Swiss, NLA
Kloten Flyers - Lausanne (19.45)
Peter Mueller strzeli gola (60min)
2,80 Fortuna 2A ale bez gola
Po raz kolejny full card w
NHL, ale ja kręcę nosem, bo nic mnie nie przekonuje, toteż zamieniam chwilowo orbitę zainteresowań i wędruję do Szwajcarii, gdzie zagościł jeden z moich ulubionych C młodego pokolenia, swego czasu wielka, a jednocześnie niespełniona nadzieja
NHL - Peter Mueller. Sezon debiutancki w Phoenix okazał się jednocześnie najlepszym. Trzeba przyznać, że nieźle trafił - sezon życia Jovanovskiego (żal gościa, kontuje go zjadły), wyborna dyspozycja Doana i Vrbaty, w takich warunkach łatwiej o sukces. Z każdym kolejnym sezonem było jednak gorzej, na domiar złego, tak jak wyżej wymienionego Eda, dopadały go drobne injuries, finalnie skończyło się roczną rozłąką z hokejem. Dla młodego zawodnika to wielki dramat. U schyłku kariery musisz się liczyć z tym, że wypadniesz z gry, ale młody człowiek nie myśli tymi kategoriami. Po przejściu do Avs w 15
GP "zrobił" 20 pts, co jest wynikiem rewelacyjnym, natomiast kolejny rok to z tego co pamiętam około 30
GP, aż przyszedł mecz z SJS w którym skasował go Blake, żeby było śmieszniej - były defensor Colorado. Po kontuzji to już nie ten sam zawodnik, widać że unika bardzo twardej gry, w swoim come backu w barwach Panthers nie błyszczał - 17 pts w skróconym sezonie. Na mocy one-year deal wstąpił w szeregi Flyers, ale tych ze Szwajcarii, i ku mojemu zadowoleniu prezentuje się świetnie, powoli odzyskuje animusz, ma dużo swobody na lodzie, efektem czego aż 49 SOG - zdecydowanie najwięcej w drużynie. Z suchych statsów 12
GP i 10 pts (4G,6A). Jest spora szansa, że dzisiaj strzeli po raz piąty. Trener znając atrybuty Petera ustawia go bardziej na LW. Mueller to szybki skurczybyk, w
NHL najbardziej imponowała mi jego skuteczność podczas breakaway chance, wielu lepszych grajków permanentnie psuło sytuacje 1 on 1, a Peter stanowi chlubny wyjątek - szybki najazd na krążek i bardzo mocny wrister były zazwyczaj nie do obrony - podobną taktykę stosował przy rzutach karnych, bez zbędnych kombinacji. Miałem przyjemność oglądnąć 2 spotkania Kloten i widać że gość robi różnicę. Mam nadzieję, że
Szwajcaria to tylko chwilowy przystanek, bo stać go zdecydowanie na więcej. Kursik przyjemny dla oka, a szanse na powodzenie spore.