pukon
Użytkownik
Indios de Mayaguez - Cariduros Fajardo godz. 02:00
1 / 1.78
W pierwszej grze tych zespołów, Fajardo rozbili rywali 98-71. W tamtym meczu, w drużynie Indios zabrakło Reyesa (9,3pkt/6,3zb) i Conklina (12,5pkt/5,3zb). Obaj już z drużyną, Reyes wrócił kilka meczów wcześniej, a Conklin ma wrócić w tym meczu - pierwszy raz w sezonie prawdopodobnie będzie do dyspozycji pełna kadra. Jeżeli chodzi o ekipę Fajardo, to w porównaniu do tamtej gry, nie ma już z nimi Rodriqueza (zdobył wtedy 14pkt/7zb/as, ogólne 12,5pkt/4,5zb), który w trójstronnej wymianie poszedł do Arecibo, natomiast do Cariduros miał trafić Vinales z Cangrejeros, ale ten zawodnik opuścił Portoryko i tak naprawdę nie wiadomo czy zagra jeszcze w BSN. Podtrzymuję to co napisałem w poście wyżej o obu zespołach - Fajardo od meczu z Indios właśnie, poprawili znacząco swoje wyniki, tylko jedna porażka przy pięciu zwycięstwach, może nie trafiali na najmocniejsze zespoły czy akurat z problemami kadrowymi, ale to w niczym nie umniejsza ich lepszej dyspozycji niż z początkiem sezonu. Indios od początku sezonu to samo, dobre spotkania przeplatane dużo słabszymi, mocno nieprzewidywalna drużyna. Ostatnio zmienili trenera, Flor Melendez zrezygnował, a stery przejął jego asystent Ivan Velez. Jeżeli tak duża postać w koszykówce tego kraju rezygnuje, przy w sumie nienajgorszym bilansie czy grze i niechęci klubu do tej zmiany, to może widział w tej drużynie jeszcze większy potencjał czy możliwość mocniejszego ustabilizowania tej dyspozycji, ale pod innym dowództwem, tak przynajmniej to odczytałem z kominikatu klubu po tej zmianie. Idąc tutaj też po linii tej skokowej dyspozycji Indios, to jeżeli pierwszy mecz z Fajardo był bardzo slaby w ich wykonaniu, to ten musi być inny - jest pełna kadra, nowy szkoleniowiec i pewnie mocna chęć zrewanżowania się rywalom za tą wysoką porażkę. Może kurs nie zachwyca jakoś i zleciał trochę, nie wiem czy warto, ale jakoś składa mi się tutaj więcej na wygraną drużyny gospodarzy. (Fortuna)
94-103
1 / 1.78
W pierwszej grze tych zespołów, Fajardo rozbili rywali 98-71. W tamtym meczu, w drużynie Indios zabrakło Reyesa (9,3pkt/6,3zb) i Conklina (12,5pkt/5,3zb). Obaj już z drużyną, Reyes wrócił kilka meczów wcześniej, a Conklin ma wrócić w tym meczu - pierwszy raz w sezonie prawdopodobnie będzie do dyspozycji pełna kadra. Jeżeli chodzi o ekipę Fajardo, to w porównaniu do tamtej gry, nie ma już z nimi Rodriqueza (zdobył wtedy 14pkt/7zb/as, ogólne 12,5pkt/4,5zb), który w trójstronnej wymianie poszedł do Arecibo, natomiast do Cariduros miał trafić Vinales z Cangrejeros, ale ten zawodnik opuścił Portoryko i tak naprawdę nie wiadomo czy zagra jeszcze w BSN. Podtrzymuję to co napisałem w poście wyżej o obu zespołach - Fajardo od meczu z Indios właśnie, poprawili znacząco swoje wyniki, tylko jedna porażka przy pięciu zwycięstwach, może nie trafiali na najmocniejsze zespoły czy akurat z problemami kadrowymi, ale to w niczym nie umniejsza ich lepszej dyspozycji niż z początkiem sezonu. Indios od początku sezonu to samo, dobre spotkania przeplatane dużo słabszymi, mocno nieprzewidywalna drużyna. Ostatnio zmienili trenera, Flor Melendez zrezygnował, a stery przejął jego asystent Ivan Velez. Jeżeli tak duża postać w koszykówce tego kraju rezygnuje, przy w sumie nienajgorszym bilansie czy grze i niechęci klubu do tej zmiany, to może widział w tej drużynie jeszcze większy potencjał czy możliwość mocniejszego ustabilizowania tej dyspozycji, ale pod innym dowództwem, tak przynajmniej to odczytałem z kominikatu klubu po tej zmianie. Idąc tutaj też po linii tej skokowej dyspozycji Indios, to jeżeli pierwszy mecz z Fajardo był bardzo slaby w ich wykonaniu, to ten musi być inny - jest pełna kadra, nowy szkoleniowiec i pewnie mocna chęć zrewanżowania się rywalom za tą wysoką porażkę. Może kurs nie zachwyca jakoś i zleciał trochę, nie wiem czy warto, ale jakoś składa mi się tutaj więcej na wygraną drużyny gospodarzy. (Fortuna)
94-103
Ostatnia edycja: