Na pytanie, czy masoneria rządzi w Ameryce, JKM odpowiedział: "Bezpośredniego NIE - bo masonerii nie wolno zajmować się polityką. Pośrednio ogromny - bo większość polityków to masoni." Zrozumiałe? Ponadto JKM generalnie uważa Masonów za monarchistów!!! co wyraził np. na Uniwersytecie Rzeszowskim.
Nie da się ukryć, że Masoni, a przede wszystkim Iluminaci dążą do stworzenia rządu światowego. Kontroli jednostki na skale jakiej nie znaliśmy. Kamery, odciski palców (paszport), czipy (już dziś w ameryce się wszczepia pod skórę - kolejne będą z trucizną), małe drony (wielkości owada z trucizną), wysoko płatna i bezwzględna policja, postępujące przejście z gotówki na pieniądz elektroniczny, obozy koncentracyjne FEMA, ustawa pozwalająca prezydentowi
USA zabić ludzi demonstrujacych inne poglądy polityczne itd. w imię bezpieczeństwa i ochrony przed terroryzmem. Po stronie wyniszczenia populacji człowieka jest dodruk pieniądza, aby wartość życia większości ludzi systematycznie spadała i osłabiała ich możliwosci (nawet obrony), zakaz posiadania broni w stanach (powoli się wprowadza), skłócanie społeczeństwa na sprawy o których dotychczas człowiek nawet nie brał pod uwagę: pedofilia, aborcja, in vitro, parytety, homoseksualizm, transwestytyzm, coraz więcej uniwesyteckich pism nawołujących do kontroli urodzeń (spadku populacji), wróci eugenika i sterylizacja, wzmacnia się GMO i przymus szczepień, niewyjaśnione są chemtrails.
Jeśli jednak JKM uważa większość Masonów za monarchistów, a sam mówi o sobie monarchista, to przestaję wierzyć w Jego dobre intencje - zwłaszcza te gdy mówi o suwerenności kraju i jego wolnych obywateli. Owszem, w polskim parlamencie dzieją się rzeczy zgodne z tworzeniem światowego rządu, ale wcale nie jestem pewien, czy JKM nie zrobiłby tego szybciej, ponadto rzekomo nie ma nic przeciwko GMO, a jesli dziecko nie przeżyje z powodu szczepionki to znaczy że jest słabym elementem społeczeństwa i dobrze się stało dla narodu, że trucizna zadziałała, nie zdając sobie sprawy, że choć może organizam dziecka nie jest silny immunologicznie, ale może być silny intelektualnie i mógłby coś rewolucyjnego odkryć przed swoją śmiercią w wieku np. 30 lat. Mówienie o (nie)przeżyciu słabej jednostki i jej wpływu na naród jest wiara w ewolucję - JKM się z tym nie kryje - chociaż nie ma ani jednego dowodu na to że ewolucja ma w ogóle miejsce. Jeśli Pan JKM uważa że pochodzi od małpy lub myszy - to jego sprawa, ale niestety ewolucja jest wiarą niebezpieczną, już takiego wierzącego ziemia nosiła - Hitlera, wspieranego przez finansjerę amerykańską w celu doświadczeń eugenicznych, ewolucyjnych... Nie twierdzę, że świat stworzył Bóg, ale na pewno wiara w boskie stworzenie nie zagraża już ludzkiemu życiu...
Gdyby jednak JKM w kampanii powiedział w mediach, ze to nam zagraża i jest temu PRZECIWNY, i że wszystko odwrotne temu to właśnie normalność jestem pewien że z automatu ma około 20% poparcia. Ale JKM tego w głównych mediach nie powie, bo sam wie, że możliwości seryjnego samobójcy są nieograniczone...