Gucci Mane
Forum VIP
Minnesota Vikings @ Chicago Bears
Typ: Minnesota Vikings ML @ 1.52 - Unibet
Kończymy całkiem niezły Week 5 dzisiejszym nocnym Monday Night Football. Czwartkowy i wczorajsze mecze dały mi wynik 5/8 trafionych typów, oby udało się pozytywnie zakończyć tę kolejkę. Do Wietrznego Miasta na pojedynek z Bears przyjeżdżają Minnesota Vikings. Buki faworyzują przyjezdnych i tym razem zgadzam się z ich wizją. Również uważam, że to Vikings wygrają i na ich stronę kładę kasę. Ostatnio pisałem, że lubię okoliczności, gdy w primetime'owym meczu gospodarze są dogiem. Nie tym razem, nie przy tak słabej drużynie bez żadnych ambicji na ten sezon.
Co kluczowe w obu meczach - rozgrywający. Bears ośmieszyli się w offseasonie biorąc Glennona na 45-milionowy kontrakt. Ten przez 4 kolejki nie pokazał nic dobrego i wreszcie w Chicago poszli po rozum do głowy i zmienili QB. Teraz starterem będzie Mitch Trubisky, numer 2 tegorocznego draftu. Czy zmieni on oblicze Bears? Możliwe, ale dziś będzie to jego debiut w NFL i nie widzę tu jakiegoś niesamowitego występu. Problemem Glennona były dalekie podania. Praktycznie w ogóle nie posyłał on deep balls, przez co gra ofensywna Bears została zakwalifikowana jako "old school football", która opiera się na krótkich podaniach i grze biegowej. Pod wodzą Trubisky'ego gra podaniowa będzie pewnie inna i bardziej odważna. Ale Minnesota ma niezłą obronę i powinna sobie z tym poradzić. Odważniejsza gra podaniowa to też większe ryzyko strat. Do czego zmierzam. Może okazać się, że trener Fox w debiucie Trubisky'ego będzie trzymał go na krótkiej smyczy i gra... będzie wyglądać tak samo jak do tej pory. Z jedną różnicą - Glennon to doświadczony QB, a Mitchell dopiero zaczyna swoją przygodę z profesjonalnym futbolem. Koniec końców zmiana rozgrywającego może więc nie przynieść niczego pozytywnego. Chicago Bears nie mają szans na cokolwiek w tym sezonie. Od początku byli skazywani na beznadziejny wynik, który da im szansę na odbudowę w następnym drafcie. Początek sezonu to wszystko potwierdza. Bilans 1-3 i trzeci najgorszy wynik w NFC wraz z ostatnią pozycją w dywizji NFC North. Wygrali co prawda ze Steelersami, którzy są typowani do wielkiego wyniku w tym sezonie, ale jak pokazuje choćby wczorajszy dzień, Steelers nie są tak mocni jakby się wydawało (w niedzielę przegrali z Jaguars). Oprócz tego 3 porażki spośród których 2 bardzo bolesne - 7-29 i 14-35. Do tego dziś zabraknie LB Dannego Travethana, który został zawieszony na 1 mecz za dirty hit na Adamsie w ostatnim meczu z Packers. Questionable jest center Grasu, a doubtful dwaj LB - Young i Kwiatkoski. To może oznaczać brak aż 3 solidnych linebackerów w formacji defensywnej Bears.
Minnesota. Tutaj również zacznę od QB. Do składu w końcu, po 3 meczach absencji spowodowanej kontuzją wraca Sam Bradford. Sezon zaczął genialnie bo od 84.4% skuteczności podań, 3 TD i braku strat. Potem były problemy ze zdrowiem i obowiązki rozgrywającego przejął Keenum, który jest dość przeciętnym zawodnikiem na swojej pozycji. Mimo tego Vikings wygrali z Tampą i to aż 34-17. Tydzień później przegrali z Lions 7-14, ale walka trwała do samego końca meczu. Klub z Minnesoty ma całkowicie inny cel niż Bears w tym sezonie. Trzeba walczyć o postseason bo obecna ekipa jest w stanie o to powalczyć. Bears skazani są na tankowanie i przejściowy sezon.
Wikingowie mają ekipę i potrzebują jedynie swojego podstawowego rozgrywającego, który jest w stanie pociągnąć ofensywę. Keenum nie był do tego zdolny. Dziś, gdy do gry wraca Bradford, na pewno będzie łatwiej o punkty w ataku, a defensywa, która zatrzymała Lions na 14 punktach, też powinna zrobić swoje. Uważam, że Vikings wygrają ten mecz i skoczą do bilansu 3-2, podczas gdy Bears na dobre zakopią się w tabeli NFC North z wynikiem 1-4, który przybliży ich do dobrej draftowej pozycji. Liczę na kilka kosztownych pomyłek debiutanta Trubisky'ego, wymuszonych przez obronę gości. Minnesota Vikings ML to mój typ na to spotkanie.
Typ: Minnesota Vikings ML @ 1.52 - Unibet
Kończymy całkiem niezły Week 5 dzisiejszym nocnym Monday Night Football. Czwartkowy i wczorajsze mecze dały mi wynik 5/8 trafionych typów, oby udało się pozytywnie zakończyć tę kolejkę. Do Wietrznego Miasta na pojedynek z Bears przyjeżdżają Minnesota Vikings. Buki faworyzują przyjezdnych i tym razem zgadzam się z ich wizją. Również uważam, że to Vikings wygrają i na ich stronę kładę kasę. Ostatnio pisałem, że lubię okoliczności, gdy w primetime'owym meczu gospodarze są dogiem. Nie tym razem, nie przy tak słabej drużynie bez żadnych ambicji na ten sezon.
Co kluczowe w obu meczach - rozgrywający. Bears ośmieszyli się w offseasonie biorąc Glennona na 45-milionowy kontrakt. Ten przez 4 kolejki nie pokazał nic dobrego i wreszcie w Chicago poszli po rozum do głowy i zmienili QB. Teraz starterem będzie Mitch Trubisky, numer 2 tegorocznego draftu. Czy zmieni on oblicze Bears? Możliwe, ale dziś będzie to jego debiut w NFL i nie widzę tu jakiegoś niesamowitego występu. Problemem Glennona były dalekie podania. Praktycznie w ogóle nie posyłał on deep balls, przez co gra ofensywna Bears została zakwalifikowana jako "old school football", która opiera się na krótkich podaniach i grze biegowej. Pod wodzą Trubisky'ego gra podaniowa będzie pewnie inna i bardziej odważna. Ale Minnesota ma niezłą obronę i powinna sobie z tym poradzić. Odważniejsza gra podaniowa to też większe ryzyko strat. Do czego zmierzam. Może okazać się, że trener Fox w debiucie Trubisky'ego będzie trzymał go na krótkiej smyczy i gra... będzie wyglądać tak samo jak do tej pory. Z jedną różnicą - Glennon to doświadczony QB, a Mitchell dopiero zaczyna swoją przygodę z profesjonalnym futbolem. Koniec końców zmiana rozgrywającego może więc nie przynieść niczego pozytywnego. Chicago Bears nie mają szans na cokolwiek w tym sezonie. Od początku byli skazywani na beznadziejny wynik, który da im szansę na odbudowę w następnym drafcie. Początek sezonu to wszystko potwierdza. Bilans 1-3 i trzeci najgorszy wynik w NFC wraz z ostatnią pozycją w dywizji NFC North. Wygrali co prawda ze Steelersami, którzy są typowani do wielkiego wyniku w tym sezonie, ale jak pokazuje choćby wczorajszy dzień, Steelers nie są tak mocni jakby się wydawało (w niedzielę przegrali z Jaguars). Oprócz tego 3 porażki spośród których 2 bardzo bolesne - 7-29 i 14-35. Do tego dziś zabraknie LB Dannego Travethana, który został zawieszony na 1 mecz za dirty hit na Adamsie w ostatnim meczu z Packers. Questionable jest center Grasu, a doubtful dwaj LB - Young i Kwiatkoski. To może oznaczać brak aż 3 solidnych linebackerów w formacji defensywnej Bears.
Minnesota. Tutaj również zacznę od QB. Do składu w końcu, po 3 meczach absencji spowodowanej kontuzją wraca Sam Bradford. Sezon zaczął genialnie bo od 84.4% skuteczności podań, 3 TD i braku strat. Potem były problemy ze zdrowiem i obowiązki rozgrywającego przejął Keenum, który jest dość przeciętnym zawodnikiem na swojej pozycji. Mimo tego Vikings wygrali z Tampą i to aż 34-17. Tydzień później przegrali z Lions 7-14, ale walka trwała do samego końca meczu. Klub z Minnesoty ma całkowicie inny cel niż Bears w tym sezonie. Trzeba walczyć o postseason bo obecna ekipa jest w stanie o to powalczyć. Bears skazani są na tankowanie i przejściowy sezon.
Wikingowie mają ekipę i potrzebują jedynie swojego podstawowego rozgrywającego, który jest w stanie pociągnąć ofensywę. Keenum nie był do tego zdolny. Dziś, gdy do gry wraca Bradford, na pewno będzie łatwiej o punkty w ataku, a defensywa, która zatrzymała Lions na 14 punktach, też powinna zrobić swoje. Uważam, że Vikings wygrają ten mecz i skoczą do bilansu 3-2, podczas gdy Bears na dobre zakopią się w tabeli NFC North z wynikiem 1-4, który przybliży ich do dobrej draftowej pozycji. Liczę na kilka kosztownych pomyłek debiutanta Trubisky'ego, wymuszonych przez obronę gości. Minnesota Vikings ML to mój typ na to spotkanie.