Jestem niedzielnym kibicem siatkówki ale pozwolę sobie napisać parę słów o pierwszym meczu finału. Resovia zagrała bardzo słaby mecz, na co moim zdaniem największy wpływ miało słabe przyjęcie zagrywki Zaksy. Nie sprawdzałem na jakim procencie przyjmowali, ale na pewno było to poniżej normy. Kędzierzyn niczym pozytywnym mnie nie zaskoczył, nie grali nic wielkiego, a wygrali. Śmiem twierdzić, że jeśli aktualny Mistrz Polski wygrałby pierwszego seta, to mogłoby się skończyć 3-0 w drugą stronę. Co do rozegrania Tichacka, to ja bym się tak jego nie czepiał. Przyjęcie słabe, więc i rozegrać w kilku sytuacjach w ogóle nie mógł. Bardzo słabo Resovia zagrała na środku. Nowakowski bardzo słabo, a Kosok wręcz tragicznie, poza flotem na początku pierwszego seta. Schoeps słabo, ale godnie zastąpił go ZB9. Jeśli Bartmanowi wychodzi jeden mecz, to w kolejnych gra padakę, więc wiemy czego jutro się spodziewać.. Oleg również zawiódł na całej linii, a Lotman grał na swoim poziomie. Nie mogę czasem zrozumieć, gdy Lukas rozgrywa w decydujących momentach na Lotmana, nie rozumiem. Igła dziś bez choćby jednej spektakularnej obrony i tego entuzjazmu po udanych akcjach, tego mi u Ignaczaka dziś brakowało. Zaksę oglądam w tym sezonie regularnie i jak dla mnie Pilarz co wchodzi za Zagumnego, spisuję się lepiej od Gumy. Wszyscy pamiętamy jak kibice z Kędzierzyna byli zasmuceni kontuzją Pawła, a Grzesiu wszedł za niego i rozgrywał bardzo dobrze. Reasumując Zagumny to dla mnie cień zawodnika choćby z zeszłego sezonu. Dużo niedociągniętych piłek, niedopieszczone piłki na środek, ale może tylko zbytnio marudzę. Jeśli pomyślę, że Możdżonek jest kapitanem reprezentacji Polski, to nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać.. Dziś zagrał nawet, nawet. Powiedziałbym, że najlepszy mecz od dawien dawna. Kilka punktowych bloków i nie zawiódł w ataku, choć jak wiadomo ma zdecydowanie mniej piłek niż Wiśniewski. Wiśnia..! To dla mnia diament i objawienie tego sezonu! Co ten chłopak wyprawia na środku siatki, to jest coś niesamowitego. Gra na wysokim procencie w ataku, świetnie czyta grę na siatce i regularnie punktuje zagrywką. Zawodnik MVP sezonu według mojego nieznaczącego nic zdania! Felipe Fonteles wygląda jak by był na jakimś haju. Gracz pozytywnie nakręcony, choć myślałem, że po 'wystawach', bo inaczej piłek pod koniec seta wystawianych przez Zagumnego nazwać nie można, nam chłopak zgaśnie. Strasznie źle patrzy mu się z oczu, ale jest to numer 1 w ataku zespołu z województwa opolskiego. Ruciak dziś 'niewidoczny'. Ani nie zaskoczył nas zagrywką, ani w ataku bez rewelacji, raczej zajmował się dziś przyjęciem. Tak nawiasem mówiąc, Was też denerwują te długie rękawki Ruciaka? Rouzier. Jak dla mnie ten zawodnik jest za słaby na taką drużynę jak Zaksa. Jak chłopak dobrze nie wejdzie w mecz, to jest po nim. Zdecydowanie wolę oglądać Dominika Witczaka niż Francuza. Nie wiem dlaczego Castellani nie postawił jeszcze na Polaka. Jeśli nam się teraz Rozuier zatnie to Zaksa będzie miała problem. Witczak kontuzjowany, więc Daniel będzie miał niemały problem na pozycji atakującego. Gacek dziś liczony, ciekawe czy się jutro podniesie.. Mecz stał na bardzo niskim poziomie, nie przystało tak chłopaki grać w finale TOP (3,4?) ligi na świecie. Mam nadzieję, że jutro zobaczymy lepszy mecz. Stawianie w jutrzejszym meczu zdecydowanie sobie odpuszczam, ale.. Jak zatnie się nam Felipe, to Rouzier tego nie pociągnie i Resovia będzie miała szansę na zwycięstwo. Jeszcze może słowo o trenerach. Daniel jak dla mnie popełniał cały sezon wystawiając w składzie Rouzier. Tak wiem, kontrakt jest, pensja wysoka, więc musi grać. Ale dlaczego Dominik nie dostał prawdziwej szansy? Teraz jeszcze krótko o Kowalu. Wielu kibiców na niego jedzie, ale jak dla mnie nie ma się do niego jak przyczepić. W ostatnim czasie dobrze reaguje rotując atakującymi, wporwadzając podwójne zmiany, więc z jego strony jak dla mnie jak najbardziej okej. Co do typownia. Jeśli miałbym czegoś próbować, to na pewno jutro w stronę zespołu z Rzeszowa, bo na pewno na nich kursy powędrują w górę. Może na +2.5 będzie @1.5? Wtedy na pewno pogram na seta dla Resovii. Jeśli jutro udałoby się wygrać podopiecznym Kowala, to dwa mecze na Podpromiu zapowiadały by się świetnie i wtedy momentalnie Resovia stałaby się faworytem. Jeśli natomiast jutro wygra Zaksa, to może być po finale, bo zawodnicy z Rzeszowa mają problemy z psychiką w ważnych meczach, a ciążyła by na nich ogromna presja grając u siebie. Hala na Podpromiu jest jak dla mnie największą twierdzą w Polsce, więc w przypadku jutrzejszego zwycięstwa Resovii byłoby Zaksie ciężko coś w Rzeszowie ugrać. Jak dla mnie jutro zostanie rozegrany mecz decydujący o mistrzostwie naszego kraju. Moim zdaniem, kto jutro wyjdzie zwycięsko z batalii, będzie tryumfował. A Waszym zdaniem jutrzejszy pojedynek też będzie najważniejszy? Czy może o mistrzostwie decydować będzie ostatni mecz? Zapraszam do merytorycznej dyskusji, bo chętnie wysłucham zdania koleżanek i kolegów!