No i jesteśmy po pierwszym meczu w którym to Borland pokonał Whitlocka 6-3. Po pierwszych dwóch legach prowadził Australijczyk i nic nie zapowiadało wygranej Szkota bo rzucał bardzo słabo. Totalna przemiana nastąpiła potem gdzie młody rzucał o niebo lepiej. Whitlock w końcówce miał szansę ale sam siebie pogrążył fatalnie "pudłując". Borland zaorał mecz zamkiem 142.
-----
-----
W 2 spotkaniu Dolan raczej bezproblemowo uporał się z Huybrechtsem. Kluczowy moment to przełamanie na 4-2 po którym z Belga jakby uszło powietrze i mobilizacja. Zresztą cały mecz jakby był o jeden krok za Dolanem.
-----
-----
Cross pokonał młodego Barrego,ale było to bardzo wymęczone zwycięstwo. Barry gdyby zagrał jak Borland to by wyrzucił Anglika z mistrzostw. Barry rzucał szybko ale u niego zabrakło takich serii jak u Szkota. W kolejnej rundzie Cross zagra z Dolanem i po tym co zobaczyłem to reprezentant Irlandii Północnej będzie dla mnie faworytem tego spotkania.
-----
------
Mecz Humphries-Rydz to mecz przełamań, pomyłek na singlowych jak i podwójnych. Niskie zamki i do końca sam nie wiedziałem który to wygra. Dalej gra Humphries,ale faworytem w kolejnej rundzie raczej nie będzie.
-----
-----
Jose de Sousa pokonał 6-4 Lewego Williamsa,ale gdyby Walijczyk zachował trochę zimnej krwi to różnie by mogło być. Sousa nie zachwycił, trochę pomęczył się na podwójnych i gra dalej z Humphriesem.
-----
-----
Florian Hempel pokonał Petera Wrighta 6-3. Sensacja? Dla mnie tak,ale z przebiegu gry Niemiec ustawił sobie mecz do przerwy. Wright zmieniał
lotki,próbował i miał szansę ale dzisiaj pomimo lepszej średniej poległ. Nie widziałem tego czegoś dzisiaj u Szkota.
-----
-----
Suljovic pokonał Hunta 6-2. Raczej mecz bez historii, było 5-0 obaj się rozluźnili co wyszło na lepsze Anglikowi bo zaczął trafiać potrójne i kto wie co by było gdyby skończył na 5-3 bo ewidentnie się rozkręcał. Austriak zagra z pogromcą Wrighta w kolejnej rundzie.