Kielce to bet chyba dość oczywisty. 1.40 jakie daje nam marathon jest jeszcze trochę powyżej granicy opłacalności. Jasne. "Zrobimy piekło, 5 tysięcy gardeł" blablabla. Wiśniewski lubi pierdzielić w wywiadach, a później wychodzi śmiesznie. Kielce nie zagrały wielkich meczów, śmiem wątpić czy któryś mecz zagrały dobrze. Mimo to różnica 18 bramek w dwumeczu. 70:52. Nokaut. Rok temu w meczu wyjazdowym na Kielce mieliśmy blisko @2, ale wtedy jednak te dysproporcje były mniejsze. Nie było fenomenalnej prawej strony z Lijkiem i Cupicem, Kielce nie potrafiły grać kontry w meczach z mocnymi rywalami. Teraz tak jest. Płock słabszy z miesiąca na miesiąc. Jak najbardziej zdaję sobie sprawę z tego, jak wyrównane są te pojedynki na przestrzeni 20 lat, ale teraz Płockowi odjeżdża pociąg o nazwie Vive. Naprawdę Płock nie ma nawet pół argumentu na taką drużynę jaką jest Vive. Co musiałoby się stać, by bet nie wszedł? Nenadić musiałby mieć mecz życia, podobnie jak Sego... Kubisztal, skrzydła. Na skrzydłach tak naprawdę można tylko te zespoły porównywać, bo są świetne. Kielce wygrywają ławką, mądrością taktyczną Wenty, z którą Kisiel nie ma zbyt wiele wspólnego. Vive podejdzie w pełni skoncentrowane, przeczuwam, że pierwszy kwadrans, który był ich piętą achillesową w sobotnim i niedzielnym spotkaniu, tym razem im wyjdzie i ja po 15 minutach będę mógł spokojnie spoglądać w stronę Łodzi, gdzie do Mistrzostwa Polski przybliży się Legia Warszawa.
Przede wszystkim: motywacja, kibice i cała otoczka nie zmienią umiejętności tych graczy. Tych graczy z Kielc, którzy dwukrotnie wygrywali w Skopje, gdzie kocioł był nieporównywalny. Nie sądzę by sędziowie podobnie jak w Macedonii pomagali gospodarzowi. W Płocku w mecz musieliby wejść, wytrzymać go i zagrać na równym poziomie wszyscy kluczowi gracze. W Kielcach kluczowych graczy jest 15. To może znowu zdecydować.
Vive Targi Kielce @ 1.4 Marathon/1.45 Fortuna (do 1.30 można śmiało do dubli dokładać, niżej bez sensu)