>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
  • Polecamy się zapoznać
    Regulamin czatu

  • Nowy Projekt na Forum
    WASZE BETY - MOJE KUPONY!

  • EURO 2024 zbliża się wielkimi krokami, wzorem ostatniego Mundialu również na zbliżające się Mistrzostwa Europy wraz z naszymi parterami przygotowaliśmy konkursy na wszystkie spotkania tego turnieju oraz dwa osobne Typery
    BETFAN Typer EURO Niemcy 2024
    forBET EURO 2024 Expert
    W pierwszym uczestnicy zostali wyłonieni w eliminacjach i nie ma już możliwości dołączenia do Typera, natomiast drugi konkurs jest dla wszystkich użytkowników Forum, więc zachęcam do udziału.

    Ogólnie na wszystkie konkursy jest rekordowa suma nagród wynosząca 12 800 PLN oraz ponad 800k punktów reputacji!

    Do odbioru nagród potrzebne są konta u naszych Partnerów, dlatego jeżeli jeszcze nie masz konta u któregoś ze sponsorów konkursów to zachęcam do założenia ich z linków podanych poniżej

    Betters TUTAJ!
    forBET TUTAJ!
    Betfan TUTAJ!
    Betclic TUTAJ!
    Fortuna TUTAJ!
    Betcris TUTAJ!
    Fuksiarz TUTAJ!

Newsy, ciekawostki ze świata Koszykówki

wilq 1,8K

wilq

Użytkownik

Rudy Fernandez w Realu Madryt!!!
Jeremy Pargo opuszcza Maccabi Tel Aviv
Marko Popovic w Żalgirisie!!!
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
wilq 1,8K

wilq

Użytkownik
Ty Lawson zagra w Żalgirisie Kowno
Podstawowy rozgrywający Denver Nuggets Ty Lawson zagra w nowym sezonie w Żalgirisie Kowno. Gracz, który w kwietniu trafił 10 trójek z rzędu będzie zawodnikiem litewskiego zespołu aż do końca lokautu w NBA.
Ty Lawson w ostatnich miesiącach zasłynął przede wszystkim z niesamowitego wyczynu w meczu przeciwko Minnesocie Timberwolves. 9 kwietnia tego roku trafił 10 pierwszych rzutów za trzy punkty, co jest absolutnym rekordem w historii NBA. W końcówce przestrzelił ostatnią próbę i zakończył mecz z 37 punktami.
W Denver Nuggets 23-latek był ostatnio podstawowym rozgrywającym (po transferze Billupsa do NYK) i radził sobie całkiem dobrze. W minionym sezonie notował średnio 11,7 punktu i 4,7 asysty.
W Żalgirisie jego kolega klubowym będzie inny znany gracz z parkietów NBA - Sonny Weems. Lawson według niepotwierdzonych źródeł może liczyć na zarobki oscylujące wokół miliona dolarów za sezon.
sportowefakty
mega transfer
 
B 175

basketpicksnew

Użytkownik
Jak dla mnie to ten transfer miażdży wszystkie inne w Europie. Żalgiris przecież w poprzednich sezonach miewał bodajże nawet problemy finansowe. A w tym sezonie ściągnął już przecież Sony Weemsa, a teraz Ty Lawson. Mega transfery z NBA.
Ciekawe jak to się przełoży na zgranie. Choć pewnie Żalgiris zdominuje swoją ligę , to co dalej ? Według mnie powalczą w grupie - Euroliga i to by było na tyle tych mega transferów. Ale czas pokaże.
http://polskikosz.pl/news/103104/euroliga__ty_lawson_na_litwie.html

Dla mnie szok... Jeremy Pargo - wolnym agentem. Zawodnik, który był motorem napędowym zespołu Davida Blatta - Maccabi Tel Aviv bez szczegółowych wyjaśnień nie chce grać dla Maccabi.
Prawdopodobnie szykuje się do angażu w NBA, choć trwa lockout. Bardzo odważna decyzja ów koszykarza...
I gdyby tego było mało, nie planuje grać w Europie. Szok. Kawał grajka. Ale przy przerwie w NBA trochę może sobie zaszkodzić.. Z drugiej strony, kilku zawodników z NBA &#39;uciekło&#39;, a Pargo ma potencjał według mnie nawet na S5 w jednym ze słabszych klubów. Rolę solidnego zmiennika ma bankowo zagwarantowaną.
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP


Coraz ciekawiej dzieje się w Monachium. Wreszcze Bayern zaczyna cos dzialac. Przez lata nie byli obecni w 1 Bundeslidze a piłkarze przyzwyczaili kibicow do świetnych wynikow. Moze teraz tak bedzie z koszem. Zespol prowadzi ceniony trener Dirk Bauermann (był trener Leverkusen, Brose, kadry Niemiec) specjalista od obrony i underow.

Poki co skład Bayernu wygląda naprawde dobrze:

Darius Hall, JeKel Foster, Sharrod Ford, Ben Hansbrough, Robin Benzing, Jan Jagla, Aleksandar Nadjfeji, Jonathan Wallace, Demond Grenne i Stefan Hamman.

Sporo doswiadczonych graczy. Na 1/2 Greene, Hamman, Wallace. Dalej mlody ciekawy Amerykanin Hansbrough, Foster i Hall. Swietny transfer z Ulm - Benzing 208 i Ford 206 + Nadjfeji 3/4 z Hallem ktory moze na roznych pozycjach grac. Mistrza odrazu to nie zdobeda ale moze bedzie z roku na rok coraz lepsza druzyna.
 
navent 83

navent

Użytkownik
Trzeci nowy zawodnik w ekipie Asseco Prokomu Gdynia to Alonzo Gee. Amerykanin ostatni sezon spędził w Cleveland Cavaliers, w którym w 29 meczach z 40 rozegranych wychodził w pierwszej piątce.
Długo trwała posucha w budowanie zespołu przez ekipę mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia. Podczas gdy inne drużyny kończyły już budowanie składu przed sezonem 2011/2012 Tomasa Pacesas w dalszym ciągu czekał ze swoimi decyzjami. W końcu karuzela transferowa ruszyła i po dwóch kontraktach z Leroy&#39;em Noblesem i Jerelem Blassingame&#39;em gdynianie pozyskali gracza prosto z NBA!

Alonzo Gee (24 lata, 198 cm) to nowy nabytek Asseco Prokomu. W poprzednim sezonie reprezentował trzy kluby z najlepszej ligi świata. Zaczął od pięciu spotkań w San Antonio Spurs, poprzez 11 meczów w Washington Wizards, a skończył rozgrywki w Cleveland Cavaliers.

Właśnie w tym ostatnim zespole odnalazł się najlepiej. Rozegrał w drużynie Cavs 40 spotkań, a w 29 wychodził w pierwszej piątce. Średnio ponad 24 minuty, które spędzał na parkiecie pozwoliły mu zdobywać 7,4 punktów i blisko cztery zbiórki w każdym meczu.

Jeszcze lepiej Gee prezentował się w NBA w swoim debiutanckim sezonie 2009/2010. W barwach Wizards w nieco ponad 16 minut na parkiecie notował 7,4 punktów na mecz.

Wcześniej kontrakty z mistrzem Polski podpisali także Leroy Nobles - amerykański rzucający obrońca, który może występować także na pozycji numer trzy, a także były już rozgrywający Energi Czarnych Słupsk Jerel Blassingame.
Źródło: sportowefakty.pl
 
wilq 1,8K

wilq

Użytkownik
nieawno cieszyliśmy sie z transferu Macka Lampe do Caji Laboral a teraz dochodzą informacje o poważnej kontuzji stawu biodrowego Maćka która moze go wykluczyć z gry nawet na cały sezon.Caja ponoc juz negocjuje z jego agentem obniżenie pensji ale chca go zostawic w druzynie.
Ja jestem załamany...
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Gortat o Polsce na EuroBaskecie:
http://probasket.pl/news/marcin-gortat-wielki-szacunek-dla-kadrowiczow-40017
Przede wszystkim chciałbym bardzo pogratulować wszystkim chłopakom i całemu sztabowi szkoleniowemu za wielką walkę na Mistrzostwach Europy, to oni dostarczyli kibicom wspaniałych emocji tocząc taką walkę z Hiszpanami, pokonując wicemistrzów świata, Turcję. Wszyscy wykazali się wielką determinacją, pokazali po prostu serce do gry i przed nikim nie położyli się na parkiecie. Myślę, że wszyscy w kraju mogą być z nich bardzo dumni- mówi Marcin Gortat.
- Niestety chłopacy przegrali z Wielką Brytanią, która także, i trzeba o tym pamiętać, dysponowała dobrą ekipą, oczywiście z Luolem Dengiem na czele. Ta porażka spowodowała, że nie udało się awansować do kolejnej fazy Eurobasketu, ale to i tak nie zmienia faktu, że wszyscy dali z siebie wszystko. Raz jeszcze chciałbym podkreślić to ogromne serce i walkę, jaką zaprezentowali. Za to chcę pogratulować każdemu z nich. Wielki szacunek!
Niestety przed samymi mistrzostwami jak i w ich trakcie sporo, zupełnie niepotrzebnego, szumu w mediach wytworzyło się wokół moich słów odnośnie kadry. Nie miałem możliwości tego oficjalnie wyjaśnić, dlatego muszę powiedzieć, że niestety to, co dotarło do wielu kibiców, ludzi w kraju, zostało przedstawione w taki, a nie inny sposób, pewnie w celu znanym tylko tym osobom, które tak postanowiły się zachować. Nigdy nie powiedziałem, że beze mnie w składzie reprezentacja pojedzie na EuroBasket i przegra wszystko 20 punktami. Powiedziałem tyle, że doskonale z własnego doświadczenia wiem, że trzeba upaść, żeby powstać dwa razy silniejszym, że czasem trzeba przegrać nawet 20 punktami z tak silnymi ekipami, jakie znalazły się w naszej grupie, żeby zebrać niezbędne doświadczenie i wrócić na parkiet. już w kolejnym meczu, znacznie bogatszym właśnie w to doświadczenie i obytym w rywalizacji z zawodnikami na co dzień grającymi na najwyższym poziomie.
Przecież dobrze wiem, że aby wskoczyć na jak najwyższy poziom, trzeba grać z najlepszymi. Ci chłopacy, którzy w tym roku reprezentowali Polskę, mam tu na myśli szczególnie najmłodszych, zebrali niesamowicie istotne doświadczenie i to na 100 procent zaprocentuje. Wiem, że wraz z nimi stworzymy bardzo mocny zespół w następnych latach.
Bardzo chciałbym, aby jak najwięcej miejsca w mediach poświęcono właśnie takim chłopakom jak nasi kadrowicze, którzy raz jeszcze muszę to podkreślić, wykazali się wielką walecznością na Litwie, a nie takim sytuacjom jak ta, o której przed chwilą wspominałem, z czego wynikła bardzo głupia sprawa. Mi pozostaje powiedzieć nic więcej jak pogratulować wszystkim, którzy mieli swój wkład w dobrą postawę reprezentacji Polski na EuroBaskecie. Bardzo się cieszyłem widząc tak zdeterminowaną kadrę w tym
roku.
 
wilq 1,8K

wilq

Użytkownik

Mistrz NBA ze Spurs zagra w Asseco Prokomie
Devin Brown, który w sezonie 2004/2005 wywalczył mistrzostwo NBA z San Antonio Spurs będzie od nowych rozgrywek koszykarzem Asseco Prokomu Gdynia. W przeszłości w jednym z sezonów w najlepszej lidze świata zdobywał średnio 11,6 punktów.
Devin Brown (32 lata, 196 cm) rozegrał w swojej karierze 465 meczów w NBA. Po drodze zwiedził aż siedem klubów, ale najbardziej znany jest z gry w San Antonio Spurs i New Orleans Hornets.
Razem z Ostrogami w sezonie 2004/2005 święcił zdobycie tytułu NBA. Jego wkład w zdobycie pierścienia to ponad siedem punktów mecz dla ekipy z San Antonio, jednak już w kolejnym sezonie grał w Jazz.
Tam zdobywał podobną ilość punktów, a jego życiowy sezon miał miejsce w Nowym Orleanie. Był bardzo ważną postacią tej drużyny, spędzając na parkiecie blisko 30 minut w każdym spotkaniu. to zaowocowało średnią na poziomie 11,6 punktów na mecz, co jest jego rekordem życiowym jeśli chodzi o grę w NBA.
 
B 175

basketpicksnew

Użytkownik
Czyli znów indywidualności wezmą górę i niektórzy będą się panoszyć, że to znowu kunszt trenerski pacmana zadziałał. A prawda jest taka, że ściąga same grube nazwiska i one mu co roku ratują sezon i sędziowie.
Nie mówiąc już oczywiście o samej &quot;górze&quot; ligi, która zwalnia klub z pierwszej rundy...
 
B 175

basketpicksnew

Użytkownik
A tutaj mała ciekawostka.
Boris Diaw to play with JSA Bordeaux if lockout lasts
Diaw is the president of the French team who will play in Pro B.
As confirmed on Twitter by Wendell Maxey, Boris Diaw will play with JSA Bordeaux in French Pro B if lockout lasts in NBA.
Diaw is president of the team and started his career with Bordeaux adding that the decision to return to France is &#39;easy&#39; for him.
The French has played 623 games in the NBA averaging 9ppg and 4rpg.
 
Baqu 934,3K

Baqu

Forum VIP
Koszykarze Chin wygrali 70-69 z Jordanią w finale mistrzostw Azji i zapewnili sobie bezpośredni awans na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.



Poza gospodarzami, głównym faworytem mistrzostw byli Irańczycy, którym przewodził zawodnik Memphis Grizzlies – Hamed Haddadi. Zwycięzcy poprzednich dwóch azjatyckich czempionatów po odniesieniu kompletu wygranych w dwóch pierwszych fazach rozgrywek, polegli w ćwierćfinale 84-88 z Jordanią.

W pozostałych meczach ćwierćfinałowych pewnie wygrywali gospodarze, Filipiny i Korea Płd. Chińczycy pokonali 68-48 Liban. Filipińczycy prowadzeni przez Marcusa Douthita wygrali pewnie 95-78 z Tajwanem. Natomiast Koreańczycy zwyciężyli 86-67 z Japonią.

W pierwszym półfinale swoje siły zmierzyły reprezentacje Jordanii i Filipin. Pomimo przegranej 12-18 pierwszej kwarty, Jordania zwyciężyła 75-61 i awansowała do finału. Liderem wygranych był urodzony w Filadelfii Rasheim Wright. Naturalizowany Jordańczyk niemal całą karierę związany jest z azjatyckimi zespołami. Wcześniej występował tylko w Bośni, NBDL i amatorskich ligach w USA.

O drugie miejsce w finale walczyli Chińczycy i Koreańczycy. Yi Jianlian i spółka nie dali szans rywalom. Świetna obrona Chin pozwoliła Korei rzucić tylko 43 punkty. Sami zdobyli 56 i w ostatecznej rozgrywce zmierzyli się z Jordanią.

Do przerwy gospodarze niespodziewanie przegrywali 31-36. Drugą połowę rozpoczęli od runu 9-0 i wydawało się, że opanowali sytuację. Jordańczycy nie dawali jednak za wygraną i walka o zwycięstwo toczyła się do ostatnich sekund. Na dwie minuty przed końcem trafił Li Yi i Chiny prowadziły 69-66. W odpowiedzi za trzy trafił Wright. Na 1:32 do końca meczu wynik brzmiał 69-69.

Przez kolejną minutę obie drużyny nie potrafiły umieścić piłki w koszu, aż na 28 sekund przed końcem Ali Jamal Zaghab sfaulował Yi Jianliana. Koszykarz Washington Wizards trafił jeden z dwóch rzutów osobistych. Jordania miała jeszcze okazję rozegrać decydującą akcję. Rasheim Wright spudłował jednak rzut z półdystansu i to miejscowi kibice mogli świętować sukces swojej drużyny.

Brązowe medale wywalczyli Koreańczycy po wygranej 70-68 z Filipinami. Bezpośredni awans na turniej olimpijski wywalczyli Chińczycy. Pozostali medaliści wezmą udział w turnieju kwalifikacyjnym, który odbędzie się w dniach 2-8 lipca 2012. Nie jest jeszcze znany gospodarz tej imprezy.

Jianlian został uznany za najlepszego zawodnika całych mistrzostw. W meczu finałowym zanotował 25 punktów i 16 zbiórek, a jego średnie w turnieju wyniosły 16.6 pkt. i 10.8 zb.

Pierwsza piątka Asia Championship:

Daghles Osama (Jordania) 14.8 pkt., 4.6 ast., 4.4 zb.

Takuya Kawaruma (Japonia) 13.4 pkt., 3.1 ast., 1.7 zb.

Sammad Nikkah (Iran) 11.2 pkt., 3.4 zb., 1.8 ast.

Yi Jianlian (China) 16.6 pkt., 10.8 zb.

Hamed Haddadi (Iran) 15.4 pkt., 11.4 zb., 3.6 ast., 2.9 blk.

Ostateczna kolejność Asia Championship:

1. Chiny, 2. Jordania, 3. Korea, 4. Filipiny, 5. Iran, 6. Liban, 7. Japonia, 8. Tajwan, 9. Syria, 10. ZEA, 11. Malezja, 12. Uzbekistan, 13. Indonezja, 14. Indie, 15. Bahrajn, 16. Katar.

Najlepszym strzelcem imprezy został Marcus Douthit (21.9 pkt.). Także on zbierał najwięcej piłek (12.2 zb.), a najlepszym asystentem był Indonezyjczyk Mario Wuysang (6.4 ast.).

 
Baqu 934,3K

Baqu

Forum VIP
Kobe Bryant w Virtusie Bologna



Włoski Virtus Bologna ogłosił, że doszedł do porozumienia z Kobe&#39;m Bryantem w kwestii jego gry w klubie na czas lokautu w NBA. Strony zgodziły się na kontrakt wart 2,2 mln euro za 40 pierwszych dni sezonu włoskiej ligi - podaje agencja AP.

Bryant, który spędził większość swojego dzieciństwa we Włoszech, przyjechał tam w związku z obowiązkami reklamowymi na dwa dni, ale w piątek musiał wrócić do USA na kolejną partię rozmów dotyczących przyszłości NBA.

Następnie Bryant ma dostać pozwolenie na pracę i wrócić w przyszłym tygodniu do Włoch. Umowa wciąż nie została jednak podpisana - na razie jest to porozumienie ustne.

Virtus miał rozpocząć sezon 9. października meczem z Romą, ale kalendarz rozgrywek musi zostać zmodyfikowany po dodaniu 17. drużyny, Venezii.

Bryant powinien zagrać w ok. 10 meczach Virtusu. Jeżeli lokaut się skończy, będzie mógł jednak natychmiast wrócić do Los Angeles.

33-latek spędził trochę czasu we Włoszech, gdy jego ojciec, Joe &quot;Jellybean&quot; Bryant grał w Rieti, Reggio Calabrii, Pistoii i Reggianie w latach 1984-91. Ojciec koszykarza Lakers był też właścicielem niewielkiej części udziałów Olimpii Milano. Teraz jest trenerem Los Angeles Sparks w WNBA.

Z tego powodu młodszy Bryant naprawdę dobrze mówi po włosku.

- Włochy to mój dom. To tu zaczęło się moje marzenie o grze w NBA. Tu nauczyłem się podstaw, nauczyłem się rzucać, podawać i ruszać bez piłki. Wszystkich rzeczy, których gracze w moim wieku nie umieli w USA, bo myśleli tylko o tym, jak skakać albo dunkować - opowiadał Bryant, który dodał, że ponowna gra we Włoszech to jego marzenie.

Turecki Besiktas i przynajmniej jedna drużyna w Chinach też wyrażały zainteresowanie pięciokrotnym mistrzem NBA i 13-krotnym uczestnikiem Meczu Gwiazd.

Bologna stara się też pozyskać Manu Ginobiliego, który grał tam zanim dołączył do San Antonio Spurs w 2002 r. Danilo Gallinari z Denver Nuggets w zeszłym tygodniu dołączył do Olimpii Milano.

Sezon NBA powinien się zacząć 1. listopada, ale gracze i właściciele nie doszli do porozumienia w sprawie nowej umowy pracowniczej. Obie strony są bardzo dalekie od osiągnięcia porozumienia co do podziału wpływów z ligi, struktury salary cap i gwarantowanej długości kontraktów.

W zeszłym tygodniu działacze ogłosili przełożenie obozu treningowego i odwołanie 43 spotkań przedsezonowych.

Virtus jest 15-krotnym mistrzem Włoch. Ostatni raz wygrał ligę w 2001 r. Wtedy też po raz drugi wygrał Euroligę.

W tym sezonie w niej nie zagra, ale po zakontraktowaniu Terrella McIntye&#39;a z Sieny (kiedyś Clemson University), który poprowadził swój klub do czterech z rzędu mistrzostw Włoch (przed przejściem do Malagi rok temu), ma wielkie ambicje.

 
Do góry Bottom