New York Islanders vs Carolina Hurricanes
Typ: 1 (2.30) ML
4:3 SO
Buk: bet365
Postanowiłem kontynuować swoją taktykę tzw. "anty-racjonalną" czyli podążam drogą przeczucia. Tak jak wspomniał
Odisio dziś kawałek ciężkiego hokeja do wytypowania i jedyny być może lżejszym typem wydaję się być zwycięstwo Anaheim.
Pora przejść do mojego super typu, aż sam się dziwię jednak uważam że to już najwyższa pora na pierwszą wygraną w tym sezonie. Wydawało się że Wyspiarze przed sezonem wykonali wystarczające ruchy na rynku, by móc zacząć swobodnie grać. Jednak rzeczywistość okazuje się brutalna o ile
trzy pierwsze spotkania przegrane pechowo 2 x SO i raz OT, o tyle już kolejne trzy porażki to nie kwestia przypadku a przewaga rywala. Myślę że z czystym sumieniem mogę powiedzieć że
Jhon Tavares jak na zawodnika wybranego z no. 1 w drafcie pokazuje się z bardzo dobrej strony i stara się ze wszystkich sił ruszyć tą drużynę. Jego dorobek w 6 dotychczasowych spotkaniach to
3G i 4A, jak na razie z pomocą przychodzi mu jedynie nieznany dotąd drugoroczniak
Matt Moulson, którego dorobek punktowy jest identyczny. W mojej ocenie jak na razie zawodzą bramkarze, od pierwszego spotkania widać że
coach Scott Gordon stosuje system rotacyjny wobec
Birona i Rolosona, ale jak do tej pory ani jeden ani drugi nie zachwycili pomimo tego iż są już dość doświadczonymi goalie i na pewno wiązano z nimi duże nadzieję. Nie ma się co oszukiwać dzisiejszy typ jest pięknym przykładem stawiania na przełamanie się drużyny, która w mojej ocenie ma spory potencjał jednak jak na razie doświadczenie nie może porozumieć się z młodością, nie ukrywam że zawodzi mnie postawa
Kyl'a Okoposo, który zdobył jak na razie tylko jedną bramkę, małym usprawiedliwieniem jest to że gra w linii z najlepiej punktującymi, jednak sądze że jego bramki dodały by na wartości drużynie Islanders.
Co do drużyny Huraganów, to też póki co nie wiedzie im się za dobrze jedynie dwa zwycięstwa w siedmiu potyczkach to właściwie marna zdobycz jak na finalistę konferencji.
Carolina na dzień dzisiejszy jest po 3 porażkach z rzędu a przed nimi jeszcze dość ciężkie trzy wyjazdy(wliczam w to dzisiejszy). Jak na tą chwilę to chyba nikogo nie można wyróżnić z ekipy gości ponieważ świadomy tego na co stać poszczególnych zawodników, to jak na razie wszyscy prezentują się słabo. Tyle że Carolina ma to do siebie, że początek sezonu to nie pora dla nich na granie ze 100% poświęceniem.
Z garstki statystyk wynika, że
Carolina ma jak na razie ogromne problemy z grą w PP, gorsi od nich są tylko hokeiści NSH. Wyspiarze w porównaniu z CAR wypadają nad wyraz dobrze co jest na pewno argumentem na plus. Jeśli chodzi o
"penalty killing" to obie drużyny na bardzo zbliżonym poziomie.
Kończąc moją "litanie" chciałbym zaznaczyć, że
w bramce Hurricanes na pewno zobaczymy Ward'a dla którego będzie to już ósme spotkanie w tym sezonie czyli widać, że jak na razie Huragany grają bez drugiego bramkarza co jest chyba ewenementem ligi.
Liczę po cichu, że w końcu bariera pęknie i zawodnicy z Nowego Yorku będą mieli powody do radości, bo gdzie można wygrywać :?: jak nie u siebie i z kim :?: jak nie z będącą w obecnej formie ekipą Canes.
Zapomniałbym że w bramce Islanders dziś Roloson.
Good Luck :spokodfhgfh: