NFL/NCAAF 2010/2011

[shen]

Ta Moss i Bengals to by była już totalna rozpierducha,3 czubków w jednym zespole to o 2 za dużo,raczej coś jak Dolphins czy Chargers albo Lions się po niego zgłosi.Moss też powinien się zastanowić co plecie bo nagle coach Bellichich jest dla niego zajebistym coachem,Pats są świetnym zespołem w którym wszyscy go lubią a w Vikings już nie jest fajnie do tego jego ostatni mecz był świetny a coach childress to nie wie jak coachować.Zobaczymy kto się teraz da się nabrać i go zatrudni.

 

[grzesio]

Primo to zarządowi Vikings nie po drodze tracić 4 miliony i pick w drafcie [3 runda chyba , ale zawsze jeden player wiecej]
Dwa - Dallas nie jest takie złe w tej chwili. Prędzej by im się QB przydał w nadchodzącym drafcie , ale tam ich będzie pod dostatkiem [Mallet , Luck , Lucker czy inni - nie wiem kto będzie dostępny wiec tylko tych trzech wymieniam].

 

[jrpl]

No to już wiadomo - Randy Moss trafia do Titans, którzy jako jedynie byli zainteresowani pozyskaniem skrzydłowego. Ciekawe jak to będzie u nich fukncjonować, Kenny Britt i Moss mogą stworzyć niezły duet. Przynajmniej na papierze.

 

[skiper]

Kenny Britt jest kontuzjowany i nie wiadomo na jak długo. Obecnie trwają badania, coach Fisher mówi że jest "out for an extended period of time".

 

[jrpl]

Wiem, dlatego napisałem...

(...)Przynajmniej na papierze.

 

[jrpl]

Spotkanie: Indianapolis Colts (5-2) @ Philadelphia Eagles (4-3)
Typ: Colts +3
Kurs: 1.952
Buk: Pinnacle
Analiza:
Kibice Eagles mogą żałować, że mecz z Colts wypadł im w środku a nie na końcu sezonu. Może wówczas Manning nie musiałby grać zbyt wiele. A dlaczego ma to aż takie znaczenie? W pojedynkach z Eagles, rozgrywający Colts zdobywał 44, 35 i 45 punktów. I tak naprawdę nie widzę najmniejszego powodu by miałoby się tutaj cokolwiek zmienić. Secondary gospodarzy jest wątpliwej jakości a Manning wygląda na świetnie dysponowanego. I jak ostatnio widzieliśmy, nie ma znaczenia czy gra czy nie Clark, Collie, Garcon, Gonzalez itd. Mając tak świetnego rozgrywającego, grunt by umieć biegać szybko, nadążać za pomysłami QB i potrafić złapać piłkę. A skoro ktoś dostaje się do NFL to zakładam, że nie jest to jakiś większy problem. Uważam, że ofensywa gości powinna zdobyć sporo punktów bez większych kłopotów.
A w Eagles wraca Michael Vick. I z tego co widzę, niektóre osoby w mediach uważają, że z tym rozgrywającym, Philadelphia jest najlepszym zespołem w NFC. Ja jestem jednak trochę bardziej sceptyczny w tej kwestii. Jasne, Vick zagrał świetnie z Lions i Jaguars. Tylko, że defensywy tych zespołów w momencie spotkań były odpowiednio na 32 i 30 miejscu w rankingu ligowym przeciw podaniom. Zresztą później tacy gracze jak Kerry Collins czy Ryan Fitzpatrick wypadli świetnie na ich tle. Dlaczego oni nie powinni być kandydatami do MVP? Dlaczego nie są uważania tak samo za jednych z najlepszych w lidze? A już poważniej... Vick będzie stanowił pewien problem dla Colts z dwóch powodów. Po pierwszej jest dużo bardziej ruchliwy niż Kolb i trudniej go złapać, dlatego Dwight Freeney i Robert Mathis będą nieco zneutralizowani w swoich poczynaniach. Po drugie, Vick stanowi spore zagrożenie akcjami biegowymi, w tej sytuacji LeSean McCoy będzie jeszcze bardziej niebezpieczny. A Colts, z grą po ziemi, delikatnie mówiąc, nie radzą sobie zbyt dobrze.
Jednak bez względu na to, stawiam na gości i to zdecydowanie. Po pierwsze uważam, że w pojedynku atak-obrona przewagę mają Colts. Po drugie, Andy Reid, trener gospodarzy, nie radzi sobie w meczach z drużynami z AFC najlepiej. Jakoś tak to wychodzi właśnie przeważnie. Wiem, że ten sam szkoleniowiec ma niesamowity bilans po kolejkach przerwy: 11-0, spójrzmy zatem z kim grali: 1999 rok z Rams w ostatniej kolejce, przeciwnicy grali rezerwami. 2000 z Bengals, którzy wygrali wówczas cztery mecze w sezonie. 2001 z Giants, którzy zanotowali siedem wygranych. 2002 z Buccaneers, w końcu jakiś klasowy przeciwnik, chociaż w czasie meczu QB oraz najlepszy obrońca Tampa Bay musieli zejść z boiska przez urazy. 2003 z Bills, którzy zwyciężyli sześć razy. 2004 z Panthers zaczynającymi sezon z bilansem 1-7. 2005 z Chargers, jedyny mecz w zestawieniu jak narazie gdzie ciężko się o coś przyczepić. 2006 z Redskins, notującymi pięć wygranych. 2007 z Jets, którzy wygrali ledwie cztery mecze. 2008 z Falcons, Ryan dopiero co uczył się gry w NFL i akurat z nimi Eagles grają regularnie dość dobrze. 2009 i Chiefs, którzy wygrali całe 4 spotkania. Jak widać z całej kolekcji 11 spotkań, tylko dwa były przeciwko naprawdę dobrym zespołom. Cała reszta nie robi najmniejszego wrażenia. Czas na to by Manning i spółka przerwali serię szkoleniowca Eagles.

 

[lukascash]

Vikings -7 @ 1.86
under 45.5 Tampa @ Atlanta @1.90
under 41 Miami @ Baltimore @ 1.90
Miami +5 @ 1.90
under 41 Kansas @ Oakland @ 1.90
over 49 San Diego @ Houston @ 1.90
over 46.5 Indianapolis @ Eagles @ 1.90
Dzisiejsza karta podoba mi się najbardziej spośród dotychczasowych tygodni.

Vikigns, pomimo atmosfery, która jest wokół druzyny, są o niebo lepsi od Cardinals. W Arizonie nie funkcjonuje ani run ani pass, co więcej Cardinals na wyjazdach w tym sezonie grają fatalnie. Minny z bilansem 2-5 da piłkę Petersonowi a ten zrobi co trzeba, bo Cardinals nie mają też defensywy zdolnej do zatrzymania kogokolwiek.

Tampa Bay to dla mnie przereklamowany team. Są słabsi niż się ludziom wydaje. Troche szczęścia i oto mamy bilans 5-2. A w ostatniej kolejce ledwo dali radę beznadziejnym Cardinals. Myślę, ze tamten mecz sporo ich kosztował i dlatego w Georgia Dome w ogole się nie pojawią. Atlanta po bye week, ale z czekającym ją czwartkowym meczem z Baltimore Ravens. Będzie sporo biegania z obu stron. Wynik 24-14 jest bardzo prawdopodobny.

Miami i Baltimore to drużyny, którym zdobywanie punktów nie przychodzi z dużą łatwością. Delfiny to bardzo solidny team defensywnie. Ofensywnie jest nieco gorzej - średni running game, średni passing game. W grze trzymają ich field goale i defense. Ravens w czwartek mają mecz z Falcons, do tego Rice zawodzi, Flacco też rzuca jak kac-kupa, więc spodziewam się sporo puntów i walki w środku pola z kilkoma field goalami i 2-3 TD.

Kansas i Oakland zawsze ostro się biją a styl obu drużyn aż prosi o zagranie undera w tym meczu. Szykuje się dogfight, dla obu drużyn to bardzo ważne spotkanie - nie zdziwi mnie scenariusz podobny do meczu Kansas - Bills.

San Diego faworytem? Nieźle. Biorąc pod uwagę to jak grają na wyjazdach, trzeba mieć niezłe jaja, żeby na nich grać. Running game do dupy, linia słaba, Rivers trzyma ten klub w rękach. Spodziewam się tutaj sporo puntków - secondary Texans Riversa nie zatrzyma, ale też wątpie, żeby defense Chargers był w stanie powstrzymać Matta, Andre, Jacoby i Fostera.

Ostatni mecz do Indy w Philadelphii i tutaj też widzę siepankę. Żaden defense nie jest na tyle dobry, żeby zatrzymać offense drugiej drużyny. Kilkudziesiącioyardowe TD powinny się sypać jak z rękawa, a mecz wygra Philadelphia, sądząc po linii.

 

[shen]

Raiders +1 1,93
Raiders najgorętszy zespół w NFL teraz,2 tygodnie temu 59-14 z Broncos,tydzień temu 33-3 z Seahawks,2 ostatnie ich mecze to ponad 500 jardów ofensywnie czyli coś co zdarza im się raz na 10 lat plus w ostatnim meczu mieli 8 sacków.Chiefs po mocnym starcie sezonu coś ostatnio zwolnili,ich taktyka na ten mecz to Thomas Jones i Jamal Charles,strategia Raiders to zatrzymać ich tak jak tydzień temu Lyncha z Seahawks.Raiders 23-17 Chiefs

Patriots -3,5 1,98
Eric Mangini kontra Bill Bellichich,Colt McCoy kontra Tom Brady,Browns (2-5)konta Patriots(6-1)na moje Patriots 28-14 Browns
Falcons -9.5 1,93
generanie to....

Tampa Bay to dla mnie przereklamowany team. Są słabsi niż się ludziom wydaje. Troche szczęścia i oto mamy bilans 5-2. A w ostatniej kolejce ledwo dali radę beznadziejnym Cardinals. Myślę, ze tamten mecz sporo ich kosztował i dlatego w Georgia Dome w ogole się nie pojawią. Atlanta po bye week, ale z czekającym ją czwartkowym meczem z Baltimore Ravens. Będzie sporo biegania z obu stron. Wynik 24-14 jest bardzo prawdopodobny.

Od siebie dodam ze Buccaners przegrywają w tym sezonie z mocniejszymi zespołami i to dość wyrażnie(25 punktowe przegrane z Saints i Steelers na swoich śmieciach,Falcons po bye week oraz z CB Robinsonem który powraca po wstrząsie mózgu powinni ich roznieść,do tego jest to też mecz o wygranie NFC South więc zapowiada się ostry blowout,jak dla mnie dla Falcons 30-10 Bucs

 

[michael-ellis]

Matt Forte over 72,5 rushing yds @1,85

Matt bardzo przeciętnie się prezentuje w tym sezonie, ale tydzień odpoczynku plus konfrontacja z BUF, które pozwala na 188 yds to doskonała okazja na odbicie się od dna.

LaDanian Tomlinson powyżej 77.5 Rushing Yards @1,85

Tomlinson z całkiem przyzwoitą średnią 5 yds na próbę, do tego średnio, ostatnio 16-17 takich prób plus ponad 130 yds, na które pozwalają DET. Przyzwoity typ.

Philip Rivers poniżej 300.5 Passing Yards @1,85

Trochę kontuzji w SD wśród receiverów i Riversowi może zabraknąć opcji na to spotkanie. Dzisiaj moim zdaniem zdecudowanie pozniżej 300 yds.

Adrian Peterson powyżej 109. Rushing Yards @1,85
Wygląda na to, że dzisiaj cała siła ofensywy MIN w nogach AP...

 

[jrpl]

Spotkanie: Arizona Cardinals (3-4) @ Minnesota Vikings (2-5)
Typ: Cardinals +9
Kurs: 1.96
Buk: Pinnacle
Analiza:
Brad Childress momentami zachowuje się bezmyślnie. Najpierw robi wszystko by Brett Favre trafił do zespołu, później stwierdza, że nie dam się z nim współpracować by następnie ściągać go na kolejny rok! Niedawno oddał wybory w trzeciej rundzie dwóch draftów tylko po to by stwierdzić, że jednak nie podoba mu się podejście do gry i postawa Randy Moss'a. I skrzydłowy opuszcza zespół. No cóż, czego spodziewać się po trenerze, który wierzy, że Tarvaris Jackson to dobry zawodnik, bierze bez sensu czasy i lubi sprawdzić decyzje sędziów w najmniej odpowiednich sytuacjach. Czy więc powinienem się czemukolwiek dziwić?
Nie wiem jak będą nastawieni do gry zawodnicy Vikings, jednak wydaje się, że wystarczy by oddawali piłkę do swojego running back. Adrian Peterson nie powinien mieć najmniejszych problemów. Skoro pierwszoroczniak LeGarrette Blount zdobywa 120 jardów w 22 próbach przeciw Cardinals, to tym bardziej gwiazda Vikings powinna zagrać przynajmniej tak samo dobrze. Udane akcje biegowe powinny ułatwić prowadzenie gry rozgrywającemu. Zresztą teoretycznie Favre nie powinien potrzebować wiele pomocy. Z wyjątkiem jednego QB, cała reszta która grała przeciw Arizonie, zdobyła przynajmniej 225 jardów podaniami. Zastanawia mnie tylko dlaczego defensywa Vikings pozwoliła na zdobycie aż 125 jardów w 23 próbach running back Patriots. Wynik jaki osiągnął BenJarvus Green-Ellis był bardzo zaskakujący. A przecież Minnesota ma na tyle utalentowanych zawodników w obronie by to tak dobrze nie wyglądało. Co do Cardinals, szkoleniowiec nie wybrał jeszcze podstawowego QB na kolejny mecz. Jednak czy to ma jakieś większe znaczenie? Czy to będzie Derek Anderson czy też Max Hall, i tak powinniśmy spodziewać się przechwytów, prawda?
Pomimo tego jak źle ten mecz wygląda na papierze dla gości, daje im duże szanse na toczenie względnie wyrównanego pojedynku. Z kilku powodów. Po pierwsze jak Vikings mogą nie być zmieszani całą sytuacją jaka ma miejsce wokół Moss'a? Czy w ogóle przygotowują się juz do kolejnego meczu czy też próbują zrozumieć co się stało i o co w ogóle chodzi? Ponadto Vikings grają po dość bolesnej porażce. Włożyli sporo wysiłku w mecz z Patriots, nie udało się a teraz przychodzi grać im z dość słabym przeciwnikiem. Jak się na taki mecz odpowiednio skoncentrować? Tym bardziej, że w perspektywie mają dwa ważne i trudne mecze z rywalami z dywizji - Packers i Bears. Patrząc na grafik spotkań, pojedynek z Cardinals wydaje się być spacerkiem. Nie zdziwi mnie więc lekkie zlekceważenie przeciwnika i nie przyłożenie się na sto procent od samego spotkania. Ostatecznie Vikings pewnie wygrają, jednak jedynie różnicą czterech lub pięciu punktów. Dwucyfrowe zwycięstwo będzie dla mnie sporym zaskoczeniem.

 

[ted]

Philip Rivers poniżej 300.5 Passing Yards @1,85 Trochę kontuzji w SD wśród receiverów i Riversowi może zabraknąć opcji na to spotkanie. Dzisiaj moim zdaniem zdecudowanie pozniżej 300 yds.

tydzien temu te same absencje i rzucił 305yardów przeciw troche lepszej def pass.
Najpewniejszym typem to NYG przeciw Seattle bez Hasselbecka, którzy nie wygrali jeszcze z wymagającym rywalem w tym sezonie

 

[michael-ellis]

Ted, no coś Ty...
Gates, który w poprzednim spotkaniu był opcją nr 1 dla Riversa i miał 123 yds, nie trenował ostatnio i dzisiaj ma status doubtful. Na pewno Rivers to "rozrzuci" pomiędzy pozostałych receiverów, ale nie spodziewałbym się dzisiaj długich akcji i nie powinno się uzbierać aż 300 yds. Takie jest moje skromne zdanie.

EDIT: Gates inactive.

 

[shen]

Jak dla mnie prezenty od buków
Jamaal Charles under 115,5 jarda 1,83 bet365
Raiders tydzień temu zatrzymali Lyncha z Seahawks na 7 jardach,to samo zrobią dziś z Charlesem,do tego w KC Thomas Jones też będzie musiał sobie w tym meczu pobiegać bo taka jest koncepcja coacha KC a Matt Cassell porzucać bo Raidersi szybko odjadą więc...
Saints-6 1,90
Saints po wygranej z Steelers powinni pójść za ciosem i ograć kiepskich Panthers którzy zagrają bez Deangelo Williamsa i z Mattem Moorem co jest najlepszym komentarzem do tego spotkania.Do tego tydzień temu rozbili ich Rams więc nie zapowiada się na happy end w tym spotkaniu

 

[bzyku]

Houston @2.25
Liczę na przebudzenie Houston, które ma naprawdę dobrą ekipę. Schaub na razie raczej poniżej możliwości, na pewno wypada gorzej od Riversa.
Riversowi jednak wypadł Gates - jego główny cel i to mu trochę komplikuje sprawę. Z kolei Houston ma lepszą grę biegową (Foster).
No i statystyki. San Diego najlepsza ofensywa, największa ilość zdobywanych jardów. Z kolei defensywa Houston... najgorsza. Pozwala rywalom zdobywać najwięcej jardów z całej ligi.
Na papierze wydaje się proste. Ale wiadomo jak to w NFL. Wielokrotnie w tym sezonie wszyscy się przekonywaliśmy, że rzeczywistość potrafi brutalnie obchodzić się z cyferkami w statystycznych tabelkach.

New England +4 , @ 1.91
Wygrana z Nowym Orleanem przed dwoma tygodniami to był wypadek przy pracy. Trudno uwierzyć, żeby było inaczej.
Brady i spółka swoje w każdym meczu robią. I myślę, że na słabe Cleveland to wystarczy.
Zagrałem sobie jako dubelek. @4.30

 

[jrpl]

Spotkanie : Pittsburgh Steelers (5-2) @ Cincinnati Bengals (2-6)
Typ : Steelers -6
Kurs : 1.943
Bukmacher : Pinacle

Analiza:

Chciałbym nie pisać o tym jak słaby jest obecnie Carson Palmer. Jednak nie da się. Siła jego ręki jest obecnie beznadziejna i nie jest w stanie kierować dokładnie dalekich podań. A to będzie problem w meczu ze Steelers. Bengals w ataku stali się bardzo schematyczni. Ich główną bronią jest Cedric Benson. Jasne, jeszcze Terrell Owens notuje statystycznie dość dobre mecze, jednak wiele jego jardów zdobywanych jest w końcówkach spotkań, kiedy to Bengals mają już przegrany mecz i obrona przeciwników nieco odpuszcza. Steelers mają najlepszą defensywę przeciw akcjom biegowym. Zatem jeśli Benson nie będzie w stanie nic zrobić, to ciężar gry spadnie na wątłe barki Palmera. Gdyby to był ten stary Palmer, to jeszcze możnaby być względnie spokojnym. Ale ten obecny, pozszywany i posklejany po urazach, to już zupełnie coś innego. To wszystko nie rokuje dobrze dla gospodarzy.

O ile Bengals potrafią grać w ataku po ziemi, to o tyle w obronie kompletnie sobie przeciw temu nie radzą. Z wyjątkiem Panthers, każdy inny przeciwnik zdobywał przynajmniej 100 jardów akcjami biegowymi. Rashard Mendenhall już pewnie zaciera ręce z radości na samą myśl o tym meczu. Dzięki jego dobrej grze, Ben Roethlisberger powinien mieć łatwiej. W ostatnich dwóch meczach zaliczył sześć sacks. Spodziewam się, żę po tym pojedynku ta liczba nie wzrośnie. Bengals w całym sezonie mają sześć sacks i nie potrafią kompletnie wywierać regularnie presji na QBs.

Dla Steelers to trzeci mecz z rzędu na wyjeździe. Może to niepokoić niektórych, jednak nie mnie. Uważam, że Steelers są jak najbadziej słusznie faworytami tego spotkania. Po niedawnej porażce będą chcieli się zrehabilitować, tym bardziej, że porażka może im skomplikować trochę sytuację w dywizji. Zresztą po co dawać jeszcze jakiekolwiek nadzieje rywalowi z AFC North. Bengals nie będą w stanie dotrzymać kroku ofensywie Steelers, jak również będą męczyć się w obronie, dlatego myślę, że goście ten mecz wygrają. Nawet dwucyfrową różnicą punktów.

 

[jrpl]

Spotkanie : Baltimore Ravens (6-2) @ Atlanta Falcons (6-2)
Typ : Falcons -1
Kurs : 1,962
Bukmacher : Pinnacle
Analiza:
Kiedy tylko Falcons grają na swoim boisku warto wspomnieć jak dobry tam jest Matt Ryan. Jako gospodarz ma na koncie 25 przyłożeń, 12 przechwyconych podań, 64.3 procent skuteczności oraz 7.8 jarda na akcję, porównując to odpowiednio do 26, 18, 57.5 i 6.5 w meczach wyjazdowych. Ravens są na 14 miejscu przeciw podaniom. Chad Henne zdobył przeciw nim 231 jardów w 34 próbach ostatnio. Jednak dość zaskakująco męczyli się przeciw podaniom przed kolejką przerwy. Zwłaszcza te 347 jardy jakie zdobył Ryan Fitzpatrick zadziwiają. Również przeciw akcjom biegowym Ravens nie zachwycali ostatnio. Wpradzie Ronnie Brown nie miał wiele okazji w ostatnim spotkaniu, Dolphins gonili wynik, jednak kiedy tylko dostawał piłkę - radził sobie całkiem dobrze. Zatem Michael Turner powinien stanowić nie lada zagrożenie w tym meczu. Co uczyni grę rozgrywającemu gospodarzy zdecydowanie łatwiejszą.
Defensywa Falcons ma spore problemy przeciw grze powietrzem. Wprawdzie Josh Freeman zdobył tylko 189 jardów, jednak było to przy 22 próbach. Przed kolejką przerwy, w dwóch meczach Atlanta straciła w sumie 738 jardów w ten sposób. Ponieważ Joe Flacco był niemal bezbłędny w ostatnim meczu, podejrzewam, że nie będzie miał większych kłopotów przeciw secondary znajdującym się dopiero na 31 miejscu w rankingu. Niestety nie będzie miał regularnego wsparcia ze strony running back. Falcons z akcjami biegowymi radzą sobie bardzo dobrze. Żaden z ich przeciwników od drugiej kolejki nie zdobył więcej niż średnio 4 jardy na akcję. Ciekawi mnie też czy Baltimore poprawi swoją grę w red zone. W pojedynku z Dolphins na siedem razy kiedy tam dotarli, zdobyli tylko jedno przyłożenie. Jeśli również w tym meczu będą w tym obszarze popełniać tyle błędów - przegrają to spotkanie.
Gra w meczach wyjazdowych w czwartki jest sporym wyzwaniem dla każdej drużyny. Ravens będą musieli udać się do Atlanty na to spotkanie po krótkiej przerwie, nie jest to specjalnie komfortowa sytuacja. Tym bardziej, że w Georgia Dome będzie wrzało. Falcons nie są zbyt często gwiazdami głównego czasu antenowego jeśli chodzi o futbol amerykański. Teraz stają przed szansą pokazania światu, że należy ich poważnie rozpatrywać wśród kandydatów do gry w Super Bowl. Matt Ryan i spółka grają tam świetnie i to, że oczy wszystkich fanów będą skierowane wyłącznie na nich, będzie dla nich świetną pozytywną mobilizacją. Falcons wygrają ten mecz różnicą powyżej rzutu wolnego.

 

[shen]

Buffalo-Detroit 1 -6.5 2,55
Buffulo 0-8 w tym sezonie,goście ekipa Lions przegrali kolejno na wyjazdach 24 spotkania do tego zagrają bez swojego pierwszego QB Matta Stafforda który się połamał w meczu z Jets.Lions w tym sezonie 2-6 ale spokojnie ich bilans mógłby wyglądać na 4-4 albo 5-3 gdyby nie głupie błędy w końcówkach i to ze zawsze znajdą sposób by przegrać w świetnym stylu.Bills 3 ostatnie spotkania to zwyżka formy,każde z nich przegrali różnicą 3 punktów w tym 2 spotkania po dogrywce z dość mocnymi zespołami.Lions od 3 lat nie wygrali na wyjazdach więc..
Chicago-Minnesota 2 -2,5 2.05
Oba zespoły maksymalnie zawodzą w tym sezonie,Brett Favre powinien chyba myśleć o zakończeniu kariery a nie o grze na najwyższym poziomie,tydzień temu jednak w meczu z Cardinals błysnął formą niczym za dawnych lat i doprowadził Vikings do wygranej mimo 14 punktowej straty na początku 4 kwarty,jego career high 446 jardów z tego meczu pokazuje ze sezon Vikings jeszcze się nie skończył.Vikings przegrali ostatnie 8 z 9 spotkań z Bears w Chicago ale Bears w tym sezonie są bardzo słabi,mimo bilansu 5-3 poza Packers nie pokonali w tym nikogo mocnego a porażki z Redskins czy Seahawks pokazują ze nie jest to mocny team.Dla Vikings porażka z Bears to raczej koniec sezonu więc zapowiada się dość wyrównany mecz,ja stawiam na Vikings którzy bardziej kiepscy niż są nie mogą być i jest to decydujące spotkanie dla nich jeśli jeszcze marzą o PO
Cleveland-New York Jets 2 -4,5 2.05
Browns w 2 ostatnich tygodniach pogromcy Saints oraz Patriots.W meczu z Jets którzy mają jednak jedną z lepszych rush defense w lidzę jednak nie będzie tak słodko,Peyton Hillis będzie miał dość ciężko do tego Colt McCoy pozna co to blitz.Coach Jets Rex Ryan zagra przeciwko swojemu bratowi Robowi który jest coachem defensyy Browns.Z jednej strony Jets którzy są faworytami do SB i idzie im kiepsko w tym sezonie ale wygrywają kontra Browns którzy sami nie wiedzą jak wygrali 2 ostatnie spotkania.Jetsi nie powinni tak jak Saints i Pats zlekceważyć Browns i wygrać ten mecz.
Indianapolis-Cincinnati 1 -6,5 1,80
Bengals przegrali 5 kolejnych meczy z rzędu i ich sezon już raczej się skończył.Colts gdyby byli cali i zdrowi powinni dość wysoko poradzić sobie z ekipą Bengals,jednak problem w ekipie Colts jest taki ze połowa składu jest połamana i nie wiadomo jak zagrają rezerwy dlatego kurs na nich jest tak zawyżony,jednak w NFL jest jeden człowiek który nie zawodzi czyli Peyton Manning QB Colts który jeszcze ani razu w swojej karierze nie przegrał z Bengals i dziś też nie zanosi się na koniec tego streaku.Bengals w ostatnich 5 meczach średnio tracą 27 punktów na spotkanie.

Miami-Tennessee 2 -2,5 2,15
W Dolphins nowym rozgrywającym został Chad Pennington który zastąpił średnio spisującego się w tym sezonie Chada Henne,Dolphins z bilansem na własnym stadionie 0-3,ambicjami na SB oraz kiepskim zespołem kontra Titans którzy zdobywają średnio 28 punktów na mecz mają jedną z najlepszych statystycznie i realnie obron ligi oraz Chrisa Johnsona i od tygodnia Randy'ego Mossa są w tym meczu faworytem mimo braku Vinca Younga.

Tampa Bay-Carolina 1 -9.5 2,25
Panthers z Jimmy Clausenem na QB,bez RB Williamsa i Stewarda,z beznadziejną obroną,bilansem 1-7 kontra Bucs którzy po raz pierwszy od kilku lat mają dobrą drużynę oraz realne szanse na playoffy w tym sezonie co pokazali tydzień temu w Atlancie z miejscowymi Falcons którzy chyba są jeszcze poza ich zasięgiem.Mimo wszystko są zdecydowanymi faworytami do wysokiej wygranej w tym spotkaniu.Panthers na początku sezonu przegrali u siebie z Bucs 7-20,powtórka tego wyniku jest bardzo realna

Jacksonville-Houston over 50 2.05
Zapowiadają się prawdziwe fajerwerki i masa punktów w tym spotkaniu,oba teamy są w końcówce NFL jeśli chodzi o grę obronną,tak naprawdę oba teamy nie mają obrony tylko formacje które się tak nazywają.Oba zespoły mają bilans 4-4 i ten mecz jest kluczowy jeśli chcą awansować do Playoff.Teoretycznie na 90% powinno paść 50 lub więcej punktów w tym meczu.

 

[jrpl]

Spotkanie: Philadelphia Eagles (5-3) @ Washington Redskins (4-4)
Typ : Philadelphia Eagles -3
Kurs: 1.9
Buk : Pinnaclesports
Analiza:
Pomimo tego jakie mam zdanie na temat Michaela Vick'a, muszę przyznać, że zagrał całkiem dobrze w meczu z Colts. Indianapolis byli momentami bezradni starając się powstrzymać jego akcje biegowe lub podania. Napisałem całkiem dobrze, ponieważ Vick nie potrafił wprowadzać zespołu regularnie do strefy punktowej pomimo wielu świetnych okazji. Do tego obrona Colts upuściła dwa przechwyty, z czego jeden był potencjalnym pick-six czyli przechwytem na przyłożenie. Secondary Redskins nie jest jakoś specjalnie dobre w tym sezonie. Każdy QB zdobywał przeciw nim przynajmniej 212 jardów w meczu. Do tego Vick oraz LeSean McCoy będą zawsze zagrażać akcjami biegowymi, z którymi Redskins radzą sobie dość słabo. Są na 28 miejscu defensywnie w tej kategorii. Każdy z ostatnich pięciu przeciwników zdobywał średnio ponad 4 jardy na akcję.
Któż to wie co dzieje się na pozycji QB w Redskins? Donovan McNabb pewnie zacznie ten mecz, jednak nie jest on jakoś specjalnie efektywny w tym sezonie. Nawet w wygranym meczu z Eagles, miał niewiele udanych podań i zdobytych jardów. W ostatnich trzech meczach McNabb ma więcej przechwytów niż podań po przyłożenia. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest to, że rozgrywający ma tylko jednego skrzydłowego grającego regularnie dobrze - Santana Moss. Kolejnym problemem jest offensive line Washingtonu. McNabb był powalony już 22 razy w tym sezonie a Eagles mają już 23 sacks na koncie. Będzie ciężko dla QB. I nawet nie otrzyma specjalnie udanego wsparcia z akcji biegowych. Eagles to czołówka NFL defensywnie przeciwko running backs i do tego w ostatnich czterech meczach stracili najwięcej ledwie 75 jardów w ten sposób.
McNabb 23 października udał się z drużyną do Philadelphi i poprowadził zespół do wygranej nad swoim starym klubem. Jestem pewien, że Eagles zapamiętali ten mecz dość dobrze. Jestem pewien, że będą tym razem maksymalnie zmotywowani na to spotkanie i będą pałać ogromną chęcią rewanżu. Biorąc pod uwagę jak słabo ostatnio gra zespół Redskins ofensywnie, Vick i spółka powinni wygrać ten mecz.

 

[jrpl]

Spotkanie: Chicago Bears (6-3) @ Miami Dolphins (5-4)
Typ: Dolphins -1
Kurs: 1.9
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:
Chad Pennington nie zagra już więcej w tym roku, Chad Henne jest kontuzjowany. Zatem najprawdopodobniej Tyler Thigpen rozpocznie mecz jako podstawowy rozgrywający. Jednak nie jest to powód do paniki dla gospodarzy. Henne i tak nie grał bynajmniej specjalnie dobrze, więc Thigpen nie może być szczególnie słabszy. Możliwe, że Thigpen akurat będzie tym czego Dolphins potrzebują w tym momencie. Left tackle Jake Long najpewniej nie zagra, co znaczy, że jego miejsce zajmie Vernon Carey, którego zadaniem będzie ochrona ślepej strony QB. To oczywiście stworzy spore osłabienie po prawej stronie offensive line. Bez odpowiedniej ochrony, umiejętności w akcjach biegowych Thigpen'a mogą się naprawdę przydać. Problemem dla Dolphins może być to, że przyjdzie im się zmierzyć z jedną z czołowych formacji defensywnych w NFL. Tak więc teoretycznie możnaby się spodziewać, że gospodarze nie zdobędą zbyt dużej ilości punktów. Należy jednak pamiętać o tym co mówił Ray Lewis. Zawodnik narzekał, że czwartkowe wyjazdowe mecze skracają mocno tydzień i dają niewiele czasu na przygotowanie. Nic więc dziwne, że te mecze często obfitują w punkty. Wydaje mi się, że defensywa gości nie zagra aż tak dobrze jak tego można oczekiwać.
Drugi tydzień z rzędu Jay Cutler był bardzo efektywny. Popełnił tylko jedną pomyłkę w meczu z Vikings a poza tym był bardzo ostrożny i dość dokładnie rozgrywał piłkę. Warto jednak pamiętać, że było to w meczach z Vikings i Bills, zespołami, które mają odpowiednio 12 oraz 13 sacks w tym sezonie. Żaden z tych rywali nie był w stanie wykorzystać problemów w anemicznej offensive line Bears. Dla odmiany Dolphins mają 23 sacks w tym sezonie, z czego sześć w ostatnich dwóch spotkaniach. Cameron Wake, który doznał kontuzji w Niedzielę, w Poniedziałek już trenował i oczekuje się, że zagra. To zła wiadomość dla Cutlera, który znów trafi pod silną presję. Coś czego w ostatnich spotkaniach nie doświadczył. A to może doprowadzić do tego, że zobaczymy starego rozgrywającego, popełniającego sporą ilość błędów.
Gra w czwartki w meczach wyjazdowych, zwłaszcza przed szaloną publicznością, jest bardzo ciężkim wyzwaniem. Przekonali się o tym zawodnicy Ravens, którzy męczyli się w całym meczu z Falcons. Oczekuję, że podobna sytuacja będzie miała miejsce w Miami. Obrona gości, bez odpowiedniego czasu na przygotowanie, nie będzie taka skuteczna. A dodatkowo przypominam to o czym kilka razy pisałem. Dobry zespół, który wie, że jego podstawowy rozgrywający nie zagra (w tym przypadku nawet dwóch), mobilizuje się dodatkowo. Zawodnicy doskonale wiedzą, że w tym meczu trzeba będzie dać z siebie 110 procent żeby wygrać. Z kolei rezerwowy QB może być lekko demobilizujący dla przeciwników. Kolejnym czynnikiem przemawiającym na korzyść gospodarzy jest to, że tak naprawdę to oni dużo bardziej potrzebują zwycięstwa i są w zdecydowanie trudniejszej sytuacji w dywizji. Wydaje mi się, że Dolphins wygrają ten mecz dość swobodnie, być może nawet różnicą większą nić jednego przyłożenia.

 

[jrpl]

Spotkanie: Buffalo Bills (1-8) @ Cincinnati Bengals (2-7)
Typ: Bills +5.5
Kurs: 1.96
Bukmacher: Pinnacle
Analiza:
Kiedy wygrywa się mecze, kłopotliwe charaktery zawodników nie mają większego znaczenia, wszystko i tak jest dobrze. Kiedy jednak zaczynają się porażki, sprawy przybierają zupełnie inny obrót. Dwa tygodnie temu Chad Ochocinco krzyczał na swojego rozgrywającego podczas meczu. W ostatniej kolejce Terrell Owens momentami zupełnie się nie przykład, zwłaszcza podczas kilku zagrań. Z kolei Cedric Benson wyglądał na zniechęconego zawodnika, który nagle kompletnie stracił formę. Zresztą ofensywa Bengals jest beznadziejna przez cały sezon. Podobnie jak defensywa Bills, która w tym sezonie zanotowała ledwie 13 sacks i plasują się w dolnej części rankingów ligowych. Jednak widzieliśmy już w tym roku męczące sięCincinnati przeciw kiepskim obronom. Na przykład 20 punktów przeciw Panthers. Carson Palmer jednak nie wraca do starej formy i grając słabo, nie pociągnie zbytnio zespołu. Nie widzę tego jak Bengals mogą zdobyć jakąś większą liczbę punktów przeciw Bills. Są w stanie zdobywać przyłożenia w końcówkach spotkań, ale tylko wtedy jeśli przeciwnicy mają wysokie prowadzenie.
Bills z kolei zaskoczyli mnie w ostatnim meczu w pewnym względzie. Fred Jackson zdobył 133 jardy w 25 akcjach przeciw Lions i spokojnie może kontynuować taki poziom gry przeciw słabej defensywie Bengals przeciw akcjom begowym. Z pomocą swojego running back, Ryan Fitzpatrick może mieć nawet więcej niż wystarczającą ilość czasu na rozgrywanie. Bengals mają tylko 9 sacks w tym sezonie, jest to przedostatni wynik w lidze. Uważam, że Fitzpatrick zrobi swoje. Czyli pomyślnie skonwertuje trzecie próby, zdobędzie trochę jardów akcjami biegowymi, poda kilka piłek, czasami nawet na dalszą odległość i ostatecznie zmyli kolejnych fanów Bills, że może być długofalowym rozwiązaniem na pozycji rozgrywającego.
Bills jako ostatni zespół w tym sezonie, wygrali w końcu jakiś mecz. Czy to znaczy, że teraz dopadnie ich rozprężenie psychiczne? Historia uczy, że raczej nie. Dodatkowo należy pamiętać, że Bengals to słaby zespół. Do tego właśnie doznał istotnej dla własnego sezonu porażki. Siódma przegrana oznacza dla nich koniec sezonu i wszyscy w drużynie doskonale zdają sobie z tego sprawę. Czy w tej sytuacji są w stanie zmobilizować się na zespół, który ma tylko jedną wygraną? Wiem, że Bengals nie wyglądali aż tak tragicznie przeciwko Colts, mogli nawet ten mecz wygrać. Stało się jednak inaczej, co może okazać się nożem wbitym w ich pierś. Czy stać ich będzie na ciężką walkę w pierwszym meczu po tym? Nie sądzę. Wręcz nie zdziwię się jeśli spotkanie z Bills nawet przegrają.