MKS Kalisz - MMTS Kwidzyn, środa godz.18:30
Typ: 1, Kurs: 2.95 (LVbet)
Przed nami starcie beniaminka PGNiG Superligi z czwartą od dwóch sezonów siłą w polskiej piłce ręcznej. Gospodarze mają na koncie 17 punktów i w tabeli zbiorczej zajmują 12 miejsce. Goście to aktualnie piąta ekipa w lidze mająca w swoim dorobku 32 punkty.
Jest kilka powodów z których czerpię swój optymizm. Pierwszy to postawa beniaminka na własnym parkiecie w tym sezonie. Na sześć spotkań zanotował on tylko dwie porażki i to z potęgami z Kielc i Płocka. Pozostałe cztery mecze to zwycięstwa ze Stalą Mielec, Meblami Elbląg, Spójnią Gdynia i KPR Legionowo. Kaliszanie są bardzo mocni u siebie, gdyż jak często to powtarzam mają za sobą rzeszę dopingujących przez 60 minut fanów. W tej chwili jest to najliczniejsza publika w Superlidze! Doping przez cały mecz i głośna atmosfera sprawiają, że zawodnicy wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności. Na ostatnim spotkaniu z jednym z gorszych teamów w tej lidze - Legionowem znów pojawiło się 2300 kibiców!
Drugi powód to gra MKS-u w pierwszej połowie tego ostatniego meczu, która napawa mnie optymizmem przed jutrzejszym meczem. W pierwszych 30-tu minutach podopieczni Pawła Ruska grali jak z nut, walczyli na 100% i momentami przewaga nad KPR-em wynosiła w granicach 9-11 goli (np. 16-5). Jeszcze ok. 45 minuty było 8 goli różnicy i wynik był już wiadomy. Wtedy to kaliszanie stanęli, rozkojarzyli się, grali na stojąco, zbyt indywidualnie i chyba oszczędzali już siły na jutrzejszy mecz bo wygrali różnicą zaledwie dwóch goli.
Warto dodać, że formą błyszczy najlepszy strzelec MKS-u i czołowy bombardier Superligi - K.Kniazeu, który ma na koncie już 77 goli i zajmuje 4 miejsce w zbiorczej klasyfikacji strzelców (1 miejsce w gr. pom.). W wysokiej dyspozycji jest też bramkarz Edin Tatar, który odbijał dużo piłek w ostatnich meczach.
Jeśli chodzi o gości to mimo, że wyniki nie są jakieś wyjątkowo słabe to w klubie nie dzieje się ostatnio zbyt dobrze. Są problemy finansowe, a spłoszeni niepewną sytuacją w klubie czołowi zawodnicy decydują się na zmiany barw klubowych (Bąk, Szpera, Landzwojczak i być może Genda). W tej chwili w kadrze nie ma ani jednego leworęcznego prawego rozgrywającego. Ostatnio odbyła się konferencja zarządu z kibicami, władzami itp. Tam m.in. kapitan zespołu i trener powtarzali, że obecna sytuacja nie jest łatwa i mimo, że zawodnicy walczą to mentalnie nie są w najwyższej dyspozycji i gdzieś z tyłu głowy siedzą im myśli - co dalej będzie. Cała sytuacja ma się wyjaśnić dopiero w styczniu. A do tego czasu atmosfera na pewno będzie nieciekawa. Było to widać w ostatnim meczu u siebie z Wisłą Płock, w którym MMTS poległ aż 24-38. Podejrzewam też, że klub z Kwidzyna na mecz wyjedzie w dniu jutrzejszym, więc zawodnicy mogą mieć za sobą prawie czterogodzinną podróż.
W tych wszystkich faktach, które podałem upatruję szansę na zwycięstwo MKS-u. Być może mój optymizm jest na wyrost, ale zaryzykuję i postawię na zwycięstwo beniaminka.