Taka szybka analiza bo mecz zaczyna się za pare min, mam nadzieje, że ktoś jeszcze zdąrzy przeczytać.
Wczoraj w meczu z Dallas, wielki pech czerwonych skrzydełek, mianowicie po 6 rundach rzutów karnych
kontrowersyjna bramka, której strzelcem był Steve Ott, krążek na lini bramkowej który Howard wybił kolanem.
W trakcie meczu, realizator w różnych tempach dawał powtórki i wg mnie bramka nie powinna być uznana,
gdyż krążek całym obwodem nie przekroczył lini bramkowej. Okej ale po co o tym piszę?
Mianowicie dlatego, że wczoraj Detroit rozegrało naprawdę dobre spotkanie, i po naradzie i uznaniu
bramki dla Dallas, na twarzach hokeistów Detroit widać było frustrację i wściekłość.
Myślę, że dziś wyjdą maksymalnie skoncentrowani bo przychodzi im grać przecież nie z byle kim, z samym
Chicago. W bramce dzisiaj prawdopodobnie Osgood a nawet jeżeli Howard to o bramki chicago będzie musiało się napracować i
to bardzo. Gdyby dzisiaj Holmstorm był dyspozycyjny, byłby to kolejny argument przemawiający dzisiaj za
gospodarzami. CHI ostatnie dwa mecze wygrane z kurtkami, dziś będzie 2 razy ciężej, bo w grze Detroit
widać progres, chłopaki po mału wychodzą z dołka, niestety nadal szpital.
Patrząc przez pryzmat ostanich meczy dzisiaj to Dastyuk, Cleary, Zetterberg będą mieli dużo do
powiedzenia na lodzie, mecz ciężki nie powiem ale czuję, że zdeterminowane skrzydła powalczą
jak równy z równym. Po zaciętej walce przewiduję win DET ML.
Typ: Detroit ML
Wynik 3:4 po karnych.