wajdzik23
Użytkownik
1) M.Gonzalez - A.Ramos Vinolas
Typ: 2
Kurs: 2,10
2)Juventus - Genoa
Typ:1
Kurs: 1,70
Stawka: 10 zł
Potencjalna wygrana: 36 zł
Wyniki:
1) M.Gonzalez 2:1 A.Ramos Vinolas
2)Juventus 3:2 Genoa
Obecne turnieje nadal trwają, ale już dziś startuje kolejna świetnie obsadzona impreza w Monte Carlo. Kilka meczów pierwszej rundy zostanie już rozegranych, a ponadto nadal trwają kwalifikacje. Właśnie ze spotkań kwalifikacyjnych wybrałem dwa pojedynki, a pierwszy z nich to rywalizacja Gonzaleza z Ramosem Vinolasem.
Gonzalez na dobrą sprawę sezon rozpoczął dopiero w lutym wraz ze startem rywalizacji na kortach ziemnych. Bardzo przyzwoicie wypadł w Santiago, gdzie po zwycięstwach nad Monaco i Souzą doszedł do ćwierćfinału, w którym uległ Robredo. Gra w Santiago ewidentnie mu pasuje, ponieważ miesiąc później wygrał challengera również w tym mieście. Ostatnio swoich sił próbował w St.Brieux, ale udział zakończył w półfinale z rewelacyjnym Teixeirą. Tutaj w kwalifikacjach rozpoczął od zwycięstwa nad Ogerem.
Ramos Vinolas również sezon rozpoczął od startów na mączce, ale brak u niego jakiegoś rewelacyjnego startu jak dotąd. Najlepszy występ to ćwierćfinał w Marakeszu, a w pozostałych turniejach był podobny scenariusz, czyli wygrany jeden mecz, ale zazwyczaj po nim całkiem niespodziewana porażka. Ostatnio występował w jeszcze trwającym turnieju w Houston, gdzie pokonał Dabula, a uległ Fishowi. W tych kwalifikacjach niezwykle pewnie pokonał Berrera.
Bez wątpienia jest to mecz, w którym każdy wynik jest możliwy, a szanse są 50:50. Nie wiem czemu bukmacherzy nieco faworyzują Gonzaleza, ale przynajmniej jest okazja zagrać na Ramosa Vinolasa po bardzo przyzwoitym kursie. Obaj preferują tą nawierzchnię, więc zadecydować może tutaj dyspozycja dnia. Ogólnie możliwości obu są bardzo podobne, potrafią wyeliminować naprawdę solidnego zawodnika, ale również w dość niespodziewany sposób przegrać mecz. Ostatnio więcej takich wpadek miał Hiszpan, ale ten turniej rozpoczął naprawdę dobrze i mam nadzieję, że podtrzyma formę w tym spotkaniu.
Skala osłabień przed jakimi stanął przed tygodniem Juventus okazała się na tyle duża, że jego trener Luigi Del Neri odstąpił nawet od swej ulubionej taktyki zamiast w 4-4-2 ustawiając swój zespół w systemie 4-5-1 z Matrim na pozycji wysuniętego napastnika. W fazie ofensywnej, gdy z boków mieli go wspierać Pepe i Krasić miał on przechodzić w 4-3-3 jednak do przerwy obserwować można to było sporadycznie. A skoro osamotniony Matri nie był w stanie w pojedynkę ograć defensywy Romy, a Krasić głównie wikłał się w próby indywidualnych rajdów, to dużo ciekawiej było pod bramką broniącego z konieczności Storariego, który paradami po strzałach Vucinicia, Tottiego czy De Rossiego pokazał, że na pewno nie jest bramkarzem gorszym od nadmiernie faworyzowanego Buffona. W podobnym tonie wypowiadać można się zresztą o całym składzie i taktyce Bianconerich, którą tak na dobrą sprawę bardziej od Del Neriego wykreowały zewnętrzne okoliczności. Gdyby nie kontuzje wybory Del Neriego byłyby bowiem z całą pewnością inne, co tak dobrze mogłoby się już dla niego nie skończyć. A tak w drugiej połowie po uporządkowaniu środka pola oraz odważniejszych próbach przejścia do ataku Juventus strzelił dwie bramki dzięki wygranej 2-0 zachowując jeszcze cień nadziei na zajęcie czwartego miejsca, do którego traci po tym meczu osiem punktów. Oprócz Storariego w głównej mierze podziękować można za to dwukrotnie asystującemu Grosso, który przypomniał się w formie ze zwycięskich dla Italii MŚ w 2006 roku oraz potrafiącym zrobić użytek z jego akcji Krasiciowi i Matriemu. Mniej trenerowi, który często zbyt łatwo zasłaniając się absencjami tym razem po prostu na nich skorzystał, przypadkiem zyskując nowy pomysł na drużynę. Sugerując się zapowiedziami włoskich mediów w pojedynku z Genoą spodziewać można się bowiem powielenia wypróbowanej w Rzymie taktyki i składu, w którym zmieni się tylko obsada boków obrony. W spotkaniu z Romą kolejną żółtą kartkę obejrzał bowiem Grosso, a urazu doznał Motta, za których pojawią się Traore i Soerensen względnie Grygera. Na Genoę, która po zapewnieniu sobie w praktyce utrzymania prezentuje się co najwyżej bezbarwnie i tak powinno to jednak wystarczyć. W przegranym przed tygodniem meczu z Cagliari (0-1) po podopiecznych Davide Ballardiniego aż nadto widać bowiem było brak motywacji, nad którym ich kibice jeszcze długo po meczu nie potrafili przejść do porządku dziennego. Na terenie Juventusu na więcej liczyć nie mają prawa, zwłaszcza, że ich pupile nigdy, a ostatnio w szczególności nie radzili sobie tam zbyt dobrze z dziewięciu poprzednich wizyt przegrywając aż osiem (0-1-8). Ale mimo wszystko Juventus łapie dobry wiatr i moim zdaniem poradzi sobie dzisiaj z Genoa.
Absencje*Grosso(z), Chiellini, Iaquinta, Quaglierella, De Ceglie, Buffon, Sissoko, Rinaudo, Salihamidzić? (Juventus) – Criscito(z), Veloso, Kucka, Destro (Genoa)
Bilans Juve u siebie 7-3-5 Bilans Genoa na wyjeździe 4-6-6
Pięć ostatnich spotkań w wykonaniu Juventusu Z-Z-R-P-P
Juventus 0:2 Bologna
Juventus 0:1 Milan
Cesena 2:2 Juventus
Juventus 2:1 Brescia
Roma 0:2 Juventus
Pięć ostatnich spotkań w wykonaniu Genoa P-R-Z-P-P
Catania 2:1 Genoa
Inter 5:2 Genoa
Genoa 1:0 Palermo
Bologona 1:1 Genoa
Genoa 0:1 Cagliari
Typ: 2
Kurs: 2,10
2)Juventus - Genoa
Typ:1
Kurs: 1,70
Stawka: 10 zł
Potencjalna wygrana: 36 zł
Wyniki:
1) M.Gonzalez 2:1 A.Ramos Vinolas
2)Juventus 3:2 Genoa
Obecne turnieje nadal trwają, ale już dziś startuje kolejna świetnie obsadzona impreza w Monte Carlo. Kilka meczów pierwszej rundy zostanie już rozegranych, a ponadto nadal trwają kwalifikacje. Właśnie ze spotkań kwalifikacyjnych wybrałem dwa pojedynki, a pierwszy z nich to rywalizacja Gonzaleza z Ramosem Vinolasem.
Gonzalez na dobrą sprawę sezon rozpoczął dopiero w lutym wraz ze startem rywalizacji na kortach ziemnych. Bardzo przyzwoicie wypadł w Santiago, gdzie po zwycięstwach nad Monaco i Souzą doszedł do ćwierćfinału, w którym uległ Robredo. Gra w Santiago ewidentnie mu pasuje, ponieważ miesiąc później wygrał challengera również w tym mieście. Ostatnio swoich sił próbował w St.Brieux, ale udział zakończył w półfinale z rewelacyjnym Teixeirą. Tutaj w kwalifikacjach rozpoczął od zwycięstwa nad Ogerem.
Ramos Vinolas również sezon rozpoczął od startów na mączce, ale brak u niego jakiegoś rewelacyjnego startu jak dotąd. Najlepszy występ to ćwierćfinał w Marakeszu, a w pozostałych turniejach był podobny scenariusz, czyli wygrany jeden mecz, ale zazwyczaj po nim całkiem niespodziewana porażka. Ostatnio występował w jeszcze trwającym turnieju w Houston, gdzie pokonał Dabula, a uległ Fishowi. W tych kwalifikacjach niezwykle pewnie pokonał Berrera.
Bez wątpienia jest to mecz, w którym każdy wynik jest możliwy, a szanse są 50:50. Nie wiem czemu bukmacherzy nieco faworyzują Gonzaleza, ale przynajmniej jest okazja zagrać na Ramosa Vinolasa po bardzo przyzwoitym kursie. Obaj preferują tą nawierzchnię, więc zadecydować może tutaj dyspozycja dnia. Ogólnie możliwości obu są bardzo podobne, potrafią wyeliminować naprawdę solidnego zawodnika, ale również w dość niespodziewany sposób przegrać mecz. Ostatnio więcej takich wpadek miał Hiszpan, ale ten turniej rozpoczął naprawdę dobrze i mam nadzieję, że podtrzyma formę w tym spotkaniu.
Skala osłabień przed jakimi stanął przed tygodniem Juventus okazała się na tyle duża, że jego trener Luigi Del Neri odstąpił nawet od swej ulubionej taktyki zamiast w 4-4-2 ustawiając swój zespół w systemie 4-5-1 z Matrim na pozycji wysuniętego napastnika. W fazie ofensywnej, gdy z boków mieli go wspierać Pepe i Krasić miał on przechodzić w 4-3-3 jednak do przerwy obserwować można to było sporadycznie. A skoro osamotniony Matri nie był w stanie w pojedynkę ograć defensywy Romy, a Krasić głównie wikłał się w próby indywidualnych rajdów, to dużo ciekawiej było pod bramką broniącego z konieczności Storariego, który paradami po strzałach Vucinicia, Tottiego czy De Rossiego pokazał, że na pewno nie jest bramkarzem gorszym od nadmiernie faworyzowanego Buffona. W podobnym tonie wypowiadać można się zresztą o całym składzie i taktyce Bianconerich, którą tak na dobrą sprawę bardziej od Del Neriego wykreowały zewnętrzne okoliczności. Gdyby nie kontuzje wybory Del Neriego byłyby bowiem z całą pewnością inne, co tak dobrze mogłoby się już dla niego nie skończyć. A tak w drugiej połowie po uporządkowaniu środka pola oraz odważniejszych próbach przejścia do ataku Juventus strzelił dwie bramki dzięki wygranej 2-0 zachowując jeszcze cień nadziei na zajęcie czwartego miejsca, do którego traci po tym meczu osiem punktów. Oprócz Storariego w głównej mierze podziękować można za to dwukrotnie asystującemu Grosso, który przypomniał się w formie ze zwycięskich dla Italii MŚ w 2006 roku oraz potrafiącym zrobić użytek z jego akcji Krasiciowi i Matriemu. Mniej trenerowi, który często zbyt łatwo zasłaniając się absencjami tym razem po prostu na nich skorzystał, przypadkiem zyskując nowy pomysł na drużynę. Sugerując się zapowiedziami włoskich mediów w pojedynku z Genoą spodziewać można się bowiem powielenia wypróbowanej w Rzymie taktyki i składu, w którym zmieni się tylko obsada boków obrony. W spotkaniu z Romą kolejną żółtą kartkę obejrzał bowiem Grosso, a urazu doznał Motta, za których pojawią się Traore i Soerensen względnie Grygera. Na Genoę, która po zapewnieniu sobie w praktyce utrzymania prezentuje się co najwyżej bezbarwnie i tak powinno to jednak wystarczyć. W przegranym przed tygodniem meczu z Cagliari (0-1) po podopiecznych Davide Ballardiniego aż nadto widać bowiem było brak motywacji, nad którym ich kibice jeszcze długo po meczu nie potrafili przejść do porządku dziennego. Na terenie Juventusu na więcej liczyć nie mają prawa, zwłaszcza, że ich pupile nigdy, a ostatnio w szczególności nie radzili sobie tam zbyt dobrze z dziewięciu poprzednich wizyt przegrywając aż osiem (0-1-8). Ale mimo wszystko Juventus łapie dobry wiatr i moim zdaniem poradzi sobie dzisiaj z Genoa.
Absencje*Grosso(z), Chiellini, Iaquinta, Quaglierella, De Ceglie, Buffon, Sissoko, Rinaudo, Salihamidzić? (Juventus) – Criscito(z), Veloso, Kucka, Destro (Genoa)
Bilans Juve u siebie 7-3-5 Bilans Genoa na wyjeździe 4-6-6
Pięć ostatnich spotkań w wykonaniu Juventusu Z-Z-R-P-P
Juventus 0:2 Bologna
Juventus 0:1 Milan
Cesena 2:2 Juventus
Juventus 2:1 Brescia
Roma 0:2 Juventus
Pięć ostatnich spotkań w wykonaniu Genoa P-R-Z-P-P
Catania 2:1 Genoa
Inter 5:2 Genoa
Genoa 1:0 Palermo
Bologona 1:1 Genoa
Genoa 0:1 Cagliari