ja miałem pare razy i poczatkowo mi się to podobało, ale obecnie nie pale i nie mam zamiaru. strasznie mi dym z papierosów zbrzydł i nie lubie nawet gdy ktos obok mnie pali ...
A ile $$ straciles ?? Bo ze drogi nałóg to wiadomo od dawna , a po wejsciu do UE tym bardziej.
-------------
Ja gdzie czytalem ze jak jakas osoba zmarla w USA to rodzina poskarzyla koncern tytoniowy ze chyba nieostrezgali przed chorobami i wygrali spora ilosc $$.
No wiecie, mam w LO kumpla, ktory ma 16 z hakiem a moze 17 (lat) i pali nalogowo od 6 czy 5lat, przyszedl do tej szkoly i odrazu powiedzial wychowawczyni, ze pali jak smok. Starsi tez sie nie czepiaja wiec takim dlugiego zycia nie wroze.
Mnie juz koledzy chcieli wciagnac w "palenie" fajek... ale nic nie widze w tym przyjemnego, jak jestem troche "wciety" to wtedy owszem mozna zapalic ale w swoim zyciu nie wypalilem wiecej jak 30-40 papierowsow a na trzezwo spalilem moze 1 calego papierosa. Nie wiem jak to tak uzaleznia ale nie widze w tym nic przyjemnego, przynajmniej nie na tyle zeby za to "tyle" placic.
popalalem w czasach LO, tak ze 3 miechy ale stwierdzilem ze nie warto sie wciagnac i nie pale na szczescie
obecnie jestem wrogiem papierosow i nie lubie jak ktos pali w mojej obecnosci, chyba ze na powietrzu i nie musze wachac dymu...
no i kaski wiecej zostaje
jezeli pala to pewnie przymkna na to oko bo wiedza jak ciezko to rzucic jak sie jest juz uzaleznionym, tak bynajmniej w wiekszosci jest albo poprostu sie ukrywaja a jak rodzic/ rodzice pala to raczej nie wyczuja tak latwo
ja pale papierosy 3 lata z haczykiem i to jest ostre gówno ,ale niezgadzam sie z tym że wszyscy palacze umierają młodo.Znam przykłady wielu osób gdzie paliły po 60 lat i umierali w wieku 80-90.Zalezy od organizmu