Mecz
Portugalia - Walia, czyli pojedynek szczęściarzy, u których brak chemii i radości ze spędzenia wspólnego czasu, oraz rewelacji Euro, wspaniałych Wyspiarzy, których można spytać otwarcie, ale i retorycznie - kiedy Wam chłopaki braknie paliwa?!
Portugalia bez
jednego ważnego ogniwa,
Walia bez
dwóch. Nie będę przytaczać statystyk z ostatnich spotkań, strzałów celnych, posiadania piłki albo kornerów - są to ogolno-dostępne statystyki i wartości, do których każdy zainteresowany ma dostęp. Ale podam swoje refleksje i pewien oczywisty fakt, zacznę od tego drugiego.
Portugalia ma potężny minus - mianowicie
jest po dwóch dogrywkach i widać było już po zawodnikach zmęczenie. Nie tylko mam na myśli obolałości fizycznych - ale również te psychiczne. Atmosfera w zespole mimo półfinału nie najlepsza, trener nie żyje, aż tak spotkaniem jak jego przeciwnik. Dwie gwiazdy - Ronaldo i Nani nie mają nici porozumienia, Ricardo szarpie, ale piłka mu ucieka, jedynie Santos, przyszły nabytek Bayernu, jest ociekającym talentem, choć z formą nie trafił na najwyższe loty, ale to jednak on haruje, podaje, wraca, strzela, cieszy się jak chłopiec z bramki, albo mądrych podań, tak - to inteligentny gracz.
Brak rozgrywającego w składzie Portugalii to spory ubytek - kto oglądał ten wie jak ten chłopak rozgrywa piłkę i myśli na boisku z wyprzedzeniem, a i tak
Portugalia ma duże problemy i ledwo doszła do półfinału.
Walia - Ramsey'a szkoda, to oczywiste, ale na szczęście pod mój typ to ofensywny gracz, a mi tu nie zależy na wygranej Walii w 90'.
Z przodu jest Gareth i Robson. Wystarczy na obronę Portugalii - zaufajcie mi z tym faktem, kolejnym.
Dalej, Walijczycy
nie mieli ani jednej dogrywki, a mecz z Irlandią oraz pierwszą połowę z Belgią pograli - umówmy się - na stojąco. Z Belgami w drugiej przycisnęli i wynik każdy zna, każdy też wie, jak sprytnie zagrali i popisali się dużą dawką piłkarskiej mądrości.
Drugi brak na tyłach Wyspiarzy jest odczuwalny, to oczywiste, ale gracze są tak zmotywowani, że zamiennik spełni tę rolę jak trzeba. Zobaczcie na jego grę w klubie w sezonie - pierwsze skrzypce, jeśli gra. Ale szczerze? Walijczycy będą tak zmotywowani grając przeciwko Ronaldo jak nasi, a nawet jeszcze bardziej, bo stawką jest finał, a grają rewelacyjnie, wyłączą go z gry, są wypoczęci, nawet ta zmiana spowodowana kontuzją z bolokach defensywnych wyjdzie na plus pod kątem wydolnościowym!
Nie neguję, aż nadto stwierdzenia, że to
Portugalia znajdzie się w finale, ale po 90'
Walia nie będzie przegrywać, a kursy w jej kierunku to value. Po raz kolejny zagram podwójną szansę w ich stronę, bo kurs znowu potężny.
Ustawienie, które typuje i definicje schematowe na ten mecz:
|-------------------------------------------------------------------
|
| Eliseu Taylor
| Chester
|
| Fonte Ronaldo Kanu Allen
|
|Patricio Pereira Sanches Ledley Williams Hennessey
|
| Pepe Nani Bale Collins
|
| Davies
| Cedric Gunter
|
|-------------------------------------------------------------------
Dodam jeszcze jutro parę słów, biorąc po uwagę pogodę, samopoczucie piłkarzy sugerując się portalami społecznościowymi, poprzeglądam zdjęcia i filmy z treningu obu ekip.
Portugalia - Walia, X2. Stawka -
DOPIERO WIECZOREM LUB JUTRO RANO PODEJMĘ DECYZJĘ. (Kurs się nie zmieni do jutra rana - bwin, obecnie 1,67).
Zapraszam do dyskusji!