegrywasz raz na 1poziomie = tracisz caly wklad = 10zl
JESTES NA ZERO !
Modyfikator dla stawek (do tej pory x2), podobnie jak ilosc serii nie ma znaczenia, wystarczy wyliczyc sredni zysk mnozony przez prawdopodobienstwa poszczegolnych serii i dojdziemy do tego samego.
Dobra, koncze dyskusje, a wlasciwie monolog, bez odbioru. Jestem po prostu zaskoczony tym co sie dzieje w tym dziale. Dzial systemow bukmacherskich, co rusz ktos wyrusza na podboj bukmachera, a nie wie jak wyliczyc prawdopodobienstwo rzutu moneta. Do tej pory nie moge sie pozbierac, dno i metr mulu.
Ahh.. no i zapomnialem o najwazniejszym... pisalem "JESTES NA ZERO", tak by bylo ale bukmacher pobiera marze, dzieki czemu zgodnie z zasadami matematyki to on jest zawsze na plus. BEZ ODBIORU.
Nic nowego nie wniosłeś w swojej wypowiedzi. Co źle napisałem w swoim wcześniejszym poście?
Ja wiem na czym polega progresja i co to rachunek prawdopodobieństwa z którego wynika, że długa seria przegranych jest małoprawdopodobna...dla mnie to wystarczy...
... ty tylko umiesz sie wymądrzać i wyśmiewać z innych (jak to zrobiłeś w innym temacie tego działu)...jakoś wygrałem i potrafie to udowodnić...ty natomiast ogladaj tematy innych, wyśmiewaj się z ludzi.....i stój w miejscu...
BEZ ODBIORU
Ja wiem na czym polega progresja i co to rachunek prawdopodobieństwa z którego wynika, że długa seria przegranych jest małoprawdopodobna...dla mnie to wystarczy...
... ty tylko umiesz sie wymądrzać i wyśmiewać z innych (jak to zrobiłeś w innym temacie tego działu)...jakoś wygrałem i potrafie to udowodnić...ty natomiast ogladaj tematy innych, wyśmiewaj się z ludzi.....i stój w miejscu...
BEZ ODBIORU
0
hadwaon
Użytkownik
Witam.
Chciałbym napisać pare słów na temat sposobu gry zaprezentowanego przez biskupa.
Jeśli chodzi o dobór meczy to jest dobra metoda dla laików którzy nie mają zbyt dużej wiedzy na temat drużyn , tutaj wsumie całą robotę odwalają za nich odsmakerzy. Zaczełem grac tą metodą i wyniki są dla mnie satyfakcjonujące. Jesli chodzi o stawkowanie to patrząc na statystyki biskupa , wg mnie lepiej grać tutaj systemem d alemberta, bo przy skutecznosci ok 50 %, jestesmy na plusie. Próbowałem grac tym sposobem nba, także tutaj jest ok. Także jak dla mnie bomba.
Chciałbym napisać pare słów na temat sposobu gry zaprezentowanego przez biskupa.
Jeśli chodzi o dobór meczy to jest dobra metoda dla laików którzy nie mają zbyt dużej wiedzy na temat drużyn , tutaj wsumie całą robotę odwalają za nich odsmakerzy. Zaczełem grac tą metodą i wyniki są dla mnie satyfakcjonujące. Jesli chodzi o stawkowanie to patrząc na statystyki biskupa , wg mnie lepiej grać tutaj systemem d alemberta, bo przy skutecznosci ok 50 %, jestesmy na plusie. Próbowałem grac tym sposobem nba, także tutaj jest ok. Także jak dla mnie bomba.
