FINAŁY NBA - ZAPOWIEDŹ
vs.
Skład BOS:
Guards: Jrue Holiday, Derrick White, Payton Pritchard, Jaden Springer, Svi Mikhailuk
Forwards: Jayson Tatum, Jaylen Brown, Sam Hauser, Xavier Tillman Sr., Oshae Brissett, Al Horford
Bigs: Kristaps Porzingis, Luke Kornet, Neemias Queta
Skład DAL:
Guards: Luka Doncic, Kyrie Irving, Dante Exum, Tim Hardaway Jr., Jaden Hardy
Forwards: Josh Green, Derrick Jones, Maxi Kleber, P.J. Washington,
Bigs: Daniel Gafford, Dereck Lively II, Dwight Powell
Nareszcie finały. Uważam, że jedne z ciekawszych, jakie moglibyśmy sobie wyobrazić przed sezonem, przynajmniej na papierze. Najważniejszą informacją jest fakt, że obydwie ekipy są na tym etapie rozgrywek zdrowe. Z pewnością nie w pełni, bo każdy z zawodników odczuwa mniejszy bądź większy ból, ale są do dyspozycji. Bardzo ważnym czynnikiem jest powrót Tingusa Pingusa, czyli Porzginsia do kadry Celtów. Łotysz pauzował przez ostatni miesiąc z powodu urazu łydki i nie grał od połowy serii z Heat. Ponoć był gotowy na powrót w czwartym spotkaniu z Pacers, ale nie był do końca potrzebny, Celtics łatwo wygrali tę serię i nie potrzebowali swojego wysokiego. Tutaj będzie inaczej, dlaczego? Ano dlatego, że kluczem do zwycięstwa dla Celtów będzie oddalenie dwójki Gafford-Lively od kosza i minimalizowanie ich minut w ataku, czego powodem będzie gra 5-0 Celtów (5 zawodników na obwodzie rzucający z dystansu). Gafford jest super rim protectorem, ale poza trumną jest słabym obrońcą. Lively jest dużo żywszy w ataku, dużo lepiej rolluje i jest w stanie asystować, Gafford jest zdecydowanie bardziej surowy pod tym względem. Celtics będą te finały grali praktycznie w siedmiu, tutaj nie ma co się spodziewać wielkich rotacji ze strony Mazzulli. Celtics są dość mocno niedoceniani i krytykowani zewsząd, opinia publiczna wspomina o 'drodze Myszki Miki' do finałów, tak jakby problemem, bądź winą Celtów był fakt, że kontuzjowani w poszczególnych seriach byli kolejno: Butler, Mitchell i Haliburton. Nikt o tym nie będzie pamiętał, jeżeli 18 baner zawiśnie pod sufitem hali TD Garden. Czego się spodziewam po Bostonie? Dominacji w ataku. Wg mnie to jest ciekawa seria dla Celtics i Dallas to dla nich dużo wygodniejszy (na papierze) matchup niż granie z Indianą. Tutaj nie będzie szybkiego tempa i rzucania w piątej sekundzie akcji w każdym posiadaniu. Celtics mają zdecydowanie mocniejszą pierwszą piątkę od Dallas i powinni próbować korzystać z tego faktu. Będą musieli dużo switchować na Donciciu, mają kim, trzeba go męczyć non-stop i nie przyzwyczajać do jednego typu defensywy. Wiadomo, że sam Luka w grze 1v1 jest nie do zatrzymania przez nikogo w tej lidze, ale kluczem w defensywie dla Celtics będzie męczenie Doncicia i niepozwolenie na to, żeby Irving przejął lejce. W moim odczuciu to właśnie Kyrie powinien być podwajany, niech Luka rzuca sobie 30 razy w meczu. Każdy wie, że to nie jest takie łatwe. Celtics powinni szukać go w obronie, i atakować także niskiego Irvinga, który prawodpodobnie będzie grał na Holidayu. Idealny matchup w ataku dla Jrue, który może go postować w co drugiej akcji. Kyrie go nie utrzyma.
Luka lubi grać z Bostonem, często notuje triple-double na Celtach, ale oni potrafią z tym żyć i to robią. Są w stanie powstrzymywać innych i niech Luka gra sam. W obronie Dallas bardzo się poprawili. Tutaj Kidd będzie musiał zdecydowanie więcej grać Kleberem, jeżeli Porzingis będzie zdrowy, to minuty Gafforda powinny być limitowane. Chłop będzie głównym celem ataku ze strony Celtics. Kidd powinien grać tutaj niską piątką, próbować grać sporo do kosza, gdzie Mavericks muszą mieć przewagę jeżeli chcą powalczyć w tej serii. Póki co świetne play-offy grają Derrick Jones Jr., i P.J. Washington, którzy są mega istotnymi elementami Dallas po obydwu stronach parkietu. DJ gra na minimalnym kontrakcie, był mięsem armatnim przy trade-ach wszystkich ekip w których grał i okazało się, że potrafi coś więcej niż tylko efektowne wsady. W tych play-offach rzuca zza łuku na ponad 37% skuteczności i nieco ponad trzech próbach na mecz. Tutaj będzie miał niezwykle ciężkie zadanie, obrona Browna/Tatuma przez niego i P.J. będzie super ważna w tej serii, jestem ciekaw w jaki sposób Kidd dotrze do nich mentalnie, na tych chłopaków czekają teraz najcięższe zadania defensywne w ich dotychczasowej karierze. Nie zdziwiłbym się, gdyby Dallas wygrali pierwszy mecz w Bostonie, Celtics miewają przestoje i braki w koncentracji, natomiast nie za bardzo widzę w ekipie z Texasu drużynę, która mogłaby 4-krotnie ograć ekipę z Massachusetts na przestrzeni dwóch tygodni.