Sobota 15.07
Joe Cullen vs Mike De Decker
Dla mnie mecz bez wyraźnego faworyta i wystawiłbym bardziej wyrównane kursy. Cullen na pewno ma bogatszą karierę i większy potencjał, ale ma duży problem z ustabilizowanie formy.
Joe Cullen w tym sezonie:
Players Championship: 1 półfinał i 3 ćwierćfinały.
Poza tym notował wysokie średnie:
PC2: 106,24, ale mecz później: 78,03 z Kciukiem
PC3: 101,81; 108,57
PC4: 100,68; 101,17; 105,68; 108,84; 99,20 (porażka 6:7 z DvD w półfinale)
PC11: 103,55 (porażka aż 1:6 z Szagańskim)
PC12: 109,06; 109,83
European Tour: wystąpił w każdym z 10 Eventów i łącznie zagrał 20 spotkań, dwukrotnie osiągając półfinał. Na średniej +100 rzucał czterokrotnie: ET5: 102,81; 107,46
ET8: 103,53
ET10: 100,54
Pięciokrotnie odpadał w pierwszej rundzie.
UK Open i Masters bez historii.
Mamy: 14 spotkań na średniej >100 i 12 spotkań na średniej <90
U Mike’a natomiast: 7 spotkań >100 i 12 na średniej <90
Średnie z całego sezonu: Joe Cullen: 95,63 (58 spotkań)
Mike De Decker: 94,36 (66 spotkań)
H2H: 2-1
Podsumowując:
Ciężko przewidzieć jakiego Cullena wylosujemy. Mimo, że więcej argumentów przemawia za „The Rockstar”, to osobiście odpuszczam typowanie zwycięzcy i za drobne gram:
Over 10,5 ‘180 @1,66
180 na leg: Cullen: 0,34
Decker: 0,32
Mecz ma potencjał na maxy i przy 17-18 legach over powinien zostać bez problemu pokryty. Niemniej nie ma tutaj dużego value, a do wyższych linii nie podchodzę (chyba, że przy jakiejś taśmie za 5ziko)
Rob Cross vs Daryl Gurney
Podobnie jak w przypadku pierwszej pary: Nie widzę tutaj spacerku Crossa – tak jak sugerują kursy. Omijam spotkanie.
Gerwyn Price vs Stephen Bunting
Bunting odprawił na Mistrzostwach Świata faworyzowanych Chisnalla i Humphriesa, a ze Smithem miał wszystko w swoich rękach, bo dzięki dużo wyższej punktacji często dochodził do podwójnych. Czy stać go, żeby nawiązać walkę z Pricem? Ostatnie pół roku mówi nam, że nie. Niemniej granie Price’a bo kursie 1,25 mija się z celem, a nie czuję wchodzenia w Handi, więc ten mecz również odpuszczam.
Dave Chisnall vs Gary Anderson
Jedno z lepiej zapowiadających się spotkań pierwszej rundy. Ando jest moim czarnym koniem i jeżeli udałoby mu się uporać z Pricem w ćwierćfinale, to widzę go nawet w finale. Niemniej najpierw pierwsza runda i bardzo poważny sprawdzian z Chisnallem, który z pewnością bardzo wysoko zawiesi poprzeczkę. Dave w tym sezonie bryluje w ET (3 finały w tym 2 zwycięskie). Natomiast Ando w PC’kach (3 finały, w tym 1 wygrany).
Średnia z całego sezonu:
Chisnall (96,47 w 77 spotkaniach)
Anderson (98,30 w 65 spotkaniach)
H2H: 6-1-
18 (0-4 w turniejach serii „Major”)
Anderson ma gen zwycięzcy i lubi rywalizację na najwyższym poziomie, to go nakręca. Natomiast Chisnallowi brakuje tego ‘czegoś’ i w meczu z największymi zdarza się, że głowa nie dojeżdża. Niepokojące jest również to wypadanie lotek – w kilku meczach, które oglądałem w tym sezonie, to się powtarzało (m.in. z Ratajskim na ET9)
Kursy na Andersona wystartowały z poziomu 1,95-2,00 i delikatnie zaczynają spadać, więc łapię wszystko teraz, bo do piątku mogą być kolejne spadki. Niemniej za parę minut rusza PC15 i przed nami jeszcze PC16, więc można się wstrzymać, żeby mieć więcej danych.
Anderson wygra @1,80
Anderson więcej 180 @2,55
Anderson wygra i więcej '180 @3,60
Over 11,5 '180 @1,90
Wszystkie kurs z Unibet