Superpuchar
Jastrzębie - ZAKSA
Over 4.5 seta @ 2.67 Fortuna
Zapowiada się bardzo ciekawie.... Finaliści tegorocznej Ligi Mistrzów po raz trzeci z rzędu zmierzą się w walce o pierwsze tegoroczne trofeum. Dwa ostatnie starcia w ramach Superpucharu wygrali Jastrzębianie , teraz pora na odpowiedź ze strony ZAKSY... Katowicki spodek po raz kolejny będzie gościł mistrza Polski i zdobywce Pucharu Polski co gwarantuje pełną halę i wspaniałą oprawę. Obydwie ekipy wygrały wszystkie
3 ligowe spotkania w tym sezonie i jak to bywa w konfrontacji tych drużyn ciężko wskazać zdecydowanego faworyta do zwycięstwa. Ja idę w kierunku zaciętego starcia w którym zobaczymy
5 setów.
Oglądając ligowe spotkania obu ekip widać że nie grają jeszcze na swoim najwyższym poziomie co nie powinno dziwić gdyż długi reprezentacyjny sezon dał się we znaki mocno kadrowiczom po obu stronach , a wszystko co najlepsze zapewne zobaczymy w fazie play - off. Dzisiaj jednak to bardzo prestiżowe starcie na pewno wyzwoli w graczach obu drużyn maksimum zaangażowania i dodatkowych sił. Personalnie ciężko porównywać lub szukać mocniejszych i słabszych stron u jednych i drugich gdyż sytuacja wygląda bardzo podobnie. W składzie drużyny z Kędzierzyna-Koźla zabraknie
Wojciecha Żalińskiego. Doświadczony przyjmujący doznał kontuzji kolana i czeka go dłuższa przerwa od gry. Jeszcze nie wiadomo kto na przyjęciu . Sezon trwa w najlepsze i ciężko znaleźć dobrego gracza na tej pozycji. Tym bardziej że musiałby to być Polak, żeby podczas spotkań PlusLigi nie było problemu z limitem obcokrajowców. W grę zapewne wchodzi wypożyczenie zawodnika z innego zespołu. Gotowy
do gry ma być za to rozgrywający ZAKSY
Marcin Janusz, który odpoczywał w ostatnim meczu ligowym z Indykpolem AZS Olsztyn.
Podsumowując wygrana jednych czy drugich nie będzie niespodzianką przy tak wyrównanym poziomie. Jastrzębianie mogą to zrobić
3 raz z rzędu i ustanowić rekord , ZAKSA z kolei ma coś do udowodnienia po dwóch poprzednich przegranych. To gwarantuje spore emocje i wyrównany mecz. Nie sądze by spotkanie skończyło się w 3- ech setach. Liczę na siatkarski maraton.