Z czym wam się kojarzy grudzień? Zapewne ze świętami oraz dużą ilością zjedzonych pierogów. Od momentu kiedy zaczniecie oglądać darta to przełom grudnia i stycznia będzie wam się kojarzył także z MŚ w darcie! Wielu wydaję się, że to tylko rzucanie do tarczy. Do momentu aż nie obejrzą pierwszego, dobrego spotkania w darcie. W tym roku MŚ zapowiadają się jeszcze bardziej ekscytującą niż w zeszłym roku, ponieważ (na ten moment) wracają kibice, naprawdę fantastyczni kibice darta, a tak naprawdę ciężko wyłonić tylko jednego faworyta! W mojej zapowiedzi podrzucę wam ogólne zasady gry oraz małą zapowiedź jak ja to widzę, z paroma typami długoterminowymi.
Zasady gry:
Mniej więcej każdy z was wie jak wygląda tarcz. Nad każdym dużym polem widać liczbę od 1 do 20, która określa ilość punktów po rzuceniu w tarcze. Każdy z 20 segmentów posiada również dwa pola wyróżnione kolorem czerwonym lub zielonym. Rzucenie mniejszego, wewnętrznego pola w danym kolorze mnoży nam ilość punktów x3, a rzucenie tego większego, zewnętrznego x2. Przykładowo jeżeli zawodnik rzuci duże pole nad którym napisane jest 20, zdobywa on 20 punktów. Jeżeli rzuci wewnętrzne zielone pole obok liczby 16 to zdobywa on 3x16 punktów, czyli 48. Jeżeli rzuci duże czerwone pole obok 10, zdobywa on 2x10 punktów czyli 20. Każdy zawodnik ma 3
lotki w jednym podejściu, których suma daje nam punkty z jednej tury. Tarcz ma również dwa pola w środku, gdzie zielony, zewnętrzny środek to 25, a czerwony zwany bullem 2x25 czyli 50. Aby punkty się zaliczyły to wszystkie 3
lotki muszą być wbite w tarcze.
Każdy z zawodników rozpoczyna od 501 punktów i żeby wygrać lega musi wyzerować swój licznik dokładnie do 0 punktów przed przeciwnikiem. Niby prosto jednak dochodzi zasada, że aby zakończyć lega należy go zakończyć podwójnym czyli zewnętrznym polem. Jeżeli gracz A ma do końca 40 to musi od rzucić 2x20 czyli podwójne 20 itd. W momencie kiedy zawodnik rzuci zbyt dużo to kończy się jego tura i do tarczy podchodzi przeciwnik,
Na MŚ gramy w formacie setowym, gdzie aby wygrać jednego seta należy wygrać 3 legi. Co za tym idzie jeżeli gramy do trzech wygranych setów to mecz może się skończyć 3-0, 3-1, 3-2 w którąś ze stron jednak aby wygrać seta należy wygrać 3 legi. Co do formatu to zaczynamy od „Lepszy z 5 setów” czyli do 3 wygranych setów, a następnie format będzie się zwiększał.
Jeżeli po przeczytaniu macie problem to się nie bójcie. Obejrzycie dwa mecze i wszystko powinniście zrozumieć.
Słownik:
180’s/MAX – jest to najwyższa możliwa ilość punktów w jednym podejściu, gdzie zawodnik musi rzucić 3x60, czyli 3 krotnie rzucić swoje
lotki w potrójne 20.
Checkout/CO/Zamek – jest to „zamknięcie danego lega”. Jeżeli danemu zawodnikowi do końca zostaje 170, 167, 164, 161, 160, 158 oraz mniej to jest on to wstanie zakończyć trzema lotkami przy odpowiedniej kombinacji. Jeżeli danemu zawodnikowi zostaje 120 do końca to może on to np. zamknąć rzucając T20/S20/D20 i dzięki temu wygrać lega.
Big Fish/170 CO – najwyższe możliwe zejście jakie można zobaczyć. Aby to zrobić należy rzucić 60/60/Bull aby wygrać lega.
9 darter/9 dart finish – najszybsze możliwe wygranie lega jest możliwe dzięki 9 perfekcyjnym lotkom. Sytuacja praktycznie niespotykana, ale osobiście uważam, że w tym roku to zobaczymy. Najczęstsza kombinacja to 180/180/141.
To by było na tyle jeżeli chodzi o zasady, jeżeli ktoś nie będzie rozumiał to można śmiało pytać lub obejrzeć dwa mecze i wiele powinno się wyjaśnić. Polscy komentatorzy w ostatnim czasie prezentują się bardzo dobrze i również objaśniają jakieś niezrozumiałe sytuacje, więc każdy powinien zrozumieć.
Kto faworytem?!
Tak jak wspominałem, w tym roku ciężko określić tak naprawdę jednego faworyta, ponieważ ostatnie turnieje pokazały, że przynajmniej czterech darterów powinno się liczyć w walce o wygraną. Johny Clayton miał fantastyczny początek roku, gdzie wygrał praktycznie wszystko co mógł i mimo tego, że zagrał dość średni
Grand Slam i można powiedzieć słabe Playersy to był naprawdę bardzo równy przez cały rok, a jego podwójne to naprawdę rzecz, na której można budować przewagę nad rywalem. Problemem jest jednak fakt, że w swojej ćwiartce ma on Price, który broni tytułu sprzed roku i mimo że nie grał jakoś wybitnie w pierwszej części sezonu to wygrana na Grand Slamie mimo słabego początku niewątpliwie go powinna podbudować. Do tego MVG oraz Wright, którzy pokazywali w tym sezonie, że nadal potrafią grać w darta. Wright wygrał ostatni turniej przed Grand Slamem i niewątpliwie wysłał informację, że on tutaj „tanio skóry nie sprzeda”. U Holendra widzieliśmy zalążki dawnego MVG jednak w decydujących spotkaniach jego forma spadała i ostatecznie przegrywał on mecze, które w najwyższej formie wygrywałby bez większego problemu. Ja osobiście uważam, że publiczność może mu pomóc i jeżeli wejdzie na swój najwyższy poziom to jest wstanie pokonać każdego. Do tego dochodzi nam Gary, który lubi MŚ i nawet jak nie jest w wybitnej formie to buduje ją sobie z meczu na mecz i koniec końców dochodzi do finału jak to miało miejsce chociażby rok temu. Ja osobiście Szkota typuje jako czarnego konia i chociaż po drodze do półfinału ma chociażby White, Crossa/Barneya oraz MVG to uważam, że ma on spore szansę. Jest jeszcze jeden Pan, ale o nim niżej, bo będzie grany jako typ długoterminowy.
Czarny Koń
Krzy… nie, na pewno nie, ale o tym niżej… Cullen, Smith, Searle to nazwiska o których na pewno trzeba pamiętać, bo wszyscy Ci Panowie walczą o potencjalne miejsca w
Premier League, a przecież w tym sezonie pokazywali, że potrafią wygrywać ze wszystkimi. Mocno życzeniowo kibicuje Barneyowi, bo jestem jego fanem, ale duża scena, format setowy? Czemu nie. Drabinka trudna, ale szansę na pewno są.
Typy długoterminowe:
Van Den Bergh wygra swoją ćwiartkę – 3.8/fortuna
To właśnie młody Belg jest jednym z faworytów, o których nie wspomniałem w wypowiedzi wyżej. Mimo, że van den Bergh nie wygrał żadnego dużego turnieju w tym roku, to finał World Series można uznać za naprawdę spory sukces. Dima przyzwyczaił nas do świetnego punktowania, wielkiej ilości 180’s oraz bycia naprawdę ultra dokładnym przy kończeniu zamków 80+. Ćwiartkę ma wyrównaną, ale w moim odczuciu żaden z zawodników, który się w niej znajduję nie będzie faworytem aby go pokonać. Pierw wygrany z Niemieckiej pary Hempel/Schindler, gdzie obaj są bardzo nierówni, następnie ktoś z trójki Devon, Hughes, Smith gdzie każdy z darterów jest półkę niżej, a później Rataj, Razma lub King. Moim zdaniem każde te spotkanie jest bez większego problemu do wygrania przez Belgijskiego dartera. W potencjalnym ćwierćfinale Wade, który jest faworytem, ale nie będzie dojeżdżał punktowo lub ktoś z dwójki Whitlock/Cullen gdzie obaj Ci zawodnicy przy dobrym meczu są wstanie zagrać 100+, ale też mogą grać 20% na podwójnych i rzucać w okolicach 90. Uważam, że van den Bergh i Wade są najrówniejsi w tej stawce, a przy potencjalnym, bezpośrednim spotkaniu faworytem będzie właśnie Dima. Kurs przyjemny i uważam, że można spróbować go ugryźć.
Powyżej 4.5 170 C/O w turnieju – 1.9/fortuna
Moim zdaniem linia wystawiona dosyć nisko. Z roku na rok dostajemy co raz więcej takich zakończeń, ponieważ zawodnicy bardzo lubią ustawić sobie 170 zamiast chociażby 161 czy 164. Na poprzednich mistrzostwach było takich zakończeń 7, a dwa lata temu 8. Czy w tym roku będzie ich minimum 5? Moim zdaniem jak najbardziej, a kurs jest tak wysoki, że głupio go nie ugryźć.
Najwyższa średnia zawodnika w 3 lotkach powyżej 106.99 – 1.45/fortuna
Na pięć ostatnich turniejów MŚ zaledwie raz ta linia nie została zrobiona, a na mistrzostwach, gdzie zostawała ona pokryta to bywało to więcej niż raz. Mamy wielu zawodników, którzy mogą to zrobić w 3 rundzie jak im wyjdzie dobre spotkanie. MVG, Price, Clayton, Dima? Każdy może tego dokonać, więc jestem zdania, że wejdzie to bez większego problemu.
Czy Krzysztof Rajski dotrze do 4 rundy – NIE – 1.96/fortuna
Perełka, perełka. Rajski żeby dotrzeć do 4 rundy musi pierw pokonać zwycięzcę meczu Razma/Lennon, a następnie pokonać Kinga lub kogoś z dwójki Joyce, Banecky. Uważam, że szansę są na to bardzo małe, ponieważ „Polish Eagle” nie prezentuje się zbyt dobrze w ostatnim czasie. Słaby występ na PCF oraz tragiczny występ na Grand Slamie, gdzie nie udało mu się wyjść z grupy. Z bardzo słabej grupy.. Jeżeli zrozumiem potencjalną wygraną w 2 rundzie z kimś z dwójki Razma/Lennon to pojedynek z Kingiem to zupełnie inna sprawa. W moim odczuciu przy aktualnej formie to polski darter nie ma szans z Kingiem, więc kurs na to zdarzenie pobieram bez zastanowienia.
Fortuna wystawiła również bety na 170 C/O poszczególnych graczy na całym turnieju i uważam, że można się tym pobawić, bo kursy są naprawdę bardzo przyjemne. Nie mniej jednak zostawiam to w kwestii indywidualnej dla każdego z was, bo można wyciągnąć moje pomysły z analizy. Jedna noc dzieli nas od największej imprezy darterskiej w roku!
GameOne!
966,7K
www.pdc.tv
en.wikipedia.org
Z góry dziękuje za odpowiedź 
