pukon
Użytkownik
LEB Oro
Manresa - Melilla godz. 20.30
1 / 1.46
1(-3,5) / 1.70
Piąty, decydujący mecz w finale play off hiszpańskiej LEB Oro. Zespoły zgodnie wygrywają na własnym parkiecie - Manresa 83-76 po dogrywce i 76-74, Melilla 78-74 po dogrywce i 86-74. Dla mnie lepsze wrażenie po tych rozegranych już spotkaniach zostawiła drużyna Manrese, nawet w tych porażkach nie ustępowali bardzo rywalom i mogli spokojnie ugrać ten awans już na terenie Melilla - przede wszystkim ten trzeci mecz, bardzo pechowo przegrany. Ta kadra też według mnie zdecydowanie na plus Manrese, spadkowicza z najwyższej klasy rozgrywkowej, mają przede wszystkim dwóch graczy, którzy potrafią zrobić bardzo dużą różnicę w tych rozgrywkach - doświadczeni Jordi Trias i Nacho Martin, byli reprezentanci tak klasowej drużyny jak Hiszpania, co mówi samo za siebie, ale nie tylko oni decydują w tej drużynie - Lundberg, Munoz, Allen, Gintvainis, Hamilton, Costa czy Sakho tez potrafią zagrać bardzo dobre zawody. Ekipa Melilla też mocna personalnie, ale jednak ta kadra nie jest aż tak szeroka i wyrównana, jak w przypadku dzisiejszych gospodarzy. Chociaż przed play off wyżej stawiałem szanse na awans dla Prat Joventut, to teraz z tej pary większe szansę widzę przy drużynie Manrese. Dla Manrese to już drugie podejście do decydującego meczu w tym sezonie, pierwszy był finał Copa Princesa de Asturias (prestiżowy puchar dla dwóch najlepszych zespołów LEB Oro po połowie sezonu) gdzie przegrali z Breogan 86-90 - zespołem który uzyskał bezpośredni awans. Jeżeli tym razem by się nie udało, to sezon w pełni nieudany. Jako ciekawostkę można dodać - w historii rozgrywek LEB Oro drużyna która wygrywała już w finale 2-0 zawsze uzyskiwała awans, kolejna rzecz to Manrese w tym sezonie nie przegrali trzech meczów z rzędu. Dodatkowym bodźcem do lepszej gry gospodarzy, powinna być też pełna hala (5 tysięcy kibiców, wszystkie bilety rozeszły się w przedsprzedaży), która może ponieść zawodników Manresa do zwycięstwa i tym samym powrotu na salony hiszpańskiej koszykówki.
97-67
Manresa - Melilla godz. 20.30
1 / 1.46
1(-3,5) / 1.70
Piąty, decydujący mecz w finale play off hiszpańskiej LEB Oro. Zespoły zgodnie wygrywają na własnym parkiecie - Manresa 83-76 po dogrywce i 76-74, Melilla 78-74 po dogrywce i 86-74. Dla mnie lepsze wrażenie po tych rozegranych już spotkaniach zostawiła drużyna Manrese, nawet w tych porażkach nie ustępowali bardzo rywalom i mogli spokojnie ugrać ten awans już na terenie Melilla - przede wszystkim ten trzeci mecz, bardzo pechowo przegrany. Ta kadra też według mnie zdecydowanie na plus Manrese, spadkowicza z najwyższej klasy rozgrywkowej, mają przede wszystkim dwóch graczy, którzy potrafią zrobić bardzo dużą różnicę w tych rozgrywkach - doświadczeni Jordi Trias i Nacho Martin, byli reprezentanci tak klasowej drużyny jak Hiszpania, co mówi samo za siebie, ale nie tylko oni decydują w tej drużynie - Lundberg, Munoz, Allen, Gintvainis, Hamilton, Costa czy Sakho tez potrafią zagrać bardzo dobre zawody. Ekipa Melilla też mocna personalnie, ale jednak ta kadra nie jest aż tak szeroka i wyrównana, jak w przypadku dzisiejszych gospodarzy. Chociaż przed play off wyżej stawiałem szanse na awans dla Prat Joventut, to teraz z tej pary większe szansę widzę przy drużynie Manrese. Dla Manrese to już drugie podejście do decydującego meczu w tym sezonie, pierwszy był finał Copa Princesa de Asturias (prestiżowy puchar dla dwóch najlepszych zespołów LEB Oro po połowie sezonu) gdzie przegrali z Breogan 86-90 - zespołem który uzyskał bezpośredni awans. Jeżeli tym razem by się nie udało, to sezon w pełni nieudany. Jako ciekawostkę można dodać - w historii rozgrywek LEB Oro drużyna która wygrywała już w finale 2-0 zawsze uzyskiwała awans, kolejna rzecz to Manrese w tym sezonie nie przegrali trzech meczów z rzędu. Dodatkowym bodźcem do lepszej gry gospodarzy, powinna być też pełna hala (5 tysięcy kibiców, wszystkie bilety rozeszły się w przedsprzedaży), która może ponieść zawodników Manresa do zwycięstwa i tym samym powrotu na salony hiszpańskiej koszykówki.
97-67