NHL - sezon 2007/2008- PLAY OFF

[vader]

Witam
Moim zdaniem dzisiejszy mecz Ana- Dal będzie zacięty (można powiedzieć jak zwykle) ale to jednak Stars wygrają. Stan 3-1 dla Dallas. Czas kończyć rywalizację.
Guzman piszesz że plusem Ducks jest to że grają u siebie. To taki plus mieli na dzień dobry przy dwóch pierwszych przegranych meczach. Oglądałem mecz #1, #2 i #4 W meczu #1 i #2 Stars pokazało skuteczny hokej. Już kiedyś pisałem w temacie, że Dallas to ekipa co nie musi dużo oddawać strzałów aby wygrać. Wystarczy oddać "celne" strzały których skutkiem będzie jak guma wpadnie tam gdzie trzeba. W meczu #3 doskonale Anaheim zaskoczyło Dallas w pierwszej tercji. Właściwie Dallas "musiało" przegrać jeden z meczów u siebie. Mecz #4 w pierwszej tercji tylko Kaczki sprawiały wrażenie lepszych od Gwiazd. Ale spokojne rozpoznanie i skarcenie Anaheim bramką pokazało, że to Stars będą z tarczą a nie na tarczy po spotkaniu. Chłopaki z Kalifornii chyba mają powoli dość. Przynajmniej ja strasznie nie lubię Anaheim. I jak widzę minę trenera to po jego wyrazie twarzy widać, że nie bardzo On wie co zrobić żeby Ducks zaczęli grać skutecznie przeciwko Stars.
Pozwolę sobie wkleić to co napisałem przed pierwszym meczem Ana- Dal.

Można powiedzieć, że ANA to obrońca tytułu... No to co? Obrońca tytułu odpada w rywalizacji 4-1 Sam dla zabawy dam dokładny wynik rywalizacji 4-2 i 4-3. Być może 4-1 dla Dallas. Kursy są kuszące. Za drobne się skusze. W pierwszych dwóch meczach Dallas "powinni" wygrać i dać Kaczkom "chłodny" prysznic.

Teksańczycy dali chłodny prysznic drużynie z Kalifornii. W obu stanach jest raczej ciepły klimat. Ale widać, że w Teksasie lepiej im służy gra w hokeja.
Gwiazdy kończyć rywalizację 4-1 bo czekam na rozliczenie zakładów na Wasz awans :spokodfhgfh:
Stars dzisiejszym meczem pokażą czy są w stanie walczyć o "wyższe cele" (trofeum).
Poza tym już zagrałem lekko Stars po @3,10 w expekcie. Remis w tym meczu jest "mało prawdopodobny". Wynik powinien być na korzyść jednej lub drugiej ekipy. Poza tym jeśli ktoś ma linię 5.5 to wydaje mi się że under jest dobrym rozwiązaniem. Taką linię wczoraj widziałem w naziemnym Totomixie po @1,60. Rzadko gram w naziemnych ale chciałem zagrać strzelca gola Briera. Tak nawiasem pisząc, wczoraj był na niego kurs @2,30 że strzeli gola. Mecz wcześniej jeszcze lepsza promocja bo @2.70.
Jeszcze linia 4,5 w meczu NJD- NYR myślę, że także może być przekroczona.
Pozdrawiam
Vader

 

[lemex]

Anaheim-Dallas [3:1(0:4, 2:5, 4:2, 1:3)]
Widzę, że dzisiaj na plan pierwszy wychodzi mecz Kaczek z Gwiazdami. Nie będę się zatem wychylał i też dam ponieść się temu nurtowi z tym jednak, że za cel obiorę sobie jednak U/O. Vader napisał wiele mądrych słów o tych rywalach, bo mecze widział(ja częściowo) i trzeba mu przyznać rację - to może być ostatni "oddech Kaczuchy". W tych 4 meczach Dallas oddało 120 strzałów w kierunku Giguere i 14 razy trafili. Anaheim natomiast z 88 strzałów trafili tylko 7 razy. Już samo to porównanie daje "zamglony obraz" wydarzeń jakie miały miejsce wcześniej. Wydaje mi się, że dzisiaj Kaczki nie mają już czego bronić i muszą podjąć ryzyko bardziej skomasowanego ataku na bramkę Turco, bo tak jak zauważył Vader, Dallas może oddać kilka strzałów i wygrać mecz, a wtedy "po ptokach". 8)
Typ: Over 4,5

Tak było rok temu, a dzisiaj sen może się skończyć.....

Ps. Dodatkowo overy +5 w pozostałych meczach(wszystko w Sportingbet ), bo zaliczają gole z OT

 

[smyku1910]

Nashville Predators u Detroit Red Wings Typ 2 kurs 1.6
Dzisiejszej nocy Detroit wraca na własną taflę, po dwóch porażkach na wyjeździe z Nashville i jest to decydujący moment, żeby wyjść na prostą i ustalić stan rywalizacji na 3:2 dla Skrzydeł. Porażka w dzisiejszym spotkaniu mocno skomplikuje sytuację Detroit w tej parze, liczę że Detroit pokaże wszystko co,to pozwoliło mu wygrać dwa pierwsze spotkania u siebie i to Nashville będzie się martwiło co dalej.
Cytuję "Tak na marginesie. Byłeś łaskawy zauważyć swego czasu, że mój typ na under 1,5 w pierwszej tercji już był chybiony po 2 minutach gry. Więc teraz pragnę Tobie zwrócić uwagę (...) " nikt Ci nie zwracał uwagi przyjacielu a jedynie stwierdzał fakt, przytoczę Ci też pare wypowiedzi z forum kibiców Montrealu, "Poor Price, I really felt for him. He made a big mistake and it seemed he couldn't let it go. And then we just played like amateurs after that", "Funny, I was sitting at the game right behind Price tonight in the third. Price looked like a rookie. Everything they say about him, that he is cool and blah blah blah. He choked","This has been the worst hockey we've played all year", co z tego że Montreal miał przewagę w strzałach, jak te strzały były mizerne...może przesadziłem z tekstem w stylu, że sie podłożyli i to dla buków, ale dziwie się, że naszedł taki nagły spadek formy praktycznie z dnia na dzień, nie uważasz, że to co najmniej dziwne? + głupie kary Canadiens, ponad 2 mln zakładów, tylko w Europie na Montreal przy 150 tys na Boston ???? Zakończmy na tym, że Montreal miał "słabszy dzień". Bez odbioru i zbędnego ciągnięcia tematu:spokodfhgfh:
:spokodfhgfh:
Pozdr.
Vader

 

[gunman]

Brawo Kaczki. 5-2 obecnie (przed chwila zdobyli bramkę). Jednak jezeli mam byc szczery to odwlekanie tego co niuniknione (czyli odpadnięcie z play-off). Wiem ze w sporcie a w szczegolnosci NHL jest duzo niespodzianek, ale naprawde nie wydaje mi sie zeby w kolejnym meczu ktory odbedzie sie w Dallas, Gwiazdy przegraly po raz kolejny

 

[vader]

Minionej nocy Diabły już szykują się "na wakacje" po przegraniu meczu i odpadnięciu z rywalizacji wynikiem 4-1 dla Strażników. Tym samym NYR są drugą ekipą po PIT, która jest już w 2 rundzie. Czerwone Skrzydła uporały się z Drapieżcami w dogrywce i DET prowadzi 3-2. Jakoś wydaje mi się, że będzie potrzebny decydujący mecz w Joe Louis Arena. No i jak dla mnie najciekawszy mecz czyli Kaczek z Gwiazdami. Gwiazdy prowadzą ale już tylko 3-2. Kolejny mecz za 2 dni w Teksasie. Mam nadzieję, że będzie to ostatni mecz w tej parze.
Oglądałem mecz ANA- DAL. Tym razem w SOG przeważało Dallas. 42 do 31. Ale nie chodzi wyłącznie o strzały. Bo na statystyki zerknąłem po meczu. Jak ktoś oglądał mecz to chyba miał takie samo wrażenie jak moje. To Dallas stwarzało więcej bardzo groźnych sytuacji. Jedyny problem to bardzo dobrze broniący Jean Sebastien Gieguere. Wybronił wiele strzałów, które były "nie do obrony". Po jednej "paradzie" poszła kontra i padł pierwszy gol dla Kaczek. Dallas miało wiele doskonałych okazji... ale nie udało się. Poza tym w ostatnich 2 meczach spada skuteczność Dallas w Penalty Killing. Choć nie można oczekiwać chyba zbyt wiele. Po pierwszym meczu było ponad 50%. Co ciekawe trudno spodziewać się remisu w rywalizacji ANA- DAL. Zawsze jedna drużyna rozstrzyga mecz na swoją korzyść w reg. czasie. Za 2 dni w American Airlines Center trzeba skończyć tę rywalizację...

Dzisiaj 3 mecze.

Stan rywalizacji to:
WAS - PHI [1-3]
BOS - MON [2-3]
COL - MIN [3-2]
Moim zdaniem każdej parze daję takie same szanse na to, że dziś wszyscy zakończą rywalizację. Choć najbardziej prawdopodobnym końcem walki jest dla mnie Colorado. Tym bardziej, że w przypadku przegranej decydujący mecz mają na wyjeździe. Chyba lepiej skończyć u siebie.
ZAPRASZAM do dyskusji.

 

[revil]

Ja postawiłem kupon z MON i COL(do tego ANA i SJS ML). Canadiens mogli skończyć już u siebie, ale coś zacięło i ... mam nadzieję, że dziś poradzą sobie z Niedźwiadkami. Co do COL zgodzę się z Vaderem, poza tym COL grało u siebie całkiem nieźle w sezonie zasadniczym

 

[lemex]

Colorado-Minnesota [3:2(3:2ot,2:3ot,2:3ot,5:1,3:2)]
Zastanawiam się, czy Lawiny mogą okazać się aż takimi "dupkami", żeby nie wykorzystać okazji do "załatwienia" rywalowi letniej kanikuły już od jutra. W poprzednim sezonie Minnesota odpadła w I rundzie po 5 meczach dzielnie walcząc z Kaczkami i jeśli mają zachować cień szans na awans, to muszą dzisiaj (w moim scenariuszu) zasypać Theodore strzałami, bo strzelenie mu 2 goli w reg.time, to może być za mało, aby dzisiaj wygrać. W ostatnim meczu Wild aż 40-krotnie próbowali pokonać Theodore, ale ilość musi przerodzić się w jakość. Po stronie Colorado jest rutyna i wielkie doświadczenie "starych" graczy, których jest o połowę więcej niż w Minnesocie(jako granice wieku przyjąłem minimum 31 lat). Czy dzisiaj wygra "cwaniactwo wsparte młodością", czy też "młodość z paroma dziadkami" jest mi obojętne - byle nie poskąpili goli.
Typ: over 5 (Sportingbet - zalicza OT)

Spokojnie, nie przesadzaj z tym czułościami, bo sobie pomyślą, że jesteśmy......

 

[lemex]

Minnesocie - już dziękujemy.
Dzielni chłopcy z Minnesoty pożegnali się z tegorocznymi rozgrywkami, ale trzeba przyznać, że ta ekipa poczyniła na przełomie sezonu wielki krok na przód i zasłużyli na wielkie brawa. Dzisiaj walczyli jak równy z równym i nawet na kilka sekund przed ostatnią syreną nie tracili wiary w końcowy sukces, ale..... właśnie, ale Theodore.......gdyby nie on......
Goodbye Minnesoto, goodbye

 

[gunman]

Według mnie niespodziewanie boston dokonil montreal. Kanadyjczyką wystarczył 1 mecz aby wejsc do nastepnej rundy, jednak boston się nie poddał i walczy co zaowocowało wyrownaniem.

 

[vader]

Więc AVS po awans

No to powiedzmy RAZ :-D Singiel na awans Lawin buk już rozliczył. Sam zagrałem wczoraj jeszcze trypla z Colorado ML po średnim kursie @1.55 ale chłopaki nie zawiedli i dali zarobić trochę

. US sports :spokodfhgfh:
Meczu nie oglądałem, ale to co z kilku minut skrótu było widać to nie tylko dobrą postawę Theodore'a bo chyba też nieźle prezentował się Forsberg. Mimo, że w statystykach tego wcale nie widać. Generalnie Nasz rodak

dalej walczy o to trofeum

Tak na marginesie ostatnio czytałem ( na onecie nawet...) jego wypowiedź, że w ciągu 20 lat był w Polsce tylko dwa razy. W tym roku chce przyjechać po raz trzeci na ślub (nie swój).
Ciekawy mecz do oglądania musiał być w Bostonie. Sporo bramek i mimo, że MON wychodził cały czas na prowadzenie to BOS ostatecznie wyszedł na prowadzenie wtedy kiedy trzeba było, czyli pod koniec meczu. Habs komplikują sobie sytuację. Stan rywalizacji 3-3. Decydujący mecz w Kanadzie. I mimo, że to hokej to jednak trudno mi uwierzyć, aby przegrali ten decydujący mecz u siebie. Chociaż jak będą przegrywać 5-0 to powalczą na pewno. Jak w tym meczu Klik gdzie przegrywali ze Strażnikami 5-0 w połowie 2 tercji a ostatecznie wygrali po karnych. Bruins w zeszłym sezonie jedna z najgorszych ekip. Regularnie wygrywali co piąty, szósty mecz. Jak był kurs na nich powyżej 4 to była wskazówka, że warto zagrać. A w tym roku walczą jak równy z równym z dobrze radzącymi sobie Habs. Jak to się mówi- "statystyki to farmazon". Ale...
Statystyki nie są optymistyczne dla Bruins - w ostatnich 20 przypadkach kiedy przegrywali 1:3 w rywalizacji "best of seven" (tak było już z Canadiens), za każdym razem to oni byli eliminowani.
Czyżby był dobry typ do grania? Myślę, że tak... i na pewno zagram na Montreal w kolejnym meczu.
Waszyngton nadal walczy "o życie". Lotnicy będą mieli dobrą okazję do zakończenia rywalizacji na własnej tafli. Jeśli tego nie zrobią to... różnie może być.
Dzisiaj 3 mecze.

Stan rywalizacji:
NAS - DET [2-3]
CGY - SJS [2-3]
DAL - ANA [3-2]
DAL- ANA
Nikogo chyba nie zdziwię jak napiszę, że dziś także zagram na Dallas. Ostatnio grając ich w lekkich kombosach zawsze coś musi mi "nawalić". Ostatnio to Dallas "nawaliło" więc dziś "muszą" odpokutować. Panowie z Teksasu już pora kończyć tę rywalizację. Chyba nie chcecie znowu lecieć do Kalifornii... Ja mam nadzieję, że zakładach długoterminowych jutro rano powiem DWA :-D
Co do pozostałych meczów.
NAS- DET
Tutaj dla mnie pozostają mi 2 możliwości. Albo nie ruszać tego meczu. Albo zagrać singla lekko na NAS. Bo moim zdaniem to nie będzie łatwy mecz dla DET tak jak to widać po kursach.
Coś mi mówi, że może być potrzebny mecz #7...
CGY- SJS
Z tego co pamiętam to CGY w poprzednim sezonie (RS) na własnej tafli miało tylko około 13 meczów przegranych. W tym roku już gorzej było. Tutaj chyba bym poszukał overa. Linie widzę 4.5 w Scandicu. nie jest zła...
Chociaż jak @lemex pisze o sportingbecie że gole z OT liczą się do overa. I tutaj jest dylemat.
Np. linia 4.5 w Scandicu daje wygraną przy 5 golach w reg. czasie. Przy remisie 2-2 przegrana.
Natomiast w sportingbecie przy 5 golach mamy dopiero zwrot. Ale w przypadku np. remisu 2-2 i 2-3 po dogrywce mam zwrot. W Scandicu czy innych bukach już mamy dawno po kasie...
Więc warto się zastanowić kto co lubi. No i wybrać odpowiedniego buka :spokodfhgfh:
ZAPRASZAM do dyskusji.

 

[lemex]

Calgary - San Jose [2:3(3:2, 0:2,4:3,2:3,3:4)]
Kanada w I rundzie PO ma 2 ekipy: Montreal i Calgary. Canadiens po wczorajszej "młócce" na gole z Bostonem, mimo porażki mają nadal olbrzymią szansę na awans, ale Płomienie dzisiaj staną pod "murem". Nie dość, że są jeden mecz w "plecy", to każda porażka oznacza "zielona trawkę", a tu jeszcze San Jose, które lepiej prezentuje się na wyjazdach niż w domu. Dziwi mnie fakt, że obie ekipy mimo , że dysponują świetnymi bramkarzami (Kiprusoff i Nabokov) tylko w jednym meczu nie przekroczyły linii 5 goli. Nadchodzi chyba czas, że zarówno Płomienie jak i Rekiny zaczną więcej uwagi poświęcać własnemu goolie niż rywala. Dzisiaj utrata bramki przez Płomienie zmusi drużynę do "szaleńczego pościgu", a to może być "woda na młyn" dla Cheechoo, Clowe, Marleau, Thorton, Pavelski, czy nawet któregoś z obrońców. Dla tego "kombinuję" , że dzisiejszy mecz może oscylować w okolicach OT.
Czy czołowi gracze Flames powiększą swój bramkowy dorobek? - trudna sprawa, bo chyba każdy wie, że "wyłączenie", albo przynajmniej "zneutralizowanie" Jarome Iginla, Dion Phaneuf, Daymond Langkow, Kristian Huselius, Stephane Yelle, to mecz wygrany. Dzisiaj być może będziemy świadkami "mieszanki" hokejowo-szachowej i miłośnicy gry na gole w I tercji mają duże szanse na trafienie undera 1,5 w pierwszych 20 minutach. Mój typ mało dochodowy, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa.
Typ: handi 1,5 dla Calgary

Wstawaj, jeszcze nie czas aby padać przede mną na kolana ....

Jeszcze zobaczymy , kto będzie na kolanach.......

 

[hellraiser]

Dodając moje zdanie o pojedynkach w Bostonie, Waszyngtonie i Denver, to powiem ze ogladalem te 3. mecze i widzę że Montreal przed podpuszczeniem się w 4. spotkaniu na wynik serii 3-1, był i jest do tej pory zbyt pewny a dziś Boston uwierzył że jednak gorycz 12. porażek z rzędu z Montrealem można zażegnać to awansem sam wczoraj łyknąłem O4.5 @ 1.80 lecz podczas 3. tercji jeśli ktoś miał zakład U5.5 odniosłem wrażenie że każdy kto oglądał te spotkanie był pewien że 6. goli tutaj nie zobaczymy, a może i nawet tych 5. lecz twarda gra Bostonu i ich wiara, doping Bostończyków poniósł ich na wyżyny swoich możliwości mieli tyle momentów w których już dawno mogliby się załamać, lecz walczyli i wygrali, jak dla Price to jednak nie Huet i do tej pory nie wiem czemu go nie zatrzymali w Kanadzie, stan rywalizacji 3-3 i nie wiem co będzie się działo w Kanadzie, a miało być łatwo i przyjemnie a jednak francuscy Kanadyjczycy zamiast zwycięskiej serii w 5. spotkaniach mogą odpaść po 7. grach. Do śmiesznych rzeczy mogę dodać że przy golach Bostonu pokazywali lożę zarządu zespołu "Miśków" gdzie prezes za każdym razem kiedy cieszył się z bramki swoich podopiecznych wyjmował rękę by ktoś przybił mu piątkę lecz jednak za każdym razem nie dostawał "high five". Co do meczu Flyers też grali jakoś zbyt pewnie że u siebie pokonają Caps i jak dla mnie oddali mecz, a przecież wygrana u siebie nie jest taka łatwa z przykładu właśnie "Habs" Lotnicy grali naprawdę statycznie a kiedy chcieli łądować bramki to je strzelali, było widać że przyjechali oddać spotkanie, a mogli już czekać na rywala w półfinale konferencji. Podczas przełączania z angielskiego kanału gdzie leciał mecz Habs @ Bruins na Polski kanał by obejrzeć czy nasi komentatorzy nie są śpiący o 4. nad ranem, nie tylko zobaczyłem piękne parady Backstroma czy Theodore'a ale też jeden z lepszych komentarzy ostatnio, dodać mogę jeszcze na koniec że Minnesota oddała dosyć dużo strzałów na bramkę Avs, lecz nie widziałem aż takiej walki w polu, jak np, właśnie w świetnym spotkaniu w Bostonie. Dzisiaj czekam tylko na zwycięstwo Gwiazd i na rozliczenie u buka zakładu właśnie na ich awans, licząc jeszcze na jakieś niespodzianki czy zachcianki liczę na over w spotkaniu w Nashville i na zwycięstwo Calgary. Później spróbuje coś zaproponować na dziś.
Pozdro.

EDIT: Price nie jest taki zły. Choć co Huet to Huet...
Tutaj kilka linków do jego parad. Link #1 bardzo aktualny. Cristobal już jako goolie WAS.
Cristobal Huet's Amazing Save on Scott Upshall 4/17/08 Huet ???? Top 10 Cristobal Huet Great Saves
Pozdr.
Vader

 

[gunman]

Ode mnie dzisiaj

Anaheim Ducks u Dallas Stars (Game 6) - 03:00

Na 90% ze to decydujacy mecz. Uwazam takze ze Dallas powinni go wygrac.Przewaga własnej hali oraz to ze ogladajac mecze mozna stwierdzic ze dallas gra poprostu lepiej od Anaheim powinny zaowocowac zwyciestwem. Według mnie Gwiazdy juz jutro bdą w 2 rundzie.

 

[hellraiser]

San Jose Sharks u Calgary Flames
Godzina rozpoczęcia : 02:05
Wynik serii 3-2 dla dzisiejszych gości z San Jose, a przecież wiemy że na wyjazdach podczas sezonu zasadniczego grało im się wyśmienicie byli tak mocni na obcej ziemi jak najlepsza drużyna sezonu zasadniczego u siebie czyli Detroit. Zwycięstwo gospodarzy da im remis w seriach 3-3 i finałowe spotkanie na wyjeździe więc dziś trzeba podjąć ryzyko i atakować bramkę Nabokova, bo nic innego im nie zostaję a że nie każdy atak będzie skuteczny w 100 % Rekiny mogą szybko skontrować Płomienie, dodam że obie kiepy nie mają aż tak wyśmienitych bramkarzy Miikka Kiprusoff (GAA - 2.73, SV% - 0.906) jak i Evgeni Nabokov (GAA - 2.16, SV% - 0.909) którym zdarzają się wpadki dosyć często a przy linii 4.5 którą oferuje Expekt sądzę że przy świetnej publice w hali Pengrowth Saddledome jak i sytuacji w której jest Calgary trzeba atakować i wstrzeliwać krążek do siatki, a linia ta powinna być przekroczona dodam na sam koniec że oprócz drużyny Anaheim której łagodnie mówiąc nienawidzę w TOP3 znajduję się też SJ więc będę też proponował zagranie +1.5 Flames.
Typ : O4.5 Kurs : 1.75 0:2
Expekt
Typ : +1.5 Flames Kurs : 1.36
bwin

Miałem dziś zagrać też na O5.5 @ Expekt 2.35 w spotkaniu Wings @ Preds ale jednak zrezygnowałem, zobaczymy czy dobrze zrobiłem.

 

[sieku]

W pojedynku Rekinów z Płomieniami zastanawiam się nad zagraniem za małą stawkę X. W meczach play off grali ze sobą już 5 razy i jeszcze nie padł remis ale za każdym razem zaledwie jedna bramka ważyła losy spotkań i tak teraz jest 3-2... W sezonie konforntacje tych ekip przebiegały podobnie i oczywiście remisy się zdarzały. Myślę że wyrównany poziom konfrontacji tak w wielomeczu jak i w każdym poszczególnym spotkaniu może skłonić do postawienia za niską stawkę na remis... kurs 3,95 w scandicu kuszący... jak nie to mozliwe że się dodatkowo połaszczę na 1,75 na o4,5

 

[vader]

Vs.

Dallas Stars - Anaheim Ducks
Typ: DAL ML (@1.81), DAL 60' (@2.36 ), DAL -1,5 (@3.50) Betfair wynik: 4-1 Co można napisać o tym meczu? Mógłbym chyba sporo napisać. Ale skupie się na najważniejszym. Powiedzmy podsumuje to co baczni obserwatorzy NHL już wiedzą. Czyli, stan rywalizacji to 3-2 dla DAL. Gramy oczywiście do 4 zwycięstw. Mecz na własnej tafli w Teksasie. Jeśli Dallas przegra ten mecz to jedzie do Kalifornii na decydujące spotkanie o awansie. Zapewne lepiej jest zakończyć rywalizację u siebie ku uciesze kibiców. Ale trzeba przejść do konkretów. Dallas gra dobrze poukładany hokej. Co najważniejsze skuteczny. Każda linia czy to obrona czy atak dobrze się rozumieją. W bramce Stars trudno spodziewać kogoś innego niż Marty Turco. Broni bardzo dobrze. Choć po przeciwnej stronie stanie Jean Sebastien Giguere. Właściwie w głównej mierze Ducks zawdzięczają mu to że jeszcze dziś jest ten mecz. A Kaczki nie mają jeszcze wakacji. To chyba jedno co przemawia za Kaczkami czyli dobra postawa ich bramkarza. Ale wiecznie nie będzie "stawiał oporu". Bo ile można bronić strzały takich zawodników jak Brendan Morrow, Jere Lehtinen, Mike Ribeiro już o innych nie wspominając. Bo w Dallas bramki zdobywają wszyscy zawodnicy. Bez względu na to że jest to obrońca. Mike Modano mimo, że jest nominalnie Centrem to gra bardzo skutecznie w obronie. Penalty Killing funkcjonuje bardzo dobrze. Choć mimo tego, że im dalej w rywalizacji z Kaczkami spada % to i tak jest na bardzo wysokim poziomie. Kaczki przegrały pierwsze dwa mecze u siebie głównie dzięki dobrej grze Dallas w przewadze. Nie chce mi się wierzyć, aby dzisiaj tacy zawodnicy jak Bertuzzi, Selanne powstrzymali się faulami.
Anaheim stoi pod ścianą. Ale wszelkie atuty hokejowe są po stronie Dallas. W pojedynkach obu drużyn rzadko pada wynik remisowy. To jedna drużyna rozstrzyga spotkanie na swoją korzyść w regulaminowych 60 minutach. W dotychczasowych meczach zawsze mecz kończył się różnicą dwóch bramek. Dlaczego i dziś nie miałoby tak być? No właśnie... Zakładam, że Dallas będzie nadawało ton w meczu i jeśli nawet będzie prowadzić różnicą jednej bramki to w końcówce należy spodziewać się empty net Ducks. Nie łatwo strzelić gola Gwiazdom nawet przy 6 graczach atakujących. Natomiast Dallas może z łatwością skarcić Kaczki i tym samym "pokryć" handicap. Kurs bardzo kuszący. A prawdopodobieństwo takiego scenariusza jak pisze, jest moim zdaniem duże.
Pozdr.
Vader
​

 

[smyku1910]

Skończywszy oglądać mecz Dallas z Anaheim muszę przyznać, że chwila dekoncentracji Kaczek i Dallas wysłało ich na wakacje (to swierdzenie się tu często pojawia:spokodfhgfh ???? . Muszę przyznać, że po 2. tercjach obawiałem się, że do rozstrzygnięcia będzie potrzebny decydujący mecz w Anaheim, jednakże Dallas zaaplikowało megaszybkie 2. brameczki, potem dolozyło jeszcze jedną, a przy stanie 3:1 to empty net w wykonaniu Anaheim utwierdziło mnie w przekonaniu, że chłopaki z Mighty Ducks przed wakacjami postawili sobie na over 4,5 w tym meczu hehe. Pozdrawiam:hokej:

 

[vader]

Ja także oglądałem mecz. Początek może nie był najlepszy w wykonaniu Dallas, ale z czasem udokumentowali, że jest po prostu drużyną lepszą i tyle.

Więc Stars po awans

Dallas DWA :-D
Kolejny gol Mike Modano...

Nieprzespana noc przy oglądaniu NHL- koszt? stracone zdrowie...?
Zobaczyć jak trener Anaheim ma za ciasno krawat zawiązany... BEZCENNE...

No to szybkie podsuwanie.
Detroit pokonało Nashville i wygrało rywalizację 4-2. Przy okazji trzeci zakład długoterminowy-
Datsiuk w rywalizacji zdobył 3 gole. Dumont 0.

Więc Datsyuk strzelaj gole

Datsiuk TRZY :-D
W parze Calgary- San Jose potrzebny będzie decydujący mecz w San Jose.

Kolejny dzień zmagań. Tylko 2 mecze.

Stan rywalizacji:
MON- BOS [3-3]
PHI - WAS [3-2]
ZAPRASZAM do dyskusji.

 

[hellraiser]

Oglądałem do końca 2. tercji spotkanie Calgary - SJ, no cóż Calgary wygrało ale jednak overek nie padł, nocka nawet dobra ponieważ postawiłem asekuracyjnie na Dallas 60' no i buk rozliczył mi awans tejże ekipy. :spokodfhgfh: Dzisiaj może zagram na jakiegoś strzelca bo mnie kusi, ale i może wykombinuje coś innego.
:EDIT:
@Vader
Ależ ładnie rozkminileś meczyk pomiędzy Gwiazdami a Kaczorami, a ten -1.5 miodzio kursik, teraz można się cieszyć z awansu Dallas ????

 

[panmv]

VS

Analiza: Nie mam zbyt dobrego poglądu na sytuację w tej serii, ponieważ oglądałem tylko ich pierwszy mecz. Jak wyglądał? Troszkę dziwnie. Z początku przeważali Stołeczni, którzy strzelili pierwszego gola, jednak od momentu kiedy Philadelphia wyrównała, to właśnie Lotnicy przejęli inicjatywę, szczególnie dobrze wypadła tu para Brier-Prospal którzy przyczynili się do prowadzenia 4:2. Ale w 3 tercji zdawało się ze jakby przysnęli, przez to Washington wyszedł na prowadzenie i wygrał mecz. Rozczarowywac może postawa Oviechkina, który niezbyt dobrze punktuje (ledwie jedna bramka w 1 meczu), ale to pewnie konsekwencja dobrej gry obrońców Flyers, którzy pilnują go tak, jak zawodnicy Colorado pilnowali Gaborika z Minnesoty. Ja dzisiejszej nocy daje większe szanse graczom z Philadelphii. Po pierwsze dlatego, ze grają bardziej kombinacyjnie, sensowniej w ofensywie, która nie polega na opieraniu prawie wszystkich akcji na 2-3 graczach (tak jak w przypadku Washingtonu), po prostu Lotnicy zrobili na mnie lepsze wrażenie juz w 1 przegranym meczu, zagrali pewnie jeszcze lepiej w następnych, gdyż wygrali kolejne 3. Po drugie, w kazdym z 5 spotkan mieli przewagę w strzałach, czasem mniejsza czasem większą ale zawsze ta przewaga była, świadczy to o jednym - obrońcy Washingtonu spisują się gorzej i pozwalają na zbyt otwarty hokej Philadelphii. Co zepsują defensmeni, musi poprawiać Cristobal Huet na bramce. Po meczu nr 5 Lotnicy przyznawali się, że zawalili początek meczu, grali zbyt ospale i byli zbyt pewni siebie. Ale dzisiejsze spotkanie to dla nich must win, jak mówi Joffrey Lupul, prawoskrzydłowy Philadelphii. Już 2 druzyny w tych play-offach znajdowały się w identycznej sytuacji, kiedy przy stanie 3:2 wracali na własne lodowisko i kończyły rywalizację. Te druzyny to Colorado i Dallas. Dzisiaj dołączy do nich również Philadelphia
Mój typ: ML 1 @ 1,65 (2:4)​