PDC: World Darts Championship 2019 - Londyn
- Utwórz temat brodaty-zolw
- Rozpoczęty
Dziś pierwsza faza dnia pod znakiem dogów. Bardzo żałuje, że nie zagrałem przeciw Thortonowi, bo były ku temu przesłanki. Za to porażkę Krzyśka można odbierać w kategorii małej niespodzianki, tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę formę, jaką ostatnio prezentował...
Mimo wszystko chyba trema zrobiła swoje ????
Mimo wszystko chyba trema zrobiła swoje ????
J
0
jogusiando
Użytkownik
Webster parodia ????
996,7K
Nie losowanie tylko rzucają w bulla, kto trafi to zaczyna. To wiem, tylko pytanie czy można się jeszcze tego dowiedzieć jakoś przed meczem. Bo akurat w formacie do 3 setów to ma znaczenie, jak faworyt zaczyna to do wygranej 3-1 czy 3-0 może mu wystarczyć tylko wygranie jednego seta w którym rywal pierwszy rzuca, a w przeciwnym przypadku sprawa będzie trudniejsza. Wiedzą to już przed wejściem na scenę, i właśnie o to mi chodzi czy to jest dużo wcześniej rozstrzygane na sali treningowej? I kiedy przed meczem to jest juz ustalone?To jest losowane chyba
O widzisz, czyli i ja się czegoś dowiedziałem
Wiedzą to kilka, max kilkanaście minut przed meczem. Jak patrzę sobie na PDC livescore to już kilka razy zauważyłem tę informacja dość sporo wcześniej. Z reguły jeśli meczu nie poprzedza żaden inny (lub zakończył się odpowiednio wcześnie), bo wiadomo, że jak są opóźnienia, to tego czasu będzie mniej.
Wrzucam jakby ktoś nie znał: http://live.dartsdata.com/
Dziwnie ułożyły się wczorajsze mecze :|
Ratajski przy prowadzeniu 2:0 nie mógł skończyć lega i dobić rywala. Azjata poczuł krew i z każdym kolejnym rzutem napędzał się coraz bardziej, a nasz Krzysiek malał i malał :facepalm:
Van den Bergh niby łatwe 3:0, ale grą nie zachwycił. Na moje nieszczęście z maxami również nie poszalał, żeby przy 13 rzutach 140+ tylko raz trafić 180', eh... ::zoltakartka:
Gurney bardzo dobry mecz, pełna kontrola. Tylko tych maxów o 1 za dużo (2 ostatnia padły w 2 ostatnich legach, trochę pechowo niestety) i chyba jako jedyny zagrał na swoim, dobrym poziomie.
Podobał mi się bardzo mecz Muelenkampa z Portelą. Fajnie to podsumowali w tvp sport - Brazylijczyk narzucił zbyt szybkie tempo na pierwszych 2 okrążeniach i spuchł. Coś w tym było, widzę tu pewną analogię do spotkania Ratajski - Asada. Holender jak się rozkręcił, to rzucał T20 aż miło. 8 maxów robi wrażenie...
2 pierwszych meczów nie oglądałem, a spotkania Lennona i Webstera nie zachwyciły. Niestety potwierdziły się moje słowa o słabej formie Webstera i Van der Voort to wykorzystał.
Tyle o wczoraj, dziś kolejna dawka emocji, później postaram się coś wrzucić.
Ratajski przy prowadzeniu 2:0 nie mógł skończyć lega i dobić rywala. Azjata poczuł krew i z każdym kolejnym rzutem napędzał się coraz bardziej, a nasz Krzysiek malał i malał :facepalm:
Van den Bergh niby łatwe 3:0, ale grą nie zachwycił. Na moje nieszczęście z maxami również nie poszalał, żeby przy 13 rzutach 140+ tylko raz trafić 180', eh... ::zoltakartka:
Gurney bardzo dobry mecz, pełna kontrola. Tylko tych maxów o 1 za dużo (2 ostatnia padły w 2 ostatnich legach, trochę pechowo niestety) i chyba jako jedyny zagrał na swoim, dobrym poziomie.
Podobał mi się bardzo mecz Muelenkampa z Portelą. Fajnie to podsumowali w tvp sport - Brazylijczyk narzucił zbyt szybkie tempo na pierwszych 2 okrążeniach i spuchł. Coś w tym było, widzę tu pewną analogię do spotkania Ratajski - Asada. Holender jak się rozkręcił, to rzucał T20 aż miło. 8 maxów robi wrażenie...
2 pierwszych meczów nie oglądałem, a spotkania Lennona i Webstera nie zachwyciły. Niestety potwierdziły się moje słowa o słabej formie Webstera i Van der Voort to wykorzystał.
Tyle o wczoraj, dziś kolejna dawka emocji, później postaram się coś wrzucić.
813
kukizlfc
Użytkownik
Joe Cullen - Brendan Dolan
Joe Cullen 1,50
Simon Whitlock - Ryan Joyce
Simon Whitlock -1,5 1,70
AKO: 2,55 Unibet
W pierwszej parze zaufam gościowi, który ma olbrzymie mozliwości, tylko słabą banię. Dwa ostatnie majory w których wziął udział przyniosły porządne rezultaty. Półfinał Mistrzostw Europy, gdzie uległ Whitlockowi w deciderze, potem 1/8 w PCF. Właściwie poniżej średniej 90 nie schodzi i chyba nieco bardziej ustabilizował swoją grę. Stabilnym graczem jest Dolan, ale to po prostu gracz co najwyżej solidny. History Maker to gracz, który w granicach 90 może i powinien się zakręcić, ale na pewno możliwości regularnie wysokiego punktowania i wysokich zamków większe ma Cullen. W pierwszej rundzie Dolan odprawił słabiutkiego Liu 3-0 na średniej 86. Mam przeczucie, że to wreszcie może być turniej Anglika.
W drugiej parze faworyt wydaje się być wyraźny. Aussie ma za sobą naprawdę dobry sezon, dzięki któremu przystępuje do Mistrzostw Świata na 8. miejscu w rankingu. Ostatnie majory to finał European Championship i przegrany ćwierćfinał Grand Slama z Pricem, późniejszym tryumfatorem w deciderze (zresztą w dosyć frajerski sposób). Whitlock potrafi wejść na naprawdę fantastyczny poziom i liczę, że nie odpadnie przed ćwierćfinałami, bo może napsuć sporo krwi MVG. No ale wracając do sedna - Joyce to po prostu przeciętny gracz. Pierwsza runda to 3-0 z Dobromyslovą, ale tutaj nie ma się czym podniecać. Średnia 90 to jego optymalny poziom. Whitlock dla mnie bierze ten mecz spokojnie, jeżeli tylko nie dostanie zawiechy, co czasem mu się zdarza (szczególnie na dablach), to dla mnie może wziąć ten mecz nawet 3-0.
+taśma faworytów
Whitlock + Smith + Suljovic + Wade 2,08 Unibet
Joe Cullen 1,50
Simon Whitlock - Ryan Joyce
Simon Whitlock -1,5 1,70
AKO: 2,55 Unibet
W pierwszej parze zaufam gościowi, który ma olbrzymie mozliwości, tylko słabą banię. Dwa ostatnie majory w których wziął udział przyniosły porządne rezultaty. Półfinał Mistrzostw Europy, gdzie uległ Whitlockowi w deciderze, potem 1/8 w PCF. Właściwie poniżej średniej 90 nie schodzi i chyba nieco bardziej ustabilizował swoją grę. Stabilnym graczem jest Dolan, ale to po prostu gracz co najwyżej solidny. History Maker to gracz, który w granicach 90 może i powinien się zakręcić, ale na pewno możliwości regularnie wysokiego punktowania i wysokich zamków większe ma Cullen. W pierwszej rundzie Dolan odprawił słabiutkiego Liu 3-0 na średniej 86. Mam przeczucie, że to wreszcie może być turniej Anglika.
W drugiej parze faworyt wydaje się być wyraźny. Aussie ma za sobą naprawdę dobry sezon, dzięki któremu przystępuje do Mistrzostw Świata na 8. miejscu w rankingu. Ostatnie majory to finał European Championship i przegrany ćwierćfinał Grand Slama z Pricem, późniejszym tryumfatorem w deciderze (zresztą w dosyć frajerski sposób). Whitlock potrafi wejść na naprawdę fantastyczny poziom i liczę, że nie odpadnie przed ćwierćfinałami, bo może napsuć sporo krwi MVG. No ale wracając do sedna - Joyce to po prostu przeciętny gracz. Pierwsza runda to 3-0 z Dobromyslovą, ale tutaj nie ma się czym podniecać. Średnia 90 to jego optymalny poziom. Whitlock dla mnie bierze ten mecz spokojnie, jeżeli tylko nie dostanie zawiechy, co czasem mu się zdarza (szczególnie na dablach), to dla mnie może wziąć ten mecz nawet 3-0.
+taśma faworytów
Whitlock + Smith + Suljovic + Wade 2,08 Unibet
B
1,6K
benoit_paire
Użytkownik
Cullen + Lennon + White @2,56 2,5/10 uni wh itp
Steve wczoraj dość przeciętnie ale umówmy się rywal był z niskiej półki i też Lennon przyznał po meczu że o Bailym do tej pory nic nie wiedział, dodatkowa presja w roli dużego faworyta meczu, jutro ze średnią powinno być lepiej. Norris tragiczny rok, jego tegoroczne wyniki to 16 wygranych w 42 meczach plus zdarzały się pojedynki na średnich 75... Nie wiem gdzie podziała się jego forma, bo przecież był to gracz gdzie jeszcze 3 lata temu grał kapitalny dart w MŚ dochodząc do ćwierćfinału ale na ten moment daję mu marne szanse na zwycięstwo ze świetnym w tym roku Irlandczykiem
White nawet jak zagra słabiej niż nas do tego przyzwyczaił w tym roku gdzie rzadko kiedy schodził ze średnia under 95 w meczu to powinien izi pokonać Devona który jest po prostu beznadziejny i umówmy się mógłbyć już po za turniejem ale w tamtym spotkaniu trafił swój na swego i tego po prostu nie dało się oglądać. Ian do gry -1,5 i nawet 3:0
Zaufam Cullenowi, Joe musi w końcu coś udowodnić na dużej imprezie, w tym roku było już blisko na world matchplay, jednak zmarnował meczowe przeciwko Garemu w ćwierćfinale. Spory talent ,super checkouty, Dolan nieregularny, mecz z Chińczykiem w 1 rundzie był w jego wykonaniu dramatyczny, -1,5 też do gry
Steve wczoraj dość przeciętnie ale umówmy się rywal był z niskiej półki i też Lennon przyznał po meczu że o Bailym do tej pory nic nie wiedział, dodatkowa presja w roli dużego faworyta meczu, jutro ze średnią powinno być lepiej. Norris tragiczny rok, jego tegoroczne wyniki to 16 wygranych w 42 meczach plus zdarzały się pojedynki na średnich 75... Nie wiem gdzie podziała się jego forma, bo przecież był to gracz gdzie jeszcze 3 lata temu grał kapitalny dart w MŚ dochodząc do ćwierćfinału ale na ten moment daję mu marne szanse na zwycięstwo ze świetnym w tym roku Irlandczykiem
White nawet jak zagra słabiej niż nas do tego przyzwyczaił w tym roku gdzie rzadko kiedy schodził ze średnia under 95 w meczu to powinien izi pokonać Devona który jest po prostu beznadziejny i umówmy się mógłbyć już po za turniejem ale w tamtym spotkaniu trafił swój na swego i tego po prostu nie dało się oglądać. Ian do gry -1,5 i nawet 3:0
Zaufam Cullenowi, Joe musi w końcu coś udowodnić na dużej imprezie, w tym roku było już blisko na world matchplay, jednak zmarnował meczowe przeciwko Garemu w ćwierćfinale. Spory talent ,super checkouty, Dolan nieregularny, mecz z Chińczykiem w 1 rundzie był w jego wykonaniu dramatyczny, -1,5 też do gry
103,6K
hiro
Użytkownik
Kilka minut przed meczem sprawdź na stronie http://live.dartsdata.com/ - pojawi się pod danym zawodnikiem "will throw first".
80,2K
brodaty-zolw
Forum VIP
Jak wejdziesz na live darts data czyli stronkę, która wrzucił kolega to tam 10 minut przed meczem już wiadomo kto będzie zaczynał, wiec można coś działać. Dziwny turniej póki co. Barney, Wright, Rataj, Webster za burtą. Wiedziałem, ze Pita będzie miał ciężko, ale jego porażka mocno zaskoczyła. Ja na dziś i jutro mam tasiemkę na faworytów i jak to nie wejdzie to będę musiał się zastanowić nad dalszym graniem tego turnieju.
Cullen x Smith x Suljovic x Wade x Adrian Lewis x Whitlock
AKO: 3.55/unibet
Sami faworyci, którzy jak zagrają swoje to powinni wygrać, bo każdego stać na avg 100. Przeciwnicy max 95, ale bardziej 88-92. Liczę, ze w końcu lupon do księgowej bo póki co wyglada to słabo.
Cullen x Smith x Suljovic x Wade x Adrian Lewis x Whitlock
AKO: 3.55/unibet
Sami faworyci, którzy jak zagrają swoje to powinni wygrać, bo każdego stać na avg 100. Przeciwnicy max 95, ale bardziej 88-92. Liczę, ze w końcu lupon do księgowej bo póki co wyglada to słabo.
B
1,6K
benoit_paire
Użytkownik
To co zagrał Cullen to jest jakiś kryminał , zresztą spadki na Dolana na 2h przed meczem były nie przypadkowe....
80,2K
brodaty-zolw
Forum VIP
Cullen zakończył moja karierę bukmacherska jak na ten moment i nie planuje póki co grać. Przecież te mistrzostwa świata to śmiech na sali. Oglądam 5 raz i wcześniejsze 4 lata zawsze pozwalały zarobić pieniążki na świąteczne wydatki + sylwestra i jeszcze jakąś część na wakacje, a teraz? Straszny minus, którego nie planuję odrabiać. Cullen 6% na podwójnym to po prostu kryminał. Do tego Simon, który mógł uratować długoterminówką. Dla mnie śmiech i teraz już tylko oglądam.
B
1,6K
benoit_paire
Użytkownik
Lennon+White -1,5 @2,15 3/10
Zauważyłem że Ci którzy grali w 1 rundzie w 2 mają już łatwiej, czują się bardziej swobodnie na scenie a faworyci rozstawieni top padają 32 muchy albo okropnie się meczą (Wright, RvB, Cullen, Whitlock out, Wade i Smith ledwo co)
Idę tu w stronę Lennona, uważam że poprawi się ze średnia z pierwszego meczu, Alan trochę nie wiadoma no ale wątpię żeby nagle miał tutaj coś odpalić.
Ian co już napisałem nawet jak zagra słabiej (87-90) to handi tu zrobi
Zauważyłem że Ci którzy grali w 1 rundzie w 2 mają już łatwiej, czują się bardziej swobodnie na scenie a faworyci rozstawieni top padają 32 muchy albo okropnie się meczą (Wright, RvB, Cullen, Whitlock out, Wade i Smith ledwo co)
Idę tu w stronę Lennona, uważam że poprawi się ze średnia z pierwszego meczu, Alan trochę nie wiadoma no ale wątpię żeby nagle miał tutaj coś odpalić.
Ian co już napisałem nawet jak zagra słabiej (87-90) to handi tu zrobi
996,7K
Aż strach cokolwiek typować w tych MŚ bo pierwsza i druga runda pełna niespodzianek czy sensacji. Faworyci padają jak muchy, albo męczą się bardzo, widać poziom darterów spoza wysp bardzo się podniósł i nie ma już słabeuszy, zwłaszcza jak zyskają trochę pewności siebie.
PDC World Championship
Stephen Bunting - Luke Humphries
Event. Accumulator Outcomes: Over 9.5 match 180s @ 2.62
13
Most 180s And To Win Match: Stephen Bunting @ 3.7
1xbet
Chyba trochę przesadzony kurs na win + więcej maksów Buntinga, u innych buków na takie combo kurs 2.4. Pewnie buk się sugerował świetnym występem Humphriesa w rundzie wstępnej, gdzie miał dzień konia: wygrał 9 legów z rzędu, miał średnią 97 w tym 5 maksów i blisko 50% na zamkach. Po prostu rywal pozwolił mu się rozwinąć a potem to już szło siłą rozpędu gdy wiesz że nic ci nie grozi z drugiej strony. Inaczej się gra przeciwko rutyniarzowi jakim jest Bunting, który potrafi w każdym momencie skończyć lega finiszem 100+, a do tego jest maszynką do wbijania maksów. A były mistrz świata BDO chyba ma już za sobą gorszy czas i wraca do formy. To pewnie nie będzie najłatwiejszy mecz dla faworyta, zwłaszcza jak coś z tej formy Humphriesa zostało, ale stawiam że w tym przypadku faworyt zrobi swoje, a i maksów nie braknie z obu stron. Myślę, że 4 sety minimum pograją, a to sporo legów na rzucanie 180tek.
PDC World Championship
Stephen Bunting - Luke Humphries
Event. Accumulator Outcomes: Over 9.5 match 180s @ 2.62
13Most 180s And To Win Match: Stephen Bunting @ 3.7
1xbet
Chyba trochę przesadzony kurs na win + więcej maksów Buntinga, u innych buków na takie combo kurs 2.4. Pewnie buk się sugerował świetnym występem Humphriesa w rundzie wstępnej, gdzie miał dzień konia: wygrał 9 legów z rzędu, miał średnią 97 w tym 5 maksów i blisko 50% na zamkach. Po prostu rywal pozwolił mu się rozwinąć a potem to już szło siłą rozpędu gdy wiesz że nic ci nie grozi z drugiej strony. Inaczej się gra przeciwko rutyniarzowi jakim jest Bunting, który potrafi w każdym momencie skończyć lega finiszem 100+, a do tego jest maszynką do wbijania maksów. A były mistrz świata BDO chyba ma już za sobą gorszy czas i wraca do formy. To pewnie nie będzie najłatwiejszy mecz dla faworyta, zwłaszcza jak coś z tej formy Humphriesa zostało, ale stawiam że w tym przypadku faworyt zrobi swoje, a i maksów nie braknie z obu stron. Myślę, że 4 sety minimum pograją, a to sporo legów na rzucanie 180tek.
