>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NBA PLAY-OFFS 2023/2024 (typy, analizy, komentarze)

Status
Zamknięty.
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Najlepsza koszykarska liga świata wkracza w decydującą fazę sezonu. Przed nami sezon zasadniczy, po którym najpóźniej 23 czerwca (ewentualny Game 7) poznamy mistrza. Poniżej grafika z nba.com pokazująca drabinkę play-offową. Warto zaznaczyć, że zespoły biorące udział w turnieju play-in grają tylko jedno spotkanie ze swoim rywalem, natomiast serie play-offowe są toczone w formule best of 7 (do czterech zwycięstw). Zachęcam do dzielenia się swoimi przemyśleniami.

1713190890259.png

Kursy na mistrzostwo za betfan

1713190997661.png
 
Otrzymane punkty reputacji: +2104
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
TURNIEJ PLAY-IN
Bardzo ciekawe zestawienia po stronie zachodu. Cztery ekipy, których głównym celem od początku sezonu było granie w play-offach. Przed rozpoczęciem sezonu 11 ekip ewidentnie celowało w awans do fazy zasadniczej, nie udało się to tylko ekipie Memphis Grizzlies, która nękana była kontuzjami od początku sezonu, praktycznie cały sezon opuścił Morant, a gro spotkań opuścili między innymi Marcus Smart, czy Desmond Bane. Sezon do zapomnienia, ale za rok będa mocni (jeżeli zdrowie pozwoli).


1713197339518.png vs. 1713197428223.png

Skład NOP:
Guards: C.J. McCollum, Jose Alvarado, Dyson Daniels, Jordan Hawkins, Malcolm Hill
Forwards: Trey Murphy, Zion Williamson, Herb Jones, Naji Marshall, Brandon Ingram
Bigs: Jonas Valanciunas, Cody Zeller, Larry Nance Jr.

Skład LAL:
Guards: D'Angelo Russell, Gabe Vincent, Spencer Dinwiddie, Cam Reddish, Austin Reaves
Forwards: LeBron James, Rui Hachimura, Taurean Prince, Jarred Vanderbilt
Bigs: Anthony Davis, Christian Wood, Jaxson Hayes

Bardzo ciekawe zestawienie drużyn, które zajęły kolejno 7. i 8. seed na zachodzie. Taki był też ostatni mecz sezonu regularnego, Lakers walcząc o 8. seed ograli w Nowym Orleanie ekipę Pelicans i ściągnęli ich z szóstego miejsca na siódme, co zagwarantowało bezpośredni awans ekipie Phoenix Suns. Ten mecz może być bardzo 'dziwny'. Czasami zdarza się, że ekipy kalkulują, próbują się wpasować w niejako korzystniejszy dla siebie match-up. Zwycięzca tej pary trafia na Denver Nuggets. Czy którejś z tych ekip to pasuje? Myślę, że niekoniecznie. Zdecydowanie korzystniej (zwłaszcza dla Lakers) byłoby trafić na OKC, ale wtedy po przegranym pierwszym spotkaniu trzeba ograć zwycięzcę meczu pomiędzy Kings a Warriors. Wiąże się to z niesamowitym ryzykiem, bo jakby nie patrzeć, to każda z tych czterech ekip może ograć każdą. Tu nie ma takich kolosalnych dysproporcji jak na zachodzie. Nie podejmę się wytypowania zwycięzcy tej pary. Sporym plusem jest fakt, że przegrany tej rywalizacji będzie miał jeszcze jedną szansę na awans, zagra u siebie, więc porażka nie będzie katastrofą. Prawdę mówiąc wydaje mi się, że obydwie te ekipy zagrają w play-offs.

1713197490600.png vs. 1713197534706.png

Skład SAC:
Guards: De'Aaron Fox, Davion Mitchell, Kris Duarte, Keon Ellis
Forwards: Harrison Barnes, Keegan Murray, Sasha Vezenkov, Trey Lyles
Bigs: Domantas Sabonis, JaVale McGee

Skład GSW:
Guards: Stephen Curry, Chris Paul, Gary Payton II, Klay Thompson, Moses Moody, Brandin Podziemski, Lester Quinones
Forwards: Andrew Wiggins, Draymond Green, Jonathan Kuminga
Bigs: Dario Saric, Kevon Looney, Trayce Jackson-Davis

Tutaj to już kompletnie nie wiem czego się spodziewać. Obydwie ekipy chude, pozbawione skrzydłowych, niskie, nie mające przewag fizycznych na praktycznie żadnej pozycji. Żadna z tych ekip nie zawojuje wiele w play-offach jezeli do nich awansują. Kings brakuje skrzydłowego, mieli szansę podpisać Kuzmę, to woleli podpisać na supermaxie Sabonisa i podnieść kontrakt Foxowi, żeby nie wejść w podatek od luksusu. Tak się progresu nie zrobi. Dodatkowo ze składu wypadli Monk i Huerter, którzy w tym sezonie już na pewno nie zagrają. Malik według mnie z wielkimi szansami zdobycia nagrody 6th Man of the Year, co pokazuje jaką rolę odgrywał Monk w tym sezonie. Dwójką Fox i Sabonis nie dadzą rady wygrać serii do czterech zwycięstwe.
To samo tyczy się Warriors, którzy mają 85 guardów i pół skrzydłowego. Moody to dwójka, która udaje trójkę, Thompson to samo, poza tym jego kolana i achillesy mają 97 lat i Klay już od dawna nie jest elitarnym obrońcą nawet na obwodzie, a nie ma w ogóle mowy o kryciu pozycję wyżej. Wiggins ma problemy mentalne, śmiem twierdzić, że w sezonie mistrzowskim był drugim najważniejszym graczem tej ekipy, a zostało po nim tylko wspomnienie. Green to wciąż wielka wartość, ale on nie może być centrem. Jeżeli dodamy do tej ekipy centra, to Warriors mają 2 non-shooterów w składzie, a sam Curry nie wystarczy za cały spacing. Muszą chować swoich obrońców, albo grać Kumingą, czy Looneyem i tracić cały spacing. Trzeba wybrać mniejsze zło, ale to z pewnością nie jest skład mistrzostwo, a nic innego oprócz pierścienia się w tej organizacji nie liczy.

1713197624679.png vs. 1713197658212.png

Skład PHI:
Guards: Tyrese Maxey, Kyle Lowry, Buddy Hield, Cameron Payne, De'Anthony Melton
Forwards: Kelly Oubre Jr., Tobias Harris, Nicolas Batum, K.J. Martin
Bigs: Joel Embiid, Mo Bamba, Paul Reed

Skład MIA:
Guards: Terry Rozier, Tyler Herro, Patty Mills, Josh Richardson, Delon Wright
Forwards: Jimmy Butler, Jaime Jacquez Jr., Haywood Haysmith, Duncan Robinson, Caleb Martin, Nikola Jovic
Bigs: Bam Adebayo, Thomas Bryant

Dwaj wielcy faworyci do awansu do play-offs. Brak którejkolwiek z tych ekip to będzie policzek dla wschodu i myślę, że będzie się wiązał z grubymi zmianami. Tak czy inaczej, na kogokolwiek z dwójki Knicks/Celtics trafią, to będzie niekorzystnie. W ekipie z Philly wszystko zależy od Embiida, jeżeli mu spuchnie kolano to nie ma po co w ogóle wychodzić na parkiet, bo w każdej konfiguracji nie mają szans. Joel wrócił na idealny moment, w teorii jest teraz zdrowy, ale te przeciążenia, które pojawiają się co roku, nie przedłużają jego długożytności. Ciekawi mnie Miami, rok temu z tej pozycji awansowali do finałów NBA, ale w tym sezonie nie spodziewam się powtórki z rozrywki. Spoelstra to geniusz, ale w tym roku Miami jest słabsze, na obwodzie dodali atak, ale Roziera trzeba będzie chować w obronie. Butler opuścił mnóstwo spotkań, bywały takie tygodnie, że najlepszym graczem tej ekipy był JJJ, który jest pierwszoroczniakiem, a tak nie powinno być w ekipie, która rok temu była w finałach. Sporą część sezonu opuścił Herro, który miał problemy ze stopą. Teraz teoretycznie wszyscy są zdrowi, ale obawiam się, że w tym roku pierwszej rundy nie uda się przejść.

1713197699886.png vs. 1713197733722.png

Skład CHI:
Guards: Coby White, Jevon Carter, Ayo Dosunmu, Alex Caruso, Javonte Green
Forwards: DeMar DeRozan, Torrey Craig, Dalen Terry
Bigs: Nikola Vucevic, Andre Drummond

Skład ATL:
Guards: Trae Young, Dejounte Murray, Wesley Matthews, Garrison Mathews
Forwards: Bogdan Bogdanović, DeAndre Hunter, Mouhamed Gueye
Bigs: Clint Capela, Bruno Fernando

Współczuję wszystkim, którzy chcą to oglądać, bo ja nie widze pół powodu. Żadna z tych ekip w tym składzie nie żadnych szans w play-offs jeżeli psim swędem by się tam dostali. Bulls są po prostu słabi, a Atlanta jest połamana, i zagra te mecze bez Okongwu, Beya i Johnsona. Tragedia. 9. i 10. miejsca zdobyte słabością innych na wschodzie. Nie zamierzam tego oglądać i wam też nie polecam.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +3700
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
I RUNDA PLAY-OFFS, PARY Z MIEJSC 1-8 ORAZ 2-7


1713629166641.png
vs. 1713629231506.png

Skład OKC:
Guards: Shai Gilgeous-Alexander, Josh Giddey, Isaiah Joe, Luguentz Dort, Cason Wallace
Forwards: Jalen Williams, Gordon Hayward, Ousmane Dieng, Kenrich Williams, Jaylin Williams
Bigs: Chet Holmgren, Bismack Biyombo, Mike Muscala

Skład NOP:
Guards: C.J. McCollum, Jose Alvarado, Dyson Daniels, Jordan Hawkins, Malcolm Hill
Forwards: Trey Murphy, Herb Jones, Naji Marshall, Brandon Ingram
Bigs: Jonas Valanciunas, Cody Zeller, Larry Nance Jr.

Pelicans poważnie osłabieni brakiem Williamsona w tej serii. Co prawda ma wrócić za tygodnie, ale wtedy to już może być "po herbacie". Nie wiem jak podejść do OKC, młode koty, które pierwszy raz zagrają ze sobą w play-offach w tym składzie. Nie sądze, żeby OKC grali w finałach konferencji, ten matchup jeszcze dość korzystny, Shai powinien gruzować w obronie McColluma. Trochę żałuję, że Sam Presti nie otworzył swojej sakiewki z pickami i nie poszedł po kogoś lepszego niż Gordon Hayward, np. Markkanen? Jeżeli byłby w stanie zaakceptować rolę drugiej/trzeciej (w zależności od matchupu i potrzeb drużyny) opcji, to OKC byliby znacznie mocniejsi. Hayward to fajny weteran, który po złamaniu nogi w barwach Bostonu nigdy nie wrócił do dawnej dyspozycji. Uważam, że Thunder powinni tę serię dość spokojnie wygrać, zwłaszcza, że Zion nie będzie molestował Cheta pod koszem. Fajnie by było, gdyby Thunder byli w stanie dołożyć trochę agresji na atakowanych tablicach, bo tutaj nikt już nie będzie tak łatwo odpuszczał jak w sezonie regularnym.

1713448096045.png vs. 1713448136079.png
Skład DEN:
Guards: Jamal Murray, Reggie Jackson, Kentavious Caldwell-Pope, Christian Braun, Justin Holiday, Julian Strawther, Peyton Watson
Forwards: Aaron Gordon, Michael Porter Jr., Vlatko Cancar, Zeke Nnaji, Hunter Tyson
Bigs: Nikola Jokic, DeAndre Jordan

Skład LAL:
Guards: D'Angelo Russell, Gabe Vincent, Spencer Dinwiddie, Cam Reddish, Austin Reaves
Forwards: LeBron James, Rui Hachimura, Taurean Prince, Jarred Vanderbilt
Bigs: Anthony Davis, Christian Wood, Jaxson Hayes

Nie chcę przedwcześnie skreślać Lakers, ale nie widzi mi się, żeby wygrali więcej niż jedno spotkanie w tej serii, a i sweep powtórzony sprzed roku jest jak najbardziej możliwy. Czym dominują Lakers? Przede wszystkim swoją fizycznością, i grą pod dziurę. Mają bardzo przeciętny spacing (czasami mają dzień konia i właśnie dlatego uważam, że ten mecz mogą urwać), grają dużo z Davisem. LeBron młodszy nie będzie. W tym roku w sezonie regularnym 3-0 dla Denver, którzy wygrali ostatnie 8 spotkań z Lakersami. Gospodarze mają przede wszystkim obrońców na każdy matchup z Lakers. Wiadomo, że Jokić w obronie się oszczędza, ale to co robi w ataku w pełni wynagradza ekipie z Denver jego braki w obronie. Chodzące triple-double, upychanie i męczenie Davisa w obronie, rozrzucanie po rogach. A spacing w Denver jest świetny, w samej pierwszej piątce co najmniej czterech zawodników rzuca zza łuku. Na pozycji rozgrywającego Murray matchupuje się z Russellem, który jest w praktyce jednym z dwóch rzucającym zza łuku zawodnikiem Lakers.
Wiadomo, że Jokic będzie najlepszym zawodnikiem w każdej serii, w finałach NBA również. Na niego niestety nie ma odpowiedzi, a wystarczy, żeby Gordon, czy Porter Jr., miał dzień konia i Denver w ataku będzie dominować. Według mnie jeden z gorszych matchupów jakie Lakers mogli trafić w play-offs i można to powiedzieć o chyba każdej drużynie NBA na ten moment. Warto oglądać, natomiast na niespodzianki bym się tutaj nie nastawiał.

1713629798648.png vs. 1713629832187.png
Skład BOS:
Guards: Jrue Holiday, Derrick White, Payton Pritchard, Jaden Springer, Svi Mikhailuk
Forwards: Jayson Tatum, Jaylen Brown, Sam Hauser, Xavier Tillman Sr., Oshae Brissett, Al Horford
Bigs: Kristaps Porzingis, Luke Kornet, Neemias Queta

Skład MIA:
Guards: Terry Rozier, Tyler Herro, Patty Mills, Josh Richardson, Delon Wright
Forwards: Jaime Jacquez Jr., Haywood Haysmith, Duncan Robinson, Caleb Martin, Nikola Jovic
Bigs: Bam Adebayo, Thomas Bryant

Szkoda dla tej rywalizacji, że Butler w niej nie zagra. Miami byliby z pewnością niewygodnym matchupem dla Celtics, natomiast bez Butlera nie widzę ich w tej rywalizacji. Boston to zdecydowanie najszerszy skład na wschodzie i chyba najlepsza piątka w całej lidze. Nie brakuje im niczego, pierwszy atak i druga obrona w lidze. Świetne statystyki, dodanie Porzingisa do tego składu to był świetny ruch. Unicorn powinien być w tej rywalizacji x-factorem, Adebayo nie będzie już mógł sobie stać pod dziurą, bo Kristaps wali z ośmiu metrów i nie bierze jeńców. Wg mnie dwójka Holiday-White to najlepsza obrona backcourtu w lidze i not even close. Miami nie przekonywali cały sezon, co jest w ich przypadku dość normalne, natomiast wydaje mi się, że bez Butlera nie będą mieli podjazdu. Sweepu się tutaj nie spodziewam, ale ta seria nie powinna potrwać dłużej niż pięć spotkań.

1713449077827.png vs. 1713449133046.png
Skład NYK:
Guards: Jalen Brunson, Miles McBride, Alec Burks, Donte DiVincenzo, Josh Hart, Shake Milton
Forwards: Bojan Bogdanovic, O.G. Anunoby, Precious Achiuwa, Mamadi Diakite
Bigs: Mitchell Robinson, Isahah Hartenstein

Skład PHI:
Guards: Tyrese Maxey, Kyle Lowry, Buddy Hield, Cameron Payne, De'Anthony Melton
Forwards: Kelly Oubre Jr., Tobias Harris, Nicolas Batum, K.J. Martin
Bigs: Joel Embiid, Mo Bamba, Paul Reed

Nie wiem co myśleć o Philly. Mecz Miami wygrany na dużym farcie, no bo sorry, ale Nic Batum nie będzie rzucał po 20 w każdym meczu i ładował putbacków z góry. To się już nie wydarzy. Raz odpalił i wystarczyło, dodatkowo okazało się, że Jimmy Butler doznał kontuzji kolana w pierwszej kwarcie i kolejne trzy pogłębiał uraz. Embiid nie wyglądał jakby był zdrowy. Nie był tak dominujący, trochę tam nazbierał, ale skuteczności obydwu ekip były fatalne. Nie wydaje mi się, żeby Philly w siedmiomeczowej serii byli przygotowani fizycznie na matchup z Knicks, których Thibs zajeżdżał pod koniec sezonu grając Joshami Hartami i McBride'ami po 40+ minut. Cel osiągnięty, w tym sezonie mamy już nie zobaczyć Randle'a, ale do tej pory nie było w ogóle widać jego absencji, bo objawił nam się DiVincenzo, który w ostatnich 20 spotkaniach postanowił wcielić się w prime Klaya Thompsona i ładował zza łuku aż miło. Wcześniej to był tylko rezerwowy grający po 16-20 minut, rzucający po 10 punktów w meczu. Sytuacja zaczęła wymagać od niego większego zaangażowania w ofensywie i eureka, chłop w końcówce sezonu rzucał grubo ponad 40% zza łuku i był nieocenionym assetem Knicks. Knicks, którzy stawiają na szczelną defensywę, mają centra w ciele guarda w postaci Harta, który jak trzeba to i 15 piłek potrafi zebrać, mają Anunoby'ego, który jest jednym z najlepszych obrońców w lidze i może spokojnie bronić na pozycjach 1-4. Dla Philly to może być bardzo ciężki matchup, a skoro 76ers są według buków lekkim faworytem serii, to ja z chęcia pobieram awans Knicks po @1,94 oraz handicap -1,5 po @2,75.

Skład OKC:

Guards: Shai Gilgeous-Alexander, Josh Giddey, Isaiah Joe, Luguentz Dort, Cason Wallace
Forwards: Jalen Williams, Gordon Hayward, Ousmane Dieng, Kenrich Williams, Jaylin Williams
Bigs: Chet Holmgren, Bismack Biyombo, Mike Muscala
 
Otrzymane punkty reputacji: +1101
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
I RUNDA PLAY-OFFS, PARY Z MIEJSC 3-6 ORAZ 4-5

1713224224231.png vs. 1713224290544.png
Skład MIN:
Guards: Mike Conley, Monte Morris, Nickeil Alexander-Walker, Anthony Edwards
Forwards: Jaden McDaniels, T.J. Warren, Kyle Anderson
Bigs: Rudy Gobert, Naz Reid, Karl-Anthony Towns

Skład PHX:
Guards: Bradley Beal, Devin Booker, Josh Okogie, Grayson Allen, Eric Gordon
Forwards: Kevin Durant, Royce O'Neale, Nassir Little, David Roddy
Bigs: Jusuf Nurkic, Bol Bol, Drew Eubanks

Bardzo ciekawie zapowiadająca się seria, w której możemy spodziewać się wszystkiego. Obydwie ekipy grają zupełnie inaczej, Minnesota to niesamowicie fizyczny skład, który stawia głównie na obronę, z genialnym dyrygentem na piłce w postaci Conleya, który nawet jak notował statystyki na poziomie 11,4 PPG i 5,9 APG, to wciąż jest generałem parkietu i jego obecność sprawia, że Wolves nie grają jak jeźdźcy bez głowy. Nie porywają się na pięciosekundowe akcje i trójki przez ręce. Conley swoim doświadczeniem robi robotę, przyspiesza i spowalnia kiedy trzeba. Próżno u niego szukać nieprzemyślanych zagrań. Obawiam się tylko, że Rudy Gobert może znowu być nieużyteczny w play-offach, kiedy gramy do czterech zwycięstw, bo drużyny szykują się specjalnie pod niego i wyciągają go spod kosza, a chłop poza pomalowanym jest bezużytecznym obrońcą, nie switchuje, nie broni na obwodzie. Suns grają przede wszystkim atakiem, próbują ciągle zmieniać matchupy i grają częste izolacje jednym z trzech superstarów jakich mają w składzie w osobach Beala, Bookera i Duranta. Obrona jest tam właściwie atrapą, ale Wolves kaszlą w ataku. Dobrym prognostykiem dla nich jest powrót KAT-a, który pauzował 5 tygodni po operacji lewej łąkotki i dostał 28 i 29 minut w ostatnich dwóch spotkaniach. Ważne jednak jest, żeby najważniejszym zawodnikiem Minny był Edwards.
Suns mogą albo odpaść w pięciu meczach, albo wejść nawet do finałów. Są nierówni, niezbyt zgrani, mają sporo problemów zdrowotnych i dość krótką ławkę, ale potencjał ofensywny jest porażający. Mieliśmy tego przesmak wczoraj, kiedy Suns właśnie wygrali w cuglach w Minnesocie ostatni mecz, który dał im bezpośredni awans do play-offs. Jeżeli dwóch z trzech rzuca na poziomie 50%, to nie będzie ich w stanie nic zatrzymać w ataku. To jest właśnie problem, nie podwoisz i Beala i Bookera i Duranta. Ktoś z nich zawsze będzie wolny jeżeli Sota będzie chciała podwajać. Faktem jest, że Suns trochę odkryli karty we wczorajszym meczu i Wolves mogą to próbować skontrować, ale z drugiej strony Suns nie zagrali nic, czego nie można się było po nich spodziewać. Dla Minny jest to bardzo trudny matchup, będa musieli stawiać na twardą obronę i atakowanie tablic. Jeżeli nie rzucą 110 punktów w każdym spotkaniu tej serii, to wg mnie nie mają czego szukać. Gdybym miał obstawiać, to wydaje mi się, że możemy się tutaj spodziewać minimum 6 spotkań.

1713227738424.png vs. 1713227797220.png
Skład LAC:
Guards: James Harden, Russell Westbrook, Norman Powell, Terance Mann
Forwards: Kawhi Leonard, Paul George, P.J. Tucker, Amir Coffey
Bigs: Ivica Zubac, Daniel Theis, Mason Plumlee

Skład DAL:
Guards: Luka Doncic, Kyrie Irving, Dante Exum, Tim Hardaway Jr., Jaden Hardy
Forwards: Josh Green, Derrick Jones, Maxi Kleber, P.J. Washington,
Bigs: Daniel Gafford, Dereck Lively II, Dwight Powell

Ależ czekam na tę serię. Wydaje się, że Doncic i Irving wreszcie nauczyli się ze sobą grać. Dallas zrobili fajne ruchy w trade deadline, kiedy pozyskali Washingtona i Gafforda, który jest idealnym centrem dla Doncica. Podobnie jak Lively. Oni nie mają rzucać, oni mają grać hand-offy i pick and rolle z Luką. Ewentualnie kończyć alley-oopy. Luka będzie najlepszym zawodnikiem w tej serii, na niego nie ma obrony, chłop potrafi wszystko przeczytać, a dodatkowo wydaje się, że robi to w zwolnionym tempie. Według mnie bezwzględnie najlepszy rozgrywający w tej lidze i nikt nie jest nawet blisko. Dodatkowo może grać na izolacji, tyłem do kosza, bokiem, przodem, jak tam chcecie. Irving jest jego idealnym uzupełnieniem, wrócił stary dobry Kyrie, który jest w tym momencie skoncentrowany tylko na koszykówce, ostatnio jego wersja podczas Ramadanu przypomniała mi czasy z Cleveland, kiedy robił mistrzostwo rzucając niesamowitą trójkę jak się okazało na zwycięstwo w G7 przeciwko Warriors. Według mnie najlepszy kozioł w lidze. Wiadomo, że obrona to parodia, ale atak mają niesamowity. Luka to chodzące triple-double, mają tego Washingtona, który wali trójki z rogów, Jones skacze po głowach, jakoś to wygląda. Gdyby jeszcze Hardaway rzucał trójki na poziomie chociaż 40% to o wynik tej serii byłbym spokojny. Nie ukrywam, że kibicuję w tej serii Dallas, z przyjemnością oglądałem końcówkę sezonu w ich wykonaniu.
Co do Clippers, to świetna drużyna. Znacznie szersza niż Dallas. Ale mają jeden problem. Ich najlepszym, i to zdecydowanie, zawodnikiem jest Kawhi Leonard. A Kawhi nie jest do końca zdrowy, opuścił ostatnie 8 spotkań z powodu kontuzji kolana, które jest chronicznie kontuzjowane od kilku lat. Nie wiadomo czy, i w jakiej dyspozycji wróci. PG potrafi rzucać seriami, ale nie jest to zawodnik, który sam wygra serię. Harden to dziad, jego wersji z Houston już nigdy nie zobaczymy, nie ta szybkość, nie ta dynamika. Według mnie Clippers bez Leonarda nie mają czego szukać w tej rywalizacji. Luka grając 1 na 1 każdego wepchnie dupą do kosza, może to robić na high i low post, może oddawać swoje półhaki, może sobie grać od tablicy, rozrzucać po rogach do Washingtonów i innych Kleberów, Irving swoje też będzie rzucał, bo jest w świetnej formie. Według mnie Dallas biorą tę serię w max 6 spotkaniach.

Konferencja wschodnia nie zapowiada się aż tak elektryzująco, ale pojedynki mogą być dość ciekawe.

1713227467971.png vs. 1713227701510.png
Skład MIL:
Guards: Damien Lillard, Patrick Beverley, A.J. Green, Malik Beasley, MarJon Beauchamp
Forwards: Giannis Antetokounmpo, Khris Middleton, Bobby Portis, Jae Crowder, Danilo Gallinari
Bigs: Brook Lopez

Skład IND:
Guards: Tyrese Haliburton, Andrew Nembhard, T.J. McConnell, Benedict Mathurin
Forwards: Pascal Siakam, Aaron Nesmith, Obi Toppin, Doug McDermott, Isaiah Jackson
Bigs: Myles Turner, Jalen Smith

Ciężko powiedzieć, co sądzić o Milwaukee. Przede wszystkim dramatyczne posunięcie ze ściągnięciem Riversa w zastępstwie za Griffina. OK, poprawili trochę transition defence, ale Doc totalnie zabił ich atak. W ostatnich 10 spotkaniach umoczyli 7 razy, a sam Rivers ma bilans 17-19 w tym sezonie. To nie brzmi, jak bilans contendera, a przecież Bucks mieli nimi być. Uważam, że póki co totalnie zawodzi Lillard, którego połączenie z Giannisem miało być zabójcze. A nie jest. Na plus podpisanie Pata Beva, który jest jedynym dobrze broniącym zawodnikiem na obwodzie. Oddanie Jrue Holidaya, czy Graysona Allena totalnie zabiło obrone na pozycjach 1-2 i doskonale to widać. Middleton cały czas nie jest zdrowy, nie potrafi grać seriami, opuszcza mecze co chwilę, Brook Lopez się starzeje, Giannis ostatnio opuszczał mecze. Próżno tu szukać pozytywów. Fakt jest jednak taki, że jeżeli Giannis będzie zdrowy, to będzie zabijał pomalowane i takie 40 oka w każdym meczu tej serii nie będzie w ogóle zdziwieniem. Na niego Pacers nie mają odpowiedzi, bo nie mają w ogóle obrony. Wesoła koszykówka up-tempo, mnóstwo szybkich akcji i genialny Haliburton wspierany przez Siakama, czy Turnera w ataku może być bardzo nieprzyjemna dla Bucks, którzy też lubią szybkie granie, ale Pacers kompletnie im nie leżą. W tym sezonie Indiana wygrała 4 z 5 spotkań z Milwaukee (jedno w turnieju in-season) i widać, że ten atak Pacers jest w stanie dominować. Haliburton był wtedy zdrowy, teraz widać, że cały czas mu doskwierają problemy z pachwiną. Ostatnio wyglądało to jednak lepiej i wydaje mi się, że kompletnie nieopłacalne jest granie Bucks, na których betfan płaci 1,38 jako zwycięzca serii. OK, może i Bucks są faworytem z racji większego doświadczenia play-offowego, ale uważam, ze Indiana jest jednym z tych dogów, które mogą w tej pierwszej rundzie sprawić niemiłą niespodziankę wyżej rozstawionym rywalom i wyeliminować ich z walki o tytuł. 2,9 z pewnością kusi i nie ukrywam, że jestem bliski zagrania w kierunku graczy z Indianapolis, tym bardziej, że występ Giannisa w pierwszym meczu stoi pod dużym znakiem zapytania.

1713229596984.png vs. 1713229653304.png
Skład CLE:
Guards: Darius Garland, Donovan Mitchell, Caris LeVert, Sam Merrill
Forwards: Max Strus, Isaac Okoro, Georges Niang, Dean Wade
Bigs: Evan Mobley, Jarrett Allen

Skład ORL:
Guards: Markelle Fultz, Cole Anthony, Anthony Black, Jalen Suggs
Forwards: Paolo Banchero, Franz Wagner, Jonathan Isaac, Caleb Houstan, Joe Ingles, Chuma Okeke
Bigs: Mo Wagner, Wendell Carter Jr., Goga Bitadze

Bardzo ciekawa seria z naciskiem na defensywę. Obydwie ekipy grają bardzo podobnie, Magic to trzecia najlepsza defensywa w lidze, a Cavs grają na dwie wieże pod koszem, Mobley+Allen to jeden z silniejszych duetów, które są wszechstronnie utalentowane po obydwu stronach parkietu. Spotkań 240 punktowych w tej serii z pewnością nie uświadczymy. Wydaje się, że najlepszym zawodnikiem tej serii będzie Donovan Mitchell, który jest niesłychanie eksplozywny i skacze po głowach, jego gra wymyka się wszelkim schematom i próżno szukać jednego sposobu na jego powstrzymanie. Bardzo fajny sezon rozgrywa Garland, który mimo swoich niezbyt ciekawych warunków fizycznych nie boi się wchodzić w kontakt z rywalem i często pcha do kosza szukając rzutów wolynch. W tej serii tych kontaktów z pewnością nie zabraknie. Po stronie gości x-factorem zapewne będzie Banchero, który w tym roku był już all-starem w swoim drugim sezonie. To wiele o nim świadczy mimo faktu, że wschód jest dużo mniej napakowany gwiazdami od zachodu. Wagner powoli wraca do zdrowia, Magic ryglują pod koszem i kaszlą w ataku, większych zmian taktyki bym się tutaj nie spodziewał. Obydwie ekipy głodne i z pewnością liczą na awans do drugiej rundy. Gdybym miał obstawiać na ten moment, to wydaje mi się, że jednak Cavs powinni ten awans wywalczyć, ale nie podejmę się typowania. Jak dla mnie bardzo ciekawa seria i z pewnością będę ją z zaciekawieniem oglądał, brakuje w tej nowoczesnej koszykówce dobrze broniących drużyn, a tutaj ciekawych matchupów pod tym względem nam nie zabraknie. Ciekawy jestem tylko, że Jonathan Isaac będzie w stanie grać w tej serii po chociaż 28-30 minut, bo końcówkę sezonu miał fantastyczną. Niesamowicie szkoda jego kariery, bo kontuzje zmarnowały mu co najmniej 2 sezony grania na poważnym poziomie. Licze na chociaż 6 spotkań w tej serii.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2901
Baqu 1,5M

Baqu

Forum VIP
Ciekawostka

Thunder zostali pierwsza najmłodsza drużyna która została rozstawiona z numerem pierwszym w PO w całej historii NBA. Średnia wieku zawodników wynosi 23.4.

Top 3:
23.4 - Thunder (2023-24)
25.2 - Suns (2004-05)
25.3 - Warriors (1966-67)
25.3 - Blazers (1977-78)
 
Otrzymane punkty reputacji: +894
Semtex 264,1K

Semtex

Użytkownik
GSW chyba powinni wziąć pierwszy mecz playin, co sądzicie? Kings strasznie spadli z formą po tych kontuzjach Monka I Huertera, z całym szacunkiem do zastępców, ale Ellis, Mitchell czy Duarte to nie są gości do dużych minut w playoffach. GSW 8-2, Kings 4-6 w ostatnich meczach, tylko terminarz Sacramento był zdecydowanie trudniejszy, z samym topem obu konferencji przegrywali. Kursy też strasznie spadły, tam wcześniej było w okolicach 1.90 na Dubs, a teraz ~1.7, Stef miał status questionable, coś z kostką było, a teraz jest, że zagra i poleciało w dół. Poczekam pewnie na live, może uda się jeszcze złapać coś bardziej zbliżonego do startowych kursów.
Jakie macie opinie na temat tego meczu?
 
ferguson2 884,1K

ferguson2

Typer
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina 01:30
Spotkanie: New Orleans - Los Angeles Lakers
Typ: LeBron James powyżej 11+ asyst
Kurs: 2.63
Bukmacher: betfan
Analiza: Nie można odmówić braku zaangażowania Lebronowi w ostatnich spotkaniach, ciągnie Lakersów razem z AD i widać to nie tylko po jego postawie, ale także statystykach. W poprzednim spotkaniu przeciwko Nowemu Orleanowi zaliczył 17 asyst - o ile mnie pamięć nie myli miał już ich 10 po pierwszej połowie. LeBron w obecnej formie jest trudny do zatrzymania i gospodarze będą mieć znowu z nim problem. Myślę, że LeBron nadal będzie szukał kolegów, miał czesto piłkę przy sobie i dyktował tempo. Takim sposobem zrobi over bo jeśli taka gra funkcjonowała poprzednim razem to dlaczego nie spróbować ponownie tego samego.

 
Ostatnia edycja:
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Nie podejmę się próby przewidzenia wyniku meczu Kings-Warriors, dla mnie każdy scenariusz jest możliwy włącznie z blowoutem. Nie wiem czemu to sobie robię, ale idę w mega zaangażowanie Draymonda w obronie, często się chłop masuje z Sabonisem, staje mu na żebrach, wali łokcie itd., rywalizacja jest między innymi zawsze zacięta. Draymond to wciąż elitarny obrońca, obydwaj są undersized centrami i obydwaj będa bardzo istotni w tym meczu. Green często się grzeje, ale chyba nawet on zdaje sobie sprawę o co toczy się walka w dzisiejszym meczu. Nie spodziewam się, żeby dzisiaj go poniosło, chociaż nigdy nie wiadomo. Dray wciąż dobrze czyta grę i kiedy jest gotowy mentalnie to dalej jest bardzo niewygodny. Od Steve'a Kerra wymagam odpowiedniego nastawienia psychicznego swoich zawodników, a od weteranów chłodnej głowy i koncentracji na parkiecie. Jeżeli te warunki zostaną spełnione, to Draymond może tę linię pokryć samymi przechwytami.

Draymond Green powyżej 2,5 (przechwyty+bloki) @2,35 superbet do przerwy 2, a potem Kings odjechali.
 
Ostatnia edycja:
louisarmstrong 1,4M

louisarmstrong

Użytkownik
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina 01:30
Spotkanie: New Orleans - Los Angeles Lakers
Typ: Brandon Ingram Over 20.5 pc kurs 2.75 , Brandon Ingram 6+ zbiórek kurs 2.75
Kurs ogólny z Bet Builder Betfair 6.93

Hm jak mawiał pewien Wrocławski KOŃ , lepsza konia druga raza:)To powiedzenie odnosi się do Konii wyścigowych powracających po dłuższej przerwie czy kontuzji , w pierwszym starcie po dłuższej przerwie z reguły takie konie jadą na pół gwizdka ale odpalają do dechy w kolejnym starcie.
Dzisiejszy mecz to powtórka sprzed kilku dni: Le Bron James zaliczył 28pc 11zb i 17 asyst , Zoom Williamson tylko 12pc (duża w tym zasługa LeBrona )ale i 8 zbiórek i 8 asyst , CJ MaCcolum 20pc w tym 4za3pc 4 zbiórki i 7asyst za to powracający po kontuzji Ingram
13pc 5 zbiórek i 0 asyst przy 23-ech minutach na parkiecie
Cięzko powiedzieć czy drużyny bendą kalkulować czy LeBron powtórzy Triple double czy CJ powtórzy bardzo dobry występ , chyba w pierwszym i deugim przypadku będzie trudno.
Ja tu próbuję pograć coś w kierunku lepszego kolejnego występu Ingrama.
 
Baqu 1,5M

Baqu

Forum VIP
GSW chyba powinni wziąć pierwszy mecz playin, co sądzicie? Kings strasznie spadli z formą po tych kontuzjach Monka I Huertera, z całym szacunkiem do zastępców, ale Ellis, Mitchell czy Duarte to nie są gości do dużych minut w playoffach. GSW 8-2, Kings 4-6 w ostatnich meczach, tylko terminarz Sacramento był zdecydowanie trudniejszy, z samym topem obu konferencji przegrywali. Kursy też strasznie spadły, tam wcześniej było w okolicach 1.90 na Dubs, a teraz ~1.7, Stef miał status questionable, coś z kostką było, a teraz jest, że zagra i poleciało w dół. Poczekam pewnie na live, może uda się jeszcze złapać coś bardziej zbliżonego do startowych kursów.
Jakie macie opinie na temat tego meczu?
Ja grałem tak jak podałem w rankingu Kings +3 i dziękuję Panu Thompsonowi 46 milionów za jego 0:10 w meczu :ROFLMAO:

dzisiaj bardzo kusi mnie Miami +5.5 ale jeszcze się zastanawiam, za to mam ciekawostkę

Paolo Banchero został najmłodszym graczem w historii który w swojej drużynie uzyskał największa średnia liczbę punktów, asyst i zbiorek w jednym sezonie !

Czołowa trojka to : Paolo Banchero 21 lat, 154 dni (2023-24) Michael Jordan 22lat 55dni (1984-85) Giannis Antetokounmpo 22 lat 125dni (2016-17).

 
ferguson2 884,1K

ferguson2

Typer
Dallas wygra serie @ 1.8 fortuna
Mavericks z drużyny która jeszcze na pewnym etapie rozgrywek miała być ekipa walcząca w Play in o miejsce w PO stała się drużyna która realnie może walczyć o finał konferencji. Znają doskonale Clippers, ponieważ grali już z nimi serię. To były wyrównane spotkania. Teraz to Dallas wydają się w lepszej formie szczególnie na obecnym etapie rozgrywek. Doncic z Irvingiem zaczynają dzielić się piłka tak jak należy. PJ Washington pokazał, że może być wartościowym graczem zwłaszcza jeśli siedzą mu trójki. Gafford też miał dobre mecze na tablicach w zasadniczym. Clippers graja niekiedy bardzo nierównie i przy gorszej dyspozycji George'a czy Kawhiego robią się schody. Harden nie jest gwarantem stałej formy. Westbrook ma odpały, Powell jest owszem wsparciem z ławki. Ogólnie wydaje mi się, że jeśli Dallas wprowadza drobne korekty w obronie, ograniczą najlepszego gracza LA to przy świetnej dyspozycji Luki (a jego będzie bardzo ciezko zatrzymać, potwierdzają to jego statystyki) mam nadzieje, że uda im się wydrzeć zwycięstwo w pierwszych dwóch meczach. Dallas wreszcie zaczyna przypominać zespół i wierzę, że tym razem uda im się przejść Clippers.

Herro powyżej 25+ punktów @2.90 betfan
Herro over 4.5 asyst @ 1.88 betfan

Po powrocie Herro kreci dobre statystyki pod względem asyst, sporo dostaje pilek od kolegów z zespołu, inicjuje akcje, ogólnie wiele rozgrywa. Myślę, że Phila skupi na nim szczególną uwagę bo jest jednym z lepszych jeżeli chodzi o formę w szeregach Heat.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2068
scorpio82 723,4K

scorpio82

Użytkownik
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina 01:00
Spotkanie: Philadelphia - Miami
Typ: Wygrana Philadelphia (razem z dogrywką)
Kurs: 1.45
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Mecz 7 z 8 zespołem w konferencji wschodniej w którym będę trzymał kciuki za zwycięstwo gospodarzy. Philadelphia do play in podchodzi w najsilniejszym składem i w bardzo dobrych nastrojach po tym jak w kwietniu są zespołem niepokonanym i sezon zasadniczy zakończyli serią 8 kolejnych zwycięstw. Miami trudnym rywalem ale ostatnie mecze to gra w kratkę. W sezonie zasadniczym oba zespoły wygrały po 2 mecze jednak to Philadelphia na początku kwietnia wygrała mecz w Miami i jak się dziś okazuje miał on duże znaczenie. Dziś liczę na podtrzymanie dobrej serii w meczach bezpośrednich.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1633
Semtex 264,1K

Semtex

Użytkownik
Philadelphia 76ers - Miami Heat
Tyrese Maxey over 6.5 ast @2.25 6ehh
Tyrese Maxey DD @10.00 Betclic

5, 7, 11, 10 w meczach z Heat podczas sezonu regularnego więc linia jest tutaj do zrobienia. Maxey na pewno będzie grał sporo minut, w tym sezonie średnio 37.5 na parkiecie, Nurse bardzo dużo nim gra, w ataku pewnie nie będzie miał łatwego życia, obrona Heat nie powinna dawać mu dobrych pozycji do rzutów, każdy wie, że Maxey z Embiidem we dwójkę mogą im ten mecz zamknąć. Będzie dużo piłki w rękach, pnr z Embiide i jak koledzy dojadą z rzutami, to myślę, że wykręci przynajmniej 7 asyst, Maxey nawet jak rzucał te 30, 40, 50 punktów to i tak sporo kreował kolegów, z Heat statystycznie dobry matchup pod podania więc gramy.
 
Ostatnia edycja:
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Mimo wszystko idę w Chicago, wydaje mi się, że Atlanta dużo słabiej stoi na najważniejszych pozycjach w dzisiejszych NBA, mają mało wysokich, wypada Johnson, który byłby tu x-factorem a także w dalszym ciągu brak Okongwu. Bulls potrafią zabijać ofensywne zapały szybko grających drużyn, potwierdzało się się to w tym sezonie wielokrotnie przeciwko Pacers, w meczach z Hawks w tym roku 2-1 w bezpośrednich meczach. Trochę martwi mnie niepewny występ Drummonda, który jest GTD, a uważam, że byłby bardzo ważny z ławki, w dalszym ciągu jeden z lepiej zbierających w lidze, co przy szybkim tempie Atlanty i masie rzutów byłoby ważnym czynnikiem na korzyść Bulls. Tak czy inaczej, żadna z tych drużyn wiele nie zwojuje nawet przy awansie do play-offs.

Bulls -2,5 @1,85 superbet
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2326
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Ważne informacje w kontekście dwóch ostatnich spotkań fazy play-in.

Woj: Zion Williamson (hamstring) ruled out for Friday. Zion Williamson (hamstring) to be re-evaluated in around 2 weeks.
Woj: Alex Caruso has "significant" right foot sprain; uncertain for Friday.
Shams: Jimmy Butler (knee) expected to miss multiple weeks.
 
Otrzymane punkty reputacji: +406
ferguson2 884,1K

ferguson2

Typer
Herro 25+ punktów @1.75 betfan

Ponownie idę w stronę rozgrywającego/sg Heat. Przeciwko Philadelphii rzucił ponad 10 punktów w ostatniej kwarcie, co dało mu łącznie 25 punktów. Ogólnie słaba skuteczność 9/27 i mimo wszystko solidny wynik rzutowy. Bulls są takim rywalem, który może postraszyć atakiem gospodarzy, lubią grać szybko, więc podejrzewam że Herro rzuci sporo punktów z kontr. Ale też bronią słabiej i Herro powinien poprawić skuteczność. Nie ma wątpliwości, że musi wziąć jeszcze większą odpowiedzialność za atak pod nieobecność Butlera.

i dodatkowo 35+ punktów @5.5 betfan

 
Ostatnia edycja:
deepred 1,1M

deepred

Moderator
Członek Załogi
Dobra, sprawdzam was, Pacers. Giannis out, info od Woja, więc powinno być legit. W sezonie regularnym wygraliście rywalizację 4-1. Ja wiem, że Pacers nie mają doświadczenia play-offowego, natomiast jeżeli są for real i rzeczywiście chcą się pokusić o niespodziankę, to przed nimi drzwi otwarte. Bucks bez Giannisa tracą w cholerę po obydwu stronach parkietu, wiadomo. Bucks kulawo bronią na obwodzie, będzie dużo pozycji do rzucania szybkich trójek bez krycia. Kwestia tego, czy będzie siedziało. Jak pisałem w pierwszym zdaniu, sprawdzam.

Pacers OT @1,88 betclic
 
Ostatnia edycja:
scorpio82 723,4K

scorpio82

Użytkownik
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina 01:00
Spotkanie: Cleveland - Orlando
Typ: HA Cleveland +1,5 pkt (razem z dogrywką)
Kurs: 1.40
Bukmacher: Betfan
Analiza:
2 mecz serii pomiędzy 4 i 5 zespołem w konferencji wschodniej i jak pokazał pierwszy mecz to Cleveland trzeba traktować jako faworytów do awansu. Cavs pewnie wygrali pierwszy mecz dzięki czemu na własnym parkiecie mogą pochwalić się 5 wygranymi w 6 ostatnich grach. Orlando z serią 5 kolejnych porażek na wyjeździe i dziś trudno liczyć aby doszło do przełamania.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1103
ferguson2 884,1K

ferguson2

Typer
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina 21:30
Spotkanie: LAC - Dallas
Typ: Irving 28+ punktów
Kurs: 2.25
Bukmacher: Betfan
Post w dziale:
Analiza: Doncic pewnie zostanie podwajany przez defensywę Clippers, a to pozwoli innym zawodnikom gości na zdobywanie punktów. Irving miał solidna końcówkę sezonu pod względem punktów, myślę że w dzisiejszym meczu będzie równie aktywny. Z pewnością Irving sprawi problemy LAC swoimi penetracjami.

 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1995
ferguson2 884,1K

ferguson2

Typer
Dyscyplina: Koszykówka, NBA
Godzina 01
Spotkanie: Milwaukee - Indiana
Typ: Brook Lopez 16+ punktów
Kurs: 2.32
Bukmacher: Betfan
Post w dziale:
Analiza: Nie ma Giannisa, więc inni muszą wnieść więcej do ofensywy. Z Lopezem jest roznie co do punktów, ale myślę że przy stylu Indiany rzuci kilka ważnych trójek i pod koszem też dorzuci parę punktów. Trzeba przyznać, że często przechodzą akcje przez niego i jak widać po statystykach rzucał więcej niż 16 pktów pod koniec sezonu.

 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom