>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Newsy i ciekawostki ze świata Boksu

homel 918

homel

Użytkownik
Włodarczyk zachował się jak nastolatka bardziej, gdyby chciał skonczyc wzialby cos mocniejszego, sposob by zwrocic na siebie uwage. Jak ktos z tak slaba psychika moze osiagnac swietne wyniki w boksie . Dla mnie to na prawde przecietny bokser i nie zmienia zdania jak banda hipokrytow, ktorzy po tej probie samobojczej stali sie wielkimi oredownikami jego talentu i zauwazyli potencjal tego boksera...
teraz jakos nie widze jego daleszej kariery, a do Hucka lepiej niech nie podchodzi
coś czuje ze mnie zlinczujecie za moja szczerosc, ale trudno
 
krzysiu 3,3K

krzysiu

Użytkownik
Wtorkowy Fakt podał sensacyjną wiadomość. Andrzej Gołota raz jeszcze chce wrócić na ring! Legendarny polski pięściarz zamierza stoczyć co najmniej dwa pojedynki.
43-letni zawodnik rozpoczął już treningi z Samem Collonną, na razie jednak nie wiadomo kto mógłby być jego przeciwnikiem.
- Gołota jest pełen zapału. Chce walczyć. Ale nie chodzi mu o jakiś jednorazowy występ, a już na pewno nie interesuje go żaden pożegnalny pojedynek. Tylko w tym roku chciałby dwa razy wejść do ringu - powiedział Faktowi jeden z przyjaciół boksera.
Andrzej Gołota zaliczył już kilka dłuższych przerw od zawodowego pięściarstwa, ale najwidoczniej nie może żyć bez sportu.
Przypomnijmy, że po raz ostatni &quot;Andrew&quot; pojawił się na ringu 24 października 2009 roku. Wówczas - podczas gali Polsat Boxing Night w Łodzi - przegrał przez techniczny nokaut z Tomaszem Adamkiem.
Ogólny bilans Gołoty to 41 zwycięstw (33 przed czasem), 8 porażek (5 przed czasem) i jeden remis.
źródło: Fakt

CIEKAWE

za: sportowefakty.pl ;)
 
bebad 46

bebad

Użytkownik
Słyszałęm o tym i z tego co udało mi się dowiedzieć to jest to prawda. Na pierwszy ogień ma iść Bobby Gunn. Nie jestem ednak przekonany czy to dobra decyzja Gołoty, w tej chwili nawet Gunn może pobić Gołego ;/
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Słyszałęm o tym i z tego co udało mi się dowiedzieć to jest to prawda. Na pierwszy ogień ma iść Bobby Gunn. Nie jestem ednak przekonany czy to dobra decyzja Gołoty, w tej chwili nawet Gunn może pobić Gołego ;/
Nawet i z amatorem z chęcią bym się wybrał na taką walkę. Andrzej zasługuje na pożegnalną walkę z kibicami ( może coś więcej jeszcze ?? ???? ) Potańczył trochę , kondycja jest , trening i Endrju wróci ;) Kto by nie chciał usłyszeć jeszcze raz &quot; In the red corner - Endrjuu Goloootaaa ????

Ostatnio często się słyszy , że bokserzy - wielcy bokserzy np RJJ rozmieniają swoją karierę na drobne , mówi się że za kasę. O ile dobrze wiem Andrzej nie ma z dolarami problemów więc wychodzi na to , że za bardzo kocha ten sport aby to zostawić.

Może Kevin McBride ? ???? Krótka rehabilitacja i rywal w sam raz
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Szansa na to, że walkę Adamka z Kliczką kibice obejrzą w otwartej polskiej stacji, jest bardzo mała. - Właściwie żadna - usłyszeliśmy od osoby świetnie znającej temat.
Tak naprawdę sytuacja wciąż jest bardzo skomplikowana. Do planowanej na 10 września we Wrocławiu potyczki Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką pozostały już tylko 24 dni, ale wciąż nikt nie może mieć pewności, w jakiej telewizji będzie mógł obejrzeć to wydarzenie. Ba, tak naprawdę nie wiadomo nawet, czy taka możliwość w ogóle się w polskiej telewizji pojawi.
Ziggy Rozalski, który prowadzi interesy Tomasza Adamka, podkreśla, że to nie on ma w tej sprawie decydujące zdanie. Podobnie jest ze współpromującą Adamka grupą Main Events, choć to szefowa tej firmy Kathy Duva upiera się podobno najbardziej przy pay-per-view. Ostateczne decyzje podejmuje jednak obóz braci Kliczków. Oni są mistrzami i to oni dyktują warunki, także finansowe. To dlatego nie porozumiano się z Polsatem, choć ponoć doszło nawet do spotkania z właścicielem tej stacji Zygmuntem Solorzem. Ten zaangażował się w sprawę osobiście, ale ostatecznie temat upadł. Przynajmniej na razie.
Kliczkowie długo wierzyli, że uda im się otworzyć polski rynek. Ruszyli z ofertą do telewizji publicznej. Zażyczyli sobie półtora miliona euro, ale nikt nawet nie rozpoczął z nimi rozmów. Ofertę dostała też podobno TVN, lecz potraktowano ją podobnie.
 
bebad 46

bebad

Użytkownik
Za przeproszeniem sranie w banie. Na bank walke pokaże polsat. W końcu się dogadają, Solorz byłby głupi gdyby nie zdecydował się zapłacić... potarguje potarguje i nabędzie te prawa, może nie na całą gale ale na walke wieczoru z pewnośćią. No a potem co dzień w wiadomościach będzie jaki to nie padł rekord w oglądalnośći xD
 
pr0napek 31

pr0napek

Użytkownik
Ranking &quot;The Ring&quot;: Adamek spadł o jedno oczko

Na dwanaście dni przed walką o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC z Witalijem Kliczką Tomasz Adamek spadł z drugiej na trzecią pozycję rankingu prestiżowego magazynu bokserskiego &quot;The Ring&quot;. Polaka wyprzedził Rosjanin Aleksander Powietkin, który w sobotę pokonał w pojedynku o &quot;zwykły&quot; pas WBA Rusłana Czagajewa.

Pierwsza dziesiątka rankingu wagi ciężkiej magazynu &quot;The Ring&quot;:
1. Witalij Kliczko
2. Aleksander Powietkin
3. Tomasz Adamek
4. David Haye
5. Eddie Chambers
6. Robert Helenius
7. Aleksander Dimitrenko
8. Denis Bojcow
9. Rusłan Czagajew
10. Chris Arreola
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Popularny portal bokserski boxrec.com potwierdza wcześniejsze przypuszczenia na temat najbliższego rywala Władimira Kliczko (56-3, 49 KO). Mistrz świata WBA &quot;Super&quot;, IFB, WBO, IBO 10 grudnia w Dusseldorfie zmierzy się z Jeanem Marcem Mormeckiem (36-4, 22 KO).
Dla byłego czempiona w kategorii junior ciężkiej będzie to czwarty występ w &quot;królewskiej&quot; kategorii. Do tej pory pokonywał na punkty Vinny’ego Maddalone, Fresa Oquendo i Timura Ibragimowa.
&quot;Dr Żelazny Młot&quot; ostatni pojedynek stoczył z Davidem Haye w lipcu zwyciężając Brytyjczyka wysoko na punkty. Dla ukraińskiego giganta starcie z Francuzem powinno być łatwą obroną tytułu. Obu pięściarzy dzieli ogromna różnica w warunkach fizycznych i zapewne będzie to miało kluczowe znaczenie dla przebiegu walki.
Miejscem zmagań Kliczko z Mormeckiem będzie ESPRIT Arena. Na co dzień z tego obiektu korzystają piłkarze miejscowej Fortuny. Wybudowany w 2004 roku stadion może pomieścić ponad 50 tysięcy widzów.
bokser.org
Czołówka już obita dawno więc Mormeck chyba najlepszy pod względem € rywal. Francuz podobnie jak Tomasz Adamek najpierw walczył w półciężkiej potem w cruiser i teraz HW. A kariere to już chyba całkiem z lekkich kategorii.
Coś o nim:
* 36 wygranych walk z czego 22 przed czasem
* 4 przegrane z czego 2 przed czasem
* wzrost ... 1.81cm ????
* zasięg 188cm
* Ostatnia porażka z Davidem Haye 4 lata temu w wadze Crouiser
To jak Adamek jest mały to co można powiedzieć o Mormecku ?
 
dawid1892 2,1K

dawid1892

Użytkownik
Coś o nim: * 36 wygranych walk z czego 22 przed czasem * 4 przegrane z czego 2 przed czasem * wzrost ... 1.81cm * zasięg 188cm * Ostatnia porażka z Davidem Haye 4 lata temu w wadze Crouiser To jak Adamek jest mały to co można powiedzieć o Mormecku ?
Co to ma za znaczenie czy on ma 1,81 czy 1,50 czy nawet 2,10 jeśli i tak nie ma szans z Kliczką bo nie ma takich umiejętności bokserskich żeby go choćby poobijać. Ale najważniejsze jest żeby walka potrwała z 10 rund i Kliczką zgadzało się... wiadomo co. ????
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Jak donoszą brytyjskie media już 30 września ruszy pierwszy kanał telewizyjny w całości poświęcony pięściarstwu. Pomysłodawcą całego przedsięwzięcia jest największy promotor na wyspach Frank Warren, który po zainwestowaniu 20 milionów funtów stworzył pierwszy na świecie ‘Box Nation’.
Pierwszą galą transmitowaną na ‘Box Nation’ będzie pojedynek Liama Walsha (11-0, 8 KO) i Paula Appleby (17-2, 11 KO) o mistrzostwo Wspólnoty Brytyjskiej w wadze super piórkowej. Odbędzie się ona już 30 września w londyńskiej York Hall.
Początkowo stacja Franka Warrena, która ma być dostępna na kanale 456 platformy Sky, będzie za darmo. Dopiero pod koniec roku wprowadzona zostanie opłata w wysokości 10 funtów miesięcznie. Jak zapewnia promotor już praktycznie dogadał się z innymi grupami takimi jak amerykańskie ‘Golden Boy’ i ‘Top Rank’, czy niemiecka ‘Sauerland’, w celu transmisji także zagranicznych show.
Oprócz powyższej gali z Londynu, na ‘Box Nation’ kibice będą mogli podziwiać między innymi październikowy pojedynek mistrza świata federacji WBO w kategorii półciężkiej Nathana Cleverly’ego (22-0, 11 KO) z Tony Bellewem (16-0, 10 KO). Oczywiście pokazane zostanie także starcie Jamesa DeGale`a (10-1, 8 KO) z naszym mistrzem Europy Piotrem Wilczewskim (29-1, 10 KO) oraz odbywające się również tej samej nocy zmagania z udziałem Bernarda Hopkinsa (52-5-2, 32 KO) i Chada Dawsona (30-1, 17 KO). To na nowym kanale pokazane zostaną przyszłe pojedynki takich pięściarzy jak Mikkel Kessler (44-2, 33 KO), Marco Huck (33-1, 24 KO), George Groves (13-0, 10 KO), Ricky Burns (32-2, 9 KO), czy Frankie Gavin (11-0, 8 KO).
Oprócz gal bokserskich z Wielkiej Brytanii i całego świata ‘Box Nation’ transmitować będzie także najważniejsze imprezy boksu amatorskiego, cykliczne programy i filmy dokumentalne o tematyce bokserskiej, a także gale MMA, UFC i innych sportów walki. Głównymi komentatorami będą John Rawling, Steve Bunce i Jim Rosenthal.
- To wszystko po to, aby zadowolić kibiców pięściarstwa i spełnić swoje marzenia - wyznaje zadowolony Warren. - Chciałem zrobić coś nowego, jakiś krok naprzód. Manchester United, Chelsea, Arsenal, Liverpool, wszyscy mają swoje kanały telewizyjne. Dlatego ja również wyszedłem kibicom boksu naprzeciw i daję im więcej tej pięknej dyscypliny.
Dyrektorem wykonawczym ‘Box Nation’ będzie doświadczony i znający się na rzeczy Simon Green. Człowiek, który wcześniej był menadżerem stacji Setanta Sports oraz pracował w takich gigantach jak rodzimej Sky Sports i amerykańskiej Fox Sports. Dlatego Frank Warren z optymizmem patrzy w przyszłość i jest głęboko przekonany o sukcesie swojego nowego projektu.
- Będziemy transmitować na żywo dwie gale w tygodniu. W większości będą to walki z Wielkiej Brytanii, ale nie zabraknie również wielkich pojedynków z Europy i USA. Pokażemy najlepsze młode talenty naszego kraju oraz całego świata. Spodziewam się na początku jakichś 100 tysięcy odbiorców, a później ta liczba będzie sukcesywnie wzrastać. Nasz kanał będzie dostępny 7 dni w tygodniu od 18 do 24 w nocy. Ludzie kochają boks, przecież ostatnią walkę Tysona Fury na ‘Chanel 5’ obejrzało 1.6 miliona fanów. Dlatego wierzę, że ‘Box Nation’ szybko zdobędzie uznanie - kończy z uśmiechem pomysłodawca całego przedsięwzięcia.
Bardzo ciekawa informacja. Stworzenie takiego kanału może tylko polepszyć wizerunek boksu i jeszcze bardziej promować tą dyscyplinę. Kanału zapewne w PL nie będzie , ale może jakaś platforma dogada się z Frankiem Warrenem i dorzucą ;)
 
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Trochę po spamuje , ale ciekawy wywiad dał Ottke. Może sam do wybitnych mistrzów nie należał ale .... a zresztą czytać ;)
Były mistrz świata wagi super średniej, niepokonany na zawodowych ringach Niemiec Sven Ottke (34-0, 6 KO) w wywiadzie dla Sport Bild skrytykował cechy aktualnie walczących niemieckich bokserów. Dostało się m.in. Felixowi Sturmowi, Arthurowi Abrahamowi, Marco Huckowi i innym. Oto przemyślenia byłego czempiona, którego w amatorskich czasach czterokrotnie pokonał (w tym 3 razy przez nokaut) ówczesny mistrz Polski wagi średniej i półciężkiej, Henryk Petrich.
Niemieccy bokserzy: Niemcy żyją zbyt dobrze. Nikt nie chce tu ciężko pracować. W USA jest niemal analogiczna sytuacja i dlatego od wielu lat waga ciężka za Oceanem jest w stanie zapaści. W Stanach utalentowana młodzież woli wybrać łatwiejszą drogę i stać się koszykarzami lub piłkarzami.
Bokserski biznes: Boks to oszukańczy biznes, w którym działa wielu przestępców. Dane o honorariach, które podawane są w prasie, nie mają nic wspólnego z tymi, które zostają faktycznie wypłacane. Promotorzy chcą po prostu za wszelką cenę sprawić, by walki były bardziej interesujące. Ja - na szczęście - seryjnie broniłem swoich tytułów i na brak pieniędzy nie mogę narzekać.
Felix Sturm: Nie jest już tym samym zawodnikiem, co niegdyś. Od czasu, kiedy stał się promotorem, sam szuka dla siebie rywali i niedbale przygotowuje się do walk. W ostatnim pojedynku został porozbijany przez rywala [Matthew Macklina - przyp. red.], ale mimo to został ogłoszony zwycięzcą. To niszczy boks.
Arthur Abraham: Radzę mu, by wrócił do wagi średniej, bo w super średniej stał się dla wszystkich pośmiewiskiem.
Marco Huck: Od razu widać, że Huck wywodzi się z kickboxingu. Wydaje się być niezręczny. Marco to miły facet, ma silną wolę, ale powinien więcej nad sobą pracować. Przygotowując Hucka do walki, musisz położyć go wieczorem do łóżka, a rano obudzić, wziąć za rękę i zaprowadzić na ring. W przeciwnym razie wymknie się spod kontroli.
O zmianach nazwisk (Hukic-Huck, Abrahamyan-Abraham, Catic-Sturm): To jest śmieszne i nienaturalne. Dlatego mam szacunek do Kliczków, za to, że nie postąpili podobnie.
Robert Stieglitz: Nie zna go żaden kibic.
Bracia Kliczkowie: Władimir jest lepszy technicznie, ale Witalij, wykorzystując prostą motorykę bije z siłą konia. Mam wrażenie jakby rzucał kamieniami. Poza tym bije celniej niż jego brat.
Transmisje gal bokserskich: Marzy mi się, by transmisje zaczynały się o godz. 20.15. Jestem bardzo wściekły, kiedy włączam telewizor o 22.15, a walka wieczoru zaczyna się dopiero o 23.30. Przez całą godzinę muszę patrzeć na rozmaite pseudo-znakomitości i samozwańczych pretendentów. Dramat.
i jeszcze ciekawy wywiad z Ahmetem Onerem ,promotorem Odlaniera Solisa
- Dlaczego Pana zdaniem boks znajduje się w kryzysie?
Ahmet Oener: Istnieje kilka różnych powodów. W Stanach głównym z nich jest coraz mniejsza ilość znanych nazwisk i wielkich walk. Jedynym topowym przedsięwzięciem byłaby dzisiaj organizacja pojedynku Pacquiao-Mayweather. W dalszym kręgu nie ma dzisiaj tak wielu godnych uwagi zawodników, jak to bywało jeszcze kilka lat temu. Fakt, że pojedynek Hopkinsa z Dawsonem był oferowany w systemie PPV, sugeruje, że za Oceanem nie ma dzisiaj zbyt wielu dobrych walk. W Niemczech z kolei, przede wszystkim brakuje pieniędzy. W momencie kiedy stacja telewizyjna ZDF wycofała się z gry, niemal natychmiast upadło Universum. Niemiecki rynek załamuje się jak domek z kart. Jedynymi ludźmi, którzy jak zawsze, poradzili sobie w tym trudnym momencie byli Kliczkowie. Wszyscy inni mają problemy. Telewizja ARD ograniczyła finansowanie gal Sauerlanda, dlatego grupa Sauerland Event zaczyna bazować obecnie na rynku skandynawskim. Felix Sturm, który niedawno zarabiał przy okazji każdej walki wielkie pieniądze w kanale Sat.1 również nie ma już tak silnej pozycji. Magdeburska grupa SES jakoś tam jeszcze, skromnie bo skromnie, egzystuje dzięki transmisjom swoich małych gal w Sport1 lub w kanałach telewizyjnych wschodniej Europy.Z braku pieniędzy spada jakość bokserskiego widowiska.
- Organizowana przez Pana w miniony piątek gala boksu obróciła się w farsę. Przepraszam za wyrażenie, ale to, co wyprawiał sędzia Manfred Kuechler było po prostu groteskowe. Co się tam, Pana zdaniem, stało?
AO: Już podczas tego wieczoru powiedziałem znajomym, którzy byli w moim towarzystwie, że to co widzą jest bardzo złą reklamą dla boksu. Mogę pójść dalej i powiedzieć, że była to jedna z najgorszych nocy &quot;Areny&quot; w ciągu 5 lat. Ale to się zdarza. Chciałbym zaznaczyć, że następnym razem zaoferuję kibicom program, który spełni nasze i ich ambicje. Alexander Petkovic słabym występem sam sobie wyrządził krzywdę i powinien zacząć myśleć o zakończeniu kariery. Manfred Kuechler miał zły dzień, ale nie możemy zapominać, że sędzia musi w ringu podejmować natychmiastowe decyzje. Nie jest możliwe, by obserwował wszystkie zdarzenia pod różnym kątem. Naprawdę nie wiem, jak dopatrzył się niskich ciosów, ale faktycznie bywa tak, że sędzia podejmuje czasem w ringu błędne decyzje.
- Być może sędzia Kuechler kierował się nie tylko swoją ringową intuicją, ale chciał Panu wyświadczyć przysługę, by i Pan był współodpowiedzialny za to, co się stało?
AO: Takie złe decyzje sędziowskie nie są dobre dla mnie, wręcz mogą mi zaszkodzić, bo każdy może wtedy powiedzieć: &quot;Słuchaj, Oener znowu kogoś oszukał&quot;. Nie, to jest nonsens. Petkovic nie ma podpisanego ze mną kontraktu - po prostu dogadaliśmy się, że wystąpi na mojej gali. W żaden sposób nie skorzystałbym na jego zwycięstwie. Denerwują mnie takie opinie, bo takie ***** rzuca teraz cień na mnie, jako na promotora. To sam Petkovic własnymi skargami i lamentami wpływał na decyzje sędziego, który mu uległ. To wstyd.
- Rozmawiał Pan wówczas z Kuechlerem i Petkovicem? Wyraził swoje niezadowolenie?
AO: Petkovic przeprosił mnie za słabą walkę. Powiedział, że był zszokowany, gdy zobaczył film ze swoim występem. Myślę, że będzie miał o czym myśleć. Prawda, jest taka, że nikt z tego incydentu nie skorzystał, a powstała wielka szkoda. Z Kuechlerem nie rozmawiałem. Nie jest moim zadaniem, by wskazywać arbitrom ich błędy. Od tego jest federacja.
- Ostatnio, w związku z walkami Huck-Lebiediew i Hernandez-Cunningham mówiło się dużo o niezależności arbitra ringowego, sędziów punktowych i lekarzy. Niedawno w centrum zainteresowania opinii publicznej była grupa Sauerlanda, wcześniej Universum, a teraz mówi się o walce Petkovic-Salif. Czy nadal uważa Pan, że boks w Niemczech odbywa się na uczciwych zasadach?
AO: Myślę, że ten problem nie jest typowy tylko dla Niemiec. Wątpliwe decyzje sędziów zdarzają się na całym świecie. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to walka Hopkins-Dawson. Podobnie jak u nas, tamtego wieczora byli sami przegrani. Werdykty korzystne dla gospodarzy zdarzają się na całym świecie. Spójrzmy choćby na Mormecka, najbliższego rywala Kliczki. Odkąd w 2009 roku przeszedł do wagi ciężkiej, trzy razy walczył w Paryżu, a znam wielu, którzy są przekonani, że nie wygrał żadnej z tych walk. Niemniej jednak trzykrotnie odniósł na własnym ringu zwycięstwo na punkty. Sturm został okradziony w walce z De La Hoyą, Axel Schulz został pozbawiony wygranej z George`em Foremanem. Przyjezdnemu pięściarzowi zawsze i wszędzie trudno jest o wygraną.
- W jaki sposób można więc zapewnić niezależność sędziowską?
- Federacje powinny stać się silniejsze i bardziej niezależne. Aktualnie organizatorzy gal płacą niemałe pieniądze federacjom, a więc i arbitrom przez nie zatrudnionym. Zorganizowanie walki o tytuł kosztuje naprawdę wiele pieniędzy, co jest korzystne dla zasobniejszych promotorów, ponieważ zapewniają oni w ten sposób dochód, jak i utrzymanie panującemu systemowi. Sędziowie liczą na częste zaproszenia do pracy, więc z reguły wspierają bardziej pięściarzy, którzy - ich zdaniem - szybko staną do kolejnej obrony, licząc, że w zamian ponownie dostaną zaproszenie do współpracy. Być może będzie to można jakoś rozdzielić. Problem tylko w tym, że federacje muszą zarabiać, a jeśli nie otrzymają pieniędzy od promotorów lub zawodników, to od kogo? Nie zmam odpowiedzi na to pytanie.
- Wygrana przez nokaut Konstantina Airicha wydawała się nieco dziwna, ponieważ jego przeciwnik, Varol Vekiloglu, upadł na deski stosunkowo późno...
AO: Każdy, kto kiedykolwiek widział Konstantina na sali lub w ringu, wie, że ten facet bije jak koń. Varol Vekiloglu wywodzi się z wagi półciężkiej i nigdy jeszcze nie został trafiony tak mocno jak w piątek. Lekarz zbadał Varola w ringu i stwierdził, że nie jest on świadomy tego, co się wokół niego dzieje. Po tym jak po chwili upadł, można zrozumieć, że był to ciężki nokaut.
- Uważa Pan, że boks jest w tak poważnym kryzysie, że nie ma już z niego wyjścia?
AO: Boks rzeczywiście znajduje się w kryzysie, ale przeżyjemy go. Boks to najprostsza forma walki, która jednak nigdy się nie nudzi i nie wyjdzie z mody. W boksie, jak i w innych dyscyplinach sportu, zdarzają się wzloty i upadki. Wciąż jesteśmy na dole, ale stąd droga prowadzi tylko w górę.
 
kosa393 25

kosa393

Użytkownik
Kurde Oner chyba rzeczywiście sam nie wie co mówi.
Wiadomo, że każdy stara się jak może, aby na siebie zarobić, ale kurde od razu, żeby federacje stały się niezależne? Organizacje są po to, aby trzepać kasę. Sprzedaż transmisji do TV publicznej itp, to wszystko załatwiają organizacje, które zapewne po skonsultowaniu się z federacją dochodzą do wniosku co robić. ehh
 
snajper 322

snajper

Forum VIP
Trzy wygrane polskich bokserów i porażka Majewskiego w Uncasville
Artur Szpilka, Mariusz Wach (obaj waga ciężka) i Kamil Łaszczyk (junior lekka) odnieśli zwycięstwa na gali w Uncasville (stan Connecticut). Porażkę przez nokaut poniósł czwarty z polskich bokserów - Przemysław Majewski (średnia).
Kreowany na następcę Andrzeja Gołoty 22-letni Szpilka w czwartym pojedynku po wyjściu z więzienia (spędził za kratami kilkanaście miesięcy, za pobicie) i czwartym w kategorii ciężkiej, nieoczekiwanie miał spore problemy z 40-letnim Davidem Saulsberrym. Już w pierwszym starciu Polak znalazł się na deskach, był liczony, ale szybko opanował sytuację i w drugim starciu znokautował Amerykanina. Szpilka zanotował dziewiątą wygraną z rzędu.
Wydarzeniem gali w Uncasville miała być walka &quot;Polskiego Olbrzyma&quot;, ponad dwumetrowego Wacha z Oliverem McCallem, pięściarzem już 46-letnim, ale ze znakomitym sportowym cv: w latach 90. pokonał m.in. Brytyjczyka Lennoksa Lewisa i Larry&#39;ego Holmesa (USA) - to były potyczki o mistrzostwo świata WBC; nie poradzili sobie z nim też m.in. Rosjanin Oleg Maskajew, Przemysław Saleta i Niemiec tureckiego pochodzenia Sinan Samil Sam. Wach z dawną legenda nie skrzyżował rękawic, bowiem komisja lekarska nie zgodziła się na występ McCalla.
W tej sytuacji przeciwnikiem 32-letniego Polaka, który coraz częściej mówi o możliwości rywalizacji z którymś z ukraińskich braci Kliczków - Witalija lub Władimira, był Jason Gavern ze Stanów Zjednoczonych. Wach zakończył pojedynek w szóstej rundzie (w pierwszej i drugiej Gavern &quot;zapoznawał się&quot; z matą ringu) i dopisał do rekordu 25. zwycięstwo (bez porażki).
Łaszczyk (5-0) w niewiele ponad pół minuty rozprawił się z Chrisem Montoyą Jr. (USA), zaś Majewski (17-1) przegrał po raz pierwszy w karierze. W szóstej rundzie znokautował go Kolumbijczyk Jose Miguel Torres.
 
J 3,9K

jacques

Forum VIP
SZPILKA DEBIUTUJE W RANKINGU WBC
Niedawna wygrana nad Owenem Beckiem otworzyła Arturowi Szpilce (9-0, 7 KO) furtkę do debiutu w rankingu prestiżowej federacji WBC. Niepokonany polski bokser wagi ciężkiej w najnowszym zestawieniu znalazł się na wysokim 33. miejscu, zostawiając za plecami między innymi Alberta Sosnowskiego.
W królewskiej kategorii najwyżej z naszych jest oczywiście Tomasz Adamek (44-2, 28 KO), który po porażce z Witalijem Kliczko spadł z pierwszego na siódme miejsce. Zaledwie dwa oczka niżej znajduje się nazwisko Mariusza Wacha (26-0, 14 KO), który przedwczoraj efektownie rozprawił się z cenionym Jasonem Gavernem, stopując go w szóstym starciu. Dziewiętnasty jest natomiast Andrzej Wawrzyk (23-0, 12 KO).
W dywizji junior ciężkiej, gdzie na tronie WBC zasiada Krzysztof Włodarczyk, 31. jest Krzysztof Głowacki (14-0, 9 KO), dwunasty Łukasz Janik (22-1, 13 KO), jedenasty Tomasz Hutkowski (20-0-2, 14 KO), dziesiąty Mateusz Masternak (24-0, 18 KO), zaś siódmy Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO).
Polacy licznie zameldowali się również w zestawieniu wagi półciężkiej. 32. jest Grzegorz Soszyński (20-1-1, 10 KO), szesnasty Andrzej Fonfara (19-2, 10 KO), szósty Paweł Głażewski (16-0, 4 KO), a czwarty popularny &quot;Cygan&quot;, czyli po prostu Dawid Kostecki (37-1, 24 KO).
W kategorii super średniej Piotr Wilczewski (29-2, 10 KO) stracił niedawno tytuł mistrza Europy na rzecz wciąż aktualnego mistrza olimpijskiego Jamesa DeGale&#39;a, ale przegrał minimalnie, zaprezentował się z dobrej strony i zanotował nikły spadek, na szesnastą pozycję.
W wadze średniej dziewiątą lokatę utrzymał z kolei panujący na tronie europejskim od pięciu tygodni Grzegorz Proksa (26-0, 19 KO), a boksujący za oceanem Przemek Majewski (17-1, 11 KO) znajduje się na 31. pozycji, jednak nie uwzględniono jeszcze jego bolesnej porażki z soboty i zapewne spadnie niżej za miesiąc.
Dwójka Polaków znajduje się bardzo wysoko w dywizji junior średniej. Damian Jonak (31-0-1, 21 KO) załapał się na najniższy stopień podium, a tuż za jego plecami znajduje się &quot;Wściekły Byk&quot;, czyli nie kto inny jak Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO).

 
snajper 322

snajper

Forum VIP
Zmarł legendarny bokser Joe Frazier

W wieku 67 lat zmarł w hospicjum w Filadelfii legendarny pięściarz amerykański, były zawodowy mistrz świata wagi ciężkiej Joe Frazier. Cierpiał na nowotwór wątroby.

Jako amator został mistrzem olimpijskim w Tokio w 1964 roku, ale sławę przyniosły mu pojedynki na zawodowym ringu. Był pierwszym bokserem, który pokonał Muhammada Alego, zdobywając pas mistrzowski po 15 rundach jednogłośną decyzją sędziów. Stało się to 8 marca 1971 roku w nowojorskiej hali Madison Square Garden. Do dziś wielu komentatorów uważa tamtą walkę za &quot;pojedynek stulecia&quot;.

Potem dwukrotnie przegrał z Alim, w 1974 i 1975 roku. Ta druga potyczka, stoczona na Filipinach, przeszła do annałów jako &quot;Thrilla in Manila&quot;, a sam Ali uznał ją za najtrudniejszą w swojej karierze.

Frazier zakończył karierę w 1981 roku i zajął się... śpiewaniem w założonej przez siebie grupie &quot;The Knockouts&quot;. Osierocił jedenaścioro dzieci.

 
krzysiu 3,3K

krzysiu

Użytkownik
Andrzej Gołota wyznał kilkanaście dni temu, że szykuje się do kolejnego już powrotu na ring. Popularny &quot;Andrew&quot; chce stoczyć pojedynek jeszcze w tym roku. Gotowość do takiego starcia wyraził 44-letni Larry Donald. - Jestem chętny - powiedział jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej na przełomie wieków.

Czuję się świetnie, a mój czas dopiero nadchodzi - zapowiada obchodzący niedługo 45. urodziny Larry Donald (42-5-3, 24 KO), jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej na przełomie wieków. Podstarzały Amerykanin powrócił jakiś czas temu do ostrych treningów i już niedługo planuje stoczyć pierwszy od czterech sezonów pojedynek.
- Zamierzam pokazać kibicom, co to znaczy posiadać prawdziwe umiejętności bokserskie - odgraża się pogromca tak znanych zawodników jak Tim Witherspoon czy Evander Holyfield.
Larry zapowiedział także, iż chętnie zrewanżowałby się Riddickowi Bowe (43-1, 33 KO) za pierwszą porażkę w karierze w 1994 roku, a także skrzyżował rękawice z innym doświadczonym bokserem powracającym na salony, naszym Andrzejem Gołotą (41-8-1, 33 KO).
- Jestem otwarty i chętny na te walki - powiedział Donald.
za:wp.pl
 
vito-corleone 256

vito-corleone

Użytkownik
Mistrz świata federacji WBO w wadze junior ciężkiej Marco Huck (34-1, 25 KO) postanowił zwakować swój tytuł i szukać wyzwań w kategorii królewskiej. Niedawno niemiecki bokser jako cel obrał Aleksandra Powietkina (23-0, 16 KO), po tym jak jego wyzwania zignorowali bracia Kliczko. - Drodzy fani, niniejszym oświadczam, że zrzekam się mojego mistrzowskiego tytułu w kategorii cruiser i przechodzę do wagi ciężkiej - oświadczył mistrz świata. - Moim marzeniem zawsze było zostanie pierwszym niemieckim mistrzem wagi ciężkiej po niezapomnianym Maxie Schemellingu. Zrobię wszystko, by ten cel osiągnąć, chcę spełnić moje wielkie marzenie.
Wwalka o mistrzostwo świata federacji WBA, IBF i WBO kategorii ciężkiej, pomiędzy mistrzem Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO) i pretendentem Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO) nie odbędzie się. Pojedynek był zaplanowany na najbliższą sobotę w niemieckim Dusseldorfie. Nieoficjalną informację na ten temat podał portal Fight News, powołując się na anonimowe źródła, Przed chwilą wiadomość została potwierdzona poprzez oficjalny profil społecznościowy braci Kliczko, na Facebooku.
Podczas obozu przygotowawczego Kliczko narzekał na silne bóle brzucha. Po przeprowadzeniu badań w Innsbrucku został w piątek przewieziony do Dusseldorfu, gdzie przeszedł operację usunięcia kamienia nerkowego. Wczoraj mistrz świata ponownie trafił do szpitala.
Chyba najważniejsze informacje zaczynającego się tygodnia.
 
Do góry Bottom