Tutaj tak śmiesznie będzie, bo z jednej strony stawiam na wygraną INEI, ale z drugiej patrząc na wysokość handicapów to skuszę się też na dodatni dla Rybnika, będzie close game raczej. Mecz nie jest o nic, bo w przypadku wygranej INEA ma już pewne utrzymanie i spokój do końca. , bo 4 wygrane przewagi nad Brzegiem i 5 nad ŁKS-em spokojniutko powinny starczyć. INEA gra dobrze, z mocniejszymi przegrywają głównie w 4 kwartach, jak w meczu z Lesznem, Wisłą (przed ostatnią kwartą tylko 3 punkty w plecy), no z Energą było ciut gorzej, bo 9 przed ostatnią kwartą czy 10. Ale początki spotkań zwykle mają mocne. A ROW jak dostaje to już na początku meczu zwykle przeciwniczki im odjeżdżają. Organizacja gry jest lepsza w drużynie z Poznania, widać to choćby po zdobyczach punktowych, które są bardziej równomiernie rozłożone w drużynie INEI, 4 zawodniczki punktują w okolicach 10 punktów, w Rybniku tylko 2 ponad 10. Widać to po liczbie strat, 3 z 4 najważniejszych zawodniczek Rybnika zaliczają średnio 10 strat na mecz. W INEI ta liczba jest dużo mniejsza, tylko Idczak się wybija i ma ponad 3 straty na mecz. W Rybniku % rzutów asystowanych to ledwo 40%, a INEI już 50%. Ale co tu się dziwić jak taktyka Rybnika to podać piłkę do Koehn, ewentualnie Harris i one niech już sobie same zadbają o jakąś pozycję i swoje punkty. INEA ma jakąś taktykę w ataku i to widać w ich grze, nie jest to jakiś international level, ale jednak coś tam się dzieje. Także mówię, wg mnie INEA jest lepszą ekipą, do tego mają motywację i wygrają to spotkanie, ale będzie to close game i różnica na koniec nie powinna przekroczyć 8 punktów.