Opis rodziny z Płocka:
Pani Maria (46 l.) i Pan Zbigniew (56 l.) to kochające się małżeństwo, mieszkają wraz z synami: Rafałem (17 l.), Łukaszem (15 l.), Damianem (10 l.) w małym dwupokojowym mieszkaniu.
Obecna sytuacja jest bardzo ciężka ponieważ małżeństwo od wielu lat zmaga się z epilepsją, poza tym Pani Maria od dziecka choruje na gruźlicę. Choroba uniemożliwia im podjęcie stałej pracy ale gdy tylko nadarza się taka możliwość, chwytają się prac dodatkowych oraz prowadzą gospodarstwo rolne, które niestety przynosi niewielkie dochody.
Warunki mieszkaniowe są fatalne, pięcioosobowa rodzina zajmuje jedynie dwa pokoje bez kuchni i łazienki. Na dochód rodziny składa się renta chorobowa(820 zł), zasiłek rodziny (450 zł), stypendia naukowe (360 zł) oraz niewielki przychód z gospodarstwa (200 zł). Po odjęciu kosztów utrzymania mieszkania oraz wydatków na leki, dochód na jednego członka rodziny wynosi jedynie 290zł. Rodzina dodatkowo spłata też kredyt zaciągnięty na książki dla synów w kwocie 1200 zł.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności, odzieży oraz garnków ponieważ obecnie zostały im tylko dwa i na dodatek bardzo zniszczone.
Opis rodziny z Torunia:
Pani Weronika (28 lat) i pan Radosław (37 lat) wspólnie wychowują dwoje wspaniałych dzieci: Wiktora (8 lat) i Oliwię (7 lat).
Przyczyną trudnej sytuacji rodziny jest choroba pana Radosława (schizofrenia paranoidalna), która uniemożliwia mu podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Pani Weronika ma także ogromne trudności w znalezieniu zatrudnienia, gdyż nigdy nie pracowała z powodu konieczności opieki nad dziećmi i choroby syna Wiktora (małopłytkowość).
Źródłem utrzymania rodziny są zasiłki: rodzinny, stały na pana Radosława oraz dopłata mieszkaniowa, wynoszące łącznie 983 zł. Po odliczeniu kosztów utrzymania na jednego członka rodziny przypada około 100 zł miesięcznie. Obecnie rodzina ma niespłaconą pożyczkę w wysokości 1000 zł oraz nie jest w stanie regularnie opłacać rachunków za mieszkanie.
Rodzina najbardziej ucieszyłaby się z żywności, odzieży zimowej dla dzieci, a także ręczników.
______________________
Potrzeby pierwszej rodziny spełniamy sami na 100%. Do Płocka wracam w czwartek wieczorem/piątek rano i na sobotę paczka będzie już gotowa w magazynie. W niedzielę rano powinno nastąpić jej przekazanie. Mam nadzieję, że rodzina wyrazi zgodę na kontakt z darczyńcami, po to, żebym mógł Wam to wszystko dokładnie opisać.
W przypadku rodziny z Torunia pomożemy dokończyć paczkę i przekazać to czego zabraknie (dostanę jutro wytyczne i ewentualnie napiszę Wam o tym). Potrzebne rzeczy kupię najprawdopodobniej w środę.
Pomożemy również ośrodkowi w Mocarzewie. Więcej info o ośrodku macie w linku:
http://www.mocarzewo.pl/
Miejscowość znajduje się 30 km od Płocka w kierunku na Sochaczew, Warszawę. Jest tam grupa 80 dzieciaków z różnymi problemami. Zdecydowana większość wychowanków pochodzi z bardzo ubogich rodzin. Cieszy ich nawet najmniejsza rzecz, bo nie pochodzą oni z domów, gdzie byli szczególnie rozpieszczani z powodu różnych sytuacji życiowych. Zrobimy dla nich paczki z upominkami lub kupimy coś co będzie służyło poszczególnym grupom. W ośrodku jest w sumie 7 grup (4 grupy chłopców i 3 dziewcząt).
Jest tam również jeden chłopczyk, który pochodzi z mega ubogiej rodziny. Jego matka nawet prosiła opiekunów czy ewentualnie da się odstąpić część słodyczy z paczki Mateusza dla młodszego rodzeństwa, które dalej z nią mieszka. Mieszkają oni bliżej Warszawy w gminie Leoncin. Postarajmy się o to, by nikt nikomu nie musiał nic odstępować, tylko każdy dostanie solidną paczkę, a my w jakimś stopniu pomożemy rodzinie. Sprawimy, żeby przynajmniej te święta były wyjątkowe. Pamiętajmy, że tu nie chodzi o osoby dorosłe, tylko o dzieciaki. Nie każdy miał "szczęście" urodzić się w rodzinie, która sama poradzi sobie z utrzymaniem dzieci. Święta to fantastyczny czas, ale jak widać, nie każdy może tak powiedzieć.
Przekalkulowałem wszystko i damy radę. Wysokość kwoty jaką zbierzemy po prostu wyznaczy to na jak wiele pozwolimy sobie przy robieniu paczek dla dzieciaków z ośrodka.
Paczki dla ostatniej rodziny i dla ośrodka dostarczę w ostatnim tygodniu przed świętami.
Kasę zbieramy do 15 grudnia!
FORUMEK, LICZĘ NA WAS!