NBA Październik/Listopad 2016

[xamon]

Denver Nuggets - Chicago Bulls 1 2,20 Bet365 110-107

Denver wbrew moim przedsezonowym oczekiwaniom jak na razie dają radę, widać że nie chcą tego sezonu spisać na straty i zależy im na wygranych. Jest tam kilku można powiedzieć weteranów jednak generalnie tworzą bardzo młodą, dużo biegającą drużynę. Wielką perełką jest wybrany z 7 numerem tegorocznego draftu Jamal Murray. Dobry atleta do tego świetny strzelec, który już w tym sezonie dał się we znaki niejednemu obrońcy. Will Barton, Jusuf Nurkić, Emmanuel Mudiay czy Nikola Jokić rok temu także potwierdzili, że mają spory potencjał. Jeżeli do tej młodości dodamy doświadczenie Gallinariego, Farieda czy Chandlera wychodzi nam ekipa z papierami na wielkie granie. Chicago mnie do końca nie przekonuje, mają starszych graczy w pierwszej piątce i najzwyczajniej w świecie mogą zostać zabiegani przez głodnych gry młodziaków z Denver. Generalnie Bulls nie przepadają za grą z Nuggets na ich górzystym terytorium, na ostatnie 19 wyjazdów wygrali zaledwie 3, więc nie sądzę żeby także dzisiaj grało im się w Kolorado łatwo i przyjemnie. Polecam.

edit:

Piękny run na otwarcie 2 kwarty dla Denver 22-0 ???? Fantastyczny występ Murraya - 24 oczka, 3-4 za trzy. Tylko Embiid miał więcej z Rookie.

 

[anderson-silva]

Bardzo długo myślałem o underze w MSG, koniec końców widzę jednak tutaj tyle samo wskazań, co przeciwwskazań. Koniec końców przeważył fakt, iż prawdopodobnie dzisiaj nie zagra Noah. Niby jest ciągle Krzysiek z zasięgiem pterodaktyla, ale jednak jeden zawalidroga in minus w kontekście wjazdów Lillarda. Cholernie kuszą mnie także Trail Blazers, ale na decyzję na temat drużyny z Portlandów ( ???? ) podejmę przed samym meczem bądź po pierwszych minutach. Przechodząc jednak do typowania.
Od początku rzucił mi się w oczy over Melo. Linia 23,5; nie uważam więc, aby była zaniżona bądź zawyżona, ot, dobrze ustawiony próg. Dlaczego więc mam zamiar zaatakować over? Tutaj trzeba cofnąć się do pojedynków pomiędzy Carmelo, a kryjącym go dziś Maurice'm Harklessem. Na przestrzeni 9 pojedynków w latach 12-16 Anthony wrzuca Harklessowi średnio 27 PPG w ciągu 37 minut spędzanych na parkiecie. Co więcej - odbywa się to na świetnej skuteczności 52%. Dodatkowo: na przeciwko Harklessa wrzucał 40, 44 czy 37 punktów na przestrzeni tych czterech lat. Z drugiej strony... zaledwie cztery razy przekroczył taką linię, jednak w pięciu meczach, gdy Anthony grał u23,5 pkt spędzał na parkiecie średnio 31 minut. Jaki jest Carmelo - wszyscy wiemy. Ofensywnie wciąż fenomenalny, jeden z najtrudniejszych zawodników do pokrycia w całej NBA, gdyż niewielu graczy posiada tak wielki arsenał w swoim posiadaniu. Wciąż lideruje Knicksom (nie wnikam w to, czy słusznie), a gdy czas na zegarze upływa, piłka wędruje do Melo, gdyż w izolacjach jest zwyczajnie niepodrabialny. W ostatnim meczu przeciwko Hawks odblokował się, trafiając przy tym 8 punktów w ostatniej kwarcie (dwie trójki), co pozwoliło dowieźć NYK zwycięstwo. Rzuty na wyrobienie overa w przypadku Melo są zawsze, a odblok przeciwko Hawks i świetne wyniki na przeciwko Harklessa powodują, że uderzam dziś w over zawodnika, którego notabene lubię.

Carmelo Anthony over 23,5 pkt @ 1,87 Betano
17 pkt
Druga połowa 2/12
[*]

Listopad 2016 Westbrook TD @ 2,5
Pistons -4,5 @ 1,87
Millsap o17,5 pkt @ 1,87
Barnes o20 pkt @ 1,87
​

 

[fiddy]

Panowie jak handicap na Blazers spadł z +2 do +1.5 mimo, że 62% gra na Knicks to co to znaczy. Że poszło mniej kasy na rynku w handi Blazers, ale jakieś grubsze bety?

 

[deps83]

Knicks-Portland
Total points: under 217
kurs: 1,9 bet365

Typ jest czysto statystyczny na ostatnie 6 spotkań średnia zdobytych punktów obydwu drużyn wynosiła 103/104 pkt. Knicks u siebie w MSG nie rzucają nie wiadomo ile punktów. Główne ryzyko nie powodzenia typu to: NYK nie są tuzami defensywy, ofensywa Knicks na czele z Porzingis /Anthony, oraz Portland ekipa która gra up -tempo.

 

[anderson-silva]

Dobra, mam coś jeszcze. A mianowicie - po raz kolejny spróbuję triple-double Westbrooka. Będzie szybko, bo tutaj za bardzo nie ma co tłumaczyć: Russell na mecze w Los Angeles zawsze jest podwójnie zmotywowany. Dlaczego? Ano dlatego, że to chłopak z Cali. Pochodzi z Hawthorne, godzinę drogi od Miasta Aniołów, dzięki treningom w Manhattan Beach na Sand Dune Park zyskał siłę nóg i eksplozywność, uczelnia? A jakże - Uniwersytet Kalifornijski, UCLA. Typowy Kalifornijczyk. Przechodząc do aspektów czysto statystycznych - uwielbiam Russella, ale wszyscy wiemy jak bardzo pazerny jest na statystyki. Westbrook jest zaledwie 0,3 zbiórki od posiadania absolutnie niemożliwego, kosmicznego triple-double-averages. Oczywiście to jest jeszcze koniec sezonu, ale po 15 rozegranych spotkaniach takie statsy na pewno nie przejdą bez echa. Wracając do motywacji i spotkań przeciwko Lakers/Clippers. W zeszłym sezonie, mimo Duranta i Ibaki w rosterze, statsy przeciwko Jeziorowcom: 21/10/7 w absolutne minimalne 29 minut spędzanych na parkiecie ("mało" zbiórek przez zaledwie jedną 19.12.15, co dziś jest niemożliwe do wyobrażenia). W tym sezonie matchup Thunder - Lakers był już grany 31.10 i, cóż za zaskoczenie, linijka statystyczna 33/16/12 w wąskie 33 minuty gry. Jak grają Lakers Luke'a Waltona - wszyscy wiedzą - mega szybkie tempo, dużo rzutów, uwalnianie pozycji do rzutu poprzez ciągły ruch, szybki ruch piłki, nie zważanie na czas na zegarze - w skrócie - mini Golden State Warriors. Do tego można dodać, póki co, bardzo słabą defensywę, ze względu na młodość, brak doświadczenia i braki fizyczne, przez co Westbrook bez najmniejszych problemów będzie przedostawał się pod obręcz i pokroi na picku broniącego go D'Angelo. Gdyby ktoś przed meczem powiedział mi, że mecz będzie close, to wystawiłbym na takie zdarzenie maksymalnie kurs 2,00, albo i mniej, poważnie. A Lakersi jak najbardziej są w stanie nawiązać walkę z grającymi nierówno Thunder, zwłaszcza w Staples. Zresztą, jak pokazał mecz w Chesapeake Energy Arena - Westbrook przeciwko Lakers nawet w, bądź co bądź, niewielkich minutach jest w stanie wykręcić triple-double, a co za tym idzie - daje nam to całkiem niezłe value. Miało być krótko, no ale trudno. ????

Russell Westbrook Triple-Double @ 2,6 Betano
34/13/8
Pechowa nocka
Listopad 2016 Westbrook TD @ 2,5
Pistons -4,5 @ 1,87
Millsap o17,5 pkt @ 1,87
Barnes o20 pkt @ 1,87
Anthony o23,5 pkt @ 1,87
​

 

[fiddy]

A skąd wiesz, gdzie się sprawdza ile % gra na daną drużynę ? Jakie strony, portale to pokazują ?
I gdzie można sprawdzić ostatnie wyniki, chodzi mi jaka strona mi pokaże pełna historię męczy tj serie wygranych czy przegranych w domu i na wyjeździe jak np W, W, W ,L ,L (wskazując czy to gospodarz czy gość)
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź na dwa powyższe pytania.

Pytanie numer jeden - http://www.thespread.com/nba-basketball-public-betting-chart
Pytanie numer 2 - to pewnie znajdziesz na oficjalnej stronie każdej drużyny NBA

 

[xamon]

Philadelphia 76ers - Memphis Grizzlies 2 1,41 Bet365 99-104
Phila bardzo pozytywnie zaskoczyła w ostatnich spotkaniach, gdzie wygrała pierwszy raz cztery mecze z rzędu u siebie od niepamiętnych czasów. Jednak zespoły z którymi przyszło im się mierzyć nie należą do elity i prezentują się tragicznie w defensywie (Indiana, Wizards, Suns, Heat). Dziś czas na starcie z teamem, który w przeciwieństwie do tych wyżej wymienionych od lat słynie z dobrej defensywnej gry. Miśki są w formie, wygrali ostatnie 5 meczów z rzędu z bardzo wymagającymi rywalami. Są bardzo wyrachowani w ataku i potrafią bardzo szybko uśpić rywali swoim specyficznym stylem gry. Od 2009 roku wygrywają każde spotkanie rozgrywane na terenie Philadelphi. Myślę, że i dzisiaj przy obecnej dyspozycji Conleya i spółki nie powinno być dyskusji kto po 48 minutach gry będzie w lepszym humorze.
edit:
zupełnie niepotrzebna nerwówka, zamiast skończyć w regulaminowym jak mieli na 1.40 przed końcem +6 to lepiej się bawić, podając piłki do rąk rywali i grać dwie dogrywki... no nic grunt ze dali radę.

Kuba masz rację, mój oczywisty błąd. Jednak jak widać ten difens Miami wiele nie daje bo maja najmniej zwycięstw w swojej konferencji ???? Generalnie chodziło mi o to że akcje Memphis stoją wyżej niż tych wspomnianych zespołów.

 

[arekujago]

Raptors 2,4 + Spurs 1,46 Betsson
- Toronto 4 porażki w 5 ostatnich spotkaniach, ale gdy przyjrzymy się z kim mieli przyjemność grać oraz na jakim styku były owe mecze to dojdziemy do wniosku, że czas w końcu przechylić losy meczu w końcówce na swoją stronę. Myślę że pozycja underdoga w tym meczu pomoże im w końcu wkroczyć na ścieżkę zwycięstw
- Greg w meczu z Mavs dał odpocząć LaMarcusowi i Tonemu, którzy dzisiaj powinni pojawić się w wyjazdowym meczu z Hornetsami. Liczę na świeżość wspomnianej dwójki i spokojne zwycięstwo Ostróg

 

[his_airness]

Atlanta Hawks @ Indiana Pacers -> Poniżej 205.5 pkt @1.88 Betano
"Paul George (ankle) and Myles Turner (ankle) will play Wednesday vs. the Hawks." - RotoWorld.com - Idę w under w tym meczu. Przede wszystkim dlatego, że historia meczów bezpośrednich między tymi drużynami mówi, by to zagrać. Po drugie, Turner i PG13 wracają do składu i są w składzie na ten mecz. Nie wiadomo jeszcze ile minut zagrają obydwaj panowie, ale wydaję mi się, że brak rytmu meczowego u jednego i drugiego może spowodować, że gra Pacers nie będzie wyglądała tak, jak powinna. Ciągle mam w głowie PG13, który wrócił po ciężkiej kontuzji i na początku nie mógł się wstrzelić "cegląc" niemiłosiernie. Oczywiście powrót tej dwójki może pójść też w drugą stronę, ale Hawks są b2b po domowej przegranej z Pelicans i wydaje mi się, że tempo meczu nie będzie tu jakieś zatrważająco wysokie. Dla mnie w tym sezonie są to dosyć wyrównane drużyny. Goście z Atlanty z bilansem 9-5, zaś zespół z Indianapolis póki co niekorzystne 7-8. To wszystko może zmienić się po tym meczu, ale jest to oczywiście temat pod inny typ. Linia ta nie została przekroczona w ostatnich 15 meczach (!) pomiędzy tymi ekipami. Wiadomo, że każda passa dobiega kiedyś końca, ale uwierzyć statystykom, gdyż jak już pisałem, są to wg mnie wyrównane drużyny i wierzę w to, że ciężko w tym meczu będzie o przekroczenie granicy 200 punktów.
Dodatkowo
Memphis Grizzlies @ Philadelphia 76ers -> Memphis Grizzlies powyżej 100.5 @1.95 Betano - po wiecznych zwrotach/braku 1 pkt w końcu los się do mnie uśmiechnął.
LA Lakers @ GS Warriors -> Klay Thompson powyżej 21.5 pkt @1.87 Betano

 

[Usunięty użytkownik 91451]

Philadelphia 76ers - Memphis Grizzlies 2 1,41 Bet365

Jednak zespoły z którymi przyszło im się mierzyć nie należą do elity i prezentują się tragicznie w defensywie (Indiana, Wizards, Suns, Heat).

Z tym stwierdzeniem ,że 3 defensywa ligi - Miami - prezentuje się tragicznie trochę się zagalopowałeś

 

[marian33]

New Orleans Pelicans - Minnesota Timberwolves over 208,5 1,74 Unibet
Słabo to wyglądało ale mimo odjazdu nie odpuścili 4q i w ostatnie trzy minuty podgonili
Praktycznie nie udzielam się w dziale aczkolwiek powyższe spotkanie przykuło moją uwagę i uważam że dzisiejszej nocy warto wejść w over gdyż linia wydaję mi się wystawiona delikatnie za nisko. Standardowo linia na NOP jest wystawiana na poziomie 100 punktów dzisiaj buki podbijają ją do 105 co jak najbardziej rozumiem mimo że pelikany są B2B to sądzę że ze swojej strony narzucają ile trzeba, zwłaszcza że są na krzywej wznoszącej i mogą dzisiaj zanotować czwarte zwycięstwo z rzędu, na roto żadnych informacji o kontuzjach wiec to również plus oraz liczę że Antek dostanie więcej minut niż wczorajsze osiemnaście i dorzuci coś ekstra od siebie.
Co do Minnesoty tutaj również brak informacji o absencjach natomiast jeśli chodzi o spotkanie to myślę że dzisiaj powinni uczynić to czego nie udało im się zrobić w ostatnich dwóch spotkaniach czyli przekroczyć próg stu punktów zwłaszcza że rywal jak najbardziej będzie ku temu sprzyjał i młodzież z Minneapolis pokaże się w ofensywie z dobrej strony.
I jeszcze na koniec oczywiście zerkając na wyniki wszystkich spotkań Pelikanów na własnym parkiecie w tym sezonie odpowiednio rzucano: 237, 214, 211, 225, 223, 230, 236, 209.
Więc linia ta była za każdym razem pokryta na co liczę i dzisiejszej nocy ????
Utah Jazz - Denver Nuggets under 200.5 1.70 Bet-at-home 191 zgodnie z planem
Drugi typ który wpadł mi w oko to spotkanie które będzie miało miejsce w Salt Lake City, tutaj bez lania wody każdy wie jak grają Jazzmani nie forsują tempa i są bardzo solidni w defensywie mało kto jest im w stanie rzucić 100 punktów na ich parkiecie jak i również oni sami często tego nie czynią, dzisiaj zagrają z Nuggets którzy pokonali ich trzy dni temu na własnym parkiecie 105:91 i linia nie została przekroczona, do tego dzisiejsi goście grali wczoraj z Chicago wynik był na styku więc nie było mowy o odpuszczaniu więc mogą być trochę podjechani tamtym spotkaniem i dzisiaj też liczę że nie będą narzucać mocnego tempa i mam nadzieje że wynik zakręci się w okolicach 190 punktów.

 

[deps83]

Utah Jazz- Denver Nuggets
Wizja: Utah - 7,5
kurs: 1,8 bet365


Dziś stawiam na mormonów z Utah. Główny i najważniejszy powód to powrót G. Hill który jest głównym rozgrywającym w zespole. Jeszcze za czasów gry w Indianie bardzo go ceniłem jako playmakera. Do gry wraca również J. Johnson powoli dziadek ale zawsze dobre wzmocnienie do rotacji. Kolejna rzecz to parkiet. Tam każdemu ciężko się gra. Licze również na większe zmęczenie Denver którzy wczoraj grali z Chicago natomiast jazzmani mieli kilka dni dłużej odpoczynku. Ostatnia rzecz bardziej statystyczna to przełamanie lose streaka Utah.

 

[xamon]

Boston Celtics - San Antonio Spurs 1 2,20 Bet365 103-109

Niestety dzisiaj z okazji Święta Dzięknczynienia NBA nie gra (a że noc bez NBA to nie noc : )) więc trzeba pomyśleć już o jutrze. Swoją drogą nigdy nie rozumiałem dlaczego akurat koszykarze mają przerwę a hokeiści i zawodnicy futbolu amerykańskiego grają normlanie.

Jednak do rzeczy ...

Gry w 2013 roku włodarze Celtów zdecydowali się na zaakceptowanie oferty Clippers (wybór w I rundzie Draftu 2015) za ich ówczesnego legendarnego trenera Doca Riversa chyba nikt nie spodziewał się, że w takim szybkim tempie wrócą na dobre do walki o znaczące pozycje w lidze. Wybór kto będzie nowym szkoleniowcem nie był łatwy, przewijały się miedzy innymi takie nazawiska jak Brian Shaw, Lionel Hollins, Byron Scott. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich obserwatorów, dziennikarzy czy kibiców zdecydowano się pójść zupełnie inną drogą. Wybór padł na 36 letniego wtedy Brada Stevensa, który podpisując kontakt został najmłodszym w historii trenerem w dziejach nba. Stevens ostatnie cześć sezonów pracował jako szkoleniowiec Butler University doprowadzając zespół dwukrotnie (2010 i 2011) do finału NCAA. Stevens w historii uczelnianej koszykówki zapisał się bardzo szybko - wygrywając między innymi najwięcej spotkań, w trakcie sześcioletniej kariery trenerskiej. Jego bilans z Butler to 116 zwycięstw i 49 porażek. Po 3 latach pracy w najlepszej koszykarskiej lidze świata już możemy śmiało stwierdzić, iż ten ruch bostońskich właścicieli okazał się strzałem w dziesiątkę. Zespół pod wodzą Stevensa notuje postęp z roku na rok. Sezon 2013/2014 - 25 wygranych, 2014/2015 - 40, 2015/2016 - 48 wygranych. Brad już niejednokrotnie zostawał wybierany najlepszym szkoleniowcem miesiąca. W swojej pracy jest bardzo wymagający, jego zawodnicy mają ciężko pracować po obu stronach parkietu i przede wszystkim być mocno skonsolidowani w obronie. Pod jego skrzydłami na poziom All-Stara wzniósł się mały - wielki człowiek Isaiah Thomas. Przed tym sezonem usilnie zabiegali o Kevina Duranta jednak ostatecznie skończyło się na "wymianie" ociężałego Jareda Sullingera za wciąż genialnego na swojej pozycji Al'a Horforda. Z trzecim numerem draftu pozyskali bardzo inteligentnego Jaylena Browna, który jak na razie trochę zawodzi jednak myślę że za jakiś czas pokaże swoje prawdziwe możliwości. Celtowie wraz z początkiem sezonu borykali się z kontuzjami jednak teraz już tego problemu nie ma i wszyscy zawodnicy są dostępni.

Co więc słychać u San Antonio Spurs? Stracili swojego przywódcę i ikonę tej organizacji Tima Duncana, który przez lata pełnił nie tylko rolę lidera na parkiecie ale był też mentalnym przywódcą drużyny. W poszukiwaniu swojego upragnionego pierścienia do GSW odszedł David West, czyli świetne uzupełnienie właśnie TD czy LA w zeszłym sezonie. Tony Parker nie jest już tym samym graczem co jeszcze pare sezonów temu, nie ma już tej szybkości z którą dziurawił obronę rywali. Manu Ginobilii z racji wieku także ma już swoje ograniczenia. Liderem San Antonio już od kilku lat jest Kawhi Leonard, który wykręcą w tym sezonie bardzo fajne cyferki. Sporym mankamentem wg mnie jest tutaj o dziwo ławka, z której przez lata Spursi słynęli. Bez formy jest Patty Mills, David Lee czy Kyle Anderson i tych punktów zdobywanych przez rezerwowych w meczach Ostryg najwyczajniej brakuje. Kilka dni temu niemal ostatnim rzutem wygrali mecz z przetrzebionym kontuzjami Dallas, po którym w wystąpieniu przed mediami Gregg Popovich stwierdził - "To był żałosny występ z naszej strony. Oni mają kilka kontuzji, my mamy kilka, ale oni znacznie więcej. Zademonstrowaliśmy brak pokory, brak szacunku do przeciwnika, żałosny poziom po obu stronach parkietu, zarówno jeśli chodzi o egzekucję, nastawienie i energię. Paskudny mecz. Aha, nasi rywale zasługiwali na zwycięstwo".

Reasumując uważam, że Boston stać żeby w tym roku zanotować także kolejny sezon postępu i na koniec sezonu zająć nawet 2 pozycję w konferencji wschodniej a mecze przeciwko takim drużynom jak San Antonio (które gra słabiej niż w ostatnich latach i jest jak najbardziej do ugryzienia) mogą ich zbudować i utwierdzić w przekonaniu, że można przeciwstawić się tym wielkim.

Mecz do obejrzenia na Canal + Sport 2 HD o 19 czasu polskiego.

Powodzenia dla wszystkich grających.

 

[ph93]

Boston Celtics - San Antonio Spurs 1 2,20 Bet365
Niestety dzisiaj z okazji Święta Dzięknczynienia NBA nie gra (a że noc bez NBA to nie noc : )) więc trzeba pomyśleć już o jutrze. Swoją drogą nigdy nie rozumiałem dlaczego akurat koszykarze mają przerwę a hokeiści i zawodnicy futbolu amerykańskiego grają normlanie.
Jednak do rzeczy ...
Gry w 2013 roku włodarze Celtów zdecydowali się na zaakceptowanie oferty Clippers (wybór w I rundzie Draftu 2015) za ich ówczesnego legendarnego trenera Doca Riversa chyba nikt nie spodziewał się, że w takim szybkim tempie wrócą na dobre do walki o znaczące pozycje w lidze. Wybór kto będzie nowym szkoleniowcem nie był łatwy, przewijały się miedzy innymi takie nazawiska jak Brian Shaw, Lionel Hollins, Byron Scott. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich obserwatorów, dziennikarzy czy kibiców zdecydowano się pójść zupełnie inną drogą. Wybór padł na 36 letniego wtedy Brada Stevensa, który podpisując kontakt został najmłodszym w historii trenerem w dziejach nba. Stevens ostatnie cześć sezonów pracował jako szkoleniowiec Butler University doprowadzając zespół dwukrotnie (2010 i 2011) do finału NCAA. Stevens w historii uczelnianej koszykówki zapisał się bardzo szybko - wygrywając między innymi najwięcej spotkań, w trakcie sześcioletniej kariery trenerskiej. Jego bilans z Butler to 116 zwycięstw i 49 porażek. Po 3 latach pracy w najlepszej koszykarskiej lidze świata już możemy śmiało stwierdzić, iż ten ruch bostońskich właścicieli okazał się strzałem w dziesiątkę. Zespół pod wodzą Stevensa notuje postęp z roku na rok. Sezon 2013/2014 - 25 wygranych, 2014/2015 - 40, 2015/2016 - 48 wygranych. Brad już niejednokrotnie zostawał wybierany najlepszym szkoleniowcem miesiąca. W swojej pracy jest bardzo wymagający, jego zawodnicy mają ciężko pracować po obu stronach parkietu i przede wszystkim być mocno skonsolidowani w obronie. Pod jego skrzydłami na poziom All-Stara wzniósł się mały - wielki człowiek Isaiah Thomas. Przed tym sezonem usilnie zabiegali o Kevina Duranta jednak ostatecznie skończyło się na "wymianie" ociężałego Jareda Sullingera za wciąż genialnego na swojej pozycji Al'a Horforda. Z trzecim numerem draftu pozyskali bardzo inteligentnego Jaylena Browna, który jak na razie trochę zawodzi jednak myślę że za jakiś czas pokaże swoje prawdziwe możliwości. Celtowie wraz z początkiem sezonu borykali się z kontuzjami jednak teraz już tego problemu nie ma i wszyscy zawodnicy są dostępni.
Co więc słychać u San Antonio Spurs? Stracili swojego przywódcę i ikonę tej organizacji Tima Duncana, który przez lata pełnił nie tylko rolę lidera na parkiecie ale był też mentalnym przywódcą drużyny. W poszukiwaniu swojego upragnionego pierścienia do GSW odszedł David West, czyli świetne uzupełnienie właśnie TD czy LA w zeszłym sezonie. Tony Parker nie jest już tym samym graczem co jeszcze pare sezonów temu, nie ma już tej szybkości z którą dziurawił obronę rywali. Manu Ginobilii z racji wieku także ma już swoje ograniczenia. Liderem San Antonio już od kilku lat jest Kawhi Leonard, który wykręcą w tym sezonie bardzo fajne cyferki. Sporym mankamentem wg mnie jest tutaj o dziwo ławka, z której przez lata Spursi słynęli. Bez formy jest Patty Mills, David Lee czy Kyle Anderson i tych punktów zdobywanych przez rezerwowych w meczach Ostryg najwyczajniej brakuje. Kilka dni temu niemal ostatnim rzutem wygrali mecz z przetrzebionym kontuzjami Dallas, po którym w wystąpieniu przed mediami Gregg Popovich stwierdził - "To był żałosny występ z naszej strony. Oni mają kilka kontuzji, my mamy kilka, ale oni znacznie więcej. Zademonstrowaliśmy brak pokory, brak szacunku do przeciwnika, żałosny poziom po obu stronach parkietu, zarówno jeśli chodzi o egzekucję, nastawienie i energię. Paskudny mecz. Aha, nasi rywale zasługiwali na zwycięstwo".
Reasumując uważam, że Boston stać żeby w tym roku zanotować także kolejny sezon postępu i na koniec sezonu zająć nawet 2 pozycję w konferencji wschodniej a mecze przeciwko takim drużynom jak San Antonio (które gra słabiej niż w ostatnich latach i jest jak najbardziej do ugryzienia) mogą ich zbudować i utwierdzić w przekonaniu, że można przeciwstawić się tym wielkim.
Mecz do obejrzenia na Canal + Sport 2 HD o 19 czasu polskiego.
Powodzenia dla wszystkich grających.

San Antonio nie przegrało na wyjeżdzie w tym sezonie. To tak z mojej strony skromnie.

 

[undertaker_tsw]

San Antonio wygra 6-10pkt @ 5,50 bwin 109-103 Dokladnie taki scenariusz jak myslalem, wstrzymalem oddech przy ost rzucie Celtics
Spurs jak na razie niepokonanie na wyjezdzie chociaz do konca nie przekonują. Doswiadczenie jest jednak ogromne. Ostatnio promyczek nadziei to postawa Parkera,ktory sie ustabilizowal na poziomie mniej wiecej 15pkt 5as. Byc moze wykrzesa z siebie cos wiecej na ten byc moze ostatni powazny sezon w SPurs. Boston gra fajna koszykowke, ostatnio 3winy z rzedu jednak nie ze specjalnie dobrymi ekipami. Przyjscie Horforda dalo to czego potrzebowali czyli podkoszowego z prawdziwego zdarzenia. Ja dzisiaj przewiduje zaciety mecz a swoj typ opieram na statystykach z tego sezonu. Zobaczmy ostatnie 10 spotkan i roznice punktowe w meczach Spurs.
+5 +5 +9 +5 +4 +6 +10 -1 -24 + 14
Widzimy, ze zwlaszcza ostatnie spotkania to wygrane srednio ok 6 pkt. Spurs lubia czesto tracic wieksza przewage czy to przez braki w koncentracji czy to przez kombinacje Popovicha. Boston przy swiatecznym okresie rowniez bedize chcial pokazac fajna koszykowke i zrobic widowisko. Licze na zaciety mecz gdzie doswiadczenie Spurs zadecyduje a przy bliskim wyniku jakies faule Bostonu i wygrana czyms w granicach 6-10pkt. Typik do pogrania za symboliczne kilkadziesiat zł ale jeszcze waham sie czy nie zagrac rowniez wygranej Spurs w przedziale 1-5pkt.

 

[xamon]

Denver Nuggets - Oklahoma City Thunder 2 1,71 Bet365 129-132

Trzeba pograć na ambicję Beastbrooka i spółki. Trzy porażki z rzędu - wystarczy już tego, w tym dwie bardzo pechowe (z Lakers i Indianą). Oklahoma nieźle weszła w sezon (od bilansu 6-1), potem popadli w jakąś zapaść ale były dwa dni przerwy od gry a więc myślę że czasu na analizę tego co idzie nie tak nie zabrakło. Denver to dobry rywal na przełamanie, potrafią grać z nimi (ostatnie 8 meczów rozstrzygali na swóją korzyść) a dodatkowo dzisiaj w ekipie Bryłek nie zagra ich najlepszy zawodnik Danilo Gallinari, także poza grą będzie Will Barton (rotoworld.com). Nie będę się rozpisywał za bardzo bo jak widać po wcześniejszym typie można sobie pisać mądrości na 50 linijek a i tak to nic nie daje, najważniejszy jest trafny typ.

Edit:

Szczerze? Nie wiem jakim cudem wy to zrobiliście Thunder ale jesteście wielcy, wygrać pomimo takiego syfu w obronie to jest ogromna sztuka ... ale ten faul Adamsa, który dał Murrayowi 3 rzuty osobiste na dogrywkę mógł wszystko pogrzebać ... na szczęście tak się nie stało. Na 3.43 przed końcem meczu było -11 i już nie wierzyłem w sukces, ale chłopaki pokazali ogromny charakter i chwała im za to !! Mr. Triple-Double choć mnie coraz częściej irytuje tutaj zrobił swoje 36-18-12. Thank You.

 

[his_airness]

@

Powyżej 200.5 pkt @1.95 Betano
​

O godzinie 1.30 w Quicken Loans Arena zespół Tyronna Lue podejmie drużynę ze stanu Teksas - Dallas Mavericks. Mistrzowie NBA z roku 2011 zagrają w Ohio po to, by poprawić swój niechlubny bilans, który na ten moment wynosi 2-12. W odwrotnej sytuacji są gospodarze, a więc aktualni posiadacze pierścieni. LBJ i spółka wygrali 11 spotkań ponosząc tylko dwie porażki. Póki co prowadzą na Wschodzie i w dodatku mogą odskoczyć rywalom, gdyż zagrali do tej pory 13-ście spotkań, a ich główni rywale mają rozegrane o dwa spotkania więcej. Tymczasem Dallas zamykają Zachód tracąc już dwa spotkania do Minny, która zajmuje 14-ste miejsce.
Skoro już ładnie zapowiedziałem spotkanie Dawida z Goliatem, to pora odnieść się do typu. Już tłumaczę dlaczego postanowiłem postawić swoje pieniądze na over w tym meczu. Logika i statystyki na pierwszy rzut oka mówią mi, że zespół prowadzony przez Ricka Carlisle'a nie nadaje się do grania na over, ponieważ przekroczyli oni granicę 100 punktów zaledwie 3-krotnie na 14. spotkań. Na szczęście over w tym meczu według mnie bardziej będzie zależał od Kawalerzystów, bo:
a) grają u siebie;
b) to oni będą narzucać tempo tego spotkania, ponieważ mają zwyczajnie lepszy skład;
c) w przeciwieństwie do Mavs pokrywali linię 100 punktów (taką zakładam, bo będzie ona zależna od dwóch zespołów, mniej lub więcej) 11-krotnie na 13. meczów.
Czy te statystyki mają jakieś znaczenie, gdy zajrzymy w mecze bezpośrednie i widzimy, że jednak więcej było pomiędzy tymi drużynami meczów underowych? Oczywiście, że nie, bo to tylko historia. Np. w poprzednim typie oparłem swój typ właśnie na spotkaniach bezpośrednich, bo grały wg mnie wyrównane drużyny i tym ekipom "udało się" nie narzucać zbyt dużej ilości punktów. Dlaczego więc postawiłem na over? Ponieważ linia jest osiągalna nawet w przypadku blowoutu, który może mieć miejsce. 201 punktów, to z takim kursem (w momencie stawiania przeze mnie zakładu kurs skoczył z @1.93 na @1.95) opcja warta ryzyka. Odniosę się jeszcze do tych meczów, w których Mavs zdobywało powyżej 100 punktów. Były to jak już wspomniałem trzy mecze, konkretnie z Pacers, Lakers, a także ostatnio Clippers. Jakieś wnioski? Pacers grają run&gun, Lakers za Waltona rzucają i tracą dużo punktów, a Clippers w tym sezonie to wzór do naśladowania. Pokonali Mavs 20-oma punktami, a ci i tak przekroczyli granicę 100 punktów. Po cichu liczę na podobny mecz dzisiaj, ale to już bez znaczenia. Wątpię, żeby drużyna Carlisle'a zdołała powstrzymać Cavsów. Zresztą tu odniosę się do meczów Mavericks z tego sezonu, gdzie na 14. meczów linia 200.5 pkt została przekroczona w ich meczach 5-krotnie. Drużyny przeciwko którym grały i w tych meczach padały overy to: Pacers, Rockets, Lakers, Warriors i Clippers. Dwie ostatnie to na tę chwilę drużyny zdobywające najwięcej punktów na mecz, trzeci są Cavs. O Pacers w kontekście run&gun już pisałem, a Rockets, to na tę chwilę siódma ofensywa ligi. Mam nadzieję, że to są wystarczające argumenty, które pokazują, że mocno underowe Dalllas, które zdobywa średnio 91.6 PPG tracąc 99.8 pkt pękną w meczu przeciwko drużynie, która jest trzecią siłą ligi pod względem zdobywania punktów. W dodatku Cavs tracą ponad 100 pkt co mecz (103.4), więc rzucają dużo, ale potrafią też trochę tracić. Jasne, że najważniejsze jest rzucić więcej niż przeciwnik, ale przy odpowiednim scenariuszu meczu (a nawet jak będzie wyrównany, to nie można wykluczyć overka) 201 punktów powinno zostać rzucone. Żeby nie było - nie sugerowałem się ostatnim meczem Cavs z Trail Blazers, bo takich strzelanin w regular season jak te w Ohio, czy w Oakland w tym sezonie pewnie dużo nie będzie, a jak już to z udziałem dwóch drużyn, które łącznie rzuciły swoim rywalom 286 punktów dwie noce temu.
Inne typy, które gram na noc | wszystko z Betano
Bradley Beal powyżej 21.5 pkt @1.87
Clippers @ Pistons -> LA Clippers powyżej 103.5 pkt @1.95
Hornets @ Knicks -> Powyżej 208.5 pkt @1.90

 

[shake7]

Knicksi i Wizardsi wygraja dzisiaj solidnie,co myślicie o takim dublu

Czarodziejom przydałoby się juz pierwsze zwyciestwo na wyjezdzie, Otto Porter (hip) will play Friday night

NYK Porzingod w mega formie,reszta tez stosunkowo daje rade, ktoś ma informacje na temat C. Zellera czy zagra?

 

[farrenovvskyy]

Knicksi i Wizardsi wygraja dzisiaj solidnie,co myślicie o takim dublu

Czarodziejom przydałoby się juz pierwsze zwyciestwo na wyjezdzie, Otto Porter (hip) will play Friday night

NYK Porzingod w mega formie,reszta tez stosunkowo daje rade, ktoś ma informacje na temat C. Zellera czy zagra?

Wejdź na rotoworld i sprawdź

 

[painless]

Wiecie może dlaczego taki wysoki kurs na philadelphie (Expekt- 4.50) mimo tego, że dwóch zawodników wraca do gry(Henderson i Bayless) i ostatnio u siebie szło im całkiem solidnie ?