sportowefaktyTy Lawson zagra w Żalgirisie Kowno
Podstawowy rozgrywający Denver Nuggets Ty Lawson zagra w nowym sezonie w Żalgirisie Kowno. Gracz, który w kwietniu trafił 10 trójek z rzędu będzie zawodnikiem litewskiego zespołu aż do końca lokautu w NBA.
Ty Lawson w ostatnich miesiącach zasłynął przede wszystkim z niesamowitego wyczynu w meczu przeciwko Minnesocie Timberwolves. 9 kwietnia tego roku trafił 10 pierwszych rzutów za trzy punkty, co jest absolutnym rekordem w historii NBA. W końcówce przestrzelił ostatnią próbę i zakończył mecz z 37 punktami.
W Denver Nuggets 23-latek był ostatnio podstawowym rozgrywającym (po transferze Billupsa do NYK) i radził sobie całkiem dobrze. W minionym sezonie notował średnio 11,7 punktu i 4,7 asysty.
W Żalgirisie jego kolega klubowym będzie inny znany gracz z parkietów NBA - Sonny Weems. Lawson według niepotwierdzonych źródeł może liczyć na zarobki oscylujące wokół miliona dolarów za sezon.
Brian Cardinal z Dallas Mavs. Questionable. Aż mnie w oczy ukuło:wszyscy podpisuja a w Gdyni cisssszzzzaaaa
Źródło: sportowefakty.plTrzeci nowy zawodnik w ekipie Asseco Prokomu Gdynia to Alonzo Gee. Amerykanin ostatni sezon spędził w Cleveland Cavaliers, w którym w 29 meczach z 40 rozegranych wychodził w pierwszej piątce.
Długo trwała posucha w budowanie zespołu przez ekipę mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia. Podczas gdy inne drużyny kończyły już budowanie składu przed sezonem 2011/2012 Tomasa Pacesas w dalszym ciągu czekał ze swoimi decyzjami. W końcu karuzela transferowa ruszyła i po dwóch kontraktach z Leroy'em Noblesem i Jerelem Blassingame'em gdynianie pozyskali gracza prosto z NBA!
Alonzo Gee (24 lata, 198 cm) to nowy nabytek Asseco Prokomu. W poprzednim sezonie reprezentował trzy kluby z najlepszej ligi świata. Zaczął od pięciu spotkań w San Antonio Spurs, poprzez 11 meczów w Washington Wizards, a skończył rozgrywki w Cleveland Cavaliers.
Właśnie w tym ostatnim zespole odnalazł się najlepiej. Rozegrał w drużynie Cavs 40 spotkań, a w 29 wychodził w pierwszej piątce. Średnio ponad 24 minuty, które spędzał na parkiecie pozwoliły mu zdobywać 7,4 punktów i blisko cztery zbiórki w każdym meczu.
Jeszcze lepiej Gee prezentował się w NBA w swoim debiutanckim sezonie 2009/2010. W barwach Wizards w nieco ponad 16 minut na parkiecie notował 7,4 punktów na mecz.
Wcześniej kontrakty z mistrzem Polski podpisali także Leroy Nobles - amerykański rzucający obrońca, który może występować także na pozycji numer trzy, a także były już rozgrywający Energi Czarnych Słupsk Jerel Blassingame.
Przede wszystkim chciałbym bardzo pogratulować wszystkim chłopakom i całemu sztabowi szkoleniowemu za wielką walkę na Mistrzostwach Europy, to oni dostarczyli kibicom wspaniałych emocji tocząc taką walkę z Hiszpanami, pokonując wicemistrzów świata, Turcję. Wszyscy wykazali się wielką determinacją, pokazali po prostu serce do gry i przed nikim nie położyli się na parkiecie. Myślę, że wszyscy w kraju mogą być z nich bardzo dumni- mówi Marcin Gortat.
- Niestety chłopacy przegrali z Wielką Brytanią, która także, i trzeba o tym pamiętać, dysponowała dobrą ekipą, oczywiście z Luolem Dengiem na czele. Ta porażka spowodowała, że nie udało się awansować do kolejnej fazy Eurobasketu, ale to i tak nie zmienia faktu, że wszyscy dali z siebie wszystko. Raz jeszcze chciałbym podkreślić to ogromne serce i walkę, jaką zaprezentowali. Za to chcę pogratulować każdemu z nich. Wielki szacunek!
Niestety przed samymi mistrzostwami jak i w ich trakcie sporo, zupełnie niepotrzebnego, szumu w mediach wytworzyło się wokół moich słów odnośnie kadry. Nie miałem możliwości tego oficjalnie wyjaśnić, dlatego muszę powiedzieć, że niestety to, co dotarło do wielu kibiców, ludzi w kraju, zostało przedstawione w taki, a nie inny sposób, pewnie w celu znanym tylko tym osobom, które tak postanowiły się zachować. Nigdy nie powiedziałem, że beze mnie w składzie reprezentacja pojedzie na EuroBasket i przegra wszystko 20 punktami. Powiedziałem tyle, że doskonale z własnego doświadczenia wiem, że trzeba upaść, żeby powstać dwa razy silniejszym, że czasem trzeba przegrać nawet 20 punktami z tak silnymi ekipami, jakie znalazły się w naszej grupie, żeby zebrać niezbędne doświadczenie i wrócić na parkiet. już w kolejnym meczu, znacznie bogatszym właśnie w to doświadczenie i obytym w rywalizacji z zawodnikami na co dzień grającymi na najwyższym poziomie.
Przecież dobrze wiem, że aby wskoczyć na jak najwyższy poziom, trzeba grać z najlepszymi. Ci chłopacy, którzy w tym roku reprezentowali Polskę, mam tu na myśli szczególnie najmłodszych, zebrali niesamowicie istotne doświadczenie i to na 100 procent zaprocentuje. Wiem, że wraz z nimi stworzymy bardzo mocny zespół w następnych latach.
Bardzo chciałbym, aby jak najwięcej miejsca w mediach poświęcono właśnie takim chłopakom jak nasi kadrowicze, którzy raz jeszcze muszę to podkreślić, wykazali się wielką walecznością na Litwie, a nie takim sytuacjom jak ta, o której przed chwilą wspominałem, z czego wynikła bardzo głupia sprawa. Mi pozostaje powiedzieć nic więcej jak pogratulować wszystkim, którzy mieli swój wkład w dobrą postawę reprezentacji Polski na EuroBaskecie. Bardzo się cieszyłem widząc tak zdeterminowaną kadrę w tym
roku.
Mistrz NBA ze Spurs zagra w Asseco Prokomie
Devin Brown, który w sezonie 2004/2005 wywalczył mistrzostwo NBA z San Antonio Spurs będzie od nowych rozgrywek koszykarzem Asseco Prokomu Gdynia. W przeszłości w jednym z sezonów w najlepszej lidze świata zdobywał średnio 11,6 punktów.
Devin Brown (32 lata, 196 cm) rozegrał w swojej karierze 465 meczów w NBA. Po drodze zwiedził aż siedem klubów, ale najbardziej znany jest z gry w San Antonio Spurs i New Orleans Hornets.
Razem z Ostrogami w sezonie 2004/2005 święcił zdobycie tytułu NBA. Jego wkład w zdobycie pierścienia to ponad siedem punktów mecz dla ekipy z San Antonio, jednak już w kolejnym sezonie grał w Jazz.
Tam zdobywał podobną ilość punktów, a jego życiowy sezon miał miejsce w Nowym Orleanie. Był bardzo ważną postacią tej drużyny, spędzając na parkiecie blisko 30 minut w każdym spotkaniu. to zaowocowało średnią na poziomie 11,6 punktów na mecz, co jest jego rekordem życiowym jeśli chodzi o grę w NBA.
Boris Diaw to play with JSA Bordeaux if lockout lasts
Diaw is the president of the French team who will play in Pro B.
As confirmed on Twitter by Wendell Maxey, Boris Diaw will play with JSA Bordeaux in French Pro B if lockout lasts in NBA.
Diaw is president of the team and started his career with Bordeaux adding that the decision to return to France is 'easy' for him.
The French has played 623 games in the NBA averaging 9ppg and 4rpg.