Trudno abym ja byla pokoleniem Lebronow, dla mnie dobrzy zawodnicy to Stockton, Hornacek, Grant, Malone, McMilan cala masa grajkow z NY jak Mason Smith, starzy z Cavs Price Nance i cala masa inncyh ktorzy wchodizli z lawki badz byli od czarnej roboty w latach 90, to jest dla mnie nba, dzisiejsze nba w porownanyiu z tamtym to istna lipa. Nastal czas strzelcow i samolubow na szczescie jest jeszcze kilku graczy ktorzy posiadaja mozg najczesciej na 1, Kidd Nash ze slabszych Snow itd.
Co do meczu w jakim elemencie gry Portland przewyzsza NO? Wszyscy sie escytuja forma PTB nie widac 2 strony tego zjawiska. Kiedy grac na ich porazke przy takiej serii jak nie teraz, przeciez kazdy wyjazd do srednio dobrej druzyny to kurs rzedu 1.20 granie wtedy jest pozbawione sensu. W dodatku Aldrige ma problem z noga. Najbardziej ciekawi mnie sytuacja pod koszem, NO majka Chandlera ( prawie 11,5 pkt i zb. na mecz) i swietnego Westa, PTB ma LaFrentza, Frye, Przybille czyli nie maja nikogo, deska i dominacje pkt na 4-5 wielka, nie kazdy mecz mozna wygrac trojkami. Scott jest madrzejszy niz sie Wam wydaje, Portland gra niezle tylko dzieki McMilanowi ktorzy byl amdrym graczem w Sonics. Szkoda tylko, ze zapomnieli o centrach i rezewie na czworce.
gratuluje wasz dobry typ - moj blad.